Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez marvelo

  1. Osoba inteligentna sama wyciągnie wnioski i uzyska potrzebne informacje, a przed Tobą nie zamierzam się tłumaczyć.
  2. Amsterdam's ban on scooters on cycle paths comes into force - DutchNews.nl
  3. Limit prędkości rowerów elektrycznych musi zostać zwiększony
  4. Widzisz? Taki z Ciebie legalista, a jak ktoś wymaga od Ciebie przestrzegania zasad (obowiązujących na forum) to się wykręcasz dysleksją i mówisz o "przywalaniu się" do ortografii. Ten dostawca jedzenia z Kolumbii powie, że on pomyka na elektryku, bo na chleb zarabia i normę musi wyrobić, a ktoś się do niego "przywala".
  5. Tu masz komplet za dobre pieniądze: Piasty MTB Formula Disc Center Lock 32otw. p+t - 13882363985 - Allegro
  6. Nie interesują mnie Twoje problemy życiowe, psychiczne czy zdrowotne. A jak jesteś taki przepisowy to tu masz zasady pisania na forum:
  7. Ten nowy jeszcze nie zamontowany. Ciągle coś ważniejszego na głowie.
  8. Ma tak samo gdzieś jak Ty zasady pisowni polskiej. Jak widać, ci niepiśmienni to nie tylko z Kolumbii. Chamownie? A co to? To takie miejsca dla chamów?
  9. Marka i model roweru nie ma tu żadnego znaczenia. Nowe części mają być kompatybilne ze sobą i tyle. Oś suportu (pewnie to kwadrat) najlepiej dobrać po zmierzeniu starej (po zdjęciu korb). A łańcuch i kaseta dowolne z grup 8-rzędowych. Tylko nie kupuj badziewia Shimano HG40 (łańcuch), tylko HG71 albo KMC z serii X.
  10. Do kogo to piszesz, bo chyba nie do mnie? Nie. Najpierw były normalne rowery na drogach, wśród samochodów. Nikogo to nie dziwiło i nikomu nie przeszkadzało. Jak zaczynałem jeździć to tego "ścierwa" (czytaj DDR-ów) w Polsce jeszcze nie było. Dopiero potem zaczęto wypychać rowery z dróg na twory nie nadające się do jazdy nawet zwykłym rowerem z prędkością większą niż 15 km/h. Zwykłe rowery na drogi, rowery z "dopędem" elektrycznym tym bardziej na drogi, a że to spowolni ruch samochodów to tym lepiej. Podobno polscy kierowcy jeżdżą za szybko. Na DDR-y złamanego grosza bym nie dał. Za te pieniądze budować parkingi i poszerzać szosy o szeroki pas pobocza. Kropka. Prawo może się w każdej chwili zmienić. To zależy, kto będzie u władzy. Każde prawo będziesz równie chętnie przestrzegał? Dziś jesteś porządnym, cnotliwym obywatelem, a jutro możesz zastać przestępcą, czyniąc dokładnie to samo.
  11. Moim zdaniem szosa nie będzie dobrym wyborem na początek. O wiele lepszym rowerem na start będzie jakiś stary cross, najlepiej ze sztywnym widelcem. Bez problemu można tam założyć gładkie opony 28-32 mm, czyli praktycznie takie jak w szosówkach obecnie, a bonusem będzie więcej lekkich przełożeń (z czym w szosówkach jest gorzej, jeśli masz dużo stromych podjazdów). Za 1000 zł można kupić używany, sprawny rower. Właśnie stare, jeszcze stalowe crossy i trekkingi trafiają się w tym budżecie i wcale nie muszą wymagać wielkich nakładów finansowych. By opony były lepsze niż fabrycznie zakładane w takich rowerach nie trzeba od razu wydawać 300 zł/szt. Za około 80-100 zł/szt. też da się już kupić przyzwoite opony na początek.
  12. Równie dobrze na taki pojazd może wsiąść ktoś z powerem w nogach, doświadczeniem rowerowym, obyty z prędkością. I co wtedy powiesz? Wczoraj jechał przez miasto szosówką 50 km/h, dzisiaj jedzie rowerem z silnikiem, a jutro obładowany 20 kg sakwami na trekkingu w tym samym miejscu, bo akurat dobrze powiało. Masz z tym jakiś problem?
  13. Tu komentarz do tej akcji:
  14. Miliony pełnoletnich ludzi jeżdżą rowerem po drogach bez żadnych uprawnień i jest to zgodne z prawem. Ten niepiśmienny dostawca jedzenia z Kolumbii może równie dobrze, zgodnie z prawem, wyjechać na drogę rowerem bez silnika i w sprzyjających warunkach poruszać się nim z prędkością znacznie większą niż "ulepy z manetką" są w stanie rozwinąć.
