Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    7 339
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. O, jechałeś coś zimowego - muszę zerknąć. Ja do pracy nie jeżdżę i 440 km przekroczone - dokładnie są równe 444 km według Stravy ( chyba zagram w totka ). Dzisiaj 13 -ta jazda w tym roku i 43 km po lasach w warunkach niespecjalnie sprzyjających, bo niby tylko -3/-4 stopnie, ale raczej nieprzyjemnie - zwłaszcza jak momentami powiało na otwartej przestrzeni. Poza tym prawie pełne spektrum nawierzchni, bo od lodu i zmarzniętej ziemi, po błotko i suchy, głęboki piach oraz śmiesznie mały skrawek zmrożonego śniegu - serio, tak było dzisiaj Był nawet taki lód po którym nie dało się jechać - tak gładka tafla wielkiej kałuży, że nie mogłem ruszyć, bo przód się od razu składał na bok, więc trzeba było ominąć to zdradliwe miejsce ( kolce by się przydały ). Niestety, ale zamarzł mi ustnik w bidonie i przez 3 kwadranse nie mogłem się napić podczas drogi powrotnej - tzn. niby mogłem, ale musiałbym się zatrzymać, żeby odkręcić wieczko ( szczerze mówiąc, to nawet mi to do głowy nie przyszło - tak zajęty byłem jazdą ), a nie chciałoby mi się tego robić kilka razy, bo w tych warunkach musiałbym się za każdym razem zatrzymać, żeby orła nie wywinąć, więc tym sposobem dojechałem o suchym pysku Na przyszłą zimę trzeba kupić jakiś bidon termiczny ( coś a'la termos - podobno Deboyo daje radę ), to nie będzie tego problemu.
  2. KrissDeValnor

    [rama] Accent Peak29

    Sabarolus Chodzi o to, że niektóre modele Cube (np. Analog ) mają krótkie górne rury i pozycja na nich jest bardziej komfortowa/wyprostowana ( jak w rowerze typu cross ) niż sportowa/pochylona ( jak w "rasowym" MTB XC ). Poza tym chyba większość użytkowników takich rowerów raczej nie katuje ich w jakimś bardzo wymagającym terenie, więc mogą nawet nigdy nie odczuć tej nerwowości związanej z mniejszą bazą kół i bardziej stromym kątem główki ramy. Dokumosa Od kiedy agresywna geo to kąty 65 - 68 stopni Mam wrażenie, że cały czas mieszamy rowery XC z Enduro. W sumie to typowe dla postępu - nagle kąty na których kiedyś chyba wszyscy jeździli i jakoś żyli, stały się niemodne i wytykane przez wielu. Czasem jest to słuszne, a czasem nie do końca, bo np. dla kogoś jeżdżącego głównie po mieście, czy spokojnie w lekkim terenie lub jego namiastce ( nie każdy mieszka w górach ), to czy będzie miał kąt 66, czy nawet te 72 stopnie, nie będzie miało dużego znaczenia, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że zerowe, bo bardziej będzie się liczyła dla niego w miarę wygodna pozycja niż to, czy rower jest nerwowy bardziej lub mniej i jak bardzo jest przewidywalny na zjazdach - bo tego przy swoim stylu jazdy nawet nie zauważy. Ja na razie mam "konserwę" ( średnie koło i mała rama z kątami 71/73 stopnie z krótką bazą kół ) i dobrze mi z tym, tyle że uprawiam rodzaj śmiesznego "nizinnego MTB" ( ale przynajmniej nie jeżdżę po DDR -ach ) i wydaje mi się, że te bardzo łagodne kąty mogłyby mi nawet czasem zepsuć zabawę i zniwelować ten lekki dreszczyk emocji, kiedy przy dość agresywnej jeździe rower od czasu do czasu próbuje się wyrwać i pojechać inaczej - jest ryzyko, jest zabawa
  3. Jak kupujesz droższy rower, to przecież możesz się dogadać w sprawie opon, nie Ja na pewno bym im tych Performance nie podarował - tzn. nie przyjął bez walki o lepszą wersję lub żądania kolejnej obniżki ceny Zwłaszcza można obawiać się o tylną - przy niższych ciśnieniach jest większe ryzyko pęknięcia ścianki opony, która - jakby to powiedzieć - jest dość szmatława... Shrink Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Ciebie na takiej kobyle, ale grunt, że Ty nie masz z tym problemu ( napisał użytkownik ramy 44 na średnim kole - 180/84 cm, więc zapewne z Twojej strony może paść : " i vice versa - komunijny rower " itp. ).
