Skocz do zawartości

m0d

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m0d

  1. m0d

    [2019] Nowości Kross

    "skokumibrak@#$%waszamać" to IMHO najczęściej oznacza "umiejętności mi brak tylko głupio się przyznać"... Nie piję tu konkretnie do Twojego kolegi, bo nie wiem gdzie jeździcie i co z tego wynika, ale w przynajmniej 90% przypadków powyższe "twierdzenie" sprawdza się doskonale.
  2. Mapy Google -> trasy rowerowe. Idealnie nie jest, ale jest.
  3. Jak tak patrzę na tytuł wątku i większość wymienionych modeli, to pytający nie szuka przełajówki tylko gravela. A w tej kategorii jak mniemam nadal działa niestety "podatek od nowości"...
  4. Najważniejsze pytanie to jak masz niby zamiar pożenić to co masz z barankiem i klamkomanetkami szosowymi Do tego zobacz sobie ceny takich gratów. IMHO jak chcesz gravela to kup gotowego, a to co zostało z Roama rozbierz na części i sprzedaj poszczególne podzespoły, to co uszkodzone na złom. Generalnie obecnie składanie jakiegokolwiek roweru jest delikatnie mówiąc średnio opłacalne. To zabawa dla raczej zaawansowanego użytkownika, który na 101% wie czego chce i nie zdzierży niczego innego, ma wiedzę, zaplecze i stos drobniejszych elementów w razie czego.
  5. IMHO bardzo dobra odpowiedź. Infrastruktura drogowa służy w celu komunikacyjno-transportowym a nie do treningów czy wyścigów (oczywiście pomijam tu celowe wyłączenie części dróg z normalnego użytkowania na czas jakiejś imprezy, itp.). Wiadomym jest też, że wielu o tym zapomina, głównie wśród kierowców. Jeśli trening nie powoduje złamania przepisów to nikt Ci trenować nie zabrania, jeśli powoduje to trenuj sobie gdzie indziej albo się dostosuj. Może ktoś w imieniu kierowców też niedługo wpadnie na pomysł żeby można było np. trenować do KJS na ulicach. Już widzę tego przysłowiowego sebixa zatrzymanego po drifcie na rondzie tłumaczącego, że on "tylko trenował"
  6. IMHO każdy rower oferuje prędkość minimalną nawet 0km/h, wszystko zależy od umiejętności kierującego a nie od przełożeń
  7. Abstrahując nawet od geometrii (Muirwoods ma wyjątkowo długą ramę jak na rower umieszczony w kategorii urban/fitness, zwykle producenci zamiast tego mamią potencjalnego użytkownika "wygodną pozycją" i rowery są krótkie) to czy podliczyłeś sobie ile i za ile jest przy okazji rzeczy do wymiany (zwłaszcza jeśli nadal chciałbyś mieć np. hydrauliczne hamulce)? Trzeba było pomyśleć od razu o Four Cornersie. Także używam rogów w Muirwoodsie, tylko o bardziej ergonomicznym kształcie i coś takiego mogę polecić na dłuższe dystanse.
  8. Tu masz sporo info o Muirwoodsie (i co nieco o paru innych modelach też), temat niemal identyczny i aż się prosi o scalenie: Dziwne. Pewnie opony zbyt nabite. 38c to jest IMHO aż nadto na wszelkie twarde nawierzchnie. I bardzo dobrze Tak BTW w tym budżecie żadnego typu rower nie będzie wyposażony w pełnoprawny amortyzator - to wszystko będą atrapy. No, tak jak teraz po sezonie na wyprzedaży ewentualnie można coś dorwać, ale IMHO nie kontynuuj tego kierunku jeśli jesteś zdecydowany na "sztywnego" pomykacza
