Akurat Kross i inna rodzima firma na R  jeszcze mają ceny akceptowalne ( nawet jeśli nie w przypadku wszystkich modeli ). 
Romet, bo o nim mowa cenowo wypadał nawet lepiej, tylko problem tkwił / tkwi ? w dostępności. 
Są natomiast firmy pokroju Cube, czy wysyłkowo sprzedawany Canyon, w przypadku których o rozsądnych cenach można tylko pomarzyć. 
Śmieszne są też oferty z popularnego portalu aledrogo, gdzie nawet używane i niezbyt ciekawe rowery osiagają niezrozumiały dla mnie pułap cenowy. 
Nadal można jednak trafić na całkiem interesujące oferty, tyle że dotyczą one nowych rowerów z poprzednich roczników i jest ich stosunkowo niewiele.