Dokumosa

Jak rama matowa to będzie najlepsze zestawienie, szczególnie z goleniami anodowanymi też na czarno.

Nie. Rozkręcasz. Myjesz wewnątrz dolne golenie (najlepiej idzie to miękką szczotką do butelek z długim kijem i benzyną ekstrakcyjną (izopropanol nie radzi sobie z większością smarów)). Sprawdzasz czy nie został syf w środku a jeśli tak to myjesz ponownie (to najbardziej znienawidzona część całej operacji - syf w środku potrafi być bardzo oporny). Badasz stan uszczelek kurzowych - jak twarde albo popękane na wargach do wymiany. W warunkach domowych bierzesz taki kilkunastocentymetrowy patyk i nakładasz nim smar (do amortyzatorów) wewnątrz goleni na ślizgi dolne i górne oraz pod wargi uszczelek kurzowych. Czyścisz górne golenie (benzyna i szmatka). Spuszczasz powietrze. Odkręcasz ze sprężyny powietrznej z dołu kluczem nastawnym korek. Wyciągasz popychacz ze sprężynami negatywnymi. Odkręcasz korek z góry (ten co w nim jest zawór). Jeśli to NCX-D to wydobywasz z lewej goleni górnej aluminiowy cylinder z tłoczkiem w środku. Wszystko wycierasz szmatką (również cylinder w środku). Sprawdzasz stan uszczelnień (na tłoku i pod korkiem górnym). Smarujesz smarem do amortyzatorów delikatnie wnętrze cylindra i dokładnie tłoczek. Składasz. Przed złożeniem górnych goleni z dolnymi smarujesz jeszcze wystający popychacz sprężyny powietrznej. Pompujesz. Jeździsz. Wyrzucasz brunoxa. Praca pryncypialnie zależy od jakości zastosowanego smaru.

Amortyzatory suntour nie pracują w otwartej kąpieli olejowej. Zalanie dolnych goleni olejem w przypadku tanich modeli (z tłumikiem nierozbieralnym) działa destrukcyjnie. W tych amorach smarowanie smarem stałym only.

Przeczytaj uważnie co Piotr aka Activia napisał powyżej i zrewiduj pomysł użycia oleju. Odnośnie smaru to najlepiej typowy smar do amortyzatorów (slip kick, sram butter itp.).

Takie myszkowanie kół na kostce fazowanej jest typowe dla większości wąskich opon o profilu slick i semi-slick. Efekt ten jest dodatkowo spotęgowany inną geomerią roweru crossowego (przede wszystkim chodzi o kąt główki ramy). Podobnie kwestia wygląda jeśli chodzi o odczuwanie drobnych nierówności, szczególnie jeśli miałeś wcześniej doświadczenia z dobrymi gumami MTB, które pochłaniają 70% takich nierówności a myszkować zaczynają dopiero na korzeniach

Celuj w skok 140-150mm. Z tanich RS Revelation , z drogich: Pike, Yari. Z Suntora Aion, Durolux.

Klocki organiczne mają większą siłę hamowania dopóki w miarę zimne. Przewaga metalicznych objawia się dopiero na wymagających trasach zjazdowych gdzie organiki często się szklą. Najlepsze rezultaty uzyskuje się na okładzinach ceramicznych ale te ścierają się szybciej niż organiki. Najważniejsze jednak żeby to były polecane klocki, dobrze odtłuszczone tarcze i brak niedomagań w układzie hamulcowym. Ze swojej strony polecam wszystkie koolstopy i ceramiczne unexy.

Powinieneś wiedzieć, że to atrapa amortyzatora, niczym się nie przejmować tylko jeździć.

Czemu oddzielny olej? To jedyne miejsce gdzie daje się jakikolwiek olej (i to tyle co kot napłakał). LSmar potrzebny do slizgów i uszczelek. Uszczelki powinno się wymieniać kiedy pojawiają się pierwsze oznaki ich zużycia - np. brud zostający na goleniach wyłażący spód uszczelek.

Odnośnie klocków to trochę nie ten temat. W każdym razie fabrycznie w m6000/m615 są organiczne i grzechem byłoby ich nie zjeździć do końca ;).

Marathony to rodzina trwałych opon. Są tam zarówno slicki taki jak to: https://www.schwalbe.com/de/tour-reader/marathon-gt.html przez coś normalnego na asfalt: https://www.schwalbe.com/de/tour-reader/marathon-racer.html aż po agresywne: https://www.schwalbe.com/de/tour-reader/marathon-plus-mtb.html Do tego kilka modeli pośrednich między wskazanymi. Osobiście na marathon mondial przejechałem około 15kkm a przód spokojnie zrobiłby kolejne 5kkm. Pomimo tego, że to był semi-slick jeździłem na nich praktycznie wszędzie.

