Skocz do zawartości

dfq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 037
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Zawartość dodana przez dfq

  1. Bo strach się bać 🤣 - Grupa Warowna Wału Pomorskiego (rezerwat Strzaliny koło Tuczna)
  2. @szy z wakacji - 13 Bateria Obrony Wybrzeża (Lipawa, Łotwa)
  3. Bo na szlaku IV Dywizji Piechoty - mini elektrownia wodna 1920r na Płocicznej (Pustelnia, DPN)
  4. @CoolBreezeOne Tak, bardzo ładny szlak. Robiliśmy go kilka razy lecąc fragmentami, w tym klasycznie : Tuczno- Martew- Martwica - Pustelnia. Patrząc chronologicznie po datach i czasie - pomyliłem nieco fotki. Ta moja fota powyżej "szlak IV dywizji... " została strzelona zaraz przy Pustelni - to już początek pieszego szlaku żółtego Pustelnia - Głusko 😀 Miłe złego początki 🤣 Szlak był kompletnie nieuczęszczany , dalej była trawa po łydki, niewidoczne dołki i trawersy, pełno pajęczyn na wysokości twarzy, musiałem kierować jedną ręką. Efekt był taki ze wyleciałem przez kierownicę i omc nie spadłem ze skarpy do Płocicznej (już wisialem na tej skarpie trzymając sie ramy roweru który się zaklinował w kszaczorach powyżej 😲), zgubiłem okulary (Uvexy) które znalazłem dzień później. Pamiętam że pod koniec szlaku musieliśmy trochę rowery prowadzić - piaszczysta skarpa. Bo widok na wyspę Lech (wiata do obserwacji ptaków na żółtym szlaku Pustelnia-Głusko) :
  5. Bo na szlaku IV Dywizji Piechoty (DPN)
  6. Może bardziej odkręć tą śrubę przy zacisku. Innej opcji nie ma - być może zacisk uszkodzony.
  7. Bo zachód słońca w Tucznie
  8. No to jakieś novum. Może kup sobie normalny zestaw do odpowietrzania hamulców Shimano z lejkiem i odpowietrzaj strzykawką od zacisku ?😵
  9. @nctrns pachnie mi wałem wzdłuż prawego brzegu Wisły w kierunku Niepołomic 😀
  10. Qrcze, skąd ja to znam ? (wakacje 2017) . Piękne tereny @kazafaza 👍 a w realu :
  11. bliitz - 15205 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 14364 km (szosa + Gravel, MTB, trenażer) TheJW - 13089 km (MTB, szosa, commuterogravel) / + 571 km trenażer, ale wirtualnych konsekwentnie nie wliczam. provayder - 11468 km (szosa, MTB) bashey_pl - 11091 km (Cross) dfq - 10939 (MTB, trenażer) SpinOff - 10049 km (szosa, gravel, trenażer) michalr75 - 8050 km (MTB) Cross90 - 6006 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) jacekddd - 5231 km (rower poziomy - velomobil) szczupak56 - 3800 (3074 cross/ 224 mtb/ 381 fitness / 121 gravel) spidelli - 3751 km (gravel - 3683 km, MTB - 68 km, trenażer - nie liczony - 1562 km) keltu - 3674 km (gravel) Strek - 2850km (MTB, Cross, Gravel, Trekking) NerfMe - 2817 km (MTB) Gang - 2795 km (Trekking, Szosa) Sansei6 - 2366 km (MTB) mpogor - 2351 km (MTB, jazda miejska) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę revolta 1902 km (MTB) Donayo - 288 km (MTB)
  12. Mnie to przypomina Puszczę Niepołomicką albo Roztocze 😀
  13. @artoor Bo byłem tam (2022) 😀
