Zagotowałem się... W Vision Express...
Bo wicie, rozumicie, wczoraj dostałem z Chin okulary sportowe, dobrze wykonane z pięcioma wymiennymi szkłami (w tym polar i fotochrom) za 80 zł. A futerał taki, jakbym kupił brele za 500 zł. Z transportem do mnie w ciągu 8 dni.
Mam okulary, to chciałem założyć szkła do ramek korekcyjnych i w Vision Ekspress zachcieli ode mnie 200 zł!
PS. Była jeszcze opcja tańsza za 80 zł, ale szkła dopiero ściągną za 10 dni! Skąd one kurna, skoro z Chin towar idzie 8 dni?!?
Niby to wiem, już od dawna, jak konkretnie jesteśmy dymani, ale zawsze kiedy się spotkam z taką sytuacją, to mi się burzy krew.