marvelo
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez marvelo
-
Manetka musi być na 6 biegów, inaczej indeksacja się rozjedzie. Odległości między zębatkami w wolnobiegu 6 rz. i 7 rz. zbyt mocno się różnią. Z klikanych n 6 biegów oddzielnych w stylu M315 nie ma. Są natomiast takie klamkomanetki: KLAMKOMANETKA PRAWA SHIMANO STEF41 NA 6 BIEGÓW C. KLM21 - AWR2415 - 15977657148 - Allegro.pl Wbrew pozorom, pomimo plastikowego wyglądu, działają poprawnie i całkiem lekko (co dla dziecka ma duże znaczenie), a dźwignia hamulca w środku ma stalowy rdzeń, a tylko z wierzchu jest plastikowa. Jeśli dziecko ma problem z obsługą obrotowych (choć te nowsze moim zdaniem też działają ok) można założyć zwykłe dźwignie pojedyncze dwukierunkowe. Fajnie działały takie starsze Shimano (moim zdaniem dużo lepiej od współczesnych tego typu): Manetki Shimano SIS SL-MY21 3x6 Komplet /E24/ - sis123 - 12685415371 - Allegro.pl
-
[Sztywny widelec Toseek] czy slyszal cos ktos ?
marvelo odpowiedział mrovka → na temat → Mania lekkości
Też się zastanawiam nad tym widelcem. Trochę jednak powstrzymuje mnie ten film, choć możliwe, że ta niedokładność wykonania aż takiego znaczenia dla bezpieczeństwa nie ma: -
Tak z ciekawości sprawdziłem cenę tego frezowania mocowań hamulca u naszego kolegi z forum. Planowanie (frezowanie) mocowania zacisku hamulca tarczowego: od 300 zł Korekta fabrycznego przygotowania ramy w celu ustawienia poprawnego położenia okładzin względem tarczy i wyeliminowanie/ograniczenie ocierania). Cennik - SerwisBAJKA.pl Wiem, że pewnie da się znaleźć taniej, ale te narzędzia nie są tanie i taka usługa musi kosztować, by to się komuś opłacało.
-
Ale za to ten tani hamulec na linkę (36 zł za sztukę w lokalnym rowerowym - jedyne jakie były) lepiej licuje z tarczą, bo montuje się go do ramy poprzez półkoliste podkładki. Miałem już dość ocierania i zabawy w ustawianie oryginalnego Tektro, który nijak nie dał się tak przykręcić, aby klocki były równolegle do tarczy. Trick z zaciśnięciem klamki i dokręcaniem po prosu tam nie działał, bo prawdopodobnie mocowanie w ramie nie jest precyzyjnie wykonane. Rama wymagałaby planowania (czy tam frezowania) punktów montażowych hamulca, a to robią tylko niektóre serwisy, a usługa kosztuje pewnie więcej niż ten hamulec Nexelo na linkę. Zresztą, ja lubię być samowystarczalny i perspektywa oddawania roweru (zwłaszcza całego) do serwisu jakoś nie mieści się w moim "rowerowaniu". Szczerze mówiąc, w całym moim ponad półwiecznym życiu nigdy nie oddałem roweru do serwisu. Ze trzy razy zanosiłem tylne koło w celu odkręcenia wolnobiegu (gdy jeszcze nie miałem klucza), dwa koła zaplatałem w serwisie i raz oddałem do dociągnięcia i wycentrowania koło samodzielnie zaplecione. Ale to było tak 20-30 lat temu. Od tamtej pory wszystko robię sam i chcę mieć docelowo taki rower, bym nie musiał się posiłkować nigdy serwisem. O dziwo, ten hamulec nawet hamuje, tylko nie wyjęty wprost z woreczka. Po zamontowaniu prawie nie działał, a zaczął hamować dopiero po zaaplikowaniu smaru (dałem trochę miedziowego strzykawką) na tylną powierzchnię ruchomego klocka. Na sucho klocek nie hamował, a dźwignia się blokowała po mocnym naciśnięciu do tego stopnia, że aż pancerz wyskakiwał z klamki. Tam, gdzie jest tarcie ślizgowe (czyli pomiędzy popychaczem, który się obraca, a tylną stroną klocka) musi być smar, bo inaczej tarcie pochłania znaczną część siły jaką wywieramy na klamkę. Na przód też taki zamontuję, tylko że ten już wstępnie rozebrałem i nasmarowałem także w środku, bo smaru tam było mało. Z jednej strony rozumiem obawę producenta, że smar może