  4. Kończąc OT : ja może za zimą nie przepadam, ale wolę pojeździć przy małym mrozie niż w upale - to pewnie m.in. przez intensywność wysiłku ( dla mnie upał to jak jeżdżenie w gorącej zupie ). Poza tym lekki mróz jest na pewno zdrowszy niż jakieś jesienne, czy wiosenne słoty, tym bardziej, że u nas nie ma już takiej wiosny jak kiedyś, tylko coś w rodzaju dwóch jesieni z zimą i latem pomiędzy. Niektórzy jeżdżą np. tylko latem - w upały chyba jest największy wysyp weekendowych/wakacyjnych rowerzystów, ale oczywiście Gawel76 do nich nie należy
  5. Tylko wyszoruję podłogę , zrobię zakupy , puszczę starą na hulajnodze , a potem nara i jadę dalej
  6. Gawel76 Nie rozumiem tego usprawiedliwienia, że sezon już zakończyłeś, bo przecież jest już luty, to chyba jeszcze nie rozpocząłeś jeśli już... Poza tym, żeby sprawdzić lampkę na zewnątrz, to przecież nikt Ci nie każe wychodzić na rower, chociaż może w związku z tym że to forum rowerowe i takowa lampka, to wypadałoby ją jednak zaprezentować na rowerze, ale nie namawiam, bo potem będzie na mnie... W każdym razie koledzy by się na pewno nie obrazili, także tego... W takim razie kiedy możemy się spodziewać zdjęć plenerowych - czyżby niebawem
  7. 1,7 - 1,8 kg to waży Reba, RS1 jest trochę lżejszy, ale faktycznie cięższy niż tańszy SID. Poza tym RS1 kosztuje na znanym portalu trochę ponad 600 $. W sumie to bardziej niż obtartych górnych goleni można by się obawiać obtłuczenia dolnych.
  8. Według znanego "jutiubera" - wersja angielska ( starsza ) : https://www.youtube.com/watch?v=2_0vHCL9MOw - tu zdecydowanie krytykuje sztywność i wersja polska ( nowsza ) : https://www.youtube.com/watch?v=3clsGzUZZVQ - tu jakby lekko zmienił zdanie, a w każdym razie nie ma już takiego zdecydowania w tej krytyce ( wymienia plusy i minusy ) No, ale Ty już masz ten amorek, to co, nawet nie przetestujesz ?
  9. Mi najbardziej marzną dłonie, a dokładniej palce i czasem lekko stopy - też palce. Reszta się rozgrzewa jazdą - wiadomo ciepło nie jest, ale na lekkim mrozie nie mam problemu z wychłodzeniem ( wczoraj 2 godziny przy - 3 ), a nie ubieram się jakoś grubo : na na dół ocieplane leginsy + krótkie luźne spodenki, dwie pary skarpet i letnie, lekkie buty ( w okolicach + 1 było bez tych krótkich spodenek i drugiej pary skarpet ), a na górę koszulka z długim rękawem, softshell i cienka wiatrówko - przeciwdeszczówka, a na głowę i szyję buff + czapka + kask ( przy temperaturach dodatnich bez czapki ). Po prostu trzeba się ruszać, to się nie marznie - jak wysiłek powoduje pocenie, to najlepiej się nie zatrzymywać, a jeśli już, to na krótko, bo wtedy łatwiej się wychłodzić. Właściwie brakuje mi tylko cieplejszych butów i rękawic - nogi same w sobie nie potrzebują podczas wysiłku nie wiadomo jakiego dogrzewania, a góra przy 3 - 4 nawet stosunkowo cienkich warstwach też według mnie nie potrzebuje więcej ( koszulka lub dwie + dwie zewnętrzne warstwy i powinno być OK - pod warunkiem, że się jeździ, a nie stoi gdzieś bez ruchu przez dłuższy czas ). No, także wczoraj prawie 39 km przez pola i las i gdyby nie te zmarznięte palce dłoni, to byłoby prawie idealnie - prawie, bo mam czasem szczęście się gdzieś wpierniczyć trochę bez sensu ( np. wielkie zamarznięte kałuże na całą szerokość drogi i błotne koleiny po ciężkim sprzęcie - część zamarznięta, a część nie, więc i błoto było grane przy - 3 ).
