Garlock

Czyli masz za luźny mostek. Odkręć srubę od gwiazdki i zdejmij dekielek. Włóż palec do rury sterowej i poruszaj kierownicą. Jak bedziesz czuł, że rura jest nieruchoma gdy ruszasz mostkiem, to znaczy, że jest za luźny. W skrajnym przypadku będziesz mógł go zdjąć bez luzowania 2 śrub zaciskających. Albo zdejmij ten mostek, zmierz średnice wewnętrzną i porównaj ze średnicą oryginalnego

To ja widzę tylko 2 mozliwości. 1. Mostek nie zacisnął się na rurze sterowej. Nie dokręciłeś tych 2 śrub. Albo masz rurę 1" a kupiłeś mostek 1 1/8". 2. Rura sterowa jest lużno osadzona lub urwana w widelcu - widelec do wymiany Sprawdź które elemnty tej układanki są szywno połączone i ruszaja się razem z kołem, a które dają się obracać bez skręcanie koła na boki.

Ad 1. Śruba steru (jak ją nazwałeś) służy tylko do lekkiego dokręcenia i wykasowania luzów. Jak to zrobisz to dokręcasz śrbki zaciskające mostek na sztycy (te 2 z boku). Momentem podanym przez producenta. To one trzymają mostek. W starych sterach z klinem ta śruba górna zaciskała mostek w rurze sterowej. Ale to już prehistoria. Jeśli nowy mostek ma taką samą wysokość obejmy zaciskającej się na sztycy jak stary, to te luźne pierścienie zostawiasz. Jesli ma inną wysokość, to ujmujesz lub dokładasz pierścienie,ęby górna krawędź rury sterowej była kilka milimetrów poniżej górnej powierzchni mostka. Ad 2. Wystraczy sidełko odkręcic od sztycy.

Napisałem ci wyżej, Jaguary i Sporty w wersjach Special na podwójnie cieniowanych rurkach Reynoldsa i Super na potrójnie cieniowanych Culumbusach. Ile ich było? Nie za dużo. Supery to w zasadzie tylko kadra (ręcznie robione pod zawodników), Specjale lądowały w klubach dla najlepszych zawodników. I pojawiają się na rynku wtórnym. I za garść gruszek nikt ich nie odda. Nie mylić z "meteorami sport" spawanymi z gazrurek. To to samo co inne pasaty, waganty, orkany i inne "usportowione" turystyki.

Nie no, Romety Sport zwłaszcza perełki w wersjach Special i Super na rurkach reynoldsa lub columbusa są w cenie (te ostatnie nawet bardzo)

To nie jest "czar PRL" czyli najpopularniejszy składak komuny. To są Wigry 20 czyli produkt w miarę współczesny. Produkt już nie produkowany http://www.bikekatalog.pl/2012//rowery/894/Romet.Wigry/ Poprzednik prawdopodobnie Wigry Eco. Ani klasyk, ani wygodny rower. Za 2 stówy (max) może bym kupił żeby jezdzić po bułki na działce. Ale do normalnej jazdy nie.

I teraz zamiast imbusa masz wykrętak do urwanych śrub 😁

Przerzutka to mechanizm zmieniający biegi (przesuwający łańcuch). I z tyłu jest tylko jedną, bo masz tylko jeden łańcuch. Wiele jest zębatek. Tak jak napisał ci @zekker terkotanie to praca mechanizmu, który sprawia, że gdy pedałujesz łańcuch napedza koło, gdy przestajesz pedałować koło dalej się kręci mimo, że łańcuch stoi. Nazywa się to bębenek lub wolnobieg (wolnobieg ma od razu zamontowane zębatki). I jak napisal Zekker ten mechanizm zawsze głośniej lub ciszej terkocze, Jak chcesz miec kompletną ciszę to musisz kupić piastę (lub całe kołol) typu "silent hub". Tam nie ma zapadek, jest inna zasada dzialania. I kompletna cisza, gdy nie napędzasz koła.

Nie wiem który dokładnie masz model przerzutki, ale w instrukcji masz podane szczegółowo jak zamontować i wyregulować przerzutkę: https://si.shimano.com/pl/pdfs/dm/TRFD001/DM-TRFD001-02-POL.pdf Tak wygląda prowadzenie linki dla dolnego ciągu:

Też jeżdżę z tą sztycą z ochraniaczem. Nie kojarzę żadnych dźwięków (ważę trochę więcej), ale może po prostu nie zwróciłem uwagi. Po porzedniej kompletnie wytartej sprężynowej uginaczce skrzypiącej na każdej nierówności jest cisza. Teoretycznie przy gwałtownym rozprężeniu ma prawo stuknąć gdy tłoczek dojdzie do skrajnego położenia.

Jeśli będzie miał calową narzynkę "super-drobnozwojną" 24 zwojów na cal Bo śmiem wątpic. Nawet jak będzie (jakimś cudem) miał calową 1" to ze skokiem 8 TPI. A nawet jak drobnozwojną to 12 TPI. A takie 24 TPI to chyba tylko w serwisach rowerowych. Nie wiem, kto jeszcze mógłby takie używać.

Czyli linkę można prowadzić i w dół i w górę (zdjęcie niekoniecznie tej przerzutki)

Ale czy te przerzutki mają górny/dolny ciąg linki (pull z angielskiego) czy zawias umocwany powyżej lub poniżej wózka (swing z angielskiego) Bo top/bottom swing może być zarówno z top jak i bottom pull (lub oba do wyboru).

Chyba, że wg serwisu ktoś najechał na krawężnik, powyginał obręcz i uszkodził oponę. A potem wymieniając oponę śrubokrętem porobił te dziury

Albo zalać dętki Slime uszczelniaczem do dętek Sprawdzone, Powietrze trochę schodzi i potem przestaje. Mozna jechać dalej (ew. troszkę podpompować). W domu można spokojnie załatać dętkę.

