Nie no, co ty ,jeździłem ten czas bez grzebania, coś tam przy hamulcach robiłem, klocki, ustawienie, wymieniłem tylko w dwóch cały napęd i tyle.
Jeździ nie rzęzi, mi starczy, wiadomo ,ze to się zużywa i nie będzie wiecznie .
Teraz tymi starymi tłuką moi znajomi,widzę jak je mordują (tryb turbo, mała zębatka, zmiana biegów pod obciążeniem i do przodu), ale te rowery pewnie sprzedałbym za 2-3 tys max, to nawet nie che mi się robić zdjęć, czyścić i wystawiać, za to miło jest kogoś z psychozą kleszczową ,albo nieruchawego, siedzącego w 4 ścianach zabrać do lasu i widzieć jak się cieszy .