  10. Dlatego było zaznaczone, że na Kabackim świat się nie kończy. Nikt nie porównuje tego terenu z górami, ale jest to nadal teren, a że przez małe t to już inna para kaloszy - jest jaki jest i góry niestety ( albo stety ) nagle nie wyrosną... Mimo, że to dla Ciebie śmieszna namiastka prawdziwego i jedynie słusznego terenu jakim są góry, to wielu osobom musi wystarczyć na codzień i jakoś ostrego w lesie nie widuję - może zostawmy to ostre na miasto, a te MTB z DDR przenieśmy do lasu, co Ty na to ?
  11. Już Cię widzę na tym ostrym na skarpie i Kazurce..., no będzie trochę pchania pod górę Ostre to już raczej dla masochistów, ale co kto lubi... Chyba całego lasu nie zwiedziłeś, może następnym razem wpadnij na ostrym i się przekonaj, czy wszędzie dasz radę. Przełaj tak, ale nie ostre - chyba że z jakimś mikro blatem i dobrą nogą, ale nawet wtedy nie wszędzie podjedziesz...
  12. maciek190 Wiesz, na Kabackim świat się nie kończy Sporo zależy od Twoich oczekiwań, stylu jazdy i umiejętności, bo jeśli np. nie masz tych ostatnich, to obstawiam, że np. łatwiej Ci będzie przeskoczyć powalone drzewo na MTB ( nawet niekoniecznie wypasionym ) niż na gravelu z barankiem, ale oczywiście mogę się mylić ( zaraz naskoczą na mnie wyskillowani gravelowcy, którzy objeżdżają 99% MTB ). Jeżeli masz zamiar jeździć głównie po szerokich drogach leśnych ze sporą prędkością, to może faktycznie gravel byłby dla Ciebie lepszy. Jeśli jednak lubisz te mniej uczęszczane ścieżki, czy single, to jednak MTB może być lepszą propozycją - przynajmniej Cię tak nie wytelepie na korzeniach jak na sztywnym gravelu, a i szerokość gum też ma znaczenie. Poza tym częściowo można by uzależnić wybór od rodzaju przeważającego "terenu" po którym będziesz się poruszał - jeżeli przewagą będą asfalty i DDRy, to może faktycznie gravel ( szkoda opon MTB ), ale jeśli będziesz się poruszał głównie po lesie i nie tylko po tych leśnych "rowerostradach", to wtedy MTB. Tak to widzę swoim zezem rozbieżnym
  13. GT przez tę swoją dziwaczną geometrię ma długie ramy i dużą bazę kół, więc stosunkowo niski przekrok może być marnym pocieszeniem, kiedy się okaże, że trzeba będzie się położyć na rowerze... Poza tym chyba sobie jaja robią, pisząc o krótszych rurkach łańcuchowych - krótszych od czego ? od autobusu przegubowego ? to ile miały wcześniej ? 46, czy 47 cm ? Śmieszne, ale nie do końca Dziwnie się musi na nim jeździć, bo co z tego, że może być stabilniejszy na podjazdach i zjazdach, skoro przy tak dużej długości pewnie prawie nie skręca - tzn. skręca, ale jak ww. autobus. Jeżeli szukasz czegoś do bardziej dynamicznej jazdy, to lepiej odpuść sobie tego GT, który nadaje się chyba tylko dla grubych amerykanów... Jednak żeby nie było, że tak jadę na GT, to pod względem geometrii lepszy byłby Avalanche na średnim kole : http://www.gtbicycles.pl/rowery/2017-gorskie-sztywne/xc-sport/avalanche-275-comp Rozmiar S prawdopodobnie by Ci podszedł, a i frajda z jazdy mogłaby być większa niż na tym przydługim Karakoram Comp - tu musiałbyś brać raczej XS, który jeśli wierzyć tabelkom ma o 5 cm większą bazę kół i o 2,5 cm dłuższą górną rurę w porównywalnym rozmiarze ( S ), więc zupełnie inaczej się na nim jeździ. Przy Twoich warunkach na dużym kole to raczej maksymalnie okolice 16" jeżeli chodzi o rozmiar ramy wśród innych producentów - trzeba by oczywiście porównywać geometrię i wymiary. Raczej nie kupuj roweru w którym górną rurę masz na styk, chyba że lubisz jajecznicę i to niekoniecznie na śniadanie... Nie przymierzaj się też do tak dziwacznych rowerów jak ten powyższy Haibike, bo w ten sposób to nawet stosunkowo nieduża rama na średnim kole okazuje się na styk, a dzieje się tak właśnie przez tę nietypową geometrię i dość wysoko umieszczoną giętą górną rurę ( zresztą rozmiar 40 ma przekrok 75 cm, więc nic dziwnego, że jest na styk ).
