Skocz do zawartości

TheJW

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Zawartość dodana przez TheJW

  1. Nie dzisiaj, a wczoraj - 70km/2h na szosie, potem 20 min rozciągania (fajne to pierwszy raz robiłem po treningu i chyba będę częściej). Wieczorem, sporo po 22, nosiło mnie, żeby coś podłubać, więc wziąłem się za demontaż gratów ze Scale'a - muszę się w końcu zebrać i zrobić serwis... Dzisiaj jadę po suport i będę pewnie rozbierał resztę, żeby od jutra zacząć go robić i w sobotę po południu móc już pojeździć.
  2. Chyba się z gościem od ctbike.pl kumplować zaczęli i wdrażają jego model biznesowy...
  3. cyklomania.pl - NEGATYWNA z wielkim wykrzyknikiem. W zeszłym tygodniu pojawiły się u nich suporty Token Ninja BB4129QB - w jakiejś ograniczonej ilości, ale były. Dostałem też od nich mailowe potwierdzenie, że suporty były dostępne. Przed złożeniem zamówienia odświeżyłem stronę z 5 razy, żeby upewnić się, że w międzyczasie nie zniknęły i nie będzie później zabawy z jego anulowaniem. Na stronie widniała informacja o opóźnieniach w realizacji i miałem tego świadomość. Dzisiaj po godz. 11 napisałem maila z zapytaniem, czy uda im się zrealizować zamówienie w tym tygodniu (bo rozsypał mi się suport i zaczęło się spieszyć) - kilkanaście minut później dostałem odpowiedź, że tak, będzie wysłane we wtorek/środę. Ok. 15:15 dostaję kolejnego maila, że suportów jednak nie ma i co robimy... Co ciekawe, suport w tej chwili znowu jest dostępny w sklepie: Niezły burdel mają, muszę przyznać. Szkoda tylko, że tak późno się ogarnęli, bo w tym czasie kupiłbym gdzieś indziej i zdążył zamontować tandetny suport SRAMa, żeby tylko móc jeździć.
  4. Daj Pan spokój... Planowałem setkę machnąć, a zrobiłem ledwo 73 km ze średnią 30km/h. Tak mnie ten wiatr umęczył, że gdybym nie zjadł żela, to bym nie dał rady do domu wrócić... Uroki jazdy solo - cały czas przyjmuje się wiatr na siebie, nie można odpocząć. Może w przyszłym tygodniu będzie lepiej. A jak nie, to chciałbym zdążyć MTB poskładać, żeby móc do lasu uciec.
  5. Karbon... TCR, nówka sztuka, lekko ponad 1000 przebiegu dopiero. 😕 Ale bardzo dziwne to pęknięcie, jakby tylko zewnętrzne warstwy, nie pękła cała grubość ścianki. Będę jeździł i obserwował, na wszelki wypadek podjadę też to od razu pokazać w sklepie, niech sobie zrobią zdjęcie na przyszłość. Jutro będzie rzeźnia, wiatr ma być u nas do 30km/h.
  6. Ja rowerowy dzień zacząłem od pozbycia się resztek tego, co uległo dezintegracji wczoraj w czasie jazdy - łożysk suportu. Czyli południe pod hasłem "Bez młota, to nie robota!". Później dodmuchałem jeszcze koła w szosie, poprawiłem fabrykę wciskając odpowiednio uszczelniacz przedniej piasty, skorygowałem trochę ustawienie przedniego zacisku, znalazłem pęknięcie na krawędzi rury podsiodłowej... Po zabawach warsztatowych uznałem, że wiatr jak cholera i nie chce mi się w taką pogodę męczyć na rowerze, w związku z czym... zrobiłem szosą 60km ze średnią 33km/h. Jutro ma wiać jeszcze mocniej, więc to dobra pora na marcowe Gran Fondo.
  7. A wystarczyło wejść i poczytać niedawne posty...
  8. Potrzebne są narzędzia (te z allegro) do rozkręcenia tłumika od aiona rl (tego z allegro).
  9. Ano są, muszę pomęczyć kogoś ze Smartem, żeby mi zamówił. Ktoś już wspominał o tym jagodowym zapachu, gdy kiedyś poruszany był wątek tego smaru. Może również Ty, nie pamiętam. W każdym razie do mojej jazdy i preferencji serwisowych jest najlepszy z dotychczas stosowanych. Może jakiś Muc-Off kosztujący 90 zł za 120 ml byłby lepszy, ale...no właśnie - 90zł za 120 ml smaru do łańcucha. Z olejami jest jak z ciśnieniem w oponie - każdy ma inne preferencje, styl i warunki jazdy. To co jednemu nie odpowiada w konkretnym oleju dla drugiego może być cechą pożądaną.
  10. Dzisiaj o niczym nie zapomniałem i pyknąłem standardowe 2 roboczogodziny na szosie. Wyszło prawie 66,6 km , średnia 33 km/h - nie ma tragedii. Znowu solo... Mam nadzieję, że temperatura w końcu podskoczy i moi rowerowi znajomi-zmarzluchy dadzą się wreszcie namówić na jakieś wspólne treningi.
  11. Przecież to jest niezbędne do jazdy slalomem po chodniku z prędkością 7,48 km/h i wyjeżdżania w ostatniej chwili na ulicę wprost przed maskę samochodu...
  12. eLube Dry mój ulubiony. Szkoda tylko, że żaden ze sklepów internetowych, w których się zaopatruję, nie ma go w ofercie. Stacjonarnie również jeszcze nigdzie nie widziałem.
  13. A jaki mają fajny film marketingowy. Brodacze z lutownicą i suwmiarką. Od razu czuć, jaka ma być docelowa grupa odbiorców. I jeszcze ten losowo obracany projekt w programie do projektowania.
  14. Tak o tym siodle pisaliśmy, że aż ja sobie korektę w szosie zrobiłem przed treningiem. Poszło maksymalnie do przodu i nieco bardziej w dół (z -6 do ok. -9°). Niestety to nadal nie to i mam mały problem...ale to temat na oddzielny wątek, który zaraz naskrobię. Jak już się pobawiłem, to ruszyłem w drogę...i po 500m zawróciłem, bo nie założyłem czujnika kadencji. Jeszcze drobny szlif ustawienia siodła i pojechałem. Niecałe 59km w 1 godzinę i 52 minuty. Tempo + 6 sprintów 1-minutowych + 2x5 krótkich podjazdów. Od czwartku ma się popsuć pogoda, więc chyba najwyższy czas rozebrać i przeserwisować Scale'a...
  15. @szy To są truskawki przecież...
  16. @skom25 oczywiście, poprawiłem, dzięki! Myślami byłem już przy rozbieraniu widelca...
  17. @cervandes w ramkę opraw, na ścianie powieś. Za kilka miesięcy będziesz wycieczki zapraszał, żeby mogli pooglądać nową kasetę Shimano na żywo! Ja skromnie, bo większość kupiłem już wcześniej: - bidon Elite Fly 550ml - olej Rock Shox 15WT 120ml - do małego serwisu jak mi się w końcu zachce - gwiazdka sterów (niby Cane Creek ) - coby w końcu dociąć sterówkę i pozbyć się tego paskudnego, wystającego kikuta! - gąbki olejowe do SIDa - na wszelki... - 3 tokeny do SIDa - upgrade, który planowałem jeszcze przed zakupem roweru, a który na realizację musiał czekać...ponad 2 lata
  18. 2cm w wysokości siodła to jest przepaść. Można sobie zmasakrować kolana, jeśli ma się siodło o 2 cm za nisko. Miałem ten problem w poprzedniej szosie, która była za mała - ból kolan w trakcie i po treningu. Wsiadałem następnego dnia na MTB - kolana nie bolały. Zmieniłem szosę na taką o normalnych wymiarach, gdzie mogłem bardziej wyciągnąć sztycę - i problem zniknął. Czasami zmieniając pozycję siodła, np. pochylając czy wysuwając je bardziej w przód trzeba to skompensować wysunięciem sztycy o 2-3mm. I to naprawdę czuć. Kiedyś też myślałem, że to fanaberie, ale jak się kręci treningowo i wyścigowo 8 tysięcy rocznie, to zmienia się zdanie.
  19. @KrissDeValnor Reklama się wpasowała idealnie.
  20. Jak wyżej - jeśli tarcze na to pozwalają, możesz je zamontować. A z tym dogrzaniem, to bym nie przesadzał... I popraw temat zgodnie z regulaminem.
  21. Nie miałem helu, ale zamiast tego mocniej napompowałem koła, wiadomo - więcej powietrza=lżejszy rower.
  22. Czemu gość zakłada wątek z jednego nicka, a o jego zamknięciu pisze z innego? Kacperku się już miesza, już sam nie ogarnia co do czego... Ile on jeszcze razy i pod iloma nickami tu wróci? Gość ma ewidentny problem z głową. To już nawet nie jest trolling, bo do trollingu trzeba mieć odrobinę inteligencji. Ten typ naprawdę ma problemy natury psychicznej. Bo komu zdrowemu chciałoby się przez tyle czasu zakładać coraz to nowe nicki i pisać tak bzdurne posty? Ok, może ma smutne życie, nie ma kolegów, pewnie nawet roweru, ale żeby być aż tak łakomym internetowej atencji?
  23. Rowerowo: 51,5 km testowania nowych kół i opon. Jest moc (w sprzęcie, bo ja dzisiaj byłem dętka ). Warsztatowo: Po powrocie z roweru wrzuciłem na stojak Scale'a mojej kobiety - w końcu zmieniłem i zamleczyłem jej opony. Rzadko jeździ, ale przynajmniej w razie czego nie będzie musiała pchać 10 km jak ostatnio. Dostała w spadku po mnie Racing Raya, którego lubię, ale zmieniłem na Królika, oraz Racing Ralpha, którego kupiłem jako parę z Rayem, a który zupełnie mi nie podpasował. A że rower był już na stojaku, to go przetarłem z kurzu, wyczyściłem i nasmarowałem napęd oraz skorygowałem ciśnienie w widelcu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...