Tyfon79

No dają zapewne jednolity materiał a nie kanapkę bo widzę, że słowo "domieszka" robi furorę. Tak wiem jak to wygląda bo raczej nie miałem na myśli tego co wam się wydaje. Co do meritum jak pisałem te tarcze sprawiają masę kłopotów. Ja mam proste podejście do tematu i albo coś działa i jest proste albo nie. U mnie proste nie są i niestety załatwiła je termika po zjazdach a nie tak miało być. Nie mam tego problemu ze zwykłymi tarczami więc siłą rzeczy już nigdy z kanapki nie skorzystam. Co jest przyczyną nie wnikam i nie mam zamiaru się z tego doktoryzować. To miały być super tarcze na super warunki i się zawiodłem. Z tego co tak pobieżnie się zorientowałem sporo tego co widać z XT to pozornie RT 86 a jak się przyjrzeć dokładnie to pisze RT76 czyli pełna stal.

A skąd wiesz co oni tam dali w tym procesie robienia tej cudownej kanapki? Coś jest nie tak, że te tarcze są najbardziej problematyczne. Też byłem na początku zachwycony bo wygląd i te sprawy. Ale w ciężkich bojach te tarcze u mnie spisują się kiepsko. U mnie owszem świetnie hamują nie powiem ale znowu są tak pokrzywione, że byle hamowanie i mam ocieranie o klocki. Mam też te tarcze RT 64 jak na zdjęciu cięte laserowo i jest perfekcyjnie. A znowu są tarcze jak na samym dole z fotki od Chinoli wytłaczane i też coś z nimi jest nie tak. Jednym pasują a drugim nie. Pokręcona firma kombinuje jak koń pod górę z byle powodu. Sam fakt albo wycinania laserem lub tłoczenia przy tej samej tarczy to jakiś psychiczny odchył.

Cena i już tarcza jest rewelacyjna... Tam masz domieszkę aluminium i dlatego te tarcze to taka kupa. Jednym to chodzi a drugim nie. Kup sobie metaliki Shimano i już jak masz podejrzenia co do kloców. Innych nie ma sensu do tego polecać.

O ile dobrze rozumie masz klocki metaliczne EBC Gold a to jeden z najpopularniejszych produktów do hamulców Shimano. Ogólnie jak czytam RT86 to dostaję skoku ciśnienia. Trzeba było tego badziewia nie kupować tylko zwykłą stalówkę XT.

@zajonc okienko między Anulą a Młodą Horą w Małym?

Tego nie wiem ale raczej statystyczny Kowalski nie zwiedza dziesiątek serwisów w dużym mieście. Zresztą obecnie chyba trzeba by było mieć w każdym rodzinę bo terminy są takie, że rower w takim układzie raczej by stał niż jeżdził. Coś nie cyka za którymś razem to śmietnik, reklamacja i trzeba iść w nowe. Niestety kolego rowerówka to nie branża moto i niesprawiedliwości jest tutaj cała masa. Tu nie masz testów, atestów, certyfikatów dlatego sporo rzeczy nie styka a zwalanie tego na sprzedawcę jest co najmniej nie na miejscu. Całe życie mam Shimano, jeżdżę zimą po górach czasem w -10 i owszem klamka twardniej ale bez przesady. Olej to olej i fizyki się nie przeskoczy. To samo jest w Reverbie na olej gdzie tylko pewnymi kombinacjami pudruje się syfa.

Gdyby kanaliki były za wąskie to kłopoty były by na szerszą skalę a przynajmniej mi nic na ten temat nie wiadomo. Shimano lubi czasem coś spartolić w hamulcach ale są to jednostkowe przypadki. Trzeba kupić nowe i tyle. To, że Shimano nieco twardnieje zimą to fakt ale bez przesady. Jak się zwiedziło wszystkie serwisy w Wawie, miało wadliwe Sramy, teraz Japońce to trzeba się zastanowić nad sobą, tym gdzie się kupuje i co z nimi robi. Kupisz innej marki to znowu rozpadną się bo bywają "plastikowe" i co też będzie zaraz szukanie "chce kupić i zapomnieć"? Nie bronie tutaj nikogo ale sugerowanie się głupolami co zalewają jakimiś wynalazkami jest co najmniej bez sensu.

O Boże... Najlepiej jak by sobie 2 półkę wsadził bo i te 180mm to będzie za mało...

