KNKS

@wkg Niestety, KTM nie wyposażą swoich motocykli z serii EXC, czyli tych dedykowanych do enduro, w kluczyk zapłonowy Teraz już wiem dlaczego

Moim zdaniem większe zniszczenia powoduje wycinka i zrywka. U mnie, to znaczy na śląsku jest dramat. Czasem się gubię na własnych trasach, tak drastycznie zmienia się krajobraz... W beskidach też nie jest wesoło... Co do hard-enduro, quadów i 4x4 to przyznam że myślałem że na terenach Natura 2000 nikt się już nie wygłupia. Osobiście często trenuje w Szczyrku, Wiśle czy Krynicy i muszę przyznać że bardzo rzadko trafiam na kogoś "zmotoryzowanego". Tyle że ja jeżdże xc/maraton, tak więc w trudny teren się nie zapuszczam.

Masz na myśli quady czy samochody 4x4 ?

Że tak zapytam, czy należy pozdrawiać wszystkich rowerzystów, w tym działkowców i wędkarzy, pozdrawiać rodziny z dziećmi, rolników na Ukrainach dojeżdżających do kościoła, dziadków na składakach czy tylko trenujących odzianych w lajkry i drogie okulary ??? ...i czy jak nie odmacham pozdrawiającemu mnie przypadkowemu, nieznanemu rowerzyście, bo cisnę z treningiem, jestem skoncentrowany i mocno trzymam kierownicę to spadnie na mnie ostracyzm środowiska ??? Proszę nie traktować moich sarkastycznych wypocin zbyt dosłownie, bo jako aktywny motocyklista jestem zmęczony tym, że czasem, w słoneczny dzień, pokonuje trasę Katowice-Rzeszów praktycznie nie dotykając kierownicy lewa ręką, cały czas odwzajemniając motocyklowe pozdrowienie kilkudziesięciu anonimowym motocyklistom. To podobno dlatego, że , jak to określił pewien zaangażowany motocyklowy aktywista, jestem użytkownikiem motocykla a nie PRAWDZIWYM MOTOCYKLISTĄ .

Proste. Ręce należy trzymać na kierownicy a nie machać nimi do przypadkowych nieznajomych

Spokojnie, oni najczęściej strzelają do swoich ;-)

@Janu_sz Deicide to już chyba nawet mnie przerasta ;-) No dobra Cannibal Corpse przerasta mnie jeszcze bardziej ;-) Sepulturka jest cool. @Janu_sz Masz ode tu mnie ;-)

A mnie, jak już muszę kręcić w warunkach indoor, lubie melodyjny black metal. Szybki i rytmiczny pozwalający pracować "na kadencji" ;-) Na ten przykład ciekawy cover:

...a jest jakiś sposób na biegaczy, którzy biegnąc, zajmują całą szerokość ścieżki, a słuchawki w uszach powodują że nie kontaktują ??? Walić ich gazem czy od razu paralizatorem ?

...bo jak mróz, to zdarza mi się wyjść z lasu...

Ciekawe czy dalej trzeba mocować sztyce w ramie za pomocą blaszki wyciętej z puszki po piwie...

Cóż zrobić... Dla bogatych...

Często jestem zmuszony do treningu w weekend. Zdarzy się, że na WSPÓLNE ścieżki pogoda wygania spacerowiczów z dziećmi, psami i wóżkami. Do tego dochodzą emeryci na miejskich rowerach. Potrafię wczuć się w spacerowicza, który niekoniecznie lubi być wymijany przez trenujących rowerzystów z prędkością zbliżająca się do 30 km/h. To samo w górach, gdzie prędkość na zjazdach czasami dochodzi do 60-70 km/h. Trzeba umieć powiedzieć sobie: "za dużo ludzi" i odbić na jakiś boczny szlak. Wszyscy będą zdrowsi. Oczywiście warto tez używać magicznych słów w typie PRZEPRASZAM i DZIĘKUJĘ. Bo to zawsze rozlużnia atmosferę A co mnie denerwuje ? Potłuczone butelki które przecinają zamleczone opony uniemożliwiając dalszą jazdę. Nie wiem dlaczego tłuczenie butelki po jej opróżnieniu jest nieodłącznym elementem spożywania alkoholu na łonie przyrody...

Pierwszy śnieg. Pierwszy mróz. @shotgun to chyba Twoje rewiry

A to nie jest jakiś trekkingowy rower z uginaczem na sprężynie ? (tak wyrokuję patrząc na oponę). Nie rozumiem w jakich okolicznościach miałoby nastąpić ustrzelenie kamieniem tegoż amortyzatora. Chyba że będzie Cię wyprzedzał jakiś szalony quad'owiec, na szutrowej drodze, sypiąc kamieniami spod zeszperowanych kół tylnej osi...

Na ryby idealny No i ten kolor

Pod koniec sezonu kupisz sobie model 2021 U nas już od 3 tygodni chłopaki śmigają na 2020.

Nie warto. MT500 bardzo przyzwoicie się sprawdzają.Różnica jest dopiero pomiędzy MT500 a M7000.

W opozycji do wszystkich, zamieszczanych w tym dziale, wzniosłych, epickich, patetycznych i podniosłych górskich krajobrazów, załączam zdjęcie świeżo stworzonej infrastruktury turystycznej w Krynicy Zdroju ;)

MT500. Praktycznie to samo co M6000, ale trochę taniej.

Noszę się z zamiarem wymiany opon w moich (tzn. moim i żony) rowerach wykorzystywanych do jazdy do okolicznych ścieżkach rowerowych. Rowery to coś pomiędzy trekkingiem a rowerem crossowym. Obecnie w jednym są zainstalowane Schwalbe CX Comp a w drugim Merida Speed. Opony typowo szosowe (slick) nie sprawdzają się. Rowery przez większość czasu poruszają się po równym asfalcie, jednak czasem pokonują odcinki szutrowe, trawiaste itp. Do tego, poruszając się w miejskiej dżungli stawiają czoła krawężnikom i temu podobnym przeszkodom. Co ważne, czasem zdarzają się wyjazdy podczas deszczu, niskiej temperatury. Ważne żeby nie były zbyt ciężkie i żeby przyzwoicie się rozpędzały. Jeśli ktoś ma coś ciekawego do zaproponowania, to chętnie wysłucham.

Neff startuje na tym od początku sezonu UCI. Niemniej jednak, w tej cenie, mając za konkurentów Spark'a RC i nowego Lux'a... może być ciężko ;-)

Czekam już na jedynkowego XT/SLX od Scotta. Ma być pod koniec września.

Ale ja nie jestem pobłażliwy. Wymieniłem oba Treki na modele konkurencji Problem z korbą Race Face był ogólnie znany dealerom, a producent zamiast ogłosić akcję serwisową i powymieniać wszystkim korby na kompatybilne z resztą napędu ( w tym wypadku SLX/XT), czekał aż użytkownicy zjawią się na serwisie z porysowaną ramą. Korba zaciągała łańcuch podczas przejścia z zębatki 26 na 36 tak drastycznie, że trzeba było wyciągać go za pomogą narzędzi. Przy takich atrakcjach blednie problem z jakością piast. Oczywiście Procaliber6 2020 jest już na NX, tak więc łańcucha nie powinien zaciągać... Chyba...

Dwa razy wymieniana była korba. Najpierw Race Face na Race Face, potem RaceFace na SLX. Póżniej zatarła się tylna piasta a potem do wymiany poszła kaseta+bębenek+piasta ( wszystko na dystansie niecałych 1800km. Dla porównania w moim Superfly6 nie psuło się nic na dystansie 5800km.