Skocz do zawartości

Svantiborek

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Mariusz
  • Skąd
    Kościan

Ostatnie wizyty

625 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Svantiborek

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

3

Reputacja

  1. Hejka wszystkim forumowiczom ! Razem z kolegą 19.06.wyjeżdżamy z Wrocławia Flixbusem do Würzburga w DE, gdzie zaczynamy ok. 10 dniowy przejazd po Romantycznej Drodze do Füssen ( + dalej do GPa + Monachium jako meta). Powrót do domu tym samym środkiem lokomocji 29.06. Chętnie przygarniemy 1 osobę (lub nawet dwie - choć wówczas komplikuje się dojazd i powrót autobusem - biorą tylko 3 rowery na pokład; wtedy należy przemyśleć alternatywny transport na miejsce startu i drogi powrotnej np. inny rejs autobusu). Trasa ok. 650 km, przyjemna i podobno bardzo urokliwa widokowo. Trochę górek na południu w Bawarii. 1 dzień pieszego trekingu niedaleko Garmisch dla odmiany. Jadą dwaj kolesie po 50--tce (więc tempo nie będzie sportowe). Planujemy jednak dzienne dystanse w okolicy 90 -100km. Spanie w namiotach na campingach (w razie niepogody - pod dachem). Zapraszamy do kontaktu. Mariusz i Paweł
      • 2
      • +1 pomógł
  2. Świetnie. Życzę powodzenia Chłopaki ! Ja jestem starszy pan, po przejściach. Z pewnością nie dotrzymałbym wam kroku. Dzięki za odzew. Do wszystkich pozostałych (co zaglądają). Termin i miejsce mojego startu nie są "sztywne", a plan będzie się uszczegóławiał w kolejnych tygodniach.
  3. Cześć !! Poszukuję towarzysza lub towarzyszy chcących wspólnie pojechać w tym kierunku. Startuję zapewne 10 lub 11.06. w Kłajpedzie, skąd płynę do Karlshamn w płd. Szwecji (zamierzam świętować urodziny przyjaciela w Kłajpedzie, stąd LT). Można spotkać się też w Szwecji (np. po dotarciu do Ystad lub Nynashamn/Sztokholm) i dalej together. Szwecją na północ, a powrót wzdłuż fiordów (ale to może ulec zmianie, planowanie trasy w toku). Dzienny dystans to 100 km lub trochę więcej. Noclegi: namiot na dziko lub na polach namiotowych. Wyprawę szacuję na 40 dni. Not racing ! Walory przyrodnicze i przyjemność jazdy przede wszystkim (ważniejsze nawet niż cel !). W razie opóźnień dopuszczam odcinki pokonywane koleją lub autobusem. Kontakt na forum albo na maila: maruniab@wp.pl
  4. Do Nikbara: Horyniec zrobił na mnie bardzo sympatyczne wrażenie. Cerkiew w Radrużu - fantastyczna ! Wcześniej też nadłożyłem drogi by zobaczyć Bełżec. Mieszkasz w ciekawej okolicy. Kiedyś z pewnością zapuszczę się w te strony raz jeszcze.
  5. Przejechałem po Green Velo 2 lata temu (z Elbląga do Przemyśla, dalej jechałem w Bieszczady). Mogę służyć skromną radą. Czemu rezygnujesz z namiotu ? Zaklepywanie noclegów "z góry" wypacza przygodę i romantyzm podróżowania. Ja też korzystam czasem na trasie z noclegów pod dachem (ale staram się, żeby to nie była reguła). Jakikolwiek organizator "zewnętrzny" jest zbędny (pomocne rady na grupie fb "Green Velo noclegi" lub innych). Problemem jest stan wyjątkowy w pasie przygranicznym z BY. Nie sądzę, żeby robili wyjątki dla rowerzystów (wiec pewne odcinki trzeba będzie omijać). Cała nadzieja, że za chwilę to odwołają (choćby z uwagi na turystykę właśnie). Pozdrawiam. Mariusz
  6. Chyba nie chodziło o mnie (?). Moje ogłoszenie dotyczyło zeszłego roku. Temat z racji pandemii odpuściłem, ale kiedyś do niego powrócę.
  7. Czy zaproszenie na wyprawę nadal aktualne ?
  8. Cześć !

