MikeSkywalker

To ma jakieś dziwne haki, otwarte do przodu, nie przepadam za takowymi (delikatnie rzecz ujmując) bo mam podobne w Zimówce. Ma być krótka piłka - odkręcam zacisk i koło wypada w dół, bez kopania się z błotnikami. Także pionowe albo sztywna oś. I górna rurka nie jest czysta, nie dopisałem w wymaganiach. Taki fetysz. W czym taki Straggler byłby lepszy od Sutry?

Średni. Całe szczęście że duże się skończyły w chwili zakupu bo jest w sam raz (dla kogoś kto lubi duże ramy).

Tylko gdzie to obejrzeć? Podejrzewam że jak był grany na pokazach czy w kinach studyjnych to szanse że krąży w sieci są małe, ja nie znajduję

Panowie podrzućcie jakieś stalowe ramiaki do podniecania się Nie ukrywam że żal będzie odwiesić Eskapadę na kołek no ale parę rzeczy mnie w niej denerwuje - szeroki tylny trójkąt w okolicy haków o który uderzam butem - "proca" przy której trzeba kombinować z bagażnikiem - dolne mocowanie do bagażnika mocno przesunięte do przodu - no i poziome haki, uniwersalne ale pionowe są chyba ideolo po przeprosinach z psiejrzutką tylną Nowa rama ma być stalowa, podobna do Eskapadryla (tabelka niżej) ale spełniać powyższe wymagania, to jest nie mieć tego co na liście Sztywna oś 12x135 i 9mm thru axle w widelcu byłoby ideolo ale podejrzewam że nie można mieć wszystkiego. Musi mieścić też na luzie (a nie na wcisk) 42C z błotnikiem i więcej bez niego. Zastosowanie to wycieczki asfaltowo-szutrowe, ma być wygodnie. Cenowo - tak do 500 funtów za frejmset chyba że rynek wtórny rozwinięty. Nie ukrywam że impulsem do ewentualnej zmiany było zobaczenie na forum Kony Sutra , Miejsca na gumę jest sporo, ma mocowania na widelcu i poza nim do przykręcenia szpeju, bagażnik też przyjmie bez patentów, jest ładna (a to też ważne), przelotki do linek tam gdzie trzeba. Co do kolorków mam mieszane uczucia bo z jednej strony ładne z a drugiej zwracające niepotrzebną uwagę w terenie (mowa o niebieskim (chyba zeszłoroczny) i pