-
Liczba zawartości
11 183 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
28
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez wkg
-
To już zupełnie inna konstrukcja ... mam nadzieję, że będziesz zadowolony : )
-
Opony ma fajne ... resztę bym wymienił.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
wkg odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo się już zmęczyłem : ) -
To tym powypadkowym już śmigasz ? Gdzieś Ci dobrze radzili - napisz maila to przyślą nową Barzo mają świetną opinię na przód. Jak te Mezcale - to takie bardziej uniwersalne czy semislicki ? Jak boczne klocki ? Saguaro po obwodzie maja gęsto więc małe opory a po bokach jak glebogryzarki. Tu po 2 tkm. Nic ich nie rusza, pancerne są ...
-
Fuji przychodzi wyregulowany, podstawową regulację zrobi Ci każdy warsztat za grosze a zresztą doczytasz i sam sobie będziesz regulował, to nie jest trudne. Marina nie znam ale to też dobry rower. Zacznij od trawy. I w kasku. Zwykłe buty i zwykłe pedały.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
wkg odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie wspominając o napędzie ... -
O wytrzymałość to bym się nie martwił tylko o przyczepność... Ja takie mam i są super. Ale nie na zimę. Jak jest zimno to zakładam gumowe ochraniacze ale od podeszwy i tak zimno przełazi. Buty SPD musza być dobrze dopasowane - takie prawie za ciasne. Nie wiem, czy pchałbym się w SPD na zimę. Marin 4 corners ma opinie bardzo komfortowego roweru. Ale Fuji to Fuji : D Marin to taki startup przy Fuji. Gwarancją to bym sobie tyłka nie zawracał. Zapłacisz za przeglądy więcej niż za nową część. Ale dokładnie to już zależy od producenta.
-
Trochę tak ... ale ja uwielbiam tą oponę. Jest dostępna i starsza (podobno doskonale się zamlecza) i nowsza w wersji TNT. 2.0 i 2.2. Piekielnie wytrzymała, wbrew pozorom bardzo szybka na asfalcie, doskonała na gruncie innym niż gliniaste błoto. Wolno się ściera. Może i na mokrych kamieniach nie rewelacyjna ale albo ścieralność albo przyczepność na mokrych kamieniach.Wolno się oczyszcza - to prawda - ale ja staram się w błocie po pachy nie jeździć a w sumie każda w błocie po pachy zmienia się w błotnistą kulę. W końcu każda i tak się oczyści Wszędzie w necie piszą o niej, że "przewidywalna" - i to jest prawda. Mam dokładnie takie samo wrażenie. Jest fajna, bo na brzegu ma piekielnie agresywne klocki - taka ostatnia instancja - kilka razy uratowały mnie przed szlifem. Przód uślizgnął się z pół metra na zewnątrz jak w podsterownym aucie i nic - jadę dalej. W niedzielę bokiem opony najechałem na jakiś brzeg ostrego kamienia jadąc na pełnym gazie - pier....ło tak, że usłyszałem swój krzyk ze strachu, pół lasu usłyszało - nie wiedziałem czy wybuchnęła opona, złamałem ramę czy coś sobie innego i nic - nawet śladu nie ma. A mam wersję nie TNT. Jest ciężka - 2,2 700 g a 2.0 660 g ale do codziennej jazdy mi to nie przeszkadza. Używam jej na przodzie zamiennie z Schwalbe Rocket Ron. RoRo jest szybsza bo lżejsza - mam dokładne porównanie ale na Saguaro czuję się znacznie pewniej. Chyba własnie przez te boczne klocki. Może kiedys napiszę porównanie ze zdjęciami ... Teraz jest Mezcal - na tył pewnie super ale na przód Barzo jest podobna do RoRo raczej niż Saguaro. Pożyjemy - zobaczymy. Ano problem w tym, że pewnie 20 cali dla mnie za duże choć TTH wygląda akurat. Żeby tak się można przymierzyć ... osprzęt w tej cenie rzadko spotykany.