    Czy temat wyprawy wokół Annapurny jest aktualny. Wstępnie deklaruję zainteresowanie i możliwość udziału. Będę wdzięczny za kontakt w komunikatorze forum lub mailowo (maruniab@wp.pl)

    Pozdrawiam. Mariusz Banasiak. Kościan  

  9. Cześć wszystkim ! Ja ruszam z Elbląga po Green Velo (cel Ustrzyki Dolne). Startuję 17.07. Z chłopakami z głównego postu więc się nie zabiorę, ale będzie mi miło, jak ktoś się przyłączy do mnie.
  10. Cześć Robert ! Pojechałeś ? Czy może czekasz na lepsze czasy ? Ten kierunek też jest mi bliski. Mariusz
  11. Witam miłośników turystyki rowerowej 29 lub 30-go kwietnia ruszam z Białowieży na Białoruś początkowo po szlaku Eurovelo w kierunku Mińska (po drodze chcę zobaczyć Nowogródek, Mir i Nieświerz) potem Naroczański Park Narodowy (ze dwa dni postoju, jakiś kajaczek, etc). Potem Mińsk i na południe w Kierunku Pińska (pierwotnie miał był Smoleńsk przez Katyń, ale będzie problem z powrotem na Białoruś, a objazd przez Kijów zajmie za dużo czasu). Planuję przekroczenie granicy w okolicach Pińska i zabawienie kilka dni w Narodowym Parku Prypeć-Stochód po stronie ukraińskiej (bardzo romantyczne miejsce podobno i mało ludzi). Dalej w kierunku Żółkwi i Lwowa (spotkanie ze znajomymi Ukraińcami - jakieś dwa dni). Koniec w Przemyślu (pociąg do domu). Koniec 23 lub 24 maj. Wycieczka w fazie konstruowania bardziej szczegółowego planu (możliwa korekta po drodze w zaleznosci jak się będzie jechało). Bez zrywów (do 100 km/dobowo). Jazda w deszczu - tak. W ulewie - nie. Spanie w namiotach lub napotkanych pensjonatach/hotelikach. Może ktoś chce dołączyć ? Zapraszam. MB P.s. Mam nadzieję, że wirus nie pokrzyżuje planów.
  12. Dzięki Paul. Wezmę pod uwagę Twoje informacje. Z pewnością będę jeszcze miał jakieś pytania, jak będzie się zbliżała godzina W. Może się spikniemy w przyszłym roku ? Kierunek wschodni ulubiony przeze mnie, ale nie jedyny. Rosyjskim władam skromnie, ale dość komunikatywnie (przynajmniej tak mi się wydaje). Pozdrawiam też. Mariusz
  13. Paul, sam jechałeś ? Gdzie spałeś w Petersburgu ? (mam wprawdzie jakieś pojedyncze propozycje od forumowiczów, ale wcale nie jestem pewien, czy dojdą do skutku). Bezpiecznie w mieście ? Jechałeś może przez Сосновый Бор (Sosnowy Bór) - chyba jest tam jednostka wojskowa (jedni ostrzegają mnie, że jako cudzoziemiec mogę zostać zawrócony na posterunku, inni piszą, że nie ma problemu).
  14. Hej, witam ! 23-go lub 24-go maja ruszam w kierunku Wysp Sołowieckich na Morzu Białym. Zapraszam do przyłączenia się. Z grubsza wyglądałoby to tak: - autobus rejsowy z Warszawy Zachodniej do Rygi, - jakiś rekonesans po mieście (niewykluczony 1 nocleg, zależy od godziny wyjazdu z Wa-wy, wolałbym jechać w nocy - można się przespać w autobusie), - kierunek północno-wschodni do Estonii wzdłuż J. Pejpus po trasie R1, - Narva (granica estońska-rosyjska), - kierunek Petersburg (chciałbym wziąć dwa noclegi w mieście i co nieco zobaczyć, jestem na forum rowerowym Pitera, mam propozycje noclegowe od Rosjan), - wyjazd z miasta na północ i dalej wzdłuż zachodniego brzegu Ładogi do miasta Pietrozawodsk, - pociąg do miasta Kiem, - statek na Sołowki, - kilkudniowy pobyt (co najmniej 3 dni) u jakiegoś lokalsa, - statek na ląd i jazda w kierunku granicy Fińskiej na Kuusamo, - dalej na południe na Helsinki (jeśli czas będzie naglił, dopuszczam przemieszczanie się autobusem), - prom Helsinki-Tallin, - krótki rekonesans stolicy Estonii, - jazda rowerem w kierunku Rygi (albo autobusem, jak nie będzie czasu lub deszcz, etc), - powrotny autobus do Warszawy Przewiduję na to 23-24 dni. Dzienny dystans 100-120 km (tempo bynajmniej nie sprinterskie). Noclegi - namiot, ewentualnie niedrogie motele, pensjonaty.
  15. Na początku maja jechałem z Medyki przez Lwów. Stanisławów, Kołomyję, Kuty w kierunku granicy ukraińsko-rumuńskiej Porubne-Seret (na płd od Czerniowców). Żadnych problemów z lokalsami. Ukraińcy życzliwi i pomocni. Zainteresowani wyprawą, zagadywali, częstowali kawą. Droga z Czerniowców do granicy z dobrą nawierzchnią. Przejście graniczne bez wydzielonego pasa dla pieszych czy rowerzystów (oczywiście podjeżdżasz pominięciem kolejki samochodów). Jechałem dalej do Suczawy i w kierunku południowym. Chętnie podzielę się dodatkowymi informacjami. https://www.fotosik.pl/u/Svantiborek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...