Skocz do zawartości

DarekH

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez DarekH

  1. @Ireneuszz to już musisz ocenić, czy masz realną potrzebę. Ja akurat miałem pod ręką tarcze 160 to zrobię sobie zmianę na lepsze, ale generalnie pewnie zmiana tarcz już coś powinna dać, choć dla mnie i tak te heble w porównaniu do czterotłoczków SLX-a to spowalniacze, ale że jakiś specjalnych gór na pomorzu nie mam, więc myślę, że to co jest fabrycznie ujdzie. Zgoda z @Mihau_, że 2x140 też zatrzyma ten rower i nie dajmy się zwariować. 

  2. @IreneuszzWg. mnie jest ok. na moje 181cm i przekrok to czuję się na nim komfortowo. Wprawdzie nie mam jakiś dużych dystansów za sobą i jeszcze mam nawyki z ebike trailowego, więc ciężko mi mieć wyrobioną opinię. Ale jest sztywny i zrywny, ale na płaskim szybko dobijam do kadencji, w której to bardziej galop na siodle niż jazda, stąd na płaskim będę zakładał duży blat. 

  3. @IreneuszzNie mam dużych doświadczeń z karbonowymi ramami, ale nie mam się do czego przyczepić. Matowy kolor to ma swoje "zady i walety" ale daje go do obklejenia folią. Jedyną rzeczą na początek była skrzypiąca sztyca, ale pasta do karbonu i dokręcenie kluczem dynamometrycznym załatwiło sprawę. No i blat wpadnie na pewno większy, do jazd po płaskim bo jest baaaardzo miękko.

    Licznik to Garmin 130 tylko silikonowa osłonka od majfrendów jest ;) 

  4. Hej, @tomasz777 W końcu udało mi się upolować matowego w kolorze szaro-niebieski matowy. Muszę jednak obiektywnie przyznać, że ten zielony w połysku jest też piękny. 

    Ja już skończyłem swoje męki, więc podoba mi się to co mam. Ale matowy lakier muszę zabezpieczyć folią. Ja postanowiłem po sprzedaży elektryka, że nie spędzę kolejnych miesięcy na udrękach ze znalezieniem roweru. 

    Sup2.jpg

    • +1 pomógł 2
  5. @tomasz777a ja wziąłem Superiora i jest mega... choć na płaskim to jest miękko, chyba wleci co najmniej 44T z przodu na bardziej płaskie pojeżdżawki. 

    Generalnie rower sztywny, zrywny. Po zamleczeniu waga 9,3kg na minimalnym ciśnieniu ok. 3Bar naprawdę całkiem komfortowo. Byłem napalony na DI2 albo AXS-a ale szczerze na razie GRX działa bardzo płynnie 

  6. 43 minuty temu, Mareq_BB napisał:

    ^ Ale o co chodzi? Jest tam zakaz ruchu rowerów? Nie znam Warszawy. Z komentarzy w youtubie wynika, że nie ma tam DDR.

    No tyle ma wspólnego co wcześniejszy... czasami warto zerknąć trochę szerzej na to jak "my" zachowujemy się na drodze... sam codziennie, ale naprawdę codziennie widzę przejeżdżających na czerwonym rowerzystów. Tam gdzie mieszkam, jest przejście/ddr przez 2 jezdnie i torowisko, codziennie walą tam na czerwonym wszelkiej maści użytkownicy od ubero/glovo gońców po zwykłe szaraki... szlag mnie trafia jak widzę jak ludzie mają w d... sygnalizator i sami proszą się o tragedię. 

  7. 7 godzin temu, Dave99 napisał:

    Kiedyś wyczytałem w internetach że Bosch ubija elektronikę gdy wykryte zostanie zerowe napięcie na akumulatorze. Czyli gdy odłączymy wszystkie akumulatorki podczas procedury regeneracji system robi sobie elektroniczne harakiri. Tak jak pisałem wcześniej. Bosch to taki Apple w e-bikach. Unikać jak ognia. Drogie to , z małym akumulatorem , ograniczone i głośne.

    Pooglądajcie sobie i poczytajcie jak wygląda sprawa regeneracji najnowszych baterii w Bosch-ach, Shimano, Gianta, itp... BMS ubijany jest automatycznie w przypadku ingerencji w zasilanie, a do tego widziałem na YT jak gość rozbiera Bosch-a powertube'a... masakra, jak to tam jest upakowane. Kiedyś na fb była dyskusja na którejś z ebajkowych grup gdzie gość chwalił się, że niby podpina podtrzymanie zasilania, jakieś wynalazki podpina do komunikacji po CAN itp.. jakaś czarna magia, efektem był chyba pakiet, którego nie można było rozładować bo był totalny blackout i zgon systemu. Generalnie tak jak napisałem taki Apple ;) opcją chyba najsensowniejszą jest dorobienie sobie pakietu w małem zgrabnej bidonówce i podłączenie na krótko przez rozgałeziacz. Widziałem, że dużo włochów takie cuda robi i podpinają się pod fabryczne rowerki np. ekstra 300-400Wh i śmigają. Niektóre rowery mają mniej lub bardziej dostosowane instalacje pod battery extendery. 

