@gtb foty już poprawione. Dzieki za czujność i info [emoji106]. W fotosiku skończył sie transfer
Ramę zmuszony byłem zmienić bo Kross postanowił sobie pęknąć. Zaczęło się niewinnie, od pokazania się białego wybłyszczenia na łączeniu górnej rury i rurki podsiodłowej, a skończyło pęknięciem wzdłuż rury górnej na jej boku w bliskiej okolicy rurki podsiodłowej. Rower podczas jazdy zaczął wydawać dźwięki trzeszczenia i skrzypienia. Wybłyszczenie poklazało sie jak jeszcze rower był na gwarancji,a pękło konkretnie już po okresie gwarancji. Nawet nie żałuję tego, że nie reklamowałem wcześniej bo chcieli cały rower i byloby ok. 3 tygodni bez roweru, nerwy w możliwym szarpaniu się z Krossem co do słuszności reklamacji. Powodów mogli by mieć dużo do rozpatrzenia sprawy na "nie", dlatego, że z oryginału została ttlko rama, kierownica i mostek. Wtedy zacząłem szukać ramy. Typy moje były dwa: Peak i Egoist. Doszedł również Giant XTC, którego polecał @MartinH, ale nigdzie tej ramy nie znalazłem za jakieś rozsądne pieniądze. Jedynie na stronie Gianta w necie pokazywała się cena 1990 zł. Troche dużo. Wybór padł na Authora Egoist i na tą chwilę nie żałuję. Zrobiłem przekładkę z Krossa. Zmieniłem tylko sztycę i po jakims czasie zmuszony byłem zmienić opony.
Jak odczucia względem Krossa? Bardzo lubiłem ten rower. Jeździło mi się dobrze, chociaż miałem czasami wrażenie, że jest trochę krótki. Na Authorze jeździ mi się lepiej i nie odczuwam tego, że jest za krótki tak jak było to w Krossie, a geometrię ram maja zblizoną. W oryginalnym zestawieniu nie jeździłem długo, chyba ok. roku jak dobrze pamietam. Na pierwszy ogień do wymiany poszły hamulce Avid DB1. Z zatrzymywaniem roweru dawały sobie radę. Natomiast nie szło ich wyregulować. Ciągle obcierały nawet po wymianie tarczy i klocków na nowe. Po wymianie na shimano było już zdecydowanie lepiej. Poważne zmiany zaczęły sie w momencie skończenia sie tylnego koła, które wytrzymało tylko 14 miesięcy. Zaczęły pękać szprychy, które zostały dwa razy wymienianae na nowe razem z nyplami, a pomimo to pękały dalej. Dlatego koła i "amortyzator" (uginacz) w Krossie Level R3 z 2014 roku uważam za najsłabsze. Po wymianie kół, założyłem amortyzator, a XCM poszedł na złom i wcale za nim nie płakałem. Reszta też w miarę upływu czasu poszła do wymiany. Tak wygladała moja przygoda z Krossem.
Odczucia z ramy Authora w odniesieniu do Krossa jak już wcześniej napisałem to fakt, że jeździ mi się zdecydowanie lepiej. Na pewno ma większy potencjał na przyszłość ze względu na taperowaną główkę. Co prawda nie ma tylnych widełek pod sztywną oś, ale myślę, że to nie problem. Na razie więcej nie jestem w stanie napisać. Za mało przejeździłem na niej. Zapewne więcej wniosków będzie na koniec sezonu. Ze strony wizualnej to wygląda dobrze. Nie ma szlifowanych spawów tak jak Kross, kolor szaro-jaskrawozielony (w opisie na Velo.pl kolor podany jest szaro-żółty. Malowanie ramy jest w wersji matowej co wygląda ładnie.
Na teraz plusik leci w stronę Authora :-)