  14. KrissDeValnor

    [rower] do 5000zl

    Tylko to się trochę gryzie ze sobą, bo jednak nawet do amatorskiego sportu taka długość horyzontalna przy Twoich warunkach może być niewystarczająca, ale to już co kto lubi - uznasz, że jest OK, Twój wybór.
  15. Rama pod QR to jednak krok w tył, skoro modele 2017 miały 12 x 142... Nie wiem o co chodzi ( czyżby cięcie kosztów ), ale to tak jak jeden z modeli KTM najpierw miał tapera, a potem nie
  16. KrissDeValnor

    [rower] do 5000zl

    Kwestia tego, czego oczekujesz - jak i gdzie będziesz jeździł, co jest dla Ciebie ważniejsze : rekreacja, czy bardziej sportowe podejście ? Można wstawić dłuższy mostek, tyle że prowadzenie też się może nieco zmienić i niekoniecznie na plus. Ja np. mam rower na średnim kole z kątami jak w Stage i długim mostkiem ( 10 cm ) i rower potrafi czasem lekko zaskoczyć nerwowością - widać to przy dość agresywnej jeździe. Kellys to 29", więc z założenia bardziej stabilny, ale montaż dłuższego mostka może spowodować np. mniejszą przewidywalność na zjazdach. Jeszcze a propos pozycji : ja np. celowo wybrałem małą ramę, m.in. żeby nie leżeć nad górną rurą ( 59,5 cm ), ale przy 180 cm wzrostu i wspomnianym długim mostku oraz kierownicy 72 cm i tak to pochylenie wydaje mi się wystarczające - przy większym bym się męczył. Ty jesteś wyższy, więc stąd te wcześniejsze uwagi, bo w praktyce miałbyś o 1 cm mniejszą długość horyzontalną ( górna rura + mostek ) i do tego nieznacznie, ale jednak węższą kierownicę ( im szersza tym większe pochylenie ) - dlatego M -ka tylko jeżeli preferujesz nieduże ramy lub bardziej wyprostowaną pozycję.
  17. KrissDeValnor

    [rower] do 5000zl

    Jeżeli oczekujesz bardziej pochylonej pozycji, to na długość lepsza by była L -ka, tylko pytanie jak z wysokością, bo 52,5 cm podsiodłówki to już kawał rury, więc nie wiem czy zostanie jakiś zapas w kroku... Z kolei M -ka jak na Twój wzrost jest stosunkowo krótka, bo 60,5 cm górnej rury + 8 cm mostka z kierownicą 70 cm, więc pozycja byłaby mniej pochylona ( w L -ce jest 63 cm + 9 cm i kiera 72 cm ). Kellys ma dość długi ogon - 45 cm, ale że baza kół nie jest szczególnie duża i do tego główka ramy jest pod kątem 71 stopni, to nie powinno być problemu ze skręcaniem/zwrotnością. Na koniec dodam, że powyższy Reaction ma ramę z boost'em, tyle że z przodu jest zwykła ośka. Po zdjęciu sądząc, to wydawało mi się, że jest taperowana główka ramy, ale na firmowej stronie piszą, że zwykła... Ten Wheeler osprzętowo całkiem niegłupi i lżejszy od Cube'ów, tyle że na zwykłych ośkach, więc w tym budżecie raczej nie warto.
  18. Skoro dobrze się czułeś na szosie z mniejszym przekrokiem niż w większym rozmiarze Treka, to nie ma bata żeby w ogóle o nim myśleć, tym bardziej, że to MTB ma być przecież z założenia niższe od szosy Pozostając przy Treku nie miałbyś innego wyjścia niż ten 15,5" z odpowiednim mostkiem. Tu jako ciekawostka ( czyli jak wygląda mała rama ) Trek Superfly 6 2014 w rozmiarze 15,5", ale jeszcze na kołach 29" : https://www.youtube.com/watch?v=3UEpMuaXzsE , a tu X Caliber 8 2018 w rozmiarze 17,5" : https://www.youtube.com/watch?v=brwvWKx_T0o Najciekawsze jest to, że w komentarzach padła propozycja 17,5" lub 18,5" dla gościa 171 cm z przekrokiem 74 cm, który gdyby wybrał tę większą ramę, to mógłby sobie co najwyżej pojeździć po bułki... Tu z kolei gościu 169 cm na Procalibrze 15,5" : https://www.youtube.com/watch?v=Q33QjsFwqc8 - pewnie lubi małe ramy i zabawę na nich w terenie, bo prawdopodobnie mógłby już celować w rozmiar o oczko większy. W przypadku gdybyś się zdecydował na rower innej marki, to musiałoby to być coś w okolicach 16", bo więcej po prostu nie ma sensu.