    BTW zobaczcie co się dzieje obecnie na rynku, 750W Bosch wprowadza +1kg w stosunku do 625Wh... a podobno rowery mają być lżejsze. Norco 900Wh, Bulls chyba 950Wh ... niedługo rowery będą ważyć 27kg ale będzie 1000Wh. To chyba jednak wolę te 600-700Wh i np. extender jak masz ochotę na długi trip. 

  8. 6 godzin temu, chrismel napisał:

    Limit prędkości w USA jest większy niż w Europie z uwagi na specyfikę zaludnienia. Gęstość jest dwukrotnie mniejsza niż w Europie (35 os/km2 USA, 66 os/km2 EU). Spora grupa osób zamieszkuje w obszarach mało zaludnionych i mają do pokonania większe odległości chcąc dojechać np. do miasta czy do szkoły. Przy ustalaniu tej prędkości podnoszony był argument że przeciętny rowerzysta porusza się z prędkością około 12 mph i 20 mph będzie znacząco odbiegać od tej wartości ale ostatecznie zdecydowano się na 20 mph właśnie z uwagi na odległości jakie często są do pokonania. Podobna argumentacja była w Kanadzie gdzie mieszka około 4 os/km2 i też zdecydowano się na 20 mph.

    Warte podkreślenia jest to, że to nie jest tak że w całym USA jest limit 20mph. Tam co stan to inne prawodawstwo to tak dla uściślenia. 

    @tobo po co brniesz w jakieś dziwne uzasadnienie. To czy Ty uważasz coś za rower czy nie, to jest oddzielna sprawa, jednak jeżeli już chciałbyś sobie legalnie pojechać DDR no tam już KD obowiązuje nie wiem czego nie rozumiesz. Czy to jest logiczne czy nie to nie można książkę napisać o nielogicznych przepisach. 

    @abdesign można i ustalić limit prędkości np. z tego co pamiętam w Sopocie nie wiem czy nadal jest znak ograniczenia do 10kmh (sic!) tylko to jest fikcyjny przepis. Tak samo jak obecne przepisy dotyczące hulajnóg elektrycznych... tyle, że patrząc przez pryzmat 3miasta to po prostu fikcja, nikt tego nie jest w stanie wyegzekwować, i to można nazwać głupim prawem. Ale prawo choćby najlepsze czy najgłupsze nie zwalnia z myślenia. To tak samo jak z rowerem szosowym, wg. prawa KD mówi o tym, że masz obowiązek poruszania się po wyznaczonej DDR no a jak jest w rzeczywistości. 

     

     

  9. Ten wątek jest zaisty... naprawdę. 

    Kolego @tobo nie wiem szczerze o co Ci chodzi, ale prawo jest prawem, może Ci się nie podobać, ale jest obowiązujące. Kodeks drogowy definiuje co to jest rower, a raczej definiuje jaki pojazd (bo przecież e-bike tfu tfu to nie rower) można zdefiniować jako rower a tym samym mogą mu być przypisane określone zakresu ww. kodeksu tyle i aż tyle. Przypominam, ze kodeks dotyczy dróg publicznych, stref zamieszkania i ruchu... koniec. Reszta nie jest objętą tą ustawą więc możesz nawet napędzać rower reaktorem zimnej fuzji. Definicja roweru nie jest rozłączna i nawet 5 czujników pas w połączeniu z silnikiem o mocy ciągłej >250W NIE JEST ROWEREM w świetle ustawy koniec i kropka. Czy Ty uważasz to za logiczne czy nie naprawdę nie ma znaczenia. 

