Electronite

NO ale przecież tu jest końcówka ramy krzywa. No to jak IS ma stać równo. Wyjmij koło, weź przykładnicę, linijkę jakąś czy tylne haki pokrzywione nie są. Bo na zdjęciu to cały lewy hak leci do wewnątrz.

https://www.youtube.com/watch?v=_WAC35aaN6w

Ja do roboty rowerem pojechałem. Baba na elektryku mie wyprzedza, starzeję się.

U mnie dość regularnie. Z reguły ludzie wchodzą w pod koła, co kończy się wbiciem hamulców. A poza tym: -Wypięcie SPD na pełnej mocy - mało sobie zębów kolanem nie wybiłem. -Wielokrotnie utrata przyczepności i wjechanie do wewnątrz zakrętu - w tym na rondach. (przynajmniej do gleby blisko) No i lód/śnieg.

A ja nic nie robię. No, siedzę w Norwegii i na rower zarabiam

No dobra, to masz.

Ostatnio kapci nałapałem. I zadrapałem oponę, będzie do wymiany, zdarta i tak już jest. Wkleiłem łatkę od wewnątrz i trzyma. Tak to jeździ. Hamulce bajka - nic się nie topi a pora mokra już się zaczęła. No! i kupiłem gumowe wdzianko na wodę, będziemy testować jak się chłodniej zrobi.

Podłączyć można ale to śmietnik - przecież to żadnej konfiguracji nie ma. Podstawa to bluetooth albo USB. Przecież ja ci nie dałem tego Sabvotona jako przykład, bo ma TYYYYLE amperów czy watów. Ja ci go przytoczyłem, bo jego podpinasz do aplikacji i możesz robić cały konfig sterowania silnikiem. I to tam, w tych opcjach robi się "moc" a nie że kupisz większy sterownik. Zresztą, parametry w nazwach tych wszystkich aukcji, że tyle woltów albo watów to i tak są tylko orientacyjne wartości. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z realiami.

Napisz do Nexuna. Oni są na polskim rynku odkąd w ogóle ktokolwiek wsadził silnik do roweru w polsce. Czyli przynajmniej 10 lat. Powiedz jaki masz budżet i jaki silnik, i że chcesz żeby paliło gume jak wściekłe.

Oczywiście, że sterownik. Tylko ten to malutki dałeś. https://www.qsmotor.com/product/sabvoton-controller-72200/

Silnik to statnia żecz, jaką wymieniasz. Pierwsza to kontroler, Tu do wyboru masz Sabvotona albo ASI BAC w zależności jak grubo chcesz modyfikować. Bateria to następna sprawa.

Będzie czas. Nawet na licznik nie patrzyłem tylko do domu jechałem, puźno byo, na 7 rano do roboty następnego dnia. A jeszcze kapcia w środku nocy złapałem. Teraz na statku rozruchy robię i w sobote może wrócę do Gbg. Pora deszczowa się zaczyna a do roboty jakoś jeździć trzeba.

Do domu wrocilem...

Tarcz nie zmieniaj, zapakuj tam zaciski czetero-tłokowe. W moim doświadczeniu więcej to daje.

Bo wiadomo co. 😕

Obróciłem z Pruszcza Gdańskiego do Władysławowa, jak zawsze. Po skończonym skrobaniu ścian w pokoju, czyli gdzieś koło 21 wyruszyłem. A wracając, pod samym domem wjechałem w pinezkę którą ktoś wyrzucił na ścieżce.

Naprawiłem łańcuch, zrobilem 140km przez trójmiasto o 3 w nocy. No i w sumie to mi się nic nie chce.

Masz silnik! To sprawia, że nie potrzebujesz miliona biegów. 7 na kasecie starczy. Co jest ważne, to żeby blat z przodu był stalowy, i łańcuch CX10 albo podobny. Bo jak tam wsadzisz 10 albo 11 biegowy system, to przy tych momentach po prostu urwiesz łańcuch. Albo zeżresz zębatki w tydzień. Z ulepszeń, no to lepszy kontroler. grube kable do baterii. Ja bym od 100A Sabvotona zaczął i robił tuning. I patrzył z czego pierwszy dym pójdzie, z silnika czy z baterii. Jak silnik padnie, to pchaj Bafanga BBSHD (tego co ma 1kW mocy) z eBaya. A jak bateria będzie niedomagać, to kupuj wiadrami baterie od Makity i pruj ogniwa

Spróbuj je rozebrać jeszcze raz. I przemyć wszystko spirytusem. Może być IPA. Nie stosuj nic ropo-pochodnego (smarów, olejów, benzyny). To momentalnie rozpuści gumę. Wyjmij uszczelkę, i wsadź tłoczek bez niej. Powinien wpaść luźno, nie ocierać. Powinno się dać nim obracać luźno palcami. Nie może się przycierać. Jak coś się będzie ocierało, to zobaczysz ryski na tłoczku. Zeszlifuj papierkiem ściernym, i zweryfikuj powierzchnię zacisku w tym miejscu. Dalej przyjrzyj się rowkowi w którym siedzi uszczelka. Tak jak pisałem, to nie tylko uszczelka, to też amortyzator. na którym wisi tłoczek. Tak samo jak w głośniku. Ta gumka się ugina przód-tył gdy tłok pracuje. No i musi mieć miejsce, żeby ten ruch wykonać. Dla tego rowek w którym siedzi jest szerszy niż sama guma. Tam nie może być piachu ano nic. Patyczkami do uszu albo igłą od strzykawki to wyskrob jeżeli coś jest.

Tego się nie oliwi, bo płyn DOT rozpuszcza smary i nie ma to najmniejszego sensu. Jak udało ci się wyjąć tłoczek i wsadzić go z powrotem, to gumy nie są spuchnięte. Tak samo, tłoczek nie cofa się wcale przesuwając się względem gumy. On się na niej wychyla. I potem ta uszczelka odprężając się, wciąga tłoczek do środka. Czy tarcze się blokują? Bo to tak może być i wręcz powinno, że cofa tłoczki ułamek milimetra. Tylko tyle, żeby rozblokować tarczę. Wcale nie powinny wjechać kompletnie do środka.

Łańcuch za krótko przyciąłem.

https://connect.garmin.com/modern/activity/9644972435?share_unique_id=30 Ja jednak dojechałem do domu. Tylko jedna gleba była

Do karlskrony jade.

No ale to możesz biegom nadać imiona