-
Autor jest najmniej ważny w tym wątku : ) Rozmawiamy sobie jak napisał @TjakTomek
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
wkg odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jak widać trawa zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie ulicy : ) -
To zależy oczywiście co to za góry - Czesi co mogą to asfaltują na tych swoich Cyklotrasach pod niemieckich emerytów na elektrykach ale na to to sztywniak najlepszy. A jak góry to chyba wolałbym (jako "góral" mazowiecki) mieć jednak ten margines bezpieczeństwa który daje 140-150 mm skoku zawieszenia i płaski kąt główki ... jak się bawić to się bawić. Ostatnio na Suwalszczyźnie locales mnie wyprzedził na pełnym korzeni krętym zjeździe podczas spaceru z żonką - tylko usłyszałem "LEWA" i mi się głupio zrobiło - na drugi dzień pojechałem dać ognia i pewniej bym się czuł wiedząc, że koła przez większość czasu mają styczność z podłożem Na pewno byłbym w pierwszej 10-ce na Stravie a tak 18 ....
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
wkg odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Niby każdy jest panem własnego losu ale mam podobne odczucia. No i miałbym racjonalne wytłumaczenie żeby sobie kupić Radona Slide 10 albo coś w tym stylu -
Ale to ma być rower na góry : ) No i cała reszta zarzutów ...
-
No niestety pisałeś - stąd sprostowanie. Zmienia się zdecydowanie przed przecinkiem. Ciszę się, cieszę ale teraz myślę, że trzeba było brać karbony wiec się cieszę jakby mniej :/ Niby z netu i od kolegów wiedziałem jak to działa ale na żywo to dopiero widać naprawdę jak się poczuje różnicę.
-
No nic mi się w nie podoba ;D - Sram NX - to może trochę wyżej niż Tourney ale nie róbmy jaj w rowerze za 10k - cennikowo 13k to już prawie jak prawdziwe rowery o których piszemy. Stary bębenek. - Koła od razu do wymiany - jednorazóweczki Mavic Crossmax. Tanio sprzedam po pełnym serwisie za 160 z nowymi łożyskami w tylnej piaście. Rachunki do wglądu. - Brak hamulców - Niby ścigacz a geometria jak jakiś badziewny Cube - po bułki. Dla chłopa 183 cm rozmiar XL a wtedy rura podsiodłowa 520 cm ! L ma poziomą tylko 613 - na 175 wzrostu. - W góry bez myk-myka i z kątem główki 70 ? - w góry amortyzator 32mm ? Może to wszystko tak się sumować ... Opony pewnie od razu bym kupił Vittoria Barzo na przód i Saguaro na tył Chodzi mi ten Radon po głowie. Wolałbym widelec 34 i resztę z Slide 10 byle taniej i troszkę lżej
-
Cóż - ja wiem o czym piszę a Ty teoretyzujesz. Spróbuj sam i napisz jak wrażenia. A 1 km/h to bardzo dużo. Oczywiście w samotnej jeździe bo w peletonie to miazga. Nauczyłeś się chociaż tyle, że to już 1 km a nie coś tam w promilach po przecinku ; ) Myślę, że skoro nie chcesz zaakceptować faktów to przynajmniej inni czytający wyciągną wnioski.
-
Co że w Euro ... przelew Sepa 5 złotych. Mają jakieś centrum testowe za Bydgoszczą ... Geometria mi się bardzo podoba i świetny osprzęt. Nie wiem co prawda czy ta kashima to coś daje - pewnie nic z wyjątkiem marketingu ale amor 36mm ... Nie rozumiem tylko patrząc na Slide 8, 9 i 10 dlaczego im droższy tym cięższy - może im się coś pomyliło w opisach. Patrząc na osprzęt nie powinno tak być. https://katalog.bikeworld.pl/2019/web/produkt/rowery_gorskie/xc_maraton/orbea/58933/oiz_m50_19 Że niby ten "rower" ?