    Do pozostałej grupy adwersarzy ;) 

    Uzasadnienie 25kmh/250W, które tu było prezentowane przez kilku użytkowników...  no to już jest budowanie historii z pogranicza sci-fi.  Tak, tak na pewno ktoś mądry (urzędnik pewnie UE w Brukseli hmm Tusk ?? ;) ) usiadł przy kominku i określił tak tu jest punkt bezpieczeństwa 25kmh/250W. Wystarczy dobrze poszukać, skąd geneza tych przepisów i na pewno nie miała w analizie bezpieczeństwa innych użytkowników na DDR no chyba, że w Japonii w latach 80" to przeanalizowali (nie przeczę Oni sa zdolni do wszystkiego ;) )bo tam leży źródło tych przepisów a potem za tym szły dyrektywy UE, niestety większość z piszących w tym wątku nie zada sobie trudu poczytania tylko piszą Swoje luźne przemyślenia i jeszcze dorabiając do tego jakieś komunały o bezpieczeństwie. Już ostatnia aktualizacja zasad poruszania się tzw. pojazdów elektrycznych (lex hulajnoga) a raczej sposób jej tworzenia, pokazał, że nie ma to nic wspólnego z realną oceną i analizą jak te pojazdy mają być określone w Ustawie KD. 

    Niestety ale część z Was, nie jeździła, nie spróbowała jak i niestety też widać że, nie pojęcia jak funkcjonuje współczesny silnik wspomagający... ciekawostka 250W legalny EU silnik , a co powiecie na to, że współczesne silniki typu Brose/Shimano/Yamaha/Bosch itp spokojnie osiągają moce nawet bliskie 700W i nadal są legalne! Tak samo jak po to jest czujnik nacisku/mocy zintegrowany aby doznania z jazdy były bliskie normalnego roweru, żeby właśnie było bezpiecznie, żeby rower nie galopował gdyby podano mu na stałe 250W. Poza tym ktoś napisał, że 25kmh a jak nie to wypad z DDR... ale co jak będę jechał z górki to też mam zjechać jasniepanowi. A tak BTW czym ten rower tradycyjny jadący 30kmh po DDR jest bezpieczniejszy od e-bike no tak serio bez złośliwości czym konkretnie abstrahując od zapisów ustawy ? 

    A już teksty, że odblokowane e-bajki ryją single ... a zablokowane nie ryją. Może warto napisać, że zdjęcie ograniczenia wspomagania, nie zmienia parametrów silnika i nadal jest ta sama moc nominalna 250W tak więc ryją i te z blokadą :) :) :)  . To że limitują e-bike nie ma nic wspólnego ze zdejmowaniem ogranicznika, bo na takich trasach nie musisz Go mieć. 

    Te 6 stron, to niestety mnóstwo przeinaczeń mitów, zabobonów i żeby było śmieszniej zarówno z jednej jak i drugiej strony. Równie dobrze możemy podyskutować na temat wrażeń z jazdy Ferrari Enzo ...................na podstawie gry na PS4.  

     

     

  10. W dniu 31.08.2021 o 13:56, Tyfon79 napisał:

    Tak "nam" teoretykom z pomocą przyszły ostatnie zawody EWS w Biesku gdzie cała masa zawodników latała z odblokowanymi elektrykami czyli po prostu oszukiwali. I zrobił się dym bo okazuje się, że tych "kagańcem" 25km/h to jest baardzo mało. Sporo było info o przelotach z prędkościami pod 40km/h. Więc jak można na takich zwodach to i poza nimi też. Trzeba trochę szerzej patrzeć niż przez pryzmat własnej, jazdy, zasad i uczciwości. 

    Czyli nie jeździłem ale się wypowiem ;), że Wam się nie nudzi. 

    Co do ostatnich Endurotrails (quali do EWS), to czego oczekujesz, że ktoś tu przyklaśnie łamaniu regulaminu zawodów. BTW czego ma to dowodzić, czy w ogóle rozróżniasz kiedy ma zastosowanie definicja roweru a kiedy nie. Tak więc poza zawodami można też szanowny kolego o ile nie poruszasz się po drogach publicznych. To że kolega Darek Grudniewski (dr E-bike) słusznie piętnuje mówmy wprost oszustów, bo to są zawody i jasno jest zapisane w regulaminie że tylko e-bike EU 25kmh. Jak widać, niektórzy umieją jeździć bo żeby wygrać to nie wystarczy mieć tylko zdjętą blokadę, ale już z czytaniem nie za bardzo... może więc gdyby był banik na np. rok to na zawody by nie rumakował. Co do samego faktu startowania e-bike to spłycacie wszystko to wspomagania a zawody wygrał nie jakiś Zenek tylko zawodnik, który startował w DH/Enduro i wie co z rowerem robić i jak szybko polecieć w dół, tym bardziej boli jeżeli jest prawdą to co jest sugerowane, bo uważam, że pokusa nowej opony i pucharku z aliexpress położyła się cieniem na tym wyniku. 