  9. Co to znaczy "jadąc ambitniej kroskantrówką po DDRce"? DDR to ciąg komunikacyjny, do treningu znajdź sobie bardziej odpowiednie miejsce, tym bardziej mając rower "terenowy". To coś jakbym jechał nieco bardziej "usportowionym" autem i tłumaczył, że notoryczne przekraczanie dozwolonej prędkości, chaotyczne latanie po wszystkich pasach i olewanie znaków i świateł to "ambitniejsza jazda po ulicy, gdzie pełno jest jakichś skrzyżowań, wyjazdów z posesji i dziwnych (wolniejszych) pojazdów"? Widać, że nie tylko pewna grupa kierowców ma problem ze zrozumieniem, że drogi i ulice służą do celów komunikacyjno-transportowych a nie do wyścigów i prężenia muskułów, ale i niektórzy rowerzyści... Czy drogi rower szosowy uprawnia do czegoś więcej niż tani rower? Czy to, że ktoś spotkał się z zaczepkami ze strony kierowców-ignorantów jadąc ulicą uprawnia do roszczeniowej postawy na DDR? Czy uprawianie sportu uprawnia do łamania przepisów? Tym bardziej, że uprawiamy ten sport zazwyczaj dla zdrowia i lepszego samopoczucia.
  10. Z 15l Topeakiem jeżdżę do pracy. Wypełniona zwykle gdzieś w 3/4 ciuchami i pojemnikiem z żarciem. Jak pomajtasz rowerem to niby trochę się buja, ale podczas jazdy w ogóle tego nie odczuwam. Na koło też nie opada, jeszcze mi się nie zdarzyło żeby trzeba coś poprawiać w czasie jazdy. Ale oczywiście są to tylko dość lekkie ciuchy i jedzenie, a trasa 27-30km dwa razy dziennie wiedzie przez miasto, boczne drogi i ścieżki nad Wisłą więc trzeba brać na to poprawkę I dodatkowy plus - może robić za awaryjny tylny błotnik
  11. Jak jeździsz po płaskim to kto broni założyć większy blat? Nie dopasowałeś napędu po siebie wiec narzekasz
  12. Więc sprawdźmy: Druga sprawa, że wycięcie części treści przepisu to chyba trudno nazwać argumentem. W przepisie nie ma błędu, jest logicznie sformułowany dla każdego oprócz cwaniaczków próbujących naginać rzeczywistość do swoich pomysłów. Trzecia, czyli słowo "wyłącznie", wyjaśnił Kolmark. Tłumacząc jak krowie na miedzy: - ustawodawca definiuje rower jako pojazd poruszany siłą mięśni, podaje też wymiary - ustawodawca dopuszcza wspomaganie się silnikiem elektrycznym o maksymalnej mocy nie większej niż podana - wspomaganie ma polegać na tym, że silnik jest aktywny wyłącznie jak pedałujesz i jego działanie maleje stopniowo aż do zera po osiągnięciu prędkości 25km/h Brzmi to sensownie i bezpiecznie na tle tego jak i gdzie zwykle użytkuje się rower i jakie prędkości osiąga na nim przeciętny rowerzysta. Owszem, póki co nie ma chyba nadal przepisów stricte o e-motorowerze, e-skuterze, e-motocyklu. Co nie znaczy że jak sobie zbudujesz dowolny elektryczny pojazd na bazie ramy i części rowerowych, posiadający silnik o dowolnej mocy sterowany manetką + typowy napęd rowerowy z pedałami (ale bez wymogu pedałowania żeby silnik działał), to jest to rower bo "ma pedały".
  13. Przerabialiśmy już to w innym temacie i tam także zrozumienie tego przepisu przez wszystkich poza Tobą było zgoła inne. Doskonale wiem, że dla pewnych osób to by było "w to graj" żeby dalej mogły sobie kupować, budować i użytkować w miejscach typowo rowerowych te swoje elektryczne motocykle chowając się za osłoną e-bike'a. Wiadomo - jest rynek, są pieniądze do zarobienia, rzuci się na to to samo bydło co kiedyś na quady.
  14. m0d

