artoor

Na forach zagramanicznych proste/gięte kierowniki w szutrówkach objawiają się często i gęsto. Ale wiadomo, obcy są dziwni. U nich na forach zdjęciowych nawet dyskutować można. Zgroza! Mój zgorszyniec

Odniosłem się wyłącznie do Twojego stwierdzenia, że obecnie produkowane korby na kwadrat są do kitu. .

W kwestii "wyłącznie ultra budżetowych rozwiązań" produkowanych obecnie, to mamy do wyboru "kwadraty" np.: Sugino ALPINA2 TRIPLE 10 SPEED za cirka 900 zł, MIGHTY TOUR 901D lub MIGHTY MIGNON 901D za 1200z i z jeszcze 10 korb Sugino https://www.suginoltd.co.jp/store/products/list.php?transactionid=f13b7dc8f4c30065ffb6a4212a37e09791dac1a0&mode=&category_id=93&maker_id=0&name=&orderby=&disp_number=15&pageno=1&rnd=wro ...a jeśli ktoś woli amerykany, to jest White Industries The Eno czy VBC na drogę za 250-270usd. Stare-nowe Shimano 105 na kwadrat są ciągle dostępne i chodzą po 150 usd https://www.ebay.co.uk/itm/NOS-Shimano-105-Crankset-FC-1055-w-170mm-Crankarms-and-52x42-Chainrings-/391807113189 Sam kupiłem taką korbę prosto z pudła za Ł90. Kwadrat trzyma się mocno tyle, że pod odpowiednimi adresami.

Rower na stali cro-mo nie będzie cięższy od alusowego o 1-2 kg z powodu ciężaru ramy i widelca. W zależności od jakości stali albo nie będzie różnicy w wadze, albo będzie ona mniejsza niż 500g. Mój TLB Darwin w rozm. M waży 2100g (rama) i 1000g wideł po przycięciu. Stal Reynolds 725. Alu ramy ważą podobnie lub nieco mniej, ale w żadnym wypadku nie da się "wypracować" różnicy od 1. do 2. kg. Jeśli komuś waga mocno stanowi, to tylko węgiel lub tytan. Co do odczuć podczas jazdy, to może nie są "niesamowite", ale na tyle odczuwalne, że warto. Zwłaszcza jeśli ma to być rower na lata. Po 10 latach jazdy na Reynoldsie 853 i 725 (mtb, żwir), nawet kijem alu nie trącę.

Czemu by nie http://cech.bike/en/bikes/998-bike-cinelli-king-zydeco-2021-grx-1x.html ? Może to nie jest najwygodniejsza maszyna we wsi, ale resztę wymogów spełnia.

Nie ma to jak niespodziany dar losu. Jak już dojdą piastunki i inne graciaki, chwal się obszerną porno-sesją!

Bo słonko błysło przed opadem

Opona to WTB Venture 47x650, na dzisiaj to mój Złoty Graal gumiarstwa.

Na mniejszym kółku, bo 27.5, ale w cud kolorze Marin Pine Mountain 17" z gratisami (mostek, siodło, stery, kier, BB) z UK https://www.facebook.com/commerce/listing/937621890309156/?media_id=0&ref=share_attachment

W bieli wygląda mniej wyzywająco

Ano. Rama jest w ogólności porządna, ale wspomniany szlak kablowy po boku rury na metalowych mocowaniach, to brrrr. Dlatego dałem białe pancerze, żeby się wtopiły. Ze średnim skutkiem btw.

...bo niebiosa zabarwiły brunatną Wisłę. >KrisK, a'propos wycinek - rzecz w tym, że skala wycinek po 2015 jest większa niż wcześniej. Poza tym LP rżną drzewa o rozmiarach pomnikowych i resztki pierwotnego lasu np. w Puszczy Karpackiej i otulinie BPN na obszarze planowanego rezerwatu. Lasy już zostały sprywatyzowane przez firmę, która traktuje wspólne dobro jak swoją własność.