    W tej swojej elektrofobii nie rozróżniacie zawodów od życia realnego i wszystkich wrzucacie do jednego wora. Tak jak napisałem, na terenie bikeparku, w lesie, wszędzie tam gdzie nie obowiązuje kodeks to se niech latają i nawet z wentylatorem w d...ie, co Wam do tego. 

    7 godzin temu, skom25 napisał:

    Tak, tylko porównywanie wspomagania elektrycznego do lekkiego roweru, zwłaszcza szosowego, jest głupie. Jeżeli nie widzisz różnicy, to już nie mój problem.

    Twoje punkty może i mają sens, chociaż ja elektryków nie lubię. Tylko co to ma wspólnego z Twoją propozycją dorzucania balastu do roweru?

    Jeżeli ktoś zrzuca masę z roweru, to na ogół robi to żeby jeździć tylko szybciej, a nie łatwiej. Jak ma być łatwiej, to się właśnie kupuje elektryka. 

    Serio, myślę, że jak na razie, największy ból ma tu grupka która e-bike zna z widzenia.

    Tak tak, wiemy te 50gr na mostku, 50gr na przerzutce i konieczne ceramic speed łożyska bo mi FTP spada o 0,01 mikroW, Zbudowałem 2 rowery MTB od zera też zapatrując się na te gramy itp... a potem się okazuje, że 1kg mniej kosztował tyle co dobra dieta na cały rok :) 

  11. @tobo po raz kolejny myślę, że masz zbyt idealistyczne podejście ... wynikające być może, że jednak w rowerowym świecie tworzone są pewne standardy (np. wymiary osi, suporty, średnice kierownic, mocowanie tarcz hamulcowych, wymiary sterów itp, itd). Pewnie, że byłoby idealnie gdyby można było np. sobie przekładać baterię/wyświetlacz itp. zrobić zunifikowane systemy gdzie poszczególne elementy są P&P.

    Muszę Cię zmartwić, ale pakietów też nie wymienisz w zintegrowanych nowych bateriach... gdyby to było takie proste to ludzie by masowo zmieniali ogniwa na wydajniejsze. Są ludzie, dla których ta integracja stanowi istotny czynnik (wizualny). Niestety ale takie są czasy, że praktycznie w każdej branży modne zrobiło się "postarzanie" produktu, nikt nie chce robić trwałych i niezawodnych rozwiązań ... ma się zepsuć i masz wymienić najlepiej na cały nowy. Mam przykład zmywarki znanej (rzekomo markowej) firmy, gdzie zepsuł się jakiś g... sterownik którego wymiana koztowała 60-70% nowej zmywarki... to jest świadome działanie. Można tu sobie ponarzekać.... 

    Ja ze swojej strony nie mam nic do konwersji, nie lubię tylko ulepów, robionych przez domorosłych "elektryków" którzy potem latają tymi pojazdami po ścieżkach.

    BTW z ciekawości co to za rower, w którym ktoś pin wyłamał? Mam Giant-a z 6 pinową baterią, i zastanawiam się jakim trzeba być "spryciarzem", żeby zrobić podobny manewr ;)

    P.S.

    Nadal mi nie odpowiedziałeś jak montując silnik o mocy 750W nadal ten pojazd można nazywać rowerem ? ;) 

     

    2 minuty temu, Mandoleran napisał:

    A może dla autora tematu taki będzie najlepszy. Będzie miał rower ze wsparciem, a jednocześnie może być analogiem. Tym bardziej jak wykorzystywany ma być do pracy lub godzinne wycieczki po lesie 😉. Więc nie wiem czy Spece za ponad 30 kafli lub więcej, czy ulepy garażowe z dyndającymi kablami będą autorowi na rękę.
    https://www.canyon.com/pl-pl/rower-elektryczny/miejski-rower-elektryczny/roadlite-on/roadlite-on-al-7.0/2293.html?dwvar_2293_pv_rahmenfarbe=GY%2FOG

    Z tego co pamiętam Fazua też nie generuje żadnych oporów, rower nie waży po 25 i więcej kilo, wygląda normalnie, w razie czego można wyjąc i zaślepić i cieszyć się analogiem, ma to też swoją zaletę w postaci jakby coś się popsuło, to jedziemy dalej a nie wzywamy "pomocy drogowej" 😂.

    Fajny sprzęt ... szkoda, że tylko w katalogu Go można zobaczyć ;) widziałeś dostępność ?

  12. Ej, stary ja napisałem też, że konwersja jest warta rozważenia... niepotrzebnie się nakręcasz ;) inna sprawa, że myślę, że wiesz co mieści się pod pojęciem rower i na pewno nie jest to tylko posiadanie korb z pedałami. 