    [2019] Nowości Kross

    Mowa o Muirwoodsie. Zresztą męczyłem Cię o niego na priv swojego czasu jak dobrze pamiętam
  15. O to to... Też liczę na większy ruch w temacie w przyszłym roku u różnych producentów i na normalniejsze ceny. A póki co szlifuję formę na tym co mam
  16. m0d

    [2019] Nowości Kross

    Otóż nie... U mnie to zmierza dokładnie w tym kierunku, a jazda w terenie sztywnym rowerem strasznie mnie rajcuje. Ubiłem już jeden sztywny MTB na okolicznych wertepach (rama pękła), a obecnie z racji tego że zacząłem częściej dojeżdżać rowerem do pracy to sprawiłem sobie sztywnego stalowego pomykacza na miasto i nadwiślańskie ścieżynki. Docelowo korci mnie właśnie gravel, ale póki co powstrzymują przed zakupem dość abstrakcyjne ceny rowerów z wyposażeniem jakie by mnie interesowało.
  17. m0d

    [rower] Merida Big Nine 600

    To nie jest "raptem", to się nazywa specjalizacja. I nie jest tu na pewno priorytetem, że ktoś chce jeździć tym po asfalcie i mu z górki brakuje do pomachania nogami Od tego są inne rowery po prostu. Tak BTW, jak piszesz sam korzystasz tylko z jednej zębatki z przodu...
  18. m0d

    [2019] Nowości Kross

    Mam rowery i ze sztywnymi osiami i ze "zwykłymi", IMHO sztywne robią robotę przy intensywnej jeździe czysto w terenie, ale przy wykorzystaniu np. asfalt + szutrówki + polna droga + kawałek lasu już parcia bym na to nie miał, na zasadzie fajnie jak by były, ale nie jest to warunek konieczny "za***istości" roweru Zresztą do takiego zastosowania i warunków mam stalowy rower bez sztywnych osi. Póki co to po prostu jeden z elementów umożliwiający producentom pozycjonowanie poszczególnych modeli i tłumaczenie ceny. Budżetowe modele - "zwykłe" osie, mechaniczne hamulce, napędy 2x8, itp. Wyższe modele - sztywne osie, hydraulika, napędy 1x10, cena razy 2 albo i 3, bo przecież tak "kosmiczne" technologie "kosztują" Ja bym wybierał wedle zastosowania roweru. Jak to miałby być "koń roboczy" na codzienne dojazdy albo maszyna na wyprawy/wycieczki to wręcz cieszyłaby mnie obecność znanych od lat standardów, bo powiedzmy awaryjnie dokupię sobie uszkodzoną część niemal w każdym sklepie rowerowym w dowolnie zapadłej dziurze. A jak miałbym ambicje bardziej sportowe i naparzał tym "fikołki" w terenie czy bawił się w jakieś zawody, to czemu by nie mieć tych wszystkich nowinek.
  19. To właściwie co mają wnieść te zmiany? Jak dla mnie to sobie na tym jeździj, dbaj by był sprawny i wymieniaj tylko zużyte części na nowe, tym bardziej że zdajesz sobie sprawę że nic lepszego nie potrzebujesz. Ewentualnie opony sobie wymień na slicki lub semislicki i tyle. Co mogło by wnieść IMHO dużą poprawę? Zamiana topornego markeciaka "a la MTB" na lżejszy rower o bardziej miejsko-szosowej proweniencji. I na pewno nie musi to kosztować 6-7 tysięcy. Grzebanie w markeciaku czy obwieszenie go "biżuterią" z wyższych grup nic tu nie da, poza co najwyżej lepszym samopoczuciem właściciela. Bo na pewno nie nazwałbym tego dobrze wydanymi pieniędzmi.
  20. m0d

    [rower] Merida Big Nine 600

    Ważny jest dostępny zakres a nie ilość "biegów", zobacz jaka tam jest użyta kaseta. Jeśli masz wątpliwości i nie rozumiesz "o co w tym kaman" i jaka "mechanika" za tym stoi, to sprawdź, przejedź się i dopiero zadecyduj. Albo w ogóle daj sobie spokój z tym sprzętem, bo będziesz miał cały czas z tyłu głowy, że ktoś ma 20 czy 30 "biegów", a Ty tylko 11 Ot, nie jest to napęd dla każdego i nie w każdych warunkach jego zalety przewyższają wady, choć akurat do roweru MTB to baaardzo praktyczna rzecz.
  21. m0d

    [] w wyborze hybrydy.'

    Ten Octane One to jest dokładnie taka sama rama jak w wersji z barankiem? Jeśli tak to IMHO typowa bzdura spotykana często w rowerach fitness i całość jest w ciul za krótka żeby mieć na takim rowerze sensowną pozycję przy dobrze dobranej wielkości ramy. To stąd się potem bierze, że na takim rowerze jest "wolniej i mniej aero", ale oczywiście producent poda że to "super wygodna pozycja"...
  22. Chyba odwrotnie bardziej by to miało sens... O ile oczywiście te "za miasto" oznacza jakiś teren inny niż ubite drogi.
  23. To niestety Sam myślałem przez chwilę o baranku do tego, ale to i duży koszt chcąc zachować hydraulikę i chyba rama za długa...
  24. Jak chcesz duuużo miejsca na opony, to może cuś takiego: ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...