-
Jak masz już worek sztywniaków XC to po co Ci full XC w góry ? Będa Cie na zjazdach objeżdżac Trailami i Enduro ... Radon Slide 20 cali będzie chyba super - dla mnie może być za wielki : ( Canyony to takie kwadraciaki ... badziew jak Cube i do tego poszaleli z cenami : (
-
[silnik rowerowy] mocny silnik w przednim kole
wkg odpowiedział aixam → na temat → Elektryczne - e-bike
Tak nieśmiało tylko wspomnę, że akurat w Polsce prawo jest kompletnie mętne w tej kwestii, sądy mogą interpretować jak chcą. W przeciwieństwie od reszty cywilizowanego świata. Dużo czasu spędzam za kierownicą i jestem absolutnie zwolennikiem bezwarunkowego pierwszeństwa pieszych na przejściach. Tak jak i na chodnikach przed hulajnogami czymkolwiek by nie były napędzane. Sam bywam pieszym A w kwestii elektryków - tu grają emocje. Nikt nie lubi młynkując pod górę patrzeć jak go na lajcie wyprzedza zapuszczony pan na elektryku :/ Koniecznie świecąc rowem w prześwitujących lajkrach opinających wielki bęben. Ale uważam, że dla całej grupy ludzi to fantastyczny wynalazek. Np zachodnim emerytom przedłuża życie o kawał czasu - w górach widzi się pełno zaawansowanych wiekiem ludzi którym się buzia uśmiecha na podjazdach. Gdybym mojej lepszej połowie takiego sprawił pewnie więcej czasu byśmy razem spędzali na rowerze i w ciekawszych miejscach. A zmodzone rowery elektryczne - proszę bardzo - z ubezpieczeniem, rejestracją i na drogach. Cóż - będzie kłopot. Ale ten debil przynajmniej nie będzie legalny. -
https://www.1enduro.pl/rowery-trail-do-13000-zl-2019/ https://www.1enduro.pl/rowery-enduro-do-15000-zl-2019/ Tak chyba będzie łatwiej. Szukałbym w Trail jeżeli chcesz tez podjeżdżać - Enduro to jednak kloce dla wiedzących czego chcą. Ceny orientacyjne bo każdy z tych rowerów występuje w kilku wersjach wyposażenia. Mi tam Radon, Giant, Canyon i Whyte (gdyby nie waga) się podoba. Ile masz wzrostu, długość nogi do krocza ?
-
1) Nieważkie koła powiadasz ... 5 kg nie zrobi Ci różnicy ? Człowieku ... jeżeli masz bagażnik to zakup sobie w Biedronie 5L wody Żywiec Zdrój, wstaw na bagażnik, pojedź miesiąc a potem zdejmij. Już o masie rotującej nie wspomnę. Tak jak w tym dowcipie o Rabinie i kozie. Będziesz miał wrażenie, że rower sam spod tyłka wyjeżdża Ty to piszesz poważnie ? 2,3) Nie. Promile to czasem odpadnięcie z grupy. Kilka procent to różnica 2 sektorów. Tzn na 800 startujących jestes powiedzmy 300-etny lub 600-etny. To taka różnica. I nie pisz o rekreacyjnej jeździe - wszyscy tu jeździmy amatorsko i rekreacyjnie. Rozumując po twojemu to można by kupić za 5 000 Ukrainę bo w sumie wszystko jedno - przecież nie jeździmy zawodowo. Zawodowcy to mają rowery za kilkadziesiąt a nie kilka tysięcy. Słuchaj, to nie ma sensu. Po prostu ja wiem co byś myślał gdybyś sam spróbował. Przechodziłem przez to więc mogę się tylko uśmiechnąć. No widzisz, to jest dosyć trudne pytanie. Bo niestety bardzo trudno jest sprokurować "takie same warunki". Pal licho wiatr i ciśnienie oraz wilgotność podłoża - raczej chodzi o formę i psychikę, czy gdzieś przede mną jest jakiś koleś którego gonię czy nie. Tak, oczywiście, mam swoje pętelki pomiarowe. 47km, 37km, 8km, 8km, 4km. Te lekkie koła to koła startowe więc je oszczędzam a właściwie oszczędzam lekkie opony LiteSkin z leciutkimi dętkami - na kamorach daleko od domu wolę ciężkie ale mocne. Ale każda z tych pętelek zrobiłem po kilka razy. Na krętych, może nawet technicznych sekcjach gdzie czasem trzeba dohamować ale często prawie przestać kręcić i potem znowu ogień, kilka zakrętów, korzenie, dohamowanie, ogień, czasem 100-200 m ogień, znowu ciasne zakręty między drzewami różnica wynosi 23-21= 2 km/h. Na długich pętlach trochę po ścieżkach, czasem ciasne zakręty, czasem światła, czasem pani po jednej stronie z pieskiem po drugiej a smycz w poprzek, połowa po szutrze ale generalnie teren na gravela bardziej niż na mtb różnica wynosi 26-24,5=1,5 km/h. Jeden raz nawet 27,2 ale to jakaś anomalia więc odrzucam - albo wiatr tak kręcił albo nie wiem co. Niestety nie potrafię powiedzieć w jakim stopniu jest to zasługa kół a jakim wytrenowania, psychiki, dnia, wiatru, podłoża ... to raczej niesprawdzalne. To średnie z 3 pomiarów. Ciekawe, że lżejsza opona jest mniej agresywna więc na zakrętach czuję się na niej mniej pewnie - wyniki bardzo mnie zdziwiły. O wiele wyraźniej widać to na maratonach - tu jedziesz w sektorze z mniej więcej równymi Tobie i widzisz gdzie zyskujesz a gdzie tracisz. Na lekkich oponach uśmiecham się na widok interwałowych podjazdów i zjazdów (pod górę kilkanaście a z góry 45 km/h) albo zakrętów - szczególnie po długich dojazdówkach gdzie jest mocne dohamowanie i skręt 90 stopni w polną drogę z której zawsze naniesie się piachu - nikt nie chce zaliczyć szlifa. Tu zyskuję. Na ciężkich kołach traciłem w takich miejscach a nadganiałem na prostych - oczywiście sektor niżej. Tu wszystko widać jak na dłoni.
