michalr75

W sumie cenowo wychodzi tak samo, czy się weźmie z Twojej oferty z oplata za przesyłkę, czy z tej co znalazłem z dostawą za darmo.

@PieternTwój mostek miał jakieś opakowanie czy tylko taką przypiętą metkę jak na tej aukcji co znalazłem?

No to ja znalazłem za 88 z darmową przesyłką: https://www.aliexpress.com/item/32717180514.html

Mam Humvee II 3/4 i mają takie dość szorstkie wzmocnienie na tyłku, nic się dzięki temu nie ślizga.

Gdzie kupiłeś, za ile i co to dokładnie za model?

@EazyI jak leży, opina czy jest dość luźno? Ja mam 182 i 80kg i zastanawiałem się nawet nad L, ale po Twoim wpisie raczej bym się skłaniał do XL.

A jak to wygląda u Ciebie, w sensie jaki wzrost i waga i jaki rozmiar wziąłeś?

@cinol123To już kumam jak to się stało. Dla kierowcy samochodu skręcającego to się powinno skończyć kryminałem, miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa jadącym z góry.

@cinol123Ten prawoskręt (bo chyba mowa o samochodach skręcających na światłach w prawo a jadących w tym samym kierunku co zjeżdżający Tamką w dół) to katastrofa, tym bardziej że część kierowców skręcając nie włącza kierunkowskazów.

Ja uważam że tam jest w szczycie zawsze niebeziecznie, ale to widocznie kwestia jak bardzo ufamy innym uczestnikom ruchu - ja nie ufam. Zacytowałem tylko fragment Twojej wypowiedzi, bo akurat z tym się nie zgadzam - jak się samochody toczą to zdarza się ze piesi szybszym tempem przekraczają ulice w poprzek miedzy toczącymi się w żółwim tempie samochodami. I zwykle uciekając przez tymi samochodami już nie patrzą czy ktoś przypadkiem nie pędzi 4 dychy z góry. Jeżdżę tamtędy z pracy, w czasie trwania roku szkolnego prawie codziennie, niejedno już tam widziałem i zdania nie zmienię. Ale inni mogą szarżować do woli, jak się pozabijają to luz, byle mnie nie zabili przy okazji. PS. A jak komuś się włącza Need for Speed to wystarczy na rondzie na górze pojechać w lewo zamiast do Tamki i za chwilę jest ostry zjazd w dół Oboźną, tam w połowie ma się taką prędkość jak na Tamce na dole.

A ten rowerzysta co nakręcił filmik jeździ na czerwonym, wiec mógłby także na swoje zachowanie na drodze zwrócić uwagę.

Żeby tam w środku dnia lecieć 40 to trzeba mieć chyba nie po kolei, bez urazy Na moją wyobraźnię jak tam zjeżdżam w szczycie dnia działa kilka rzeczy: - wąski pas ścieżki do jazdy - stojące w korku samochody które czasem zachodzą dodatkowo na ścieżkę - chodnik po prawej odgrodzony od ścieżki palikami ze stali - pasy dla pieszych bez sygnalizacji tak w 1/3 zjazdu I teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje: jedziemy rzeczone 4 dychy w dol i nagle zza któregoś ze stojących w korku samochodów wyłazi przechodzący poza pasami pieszy (co już kilka razy mi się zdarzyło). Przy takiej prędkości nie ma czasu na reakcję wiec katastrofa murowana. W efekcie nie żyje albo pieszy staranowany przez pędzący z dużą prędkością rower, nie żyje kierujący rowerem wystrzelony jak z procy przy zderzeniu z pieszym bądź lądujący na palikach odgradzających ścieżkę od chodnika, albo nie żyją obaj uczestnicy ruchu, w najlepszym wypadku kończą na wózkach inwalidzkich. To samo może się zdarzyć na wspomnianym przejściu dla pieszych. Jak przy takiej kraksie ktoś za zjeżdżającym jedzie, to mamy kraksę jak na peletonie w Giro i więcej poszkodowanych. A w szczycie zwykle jedzie tam cala fala kolarzy różnej maści, do tego dochodzą jeszcze ci na hulajnogach a czasem tez dowoziciele jedzenia na skuterach. Uważam ze to jest jeden z najniebezpieczniejszych odcinków w stolicy i jak mogę to go omijam szerokim łukiem - jeszcze mi życie mile.