Dokładnie tak na Mazowsze będzie jak znalazł a na okazyjny wypad w góry też przeżyje. Umówmy się, że przeciętny użytkownik ma małe szanse na wyciśniecie z tego roweru tyle by się rozpadał. Zresztą tu nie ma za wiele rzeczy do rozpadania. Bardzo dobre części i super koła. Przed wyjazdem w góry trzeba tylko odpowiednio zająć się ustawieniem amora i dampera.

Część tras w PŚ xco jest obecnie tak trudna, że sporo osób endurakiem miało by do myślenia a na pewno w kwestii tempa jazdy. Nino na Sparku jeżdzi kosmos i nie dojedzie go większość ludzi dobrze jeżdzących po górach na enduro ale o jakim poziomie wyszkolenia jest tu mowa. W tym gostka na tym wyżej filmie. Chcesz i masz w dobrej cenie to kup tylko to jest sprzęt na bardziej ścieżkową jazdę jak na tym Butorowym koło Kościeliska. Żar to już gorzej. Pamiętaj, że zawodnicy mają wszystko na tacy i za friko wiec jak coś się rozpadnie to ma nowe albo nowy rower. Takie filmy jak wyżej są o tyle durne, że przedstawiają jakiś wycinek z jazdy w ciągu dnia. Trzeba patrzyć szerzej na cały sezon i tu już kolorowo nie musi być. Tak czy inaczej rower ma pewne ograniczenia i to ty decydujesz ile z niego max wycisnąć.

Można mieć te ice technology z zaciskami z MT200 i też działać będzie bo niby czemu nie. Kwestia jak już klocków a nie samych zacisków.

Problem sprzedawców z tym pytaniem powoli się kończy jak kończy się era wciskania badziewia przez Srama. SX powoli znika u wielu marek zresztą NX też tak jak i znikają nagminnie dawniej wciskane Levele. Już nawet cześć marek pomimo, że nadal wsadzili SX'a/NX'a to jednak dają hydraulikę pozagrupową od Shimano. Levele nie są jakoś tragiczne ale przegrywają tam gdzie trzeba hamować solidniej. Wady hamulców nie wychodzą przecież przy jeżdzie po płaskim. I jak napisał jeden z przedmówców dochodzi awaryjność i łatwość obsługi. Level to synonim kiepścizny jak kiedyś Avid. Ja się cieszę bo może to zmobilizuje Srama do lepszego produktu bo jak chcą to potrafią zrobić bardzo dobre hamulce.

No o manetki mi chodziło ale jak ogarniasz temat to bardziej mi byś pomógł niż na odwrót. Czysto technicznie Levele to padaczka a Deore to ... Deore czyli dobre hamulce.

Ja się pogubiłem w standardach mocowań klamek ale jak się da to jasne, że lepsze będzie przełożenie tych Deorek razem z tarczami.

Daj im czas. Takie docieranie wedle poradników to sobie można...

Osobiście nie robił bym zerówki w opcji amora tej klasy czyli Elite. Po drugie jak go masz z Polskiej dystrybucji i nie zrobisz tego przez "ASO" Fox'a to w razie czegokolwiek związanego z gwarancją Ci ją odrzucą. W sumie i tak z tą gwarancją jest kiepsko to nie wiele tracisz ale warto być przygotowanym.

Poważni ludzie się za to wzięli i zmienił się wreszcie właściciel stacji narciarskiej więc było z kim podjąć współpracę. Jak wszystko wypali to cały rejon będzie oficjalnie numerem 2 w naszych górach zaraz po Bielsku.

Gdyby ten temat czytali skrycie marketingowcy to uśmiech nie schodził by z buzi i otwierali by szampana. A wszystko z powodu roweru do jazdy po szutrach..., którego ceny dobijają a nawet przeskoczyły już te z przed raptem kilku lat z działu ęduro uchodzącego za drogą imprezę I ma być dobrze w tej branży?

Jak tam u Ciebie w Szwajcarii Krzysiek jest trudno to można sobie wyobrazić jak jest i będzie nadal u nas. W sumie z naszego rynku rowery są wypychane właśnie na takie rynki jak CH. Nie wiem kiedy do ludzi dotrze, że rowery już są sprzedane i jak coś to trzeba myśleć nad cenami pewnie większymi z kolekcji 2022. Gdzieś coś rzucą jak psu kość ale nic ponad to. Kilka znanych marek ma kompletne rowery na stanie poza napędami i nie są wstanie w najbliższym czasie wyprawić ich na rynek.