-
1) Rożnica w wadze kół. W obliczeniach przyjął 100 albo 200 g a nie 1500-2000 g. Ogarniasz różnicę ? Już powinieneś po poprzednim poście. Niby jedno zero ale na końcu a nie na początku - to spora różnica. Do 500 g to można zejść na jednej oponie i dętce 2) Fizjologia człowieka. Zakładając, że przeciętny amator przez jakieś dwie godziny potrafi generować średnią moc powiedzmy 250 W to gdy jedzie z żonką na romantyczny spacer po parku z mocą 80 W przyrost kilku procent jest dla niego niezauważalny. Gdy się ściga to różnica powiedzmy 10-15% w wadze roweru czy 2% w masie roweru z rowerzystą (co najmniej podwojona ze względu na moment pędu kół rotujących) jest kolosalna. 4% mocy to 10 W a 250W - 260W to różnica jednego - dwóch sektorów. 3) Psychologia człowieka Na ciężkich kowadłach po dohamowaniu na zakręcie czy po wspinaczce na szczycie o wiele trudniej się rozpędzić - masz bardzo zmęczone mięśnie, możesz wygenerować nie 250 ale - powiedzmy 120 W zanim odsapniesz i wyregulujesz oddech a uda przestaną palić. Wtedy przez tą różnicę 10 W która odniesiona do chwilowych 120 W jest już olbrzymia wszyscy Ci odjeżdżają i zostajesz jak taka samotna piz.a walcząc z przygnębieniem i - już samotnie - z oporem powietrza zastanawiając się co oni biorą, że tak zap....ją. I co Ty wogóle tutaj robisz wśród tych wymiataczy. Koniec lekcji. Najważniejsze jest jednak byś pisał to co wiesz i sam sprawdziłeś a nie kopiował zasłyszane mity czy przeczytane gdzieś bajdy.
-
Uzurpator zwykle pisze bajki (stosownie do nicka). Nie ogarnia podstawowych założeń, do tego jest niepotrzebnie agresywny. A na logiczne argumenty niestety nie odpowiada. Pisz może o własnych doświadczeniach a fizykę to zostaw w spokoju bo jeszcze musiałbyś ogarniać podstawowe założenia ; ) Ale na wypadek gdyby ktoś to przeczytał - a piszesz na publicznym forum - to zważ sobie przeciętne koła z roweru mtb za około 4-5 tysięcy (taki budżetowy mtb) - potrafią mieć z dętkami, oponami, kasetą i tarczą grubo ponad 5 kg. Lekkie koła niewiele ponad 3kg a nawet niżej. Potem pościgaj sie na jednych i drugich i dopiero potem pisz bo tak to wypisujesz za kimś dyrdymały bez cienia pojęcia. Ja mam 2 komplety kół. Jedne ważą 4600 drugie 3600. Różnica jest kolosalna choć to tylko stosunkowo budżetowy upgrade. Przy różnicy 1,5 kg którą jeszcze można sobie kupić w miarę rozsądnych pieniądzach róznica będzie jeszcze sporo większa. EDIT: A przy ponad 2 kg różnicy to miazga. Maleje znacznie podczas jazdy po płaskim ze stałą prędkością ale kto tak jeździ ...