  14. @szsz Oczywiście że SUP nie jest panaceum na wszystko. Ma swoje zalety i wady, podobnie jak kajak. Ludzie pływają nim na jeziorach ale również na rzekach (niektórych). Wystarczy ze popatrzysz na fejsbuku na forum SUP Stand Up Paddle Polska. Tam są maniacy SUPA, nawet akrobaci , ja nim nie jestem 😀. Dla mnie to czysta rekreacja, alternatywa. Nie da rady nim pokonywać tak długich dystansów w takim tempie jak na kajaku, nie jest tak zwrotny i manewrowy. To inna filozofia pływania, taka bardziej pierwotna. Kawałek dmuchanej deski i pagaj. W tej prostocie tkwi cały urok. Więcej zwracasz uwagi na chillout, naturę, nie osiągi. Na kajaku nie popłyniesz na stojąco, nie położysz się na wznak, nie wskoczysz do wody na środku jeziora by się ochłodzić, popływać i nie wrócisz na niego Nie spakujesz kajaka do torby ( SUP mojej żony waży 12kg ze wszystkimi dodatkami,, mój 14kg), możesz nawet wskoczyć na rower i pojechać z nim kilkanaście km. Wysokość Supa to 12-15cm a zanurzenie to średnio ...5-7cm. Fina można zawsze zdjąć. Zrobić przenioskę - nie problem. Waga SUpa to 6-10kg. Zawsze też można pójść w tym kierunku 🤣 : https://www.instagram.com/reel/DAiUTF1vtN6/?igsh=MWVkdTg2N2RncndlOQ%3D%3D&fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR2oRfwsDStiyeJTt91ms241bb1YAW8WcdgqVdtuVzBBuDgyqShL7BGh4Vo_aem_580S73FJJAriyWStxNBgsA No i SUP bywa też niebezpieczny 😲 : https://www.facebook.com/reel/1111642720594937
  15. Bo jesienny piknik w Dolinie Zachwytu (OPN)
  16. Ludzie supem nawet po Dunajcu pływają . Na rzeki są specjalne mniejsze finy i leashe. https://supkultura.com/sup-trips/
  17. Bo Dolina Sąspowska (OPN)
  18. @zekker w jakim systemie chcesz ten dysk instalować (w7,w10 czy w11) ? bo sie już pogubiłem 🤣
  19. Bo mostek nie całkiem drewniany (Sromowce Niżne - Czerwony Klasztor)
  20. no nie nie nie, te exeki i msi to archiwum samorozpakowujące się a nie typowy program (nie dałoby sie go otworzyć żadnymi winrarami, winzipami, 7zip itp). Rozpakowuje archiwum do folderu na dysku C , nie instaluje automatycznie żadnych drajwerów w systemie, nic nie trzeba przerywać ani zakładać gumki 🤣. Wystarczy przekopiowac folder na pendrajwa i mozna go usunąc z dysku. Po kiego grzyba angażować w to jeszcze archiwizery.
  21. Bo z górki na pazurki jeszcze szybciej (jez. Czorsztyńskie)
  22. Bo złota polska jesień
  23. @spidelli SUP może być namiastką kajaka do amatorskiego, spokojnego pływania. Na spokojnie trasy 10km (po jeziorach) to robimy w 2,5-3h. Oczywiście na SUPie warto umieć pływać i nauczyć się wchodzić na niego z wody (głębokiej). Wtedy jest fun 👌 Temat SUP to temat-rzeka. Jest cała masa różnych rodzajów modeli i technologii. Nie mówię od razu o Red Paddle czy Starboard ale najtańszych jednowarstwowych, klejonych (np z Lidla) nie warto kupować. Szybko się rozklejają. Są Supy tzw Allround, są Touringi, są sportowe. Różne długości, szerokości, grubości, stabilności, wyporności .Niektóre touringi mają spore bagażniki z przodu i z tyłu, spokojnie da się tam zmiescic maly, lekki namiot itp. Mają też wiosła dwusystemowe - pagaj na supa lub wiosło kajakowe. Najlepiej "ugryźć" temat latem parę razy wypożyczając jakiegoś supa. Początki bywają trudne (stanie) ale idzie to szybko opanować jak ktoś ma odrobinę wyczucia równowagi. Nawet na Łotwie , po 100km zapiepszu w kurzu szutrów, piachów, korzeni, wieczorkiem jak była okazja dla relaksu wskoczyliśmy na chwile na jakiegoś lokalnego supa 😀
×
×
  • Dodaj nową pozycję...