Chyba jakiś pechowy dzień. Budzik na 7, sniadanie, kawa, reszta naszykowana... Start i coś mi nie pasuje, dziury jakieś dziwne wrażenie sprawiają, spojrzenie na amor i wszystko jasne, ze 120mm zrobilo sie 80mm, a miało być tak fajnie. Dobrze że stal nie zawodzi;)