Skocz do zawartości

PiotrWie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    662
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez PiotrWie

  1. Nie wiem na jakim rowerze jeździsz, ale jeśli nie sprawia Ci różnicy kilkaset gram więcej to zastanów się nad napędem z systemem Linkglide ( Shimano Cues U-6000 lub Deore XT Linkglide ) Kosztem niewiele większej wagi uzyskujesz bardziej wytrzymały i precyzyjny napęd - co prawda wytrzymałość to póki co tylko w zapewnieniach producenta - jest zbyt krótko na rynku by to zweryfikować, ale precyzyjne jest na pewno - moja zona ma 10 rzędowe Deore Linkglide z przebiegiem 3,5 tyś i nic nie trzeba było regulować od pierwszej korekty po 130 km, a i to było robione ze względu na wymagania gwarancyjne a nie z powodu jakiś problemów. Prawdopodobnie Shimano zrezygnuje z dotychczasowych systemów, pozostawi tylko Linkglide w grupach 9-11 rzędowych oraz dotychczasowe grupy 12 rzędowe, a ponieważ Linkglide jest niekompatybilne z dotychczasowymi systemami to możesz mieć problem z kupnem nowej przerzutki czy manetki w razie awarii.
  2. Deore RD- M z 2000 roku ( ta na zdjęciu ) była już 9 rzędowe, ale rzeczywiście doszukałem że SLX RD-M z 2009 był 9 rzędowy, dopiero w 2012 weszły 10 rzędowe.
  3. W czasach gdy 8 rzędów było napędem wyższej grupy grupa powyżej Alivio ( dzisiejsze Deore) nazywała się STX, powyżej było Deore LX a następnie Deore XT i XTR. Gdy zmieniono nazewnictwo to powyżej Alivio było już 9 rzędów, więc nie było Deore 9, tak jak nie było np 9 rzędowego SLX.
  4. Z turystyką ma to tyle wspólnego co wyjazd na All Inclusive. Rozumiem że ktoś lubi sobie dać w palnik, jego prawo, ale nazywanie tego turystyką to trochę przesada.
  5. Dla Twoich celów powinieneś szukać rowerów określanych jako Cross off-road albo Trekking off-road,np www.ktm-bikes.at/sx/light-e-trekking/macina-cross-sx-20
  6. W internecie można też poczytać o tym że ziemia jest płaska. Ja szukałem wiarygodnych źródeł ale ich nie znalazłem. Jak takie znasz to podaj link - chętnie się dowiem. Niestety mi się tylko udało znaleźć wypowiedzi nie poparte niczym poza "Urban legend" . Owszem znalazłem wiarygodne doniesienia o tym że przechowywanie w takich warunkach przez dłuższy czas szkodzi, ale zaznaczali że dotyczy to miesięcy, a naładowanie do 100% i rozładowanie po kilku dniach podczas jazdy nie szkodzi baterii.
  7. Oczywiście że po płaskim jeżdżę bez wspomagania - jak bym włączył to bym jeździł falując - bez wspomagania jadę ok 20/h, jak włączę Eco to po kilkudziesięciu metrach przekraczam 25/h, wspomaganie się wyłącza więc zwalniam i po chwili znowu się włącza i przyspieszam. Oczywiście wtedy jak nie ma większego wiatru - jak wieje jeżdżę że wspomaganiem Chyba mam jakaś dziwna baterię - producent podaje ze ma 400Wh, właśnie wróciłem z kółka i na 46,9 km zużyłem 10% baterii. Ani w KTM ( napęd Bosch Performance CX z baterią 750Wh) ani w LIV ( napęd Yamahy ) nie ma nic w instrukcji odnośnie tego by ładowanie powyżej 80% skracało żywotność baterii. W żadnym materiale pochodzącym od producenta rowerów czy baterii rowerowej też takiej informacji nie znalazłem. O ładowaniu do 80% piszą producenci samochodów elektrycznych - ale nie z powodu trwałości baterii a z przyczyn ekonomii jazdy - powyżej 80% naładowania baterii wyłącza się system odzyskiwania energii hamowania.. Jeśli chodzi o ilość ładowań - to rzeczywiście wpływa na żywotność baterii ale - Specialized daje gwarancje na baterię że nie zmniejszy się ładowność do 300 ładowań - więc ładując co 100 km da to 30 tyś km. A inni producenci podają że ładowność baterii spada poniżej 80% po 600-700 ładowaniach - to już daje 60 tyś km, chciałbym żeby mój silnik i moja rama tyle wytrzymała😃. Jak ciągnie silnik SX nie wiem - jak się pojawia rowery z rocznika 2024 to spróbuję. Jak będzie zupełnie nieelastyczna to na pewno jej nie kupię. Zresztą wystarczy że będzie miała inną wadę którą maja silniki boscha - metaliczne stuki przy jeździe z wyłączonym silnikiem - z tego powodu moja żona przestała jeździć na Off - ale ona jeździła tak 10% jazdy a ja jeżdżę 50-60% trasy - więc mi to by przeszkadzało. Nie jest to wada tego egzemplarza a konstrukcji - pisali o tym dziennikarze testujący ten silnik, sam przejechałem się kilkoma egzemplarzami i wszystkie stukały. A yamaha nie stuka😀.