Długość łańcucha jest OK. Na najwiekszej zebatce przerzutka nie jest rozciągnieta "w szpagacie", na najmniejszej nie jest całkowicie złożona i napina łańcuch. Z manetkami dla dzieci jest problem. Moje używały TX 30 i było znośnie. Decathlon lata temu reklamował się, że w rowerach dziecięcych stosuje manetki specjalne dla dzieci, lekko się obracające. Faktycznie leciutko chodziły (sprawdzałem). Ale nie widziałem ich w ofercie części zamiennych jako manetkę do rowerów dziecięcych.

Obracanie blatu działa na starych blatach, bez żadnych podcięć, sfrezowań dla polepszenia kultury zmiany przełożeń. Ot zwykły kawał blachy z ponacinanymi zębami. Przy blatach z tymi wszystkimi nacięciami to obracanie baltu może być problematyczne (nie testowałem)

Poprzednia moja opona to był Double Fighter. Wiekszość jazd po mieście. Bardzo sobie chwaliłem. Cicha, niskie opory ruchu. W terenie rewelacji nie było, te boczne wypustki nie zastąpią terenowego bieżnika. Ale po niezbyt wymagajacym terenie dało się spokojnie jechać.

Jak wymieniasz manetkę i przerzutke to dokup też linkę i pancerz. Kilkanaście złotych, a wszystko bedzie nowe i nie będziesz psioczył, że przerzutki sie nie da wyregulować.

Tam są chyba 127mm. Obstawiam, ze to jakiś Romet Kids

To też w praktyce nie jest takie proste. Bo to mały rower i korba musi mieć krótkie ramiona. A te z krótkimi ramionami do dziecięcych rowerów są często do napedów jednobiegowych z szerokim łańcuchem. Ale poszukac można, może sie coś dopasuje. Zawsze można też pobawic się w druciarstwo i wymienic sama zębatkę

Nie przesadzajmy. Śruby (lub szpilki) nie są wkręcane w tarczę hamulcową ale w piastę. Tarcza jest przekładką między piastą a felgą. W piaście (jak sama nazwa wskazuje) siedzą łożyska koła. Jeśli piasta w czasie hamowania osiagała by temperatury w których topi się i rozwarstwia smar, to co stało by się ze smarem w łożyskach? Trzeba by było wymieniać łożyska po każdym ostrzejszym hamowaniu. Zewnętrzna część tarczy rozgrzewa się, ale ona jest nieźle chłodzona wirując w powietrzu. I nieraz ma kanaliki wentylacyjne w środku. Piasta, śruby nie nagrzewają się specjalnie. To można łatwo sprawdzić dotykając śruby po dłuższej jeździe. Bedzie troszkę cieplejsza, ale oparzyć się nią nie da. Dla smaru to nie jest żadne zagrożenie. P.S. Wiem, że to off-top, ale jak już piszemy o smarowaniu śrub, to zdecydowanie należy smarować. Inaczej nie mamy żadnej kontroli nad siłą dokręcenia koła. Przy mocno zardzewiałym gwincie prawie cały moment obrotowy pójdzie na pokonanie oporów ruchu (czyli przedarcia się przez rdzę). A koło będzie bardzo lekko dociśniete. No chyba, ze dokręcamy koła waląc 5 kg młotkiem w klucz.

Ten Kross ma 24" koła (znacząco większe). Jak założysz do roweru córki wolnobieg Megarange, to między najmniejszą a najwiekszą zebatką przerzutka bedzie musiała wybrać większą ilość łańcucha (20 zamiast 14 ogniw). Nie wiem jaką pojemność ma twoja przerzutka. Jesli ogranie 20 ogniw to OK (większość Tourneyów z krótkim wózkiem ogarnia do 30). I musi pracować z zebatką 34. Jeśli nie będzie chciała, to trzeba będzie wymienić przerzutkę np. na Tourneya RD-TY300 (krótki wózek). To chyba najtańszy model. Tylko nie próbuj wkładać średniego czy długiego wózka bo będzie się kończył na poziomie opony. I córce szybko uda się skasowac przerutkę albo przynajmniej wygiąć hak. I przy okazji pewnie się przewróci.

Pytanie czy wejdzie w widełki Goplany. S-A jest na 100mm. Ile ma Goplana nie wiem, ale może być sto-dwadzieścia-cośtam. A rozginania widelca w zabytku to bym nie polecał. Ja bym zajrzał do torpeda. I zrobił przegląd, smarowanie (i usuwanie smaru z miejsc gdzie go nie powinno być). Torpeda zwykle działały znośnie. Jak hamując na kilka razy siła hamowania się porawia, to coś z nim jest nie tak. Siła hamowania (większa lub mniejsza) powinna być taka sama przy każdym naciśnięciu na pedały do tyłu. P.S. Jak gdzieś znajdziesz na bazarze czy Allegro taki hamulec dociskowy ze sztywnym popychaczem do przedniego koła, to go kup i załóż. On hamować to wprawdzie nie będzie, ale za to jak pięknie wygląda!

Stara przerzutka jak widać była indeksowana. Manetki masz indeksowane? Czy cierne (bezstopniowe). Jeśli te drugie, to każda przerzutka bedzie pasowała (poza Positronami i tym podobnymi wynalazkami), byleby się ją dało zamontować. Jesli masz manetki indeksowane (klikające przy każdej zmianie) to przerzutka też musi być indeksowana (podobnie jak wolnobieg). Ta Acera jest indeksowana, Sachs nie wiem.