Dobre, drogie opony starczą na 3x więcej km niż opony o połowę tańsze. Żadna kaseta 9s nie miała koronek alu. XTRy miewały największe koronki z tytanu ale to kaseta o wartości tego roweru więc chyba autor nie będzie się na nią porywał. Kasetę można brać najtańszą. Na żwywotność nie będzie mieć to wpływu. Zamiast kupować przymiar lepiej kupić drugi dobry łańcuch i co kilkaset km zamieniać je.

Racja. MT4 to co innego.

Bieżniki bieżnikami ale równie istotna jest mieszanka i sposób wykonania opony. Marathony są długowieczne, mają wkładkę antyprzebiciową i występują z różnymi bieżnikami od praktycznie pełnych slicków do opon a'la mtb. Opony, które wymieniłeś zrobią 1/2 - 1/4 przebiegu co byle jaki marathon. Haka przerzutki nie prostuj nigdy za pośrednictwem przerzutki . Dodatkowo w przypadku shimano 9s mtb prostopadłość haka w stosunku do osi koła ma znaczenie pryncypialne. Prostowanie na oko często nie daje żadnego pozytywnego rezultatu. Jeśli łańcuch nie przeskakuje i masz z tyłu głowy wymianę kasety i łańcucha to możesz zajeździć ten zestaw do końca. Ale to w serwisie byłeś i nie wyprostowali haka???

Mógłbym polemizować w czym lepsza byłaby MT2 od taniego Shimano ale niech Ci tam będzie

Odnośnie opon to jeśli chcesz pojeździć to warto zainwestować w marathony (agresywność bieżnika dobierzesz sobie wg uznania - im mniej terenu tym bardziej gładki). Odnośnie haka przerzutki to rzecz jasna wypadałoby przymiarem sprawdzić i ew. wyprostować. Hak wygląda mi na DP-5 (kross sprzedaje je po 5zł) tak więc to też nie pieniądze.

Nowy zacisk to koszt ~180zł + montaż i odpowietrzenie. Za 60-70zł kupisz komplenty hamulec shimano br-m315 ;). Jak byś się uparł to do tej magury podpasujesz sam zacisk shimano (za 80-90 można mieć nowy z br-m615). Nie powiem Ci jednak czy na 100% gwint przewodu będzie pasował (nie sprawdzałem). Odnośnie medium to jeździłem w shimano na niebieskim oleju magury kilka lat bez żadnych negatywnych konsekwencji.

Jeśli przerzutka jest sprawna to nie wymieniaj. 3,5kkm dla przerzutki to nie jest przebieg jeśli ta nie jest pogięta (względnie można same kółeczka prowadzące zmienić). Jeśli już chcesz zmieniać koniecznie to zamiast alivio m4000 weź deore m591 (to nie wersja trekingowa tylko bez shadow, moim zdaniem łatwiej wyregulować i nieco lepiej działa ale łańcuch skacze jak się po dziurach jedzie, nie spada oczywiście tylko się telepie) ew. m592 (ta ma shadow i bywa tak samo kapryśna jak m4000) - różnica w cenie alivio vs. deore kilka-kilkanaście zł. Nie ma natomiast żadnego sensu inwestować w droższą kasetę bo przebiegu większego na niej nie osiągniesz. Łańcuch zamiast shimano czy sram bierz kmc dowolny z serii X9 (po 36 zł bywają).

Miewam takich na poprawki, którym udało się wylać olej z przewodu zanim przykręcili klamkę.

Przycięcie to 15min pracy ale bez doświadczenia łatwo zapowietrzyć. Szukaj sklepu co skróci.

No nie zwał jak zwał bo jeśli roweru z Shimano nie położysz na prawej stronie albo nie odwrócisz kołami i nie będziesz wtedy naciskał klamki to nic się nie zapowietrzy. A oleju można dolać byle czym, nawet kawałkiem wężyka. Jeśli zaś o odpowietrzanie chodzi to też w Shimano nie trzeba cyrkować z dwiema strzykawkami, zaciskami itp. Shimano miewa natomiast słabe uszczelnienia w zaciskach.

Pęcherzyki w lejku nie są oznaką zapowietrzenia hamulców tylko ubytku okładzin ciernych. Często spotykam się nawet z tak ekstremalnymi sytuacjami, że hmulec wręcz przestaje działać bo klamka nie ma skąd oleju brać (wchodzi do końca, hamulec ledwo łapie), wystarczy tylko podkręcić lejek z olejem i bez żadnego odpowietrzania znów klamka jest twarda jak powinna być (czyli układ nie był zapowietrzony).

Tak ogólnie o shimano piszesz czy o M6000?

Z magury to od MT-5 w górę się fajne hample zaczynają aczkolwiek nie ma hamulców idealnych. M6000 w sbike.pl jest komplet p+t za 407zł. Jak dorzucisz sobie coś za stówkę to będziesz miał darmową wysyłkę.

BR-M6000 się kupi za tą kasę