  8. Jeśli uważasz że jeśli komuś robi różnicę czy podniesie nogę przy wsiadaniu na rower o 20% czy 50% swojej wysokości to świadczy o tym ze stoi nad grobem to trudno - choć potrafi to robić różnicę nawet młodym. Tego typu rowery są idealne do takich zastosowań - mają pozycję Comfort która jest bardzo wygodna pod warunkiem że nie jeździsz dalej niż 5km ( co było w pierwszym wpisie ), wygodnie się na nie wsiada. I mają jedna wadę - choć myślę że nie będzie to przeszkadzać osobie dla której ma być - nie mają "sportowego looka". Oczywiście nie nadają się do dłuższych wycieczek - ale nie szukamy w tym wątku 11 kilogramowego crossa.
  9. A co - szosą ędurance? Ile znasz osób po 60-tce jeżdżących na rowerze? Ja trochę znam - bo to moja półka wiekowa. Jeździć można , ale najpierw trzeba wsiąść. Kupując rower w takich celach dla 60-latki o wzroście 161 należy myśleć wyłącznie o easystepie, to będzie prawdopodobnie rower do końca jeżdżenia na rowerze. A przełożyć nogę nad ramą czterdzieści kilka cm a sześćdziesiąt kilka to zasadnicza różnica.
  10. Ja do takich celów o jakich piszesz pomyślał bym o widelcu z mniejszym skokiem - blokada ma sens jak robisz to sporadycznie, najlepiej na równym asfalcie co jest raczej rzadkością w Polsce, częściej występuje asfalt typu łata na łacie plus dziury. Ja jeżdżę po leśnych drogach trekkingiem z widelcem o skoku 63 mm i nie narzekam - ale jak go zablokuję na asfalcie to po 30 km czuję to w nadgarstkach. 120 mm miałoby sens gdybyś jeździł głównie po lesie a drogami twardymi tylko dojeżdżał do nich na krótkich odcinkach.
  11. I to zupełnie wystarczy 90% użytkowników - doliczając kilometry przejechane po płaskim z prędkością powyżej 25/h oraz na zjazdach uzyskasz co najmniej 150 - 200 km, ile osób ( pomijając niewielką część użytkowników szosówek) robi dziennie takie przebiegi. Taki napęd jest nieodpowiedni dla tych którzy używają elektryka jako windy ( jak najszybciej i jak najmniejszym wysiłkiem podjechać by cieszyć się zjazdem - oczywiście mają do tego prawo, co kto lubi), dla tych co zdejmą blokadę i jeżdżą że wspomaganiem do 45/h - jeśli nie robią tego na ścieżkach rowerowych to też ich sprawa, choć oni wyczerpią każdą baterię a także tym którzy pomylili rower że skuterem i jeżdżą bez wkładu na samej manetce.
  12. To nie jest stary Bosch - w 4 gen. Bosch proponuję równolegle dwie wersje - z i bez Smart System. Ale oba nie mają wewnętrznej przekładni.
  13. A w tym Caddy to wolicie rowery w całości czy coś musicie zdemontować? My wozimy 28 calowe trekkingi w Zafirze B ale musimy zdjąć przednie koło i opuścić maksymalnie siodełko.
  14. Ja bym wam radził pojechać w taki teren gdzie jest dla was za trudno i wypożyczyć elektryki. Jak zrobicie dla was długą trasę to będziecie wiedzieć co potrzebujecie - jak dużego wspomagania i jakiej baterii. Wtedy będziecie wiedzieć co potrzebujecie i kupicie odpowiedni rower. Po co wozić za mocny silnik i za dużą baterię? Nie wiem w jakim jesteście wieku - my kupiliśmy elektryki na 60-tkę i spokojnie nam wystarcza zwiększenie mocy o 50 - 100% wyjątkowo rzadko 150% . Wspomaganie o 300 czy 340% jest dla tych którzy postanowili jeździć na kilkukrotnie bardziej wymagających trasach niż dotychczas bądź dla tych którzy wcale nie jeździli na rowerze bo"to męczące" Jakiś czas temu był wpis kolegi który po kupnie elektryka stwierdził że to bez sensu - przejechał nim tą samą trasę którą był w stanie zrobić bez wspomagania i się zdziwił że się nie zmęczył.