@wkg Panie dobrze, że nie "piekielnie sztywna" bo zaraz się zaczną pytania czym to się objawia albo jeszcze lepiej wpadnie pogromca RS'a na wszystkich forach w PL niejaki osławiony Kamilek

Z Unibikem jest taki temat, że to jeden z najlepszych wyborów cena jakość. Biją na głowę nie jedną uznaną markę i jedyny minus to właśnie amortyzatory. Koła też mają bardzo dobre i podmienił bym tylko piastę i szprychy oczywiście. Przednia piasta nie przenosi dużych obciążeń i ma się toczyć i tyle wiec wystarczy jakaś zwykła Shimano lub cokolwiek na maszynach. Czy Reba to już niech inni się wypowiedzą czym to się różni od Recona. Dawniej Reba to była Reba i taki amor był szczytem marzeń.

Klientela Deca to nie jest "śmietanka" Polskiego AM/enduro. Prawie wszystko sprzedaje się ze względu na cenę i lipę w postaci gatki jaką ci to tam handlują sprzedają. To rowery jak napisano wyżej do lekkiej turystyki górskiej i tyle. Co nie zmienia faktu, że pełne SX to jest dla mnie ... i tu można sobie puste miejsce wypełnić odpowiednim słowem.

No taka taka kwota już jest warta świeczki tym bardziej, że coś można wyrwać. Nie znam się za bardzo na kupnie używanego elektryka. Jeśli faktycznie da się sprawdzić i widać, że przelot ma mały to jest to ciekawa opcja. Osobiście bo się nie znam bał bym się sam kupić bo to już elektronika jest. Poza elektryczne rzeczy to już zależą od tego w jakim to jest stanie. Jak ktoś coś naciąga w przebiegu a bardziej utrzymaniu roweru to kupując używkę pasuje ją rozebrać na czynniki pierwsze i poskładać ponownie. Tym bardziej zawieszenie i amortyzację, która ma co w górach robić. Za dużo jest tych "stan igła". Co może paść? To samo co w nowym tylko tu masz bonus w postaci ceny. Padnie tylna przerzutka to kupisz lepszą solidniejszą. Coś będzie nie tak z piastą bo one przenoszą spore siły to też się ogranie jak w zwykłym rowerze. Trochę się waham nad doradztwem bo ostatnio jak to robiłem pewien cham tutaj nie tylko zresztą mnie zbeształ więc rozumiesz. Sam mądrala nie ma nic do napisania ale innych krytykuje. Jak wtopisz i coś Ci nie spasuje to go luniesz bez trudu. Za chwilę będzie schodzić wszystko bo rynek świeci i będzie świecił pustakami a koniunktura na prąd jest. Pamiętaj tylko, że góry wciągają z jazdą i nie zawsze to strzelanie z armaty do komara ma tutaj zastosowanie a już bankowo jak się w nich mieszka. Dlatego pytałem czy nie możesz lub nie chcesz przekroczyć 20tys.

Jakiś czas temu podszedłem do serwisu rowerowego ale takiego prowadzonego przez zwykłego gościa a nie przy "salonie rowerowym" i nabyłem z 2 dychy jakieś stare pedały platformowe. I takie coś styka na śnieg bo i po co coś lepszego. Kręcić się kręcą, piny są oprócz jednego. Ciuchów też nie trzeba mieć markowych z chipersuperprzepuszlalnooddychajacymi właściwościami. Trzeba korzystać bo takie zimy to u nas rzadkość.

@chudzinki ale to "szroty" to rozumiem z przymrużeniem oka... Deca jako tak potężna korporacja sprzedająca też szwarc mydło i powidło może sobie pozwolić na tak niskie ceny. To co oni oferują za 6 tys Trek sprzedaje x2 albo i nawet lepiej. Fulla na Pike'u za chyba 9 tys to nawet u nas nie było a gdyby był to schodził by jak świeże bułki. Ale jak widać po tym elektryku z listy albo się wycwanili albo uznali, że i tak zejdzie bo wyposażenie już wyrównało do tego co daje "normalna" konkurencja. Zresztą o czym rozmowa. Kilka lat temu bardzo popularny Giant Trance na pełnym XT z hamulcami nie bida wersją amorka w katalogu stał za gdzieś 13tys. Dziś by dostać coś podobnego lub ciut lepszego jak chodzi o wersję amortyzacji to katalog zatrzymał się na prawie 18 tys a za 12-kę dają Golda 35 na SX-e. Ostatnio zerkałem na Speca Enduro wprawdzie w karbonie ale za 23 tys na NX'e. Z drugiej strony można zerkać na Canyona gdzie za 15 tys ma się już właśnie w miarę kompletny rower.