  15. Żeby jechać klasycznym rowerem 50 km/h to nawet wcale nie trzeba mieć szczególnego "powera", wystarczy grawitacja lub wiatr w plecy. Robię to praktycznie podczas każdej jazdy, a mocarzem nie jestem. Grawitacja, wiatr i power to już nawet prędkości powyżej 70 km/h, a zdarza się i blisko 100 km/h. Kolarz jadący na kole też nie jedzie tylko własnym wysiłkiem, w dodatku łamiąc podstawową zasadę o utrzymaniu bezpiecznego odstępu od pojazdu poprzedzającego. No ale tutaj, banda hipokrytów taką grupkę kolarzy pędzących peletonem 50 km/h będzie wychwalać, że jacy oni doświadczeni, jacy sprawni, choć i tak większość z nich chwilowo pasożytuje na wysiłku innych. Ale już wspomożenie się silnikiem elektrycznym to zło najgorsze, to zupełnie inna kategoria i inne prawa fizyki.
  16. Justin Hayward with Mike Batt New Single ‘Life In A Northern Town’ Muse - Knights Of Cydonia
  17. No ale przecież realna średnica koła to obręcz plus opona. Różnica w promieniu samej obręczy pomiędzy 29" a 27.5" to 19 mm (622/2 - 584/2). A o ile różnią się wysokością opony? Można dać na tył 27.5" i nieco wyższą (grubszą) oponę niż z przodu. Przy odpowiednim doborze opon może uda się uzyskać pożądaną, niewielką zmianę geometrii, bez wielkich negatywnych skutków.
  18. Ja ucieknę. A inni, płynący z prądem niech się męczą z tym sh*tem i niech przebierają nóżkami jak głupi.
  19. Rower crossowy z napędem 1x11, z blatem 36 z (max 38 z) to jeden wielki kompromis.
  20. Takie pęknięcie przy samej krawędzi obręczy może sugerować, że klocek w tym miejscu ocierał (możliwe, że już przed wizytą w serwisie). Po prostu sprawdź, jak to wygląda po lekkim naciśnięciu hamulca i obracania kołem. Ale też w tym miejscu karkas opony może pękać pod wpływem jazdy z dużym obciążeniem (sporo ważysz i jeszcze widzę kuferek na bagażniku) i na bardzo niskim ciśnieniu. Sam wiek opony i przebieg też odgrywają rolę, bo guma się starzeje, włókna nylonowe oplotu też wieczne nie są, a i drut w stopce opony potrafi korodować. Skorodowany drut jest bardziej szorstki i wskutek tarcia o oplot (a opona w trakcie toczenia poddawana jest ciągłym zmianom obciążenia, włókna oplotu są zginane i rozciąganie) może przyspieszać jego pękanie. Zdarzyły mi się takie pęknięcia w bardzo starych oponach, tylko zwykle w porę zauważyłem. Trudno powiedzieć, czy serwis tu zawinił. Raczej błędny montaż dętki wykluczam. Może sama stopka opony nie była równo ułożona i w tym miejscu był lekki guz, powodujący ocieranie o klocek? Gdyby ta opona miała już wyraźne przetarcie w tym miejscu, a serwis to zignorował i nic nie powiedział, a dodatkowo jeszcze dowalił ciśnienie ponad normę, to w jakimś sensie jest moralnie odpowiedzialny. Na pewno nie zaszkodzi z serwisem porozmawiać, by było tak zwane sprzężenie zwrotne. Tylko serwis wie, co widzieli, ile napompowali (albo i nie wiedzą, bo pompowali "na oko") i jeśli coś zrobili nie tak jak trzeba to powinni znać skutek.
  21. Jeśli ostatnim, który grzebał przy tym rowerze był serwis w którym zmieniałeś dętkę, to jak najbardziej trzeba brać pod uwagę odpowiedzialność serwisu za to zdarzenie (w sensie - nie można wykluczyć takiej odpowiedzialności). Wiele rzeczy można schrzanić przy takiej wymianie. Dętka mogła nie być dobrze ułożona (np. przyszczypnięta, skręcona), opona mogła zostać uszkodzona podczas demontażu/montażu. Ponowny montaż koła (np. delikatne przesunięcie w hakach, niewielka asymetria koła i włożenie odwrotnie (koło przednie)) mógł spowodować ocieranie klocków hamulcowych o oponę. Jeśli zostawiłeś im kompletny rower, a nie same koło, to takie rzeczy też serwis powinien wyłapać i nie ma prawa oddać roweru z ocierającym o oponę klockiem, a przynajmniej powinien o tym poinformować. Podobnie jeśli opona była już w złym stanie (sparciała, przetarty oplot na boku itp.). Skąd mamy również pewność, że serwis napompował oponę do właściwego ciśnienia? Mnie bardzo ciekawi ta sprawa i chętnie zobaczyłbym zdjęcia tej opony, dętki, roweru (w szczególności hamulców, jeśli to hamulce obręczowe). Jaki to typ roweru, jaka opona (przebieg, wiek), jakie dopuszczalne ciśnienie, ile ważysz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...