  19. Rozmiar większy będzie nieco ryzykowny, bo nie mam pewności, czy nie będziesz przypadkiem czuł już górną rurę w kroku, a tego byś chyba nie chciał... Z kolei rozmiar mniejszy byłby już pewnie gdzieś w dolnej granicy normy jak dla Ciebie. Zawsze zastanawiają mnie te dane w ich tabelce, bo niby jakim cudem między powyższymi rozmiarami jest tylko 1,5 cm różnicy w przekroku, skoro większa rama ma podsiodłówkę dłuższą o 5 cm i do tego "wisi" wyżej ( duże koło )... - pytam jak to jest możliwe, no jak ( to pytanie retoryczne do Treka ) Poza tym ważne jest to jakiej długości są mostki w obu, bo w 17,5" ( realne 16,5" ) musiałby być naprawdę jakiś króciak rzędu 50 mm i to max, żebyś nie musiał za bardzo się kłaść, a z kolei w 15,5" ( realne 14,5" ) powinien być automatycznie nieco dłuższy - powiedzmy 70 - 80 mm, chyba że nie chcesz być pochylony. Ewidentnie przydałby się pośredni rozmiar, który prawdopodobnie byłby optymalny, ale to z gatunku co by było gdyby... Według mnie jeżeli ma to być Trek, to konieczna jest przymiarka - nie masz wyjścia i będziesz musiał rower zamówić w takiej sytuacji ( do kupna oczywiście nikt Cię nie zmusi ). Tak porównawczo, to np. gość o wzroście 170 cm ma Kross'a R8 2017 ( średnie koło ) w rozmiarze 16" i mówi, że jest w sam raz - to na moje oko jest już absolutnie górna granica rozmiaru dla Ciebie ( w tym przypadku podsiodłówka 40 cm, górna rura 57 cm + mostek 8 cm ). Trek 15,5" ma mniejsze te wymiary, więc może by i podszedł, ale też przy założeniu, że nie oczekujesz mocniej pochylonej pozycji, bo obstawiam, że tam siedzi mostek 6 cm, czyli wyjdzie krócej niż w R8. Tu np. pani 164 cm, ale na Focusie - to gdybyś chciał zobaczyć jaki sloping ( spadek górnej rury ) osiągają ramy w małych rozmiarach : To jest 42 cm podsiodłówki i 57,7 cm długości górnej rury z mostkiem na oko 7 cm, czyli długość górnej rury jest pomiędzy obydwoma Trekami - całkowita długość jest jednak bliżej większego rozmiaru i podsiodłówka jak w większym, tyle że zawodniczka ma prawie na bank dłuższe nogi od Ciebie ( jak to kobieta zazwyczaj ), więc nie jest powiedziane, że Ty byś się na tym rowerze odnalazł. Póki nie masz pod ręką tych Treków, to przymierz się gdzieś do kilku rozmiarów innych marek na różnej wielkości kołach i wtedy powinieneś już mieć jakieś porównanie jaki rozmiar byłby w miarę OK i na jakim dobrze się czujesz - oczywiście jazda próbna bardzo wskazana.