    Druga sprawa, to nie zgodzę, się że jesteś skazany na jakieś systemy Spec-a/Treka itp... to poza układem wspomagania który notabene jest gotowym systemem danego producenta jak Brose/Yamaha/Shimano itp (z ingerencją w soft jak Spec czy Giant) to są rowery oparte o "analogowe" komponenty co jest ich "zadą i waletą" ;) Są dostępne jak każde inne, a to że teraz wszędzie pakowane jest 1x12 to inny temat. Reszta komponentów jest ogólnie dostępna tzn. nie są to elementy specjalnie pod producenta.Tzn sa komponenty typu "rzekomo" mocniejsze/droższe łańcuchy, amortyzatory pod emtb, teraz wchodzi Shimano z Linkglide-m który ma podobno ogarnąć moc ebike'a. 

    Tak jak piszesz, dobrze, że każdy ma wybór... są ludzie co wolą mieć to poupychane w ramie, często z wyglądem bliskim zwykłym rowerom, są tacy którym nie przeszkadza montaż silnika przy suporcie w zwykłym rowerze, są tacy co chcą mieć 1,5kW potwora w tylnym kole a na końcu są tacy, co do sensownej trail-ówki/enduro pakują np. CYC-a za 6k o mocy w peak-u >5kW 😱 i wożą baterię w plecaku. 

  13. Pomijając słowny ping-pong, to porównujesz kolego @tobo 750W z 250W to jakby motocykl porównać z motorynką. Nie przesadzaj też w drugą stronę, bo ten Bafang też nie jest cudem techniki skoro piszesz o dostępie do części. Tak jak wspomniałeś, każdy ma swoje preferencje, jednak realnie konwersja którą proponujesz jest działaniem, które powoduje że ten "rower" to już nie rower. Co do zasiegów, to nie przesadzajmy, rowery trekkingowe ze wspomaganiem o niższym momencie i bateriach nawet 400Wh robią też ponad 100km, a tryb eco nie jest jakąś karą, to ma być wspomaganie a nie napęd (jeżeli mówimy o rowerze). 

    Wracając jednak do zapytania założyciela wątku i jego wymagań to konwersja nie jest aż tak głupim pomysłem, jednak wymaga zaangażowania w znalezienie roweru w sensownym stanie i potem zlecenie ew. konwersji. Jak czyta się trochę o tym jak ludzie robią konwersje, jak szybko dopada ich uzależnienie od mocy ;) to potem ludzie tworzą de facto motocykl/motorower i próbują udawać, że to jest rower a nim nie jest. Nie ma osobiście z tym jakiegoś problemu, ale coraz częściej widuje takiego przerobionego stwora, czy to z mid-em, czy hub-em (przód lub tył) pędzącego po DDR z plecakiem UBER Eats itp na manetce... zapewnie to fajne uczucie, ale do czasu.  

     

  14. Nie ma co się przekomarzać... akurat kolega @tobo ma rację, bo TSD2 i chyba też Bafangi (chyba) niektóre mają wbudowany czujnik nacisku i są w stanie dozować moc na poziomie zbliżonym do fabrycznych mid-ów (Bafang też robi mid-y fabryczne). Każdy lubi coś innego, generalnie można zrobić sensową konwersję, jedni nazwą ją ulepem, inny woli kupić zintegrowany system danego producenta i błagam nie piszcie, że coś tam zamula, bo tak powiedz szczerze jaki tam masz ten Bafang prawilny nominalnie 250W ? Bo coś czuje, że coś mocniejszego tam siedzi... ;) to z tym montażem silnika to też róznie, sa ramy gdzie montaz można wykonać tak, że wygląda to jeszcze jako tako, ale cześć konwersji gdzie silnik zwisa jak jaja buchaja poniżej zębatki wygląda po prostu karykaturalnie.  

  15. Z tego co pamiętam, to są 3 modele i tylko model Pro ma 80Nm, bazuje na PW-X2 Yamahy. 

    Teraz poszperałem i jest Core/Sport/Pro odpowiednio 50/70/80Nm. Też kiedyś czytałem, że wielu sprzedawców celowo lub nie wprowadzało w błąd klientów i twierdziło, że Sport ma 80Nm. Poza tym naprawdę, już nie mogę czytać jak to 60Nm nie napędza wystarczająco ? Silniki 80-85Nm pakowane są do trailówek/enduro gdzie tam się tym jedzie w prawdziwe góry (w założeniu). Żona moja ma Kellys Tygon 50 na Steps E7000 z 60Nm motorem... no to zapraszam na przejażdżkę... jak to nie jedzie, to ja nie wiem, już tylko monster bike chyba albo motocykl jest w stanie niektórych usatysfakcjonować. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...