  15. Obowiązku używania nie ma, ale jest konieczność wożenia. A zestaw typu Bosch Preformance CX 85 Nm + 750Wh bateria jest o 7 kilogramów cięższy niż wystarczający w praktyce większości ludzi Bosch SX 55Nm + 400Wh bateria. Czasy kiedy producenci licytowali się na momenty obrotowe i pojemności baterii właśnie mijają, obecnie licytują się na wagę. Nawet Decathlon na przyszły sezon proponuje miejski rower z silnikiem Mahle i niewielką baterią o wadze ok 15 kg. Największe silniki pozostaną, ale będą do rowerów do zadań specjalnych. Ja mam 70 Nm bo jak kupowałem w 2018 roku to wydawało mi się że ma być jak najmocniejszy, na przestrzeni 18,5 tyś km nie używałem wcale dwóch najwyższych z pięciu trybów, środkowy ( wspomaganie 150% ) sporadycznie - w końcu to razem z moim wkładem 250% moich możliwości, kto i po co potrzebuje więcej? Jak bym dziś kupował to bym kupił lekkiego elektryka z niewielką mocą i baterią - po co mi rower z zasięgiem ponad 200 km jak i tak tyle nie wysiedzę na siodełku - nie wiem jak Ty ale ja i większość znanych mi ludzi nie robi przebiegów dziennych powyżej 100km. A Ci którzy robią takie przebiegi jeżdżą na lekkich szosówkach a nie na elektrykach.
  16. Silnik 90 Nm ma sens jeśli chce się używać roweru jako windy - jak najszybciej i bez żadnego wysiłku podjechać pod górę by cieszyć się zjazdem, po co komuś kto chce jeździć w normalnych warunkach siła napędu 4,5 raza większa niż jego nogi. No chyba że ktoś bez wspomagania nie jest w stanie poruszyć roweru z miejsca.
  17. Jak dla mnie z tych trzech to najlepszą specyfikację ma Rock Machine - powietrzny widelec, lepsze hamulce, silnik 65 Nm. Haibike ma ten sam silnik z Smart System, ale może nie będziesz musiał dostosować parametrów pod siebie - większości ludzi odpowiadają fabryczne. Jeśli tylko odpowiada Ci geometria - bo ja do takich celów nie kupiłbym roweru z widelcem o skoku większym niż 75 mam ( będzie Cię bujać na utwardzonym, na bardzo dziurawych ścieżkach leśnych nie zaszkodzi, ale na średnio dziurawych to też przesada ) to przy takim budżecie są to całkiem dobre propozycje.
  18. Jest jeszcze korba Alivio 44-32-22, w połączeniu z kasetą 11-36 da po " miękkiej" stronie to samo przełożenie a po "twardej" większe - może taki zestaw będzie Ci bardziej odpowiadał. Zestaw 3x9 będzie tańszy.
  19. Do jazdy " po bułki" wystarczy taki napęd jak 50 lat temu - 1 tarcza z przodu i 4 - 5 z tyłu. Więc spokojnie można mieć z przodu na stałe 38 i zmieniać tylko tył. Pewnie 1x x byłoby lepsze, ale jednak zdecydowanie droższe. Sam piszesz że jeździsz w bardziej wymagających warunkach - autor wątku nie potrzebuje takiego napędu jak Ty.
  20. Ja bym nie wiercił większej dziury ( osłabi to obręcz) tylko kupił dętkę z zaworem presto.
  21. Metaliczny dźwięk jest normą w Boschu, jeśli tylko minimalnie nierówno ciągniesz pedałami - taki stuk jakbyś uderzył lekko młotkiem w kowadło. A fabrycznie ten silnik jest ustawiony za mocno, nawet moja zona kazała sobie w aplikacji zmniejszyć - zmniejszyłem o 1 stopień Eco i Tour i teraz jest zadowolona. Pokombinuj z trybami jazdy, reguluj stopień wspomagania.
  22. A jak pokręcisz pedałami do tyłu? Bo nasz Bosch wtedy wydaje takie terkotanie. Ale przy zakończeniu kręcenia do przodu nie ciągnie łańcucha i nie daje tego odgłosu.
  23. Silniki Boscha wydają metaliczne dźwięki przy kończeniu pedałowania. Określ bliżej jakie są to dźwięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...