KurczakNorris

Bo w drodze do San Escobar.

Bo rowerem można dojechać wszędzie, nawet do San Escobar😁

Bo się napracował i dziś nie startuje.

Nie. Ale możesz też dać łańcuch 9s, będzie działać.

Możesz. Jeśli Clarisa masz pod zintegrowaną oś, wymieniasz tylko korbę a łożyska zostawiasz. Jeśli na jakiś kwadrat czy co tam, to wtedy do korby Sora (będzie raczej na pewno z osią zintegrowaną) bierzesz suport Shimano szosowy.

Aj tam zaraz... Ktoś po prostu tak szybko wsiadał do autobusu, że zapomniał próbki do laboratorium. Nie wiem, może kolarz jaki przed startem musiał się zbadać na suplementy diety na przykład.

Bo Projekt Małżowina, testowany przez ojca i syna. Nie bieda, @Sobek82,tylko minimal czyli clean look vel zamiatanie piwnicy😁

Czyli wynika z tego, że każde zabezpieczenie chroni jedynie przed kradzieżą impulsową, ot, stoi sobie rower nieprzypięty pod sklepem, to sobie go przytulę...

Bo nie wiem, czemu z tej strony zdjęcie zrobiłem. Następny objazd Rzeszy i okolic dopiero za rok...

Bo mam do niej słabość.

Bo objazd rodzinnych stron, w kasku siostrzenicy i na rowerze szwagra.

No to opis jest mylący. Na stronie pewnego sklepu w opsie stoi Revoshift, a pod spodem w wyliczeniu części jest już altus rapidfire. Czyli, jeśli jest altus, to jest dobrze.

Stawiasz sprawę jasno, chcesz nowy, lekki rower dla dziecka i akceptujesz koszty. Więc z tych powyższych propozycji po prostu najefektywniejszy pod względem relacji cena/jakość/możliwości jest Superior. Basta. Jedyna uwaga, jaką do niego mam, to manetka obrotowa revoshift. To nie jest wcale takie dobre rozwiązanie dla dzieci, jak tam piszą na różnych stronach. Ogólnie, jakość tej manetki jest taka sobie, komfort przerzucania również. Ja swojemu synowi, w innym dziecięcym rowerze, zmieniłem z revoshifta na zwykłą manetkę cynglową Shimano Altus. Koszt niewielki, bo 70 PLN a klika bardzo dobrze, przerzutka wreszcie działa jak należy. I to nie była kwestia linki czy regulacji, tylko po prostu samej manetki revoshift.

Bo zakończenie roku i dzień taty:)

No niby tak, zgadzam się z tym. Bo trzeba trochę kluczy zgromadzić. Bez ironii. Na pewno warto je na przyszłość mieć, bo wielu z nas się wciągnęło w to na dobre. Dziś niezłe klucze można naprawdę niedrogo kupić, bo po prostu są. Można wszystkie naraz, można stopniowo. "Na najtańszych częściach" nie zawsze znaczy "najgorszych". Na używanych, przy odrobinie pomocy, z powodzeniem można sobie zrobić własny rower. A potem następny, i następny, i następny, i...