zanieczyścić powierzchnię roboczą klocków, ale jednak warto dać trochę więcej, poruszać dźwignią bez klocków, wytrzeć nadmiar który wypłynie i dopiero zamontować klocki. Oryginalne przewody hamulcowe (po wymianie kierownicy na węższą) i tak wymagały skrócenia, co skazywałoby mnie na wizytę w serwisie albo zakup zestawu do odpowietrzania i tych wszystkich akcesoriów do cięcia przewodów, wciskania tych szpilek, nowe oliwki itp. Nie chce mi się w tym babrać, zwłaszcza że w innych rowerach mam wszędzie hamulce na linkę. Ciekawie wypada porównanie wagowe. Sam zacisk mechaniczny jest dość lekki. Ze śrubami: Cały zestaw z klamką Tektro (ostatecznie jeszcze dociąłem pancerz i ubyło z tego co na zdjęciu 10 g): Zestaw hydro: Ostatecznie zatem doszło 40 g, ale ta różnica wynika głównie z masy linki i długiego, pełnego pancerza (około 150 cm). Przypuszczam, że z przodu różnicy prawie nie będzie. Można by jeszcze urwać blisko 40 g na klamkach, bo te Tektro (kupiłem komplet nowych za 32 zł w lokalnym rowerowym) ważą tyle: Za około 70 zł można jeszcze kupić np. klamki Avid FR5, które ważą zauważalnie mniej:
-
Przejechałem do tej pory 180 km i jak na razie jest 36 kliknięć, więc chyba wszystkie zapadki całe. Ale będę obserwował. Jak dla mnie jest wystarczająco sztywne. Fakt, lewa strona, zwłaszcza w kole tylnym jest słabo naprężona, a prawej już nie bardzo mogę bardziej, bo szprychy się skręcają, a nypel przestaje się obracać płynnie. Nie mam tensometru, naprężam na "czuja" w palcach i na słuch. Do tej pory takie metody się sprawdzały i żadne koła na Laserach mi się nie rozjeżdżały, ani nie zepsułem żadnej obręczy (np. pęknięte otwory przy nyplach).
-
[Lampka tylna] Lekka na jedną baterię AAA.
marvelo odpowiedział marvelo → na temat → Akcesoria rowerowe
Ale tą baterię to mogłeś chociaż obrócić, by nie epatować tym napisem. Śmierdzi mi to ruskim trolem. Twój nick też jakiś podejrzany;-). -
Najlepiej udać się do jakiegoś serwisu "u dziadka", czyli człowieka który nie gardzi tanimi kołami z wolnobiegiem i ma dużo skrzynek z rupieciami. Na pewno znajdzie jakieś pasujące tulejki o odpowiedniej szerokości. Jeśli szprychy nie okażą się zapieczone czy za długie (skończy się gwint), to za przeciągnięcie chyba nie weźmie aż tak wiele. Czasem w tanich, nowych rowerach koła są mało symetryczne i może się okazać, że po zamianie dystansów asymetria koła nie będzie tragiczna, jeśli wstępnie było przeciągnięte w drugą stronę. Tak czy inaczej, decydując się na osiem biegów z tyłu warto już było zamontować piastę na kasetę, albo pozostać przy wolnobiegu 7rz.
-
[do 1500] Trekking do pracy
marvelo odpowiedział ayf89261 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Na zdjęciach widać prawą manetkę na 9 biegów, a z tyłu z pewnością jest kaseta. -
[do 1500] Trekking do pracy
marvelo odpowiedział ayf89261 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Da się: LAZARO AERO V1 MĘSKI 2024 -
A przepraszam, te zawleczki to wyciągasz gołymi palcami?
-
Na obu kołach, łącznie z tarczami, udało się obniżyć wagę o około 850 g (460 g przód, 390 g tył). Koła kosztowały mnie nieco ponad 1000 zł (2x150 zł obręcze, piasta tył 180 zł, piasta przód 158 zł, szprychy 250 zł, nyple 40 zł, tarcza przód 60 zł, tarcza tył 40 zł. Nie liczę kosztów przesyłek i własnej roboty.
-
Rower dostał nowe koła, które złożyłem samodzielnie z komponentów kupionych w Polsce. Po zamontowaniu kół:
-
Greg1, masz chyba jakieś problemy z rozumieniem słowa pisanego. Dętki RideNow można kupić w polskich sklepach pod dokładnie tą samą nazwą pod jaką są sprzedawane w Chinach. Właśnie to, co napisałem powyżej.
-
Z jakimi innymi nazwami? Wyniki wyszukiwania
-
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
marvelo odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
Niestety, te obręcze Accent Exe (przynajmniej wersja 23 mm wewnętrznie) są tragiczne pod względem montażu opon (mam dętki TPU). Z założeniem przedniej Thunder Burt męczyłem się ze 20 minut, a tylna Racing Ralph Evo wymagała około godziny. Palce do dzisiaj mnie bolą, a za ilość niecenzuralnych słów jakie padły z moich ust w trakcie tej roboty wciąż mi wstyd. Na oryginalne obręcze z Madani te opony też wchodziły dość ciężko (czyli w jakimś stopniu może to być wina samych opon), ale ewidentnie widać, że EXE są jednak dużo trudniejsze, bo już nawet założenie pierwszego rantu opony wymagało łyżek, co zdarzyło mi się jedynie parę razy w życiu, a opon założyłem setki, w różnych kombinacjach opona - obręcz. Jeśli ktoś będzie próbował argumentować, że nie umiem, to zdecydowaną większość opon (szosa, mtb, cross) zdejmuję i zakładam bez łyżek w kilkadziesiąt sekund. Pewien negatywny trend zauważam wraz z coraz popularniejszymi oponami tubeless ready czy tubeless easy (czym nowszy model opony, tym gorzej), ale mimo wszystko, przy odpowiedniej technice i pomocy plastikowych łyżek aż takich problemów nie było. Tutaj to jest koszmar. Nie mierzyłem dokładnie zewnętrznej średnicy tych EXE (po ściance bocznej), ani najmniejszej średnicy (w łożu obręczy), ale ewidentnie coś tu jest nie tak. Tak ciasne pasowanie opona-obręcz w zasadzie wyklucza taką obręcz z zastosowania w turystyce na dalekie dystanse, czy nawet na dojazdy do pracy. Na wyścig też bym takiego roweru nie zabrał, bo tam strata paru minut to maksimum na co można sobie pozwolić na wymianę dętki jeśli to ma mieć sens. Ktoś w Was miał do czynienia z tymi obręczami i może się podzielić swoim doświadczeniem?
-
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
marvelo odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
[Klamkomanetki] Regulacja skoku linki
marvelo odpowiedział r02g0ryczony_rowerami → na temat → Napęd rowerowy
Ta klamkomanetka Shimano nie powinna wziąć więcej linki pomiędzy skrajnymi biegami niż jakieś 25 mm. Ta przerzutka to taka (dolny ciąg)? Na pewno dobrze zaczepiłeś linkę (ma iść nad tym "dzyndzlem")? -
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
marvelo odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
Tak, warto zadbać o to gdy szprychy są jeszcze dość luźne. Przy naprężeniu bliskim maksymalnemu robienie korekt góra-dół jest już mocno utrudnione. Najlepiej wszystko robić małymi krokami, na zmianę bicie boczne, góra-doł i kontrola symetrii koła. Jest wiele metod dojścia do celu jakim jest okrągłe koło. Inne podejście zastosuje ktoś robiący zarobkowo (zwłaszcza gdy czas goni), bo tam liczy się też efektywność czasowa, a inne może zastosować hobbysta, bo może się bawić i cały dzień z jednym kołem. Ja jestem hobbystą, więc nie znam się na technikach najbardziej efektywnych czasowo, a bardziej na takich małymi krokami, mozolnie, bez pośpiechu. Staraj się nie kręcić pojedynczymi nyplami zbyt dużo na raz, zwłaszcza gdy naprężenie jest już spore. Ćwierć obrotu wystarczy. Korekty boczne to nawet dużo mniej. Nie chcę się tu rozpisywać, bo zaraz ktoś będzie krytykował że nie tak, a i tak lepiej coś pokazać niż tłumaczyć słowami. Jest wiele poradników na Youtube, bez problemu coś znajdziesz. Jeśli chodzi o kiepskie komponenty to z pewnością tanie obręcze nie zawsze są idealnie okrągłe i w miejscu łączenia będzie garb lub dołek, który trzeba zignorować i nie silić się, by to wyrównać naprężeniem szprych, bo zwyczajnie się nie da i szkoda czasu. Szerokość też może nie być jednakowa na całym obwodzie (zwłaszcza w obręczach pod tarczówki), więc też trzeba bardziej patrzeć na obręcz w skali makro niż wahania na małym odcinku. Wyczucie przychodzi z czasem. Zwykłe szprychy niecieniowane 2 mm są łatwiejsze w pracy niż cieniowane (zwłaszcza te na 1.5 mm, bo przy dużym naprężeniu skręcają się, zwłaszcza przy słabym smarowaniu gwintu nypla). Moim zdaniem większym ułatwieniem dla amatora jest centrownica (nawet amatorska) niż tensometr. Ja tensometru do tej pory nie mam, a wiele kół z pozytywnym skutkiem już poskładałem. Ale bez centrownicy to by mi się nie chciało, bo to mało wygodne i mało precyzyjne. No i dobre klucze do nypli. Z dobrej stali i ciasno dopasowane (zwłaszcza gdy już się uzyskuje ostateczne naprężenie).
-
Dziękuję za przestrogę. Czyli co, te zapadki nie są wszystkie takie same? Dlaczego tylko dwie pękają? Różnią się konstrukcją, materiałem? Przyznam, że "gęsty" bębenek jest jedną z cech, za które lubiłem już starsze tylne XT, te pod V-brake (mam dwie takie). Tam były 32 zazębienia. Mam je już kilkanaście lat i zero problemów z zapadkami. Oryginalne piasty z Madani Cabrero (jakiś Novatec na maszynówkach) mają tylko 15 zazębień, więc nawet te 18 to nie byłoby źle, choć w góralu, na niskich biegach i technicznych trasach to jednak trochę mało.
-
