Przede wszystkim to nie jest amortyzator a jedynie atrapa imitacji amortyzatora. Poza tym trzeba co kwartał rozbierać, czyścić z błota i smarować.
Pamiętam jak za głębokiej komuny trafiła do Polski partia samochodów Zastava, w których zamiast klocków hamulcowych zamontowano ich drewnianą (dosłownie) imitację (widocznie w fabryce się skończyły i żeby zakład wyrobił 300% normy jakiś geniusz złożył wniosek racjonalizatoraki i jeszcze za to medal dostał). Samochody rozeszły się jak ciepłe bułeczki bo i tak nikt tym nie jeździł (benzyna na talony) a liczyło się posiadanie ;). Dzisiaj robią podobnie z rowerami - nikt by nie kupił roweru bez amortyzatora, kół czy hamulców więc pojawiły się produktu, które je imitują