Witajcie, Mam do odstąpienia 2 pakiety na tegoroczne zawody Beskidy Trophy, dystans Lite, cena 400 PLN z pakiet do lekkiej negocjacji. Niestety z powodu urazu który wymaga dłuższej rekonwalescencji niż przewidywałem oraz innych niesprzyjających okoliczności przyrody nie będę w stanie pojechać na zawody i to samo kumpel który tez miał ten start w planie. Opłaciliśmy start dość wcześnie wiec cena jest stosunkowo niska jak za 4-ro dniowa etapówkę, więc może ktoś kto chciał jechać ale się waha podejmie decyzję. Kontakt wstępny PW, reszta do uzgodnienia telefonicznie. Pozdrawiam, Michał

Ciekawe, kupiłem tego Rockbrosa i ani się nic nie rusza, ani nic nie łamie.

@Janu_sz Mam takie, wymieniłem z jakiegoś budżetowego modelu co się giął niemożliwie. Jak z malucha do mercedesa, taki był efekt, zwłaszcza to było widać w ciężkim terenie.

@ekarolna84A może jakieś linki byś zapodał do tych produktów?

GUBy są porządne, jedyne problemy jakie miałem to zamarzająca śruba przy bardzo niskich temperaturach rzędu -10. Zdarzało się ze śruba nie chciała się odkręcić.

@wkgGdzie takie menu podają?

Ja bym światło mierzył na niebie, przynajmniej góry bym nie wyjarał a dół zawsze można z cienia wyciągnąć. Albo multi na dwa strzały, jeden z pomiarem góry, drugi dołu.

Rok temu w Beskidach na 30/42 trochę brakowało, wiec na 32/42 jeszcze więcej zabraknie, chyba ze noga trochę urosła od zeszłego roku. Na razie mam Meride One-Twenty z napędem 2x10 która podjedzie wszystko, wiec temat Marina chwilowo zawieszony.

Nie wytrzymam, a że mam fajnych Kolegów to wczoraj otrzymałem na wypożyczenie Meridę One Twenty FS. Swojego zepsutego roweru nie musiałem na razie oddawać, sprawa została zgłoszona do Kony na podstawie zdjęć uszkodzenia i numeru ramy.

Można z tym polemizować. Ważę niecałe 80 kg, sam bagażnik waży kilogram, sakwa z zawartością jakieś 3 kilo bo mając świadomość jakiego typu to jest kombinacja, nie pakowałem tam zbyt wielu rzeczy, tylko podstawowych kilka klamotów, raczej lekkich. Sztyca była wpuszczona w rurę podsiodłową do głębokości połowy rury górnej, wyrwało rurę górną, razem z kawałkiem podsiodłowej wystającym ponad ramę. Moim zdaniem zmęczenie materiału i zbyt słaby spaw. Co ciekawe nowe ramy tego modelu mają na styku rur górnej i podsiodłowej dodatkowy, wcale nie mały kawał aluminium który stabilizuje i wzmacnia to miejsce, więc obstawiam jakiś błąd konstrukcyjny. Wiele ram ma w tym miejscu również dodatkowe rurki wzmacniające i zapobiegające wyrwaniu, wiec to tylko potwierdza moje teorie ze to jest dość newralgiczne miejsce i przy siłach jakie tam działają, może ulec uszkodzeniu.

Rama pękła w sposób nienaprawialny.

Bo to jedno z ostatnich zdjęć mojego roweru w całości, szkoda bo fajny był.

Mam takiego zarezerwowanego na Beskidy Trophy bo moja Kona umarła i nie wiem czy do startu zdążą przysłać nową ramę. Mówisz że fajnie zjeżdża, a jak podjeżdża?