hej, mam w rowerze amortyzator marzocchi 140mm wersja rs czyli bardzo prosty, mało skomplikowany. Od zakupu roweru zauważyłem że amortyzator wgina się około 50mm i dalej stoi, z początku tego w ogóle nie zauważyłem głównie jeździłem po terenie gdzie i tak bym więcej nie wykorzystał dopiero to zauważyłem przy wypadzie do lasu na hopki. Po rozebraniu i wyczyszczeniu nic sie nie zmieniło. Amor jest w dobry stanie nie strzela, puka, nie ma luzu, jedyny mankament to wypłowiała anoda ( nie wytarta). Dzisiaj rozebrałem na części zalałem świeżym oleje, nasmarowałem, wyczyściłem uszczelki są w okej stanie. Powie mi ktoś jak wyeliminować te wady oraz co zrobić by działał normalnie, nie widzę sensu wysyłanie go do serwisu i płacenia 300zł za serwis. olej mam. Może ma ktoś jakiś schemat jak ma być złożony bądź podpowie jak to ma być złożone. Jeśli ktoś będzie chciał zdjęcie czy coś tego rodzaju mogę wysłać bez problemowo. Liczę na pomoc bo sam już się poddałem może coś robię źle? Czekam na porady pomoc ps. na internecie nie ma żadnego poradnika jak zrobic serwis, może ktoś znajdzie podobny poradnik tylko że do innego amortyzatora który ma ten sam tłumik i jest tak samo zbudowany, np, z tego co mi się kojarzy to podobny w budowie jest dj3 z tego samego roku co mój widelec (2009). Pozdrawiam i przepraszam że napisałem to tak chaotycznie