  20. Nie warto moim zdaniem - na razie Stevens proponowany przez lederfox34 zamiótł wszystkich pod dywan Prawie pełne XT włącznie z hamulcami ( oprócz kasety, łańcucha i tarcz ), tylna przerzutka ze sprzęgłem, piasty DT 350 i 370 oraz obie osie boost ! Poza tym opony RoRo EVO LS ( może szkoda, że LS, a nie SS, ale nie można mieć wszystkiego ) , a nie Rapid Rob jak w powyższym Gate... Tu rekomendowana cena 9 k : https://www.stevensbikes.de/2017/index.php?bik_id=37&cou=US&lang=en_US - zresztą kij z tym, za 5,3 k ( może mniej jak da radę coś urwać poza aukcją ) się opłaca. PS Zajefajnie wygląda w kolorze czarnym , tylko przewód hamulca puszczony pod górną rurą nieco psuje wrażenie. Już ja bym wiedział jak mu dołożyć do pieca w lesie, oj wiedziałbym... i tylko niech mi nikt nie pisze, że będzie nim ganiał po mieście, bo zwyczajnie szkoda na to takiego roweru Jednak geometria nieco kwadratowa - zastanawia mnie stosunkowo nieduża różnica 0,5 cm w długości górnych rur pomiędzy 16" na średnim kole, a 18" na dużym, przy czym na podsiodłówce jest już konkretna, bo 5 cm, więc tym sposobem im większy rozmiar, tym bardziej kwadratowy , no sportowa geo to to nie jest, ale nie każdy jest w końcu sportowcem...
  21. Według mnie jednak M, bo L to już straszny koń - wysoki i długi. Jednak M, to dla Ciebie raczej dolna granica, a z kolei L to górna... Pomiędzy nimi jest spora różnica : 5 cm podsiodłówki, 2,5 cm górnej rury + 1 cm mostka i 1,5 cm wysokości główki ramy. Nie wiem do jakiej pozycji na rowerze byłeś przyzwyczajony - tu na M będziesz bardziej "wyprostowany" niż na L, która ma horyzontalną długość 74 cm ( razem z mostkiem ), a to już sporo i do tego kierownicę szerszą o 2 cm, co nieznacznie też przyczynia się do większego pochylenia. Oprócz tego z podsiodłówką 53 cm rozmiar L musi być dość wysoki - niewykluczone, że wręcz za wysoki dla Ciebie ( szkoda, że Kellys nie podaje przekroku, ale obstawiam ok. 85 cm ), pytanie jaką wysokość byłbyś w stanie zaakceptować... Właściwie w przypadku L to wysokość byłaby w większym stopniu decydująca, bo długość można by skorygować wymieniając mostek na krótszy - powiedzmy 70 mm. Radzę Ci jednak pochodzić po sklepach i poprzymierzać się do kilku modeli w różnych rozmiarach - wtedy będzie Ci łatwiej określić, która pozycja Ci bardziej odpowiada. Byłby to jakiś punkt odniesienia i określenie docelowej wielkości roweru będzie prostsze.
  22. Jest porównywalny - ma szersze obręcze, co jest na plus.
  23. Z dwójki Kellys/Cube zdecydowanie ten pierwszy, mimo że z piastami coś tam było na rzeczy ( najlepiej jakby się właściciele wypowiedzieli - np. nieobecny zdaje się kolega wkg ). Kellys ma taperowaną główkę ramy, co jak kupujesz rower na kilka lat, a w międzyczasie będziesz chciał zmienić amorek, ułatwi sprawę o tyle, że będziesz miał większy wybór sensownych modeli. Poza tym Gate ma nieco lepsze hamulce. W przypadku Cube'a nie ma co patrzeć na napęd, który sam nie jeździ, a w Kellys'ie też w miarę jak się części będą zużywały, będziesz mógł stopniowo wymieniać osprzęt na lepszy. Właściwie Cube byłby dobry tylko dla kogoś spokojnie jeżdżącego i patrzącego na znaczki na osprzęcie oraz oczekującego bardziej komfortowej pozycji.
  24. ssslawecki Skoro wspomniałeś kogoś z klubu "27", to co prawda z innej epoki muzycznej, ale niestety także należy do tego grona : Amy Winehouse - Back To Black Jakoś ciągle sami zmarli artyści..., ale żeby ożywić tę nieco smutną atmosferę, to w nawiązaniu do MJ : Ztvorki - Bilet https://www.youtube.com/watch?v=ihngNUPpyXY oraz jeszcze na poprawę humoru : SPEC - Robbie Loe d'Amour https://www.youtube.com/watch?v=zMJGCoWoYJI i rodzynki : Chupacabras - Dlatego, że mnie nie chcesz https://www.youtube.com/watch?v=uuVp_kYhv_k + Świetliki - Nieprzysiadalność https://www.youtube.com/watch?v=CM2romWRS3U&list=RDCM2romWRS3U&t=11 EDIT To muszę dodać : Zacier - Kebab w cienkim cieście (ZF Skurcz) https://www.youtube.com/watch?v=PJTOF3xMvts
  25. Tak, mają sztywne osie z przodu ( 15x100 ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...