Sam wiesz, że jeśli chcesz mieć topowy osprzęt, to albo składasz sam, albo płacisz jak za zboże. Kupiłem ramę Kode'a i zbudowałem żwawy rower dla córki, ale mi się nie spieszyło. Może za kilka miesięcy pojawią się gotowce w typie Marina Nicasio, Fuji Jari czy Breezery Radar/Doppler np. https://rower.com.pl/breezzer-doppler-team--2099929 Z wcześniejszych propozycji najfajowniejsza jest moim skromnym ta od djzwierzaka, tzn. Rondo Bogan, ale stalowy Esker jest też wart grzechu.

Jak 7Anna, to także OctaneOne Kode - rower na bardzo komfortowej cro-mowej ramie za nieduże pieniądze...jeśli będzie dostępny. https://7anna.pl/product-pol-11898-Rower-Octane-One-2021-Kode-Adv-28.html

Kupiłeś ramę z pierwszej ręki? A jeśli tak, to gdzie, bo 7anna nie ma?

No boś pewnie zoczył, że konfig jest pod górala, a nie szutrowca (blat 34, kasetten 10-42). Czemu tak, a czemu? Pewnie jak wyłuszczył klasyk w szkolnej lekturze „Co się komu w duszy gra, co kto w swoich widzi snach”.

A jak wejdzie 47c i więcej to jest Gravelus Maximus

Jedne z najfajniejszych nie-customowych stalówek, ale niestety w trendzie radykalnie rosnących cen. Kilka roków temu taki Space Horse chodził po 600 elżbiet, a teraz straszy 1100! Nic tylko ściągać zdjęcia, popatrzeć i zapomnieć

A nie hiszpańskiej?

Dawno nie było świeżynek, no to prosz, Twin-T od Farr - staro-nowy góral, szutrowiec i bmx w jednym. Rama waży solidne 3.26 kg, a gumy 29 - 2.35 lub 27.5 - 2.6.

Dzięki za wydobycie tego filmu z czeluści YT. Julian mówi rzeczy bliskie cyklistom w wieku blisko emerytalnym, a do których wstydzą się przyznać, jak np. nienawiść do spania w namiocie i przygotowywania posiłków pod deszczową chmurką

Poza powodami "głębokimi", jakie można znaleźć w poważnych tekstach, mnie do stali przywiodły powody "płytkie" jak wygląd (cienkie, elegancko pospawane rurki vs. grube rury alu pospawane jakby gilami z nosa [z wyjątkiem Nicolai'a i Liteville'a] i profil psychologiczny właścicieli (pobądź tutaj lub na innym stalowym forum, a pojmiesz). Alu to pospolity materiał, z którego robi się rowerową masówkę. Można na tym jeździć i mieć moc radochy, ale osobiście kijem nie trącę. Jest jeszcze karbą, który ma od pyty zalet technicznych i estetycznych, jednakowoż to ciągle plastik, bezduszna masa, która po latach zamieni się w kłopotliwy do utylizacji szmelc. Zostaje jego wysokość tytan, godny materiał, acz sporo droższy, co eliminuje gołodupców w typie piszącego. Dlatego stal - ponadczasowy surowiec dla oldskulowych cyklistów.

Człowiek odszedł od kompa na chwilę i już mu podebrali Z ciekawości zatem dopytam, co to jest za wideł i czy czarny? Już myślałem, że tylko ja tak mam. Po kilku miesiącach ujeżdżania żwirówek z giętymi "do siebie" kierownicami, nie mogłem odnaleźć się na St. Antonie. Wymieniłem nawet kierownicę na taką śmieszną stalową SimWorks Fun 3 (niżej na nie moim rowerze) i zrobiło się trochę lepiej. Na razie zdjąłem też amor, bo od pół roku ciągle świruje, i korci mnie, żeby wrócić do sztywnego na amen.

Wideł stalowy do 29era w typie Salsy CroMoto Grande, Surly Karate Monkey pilnie poszukiwany. Jakby ktoś, gdzieś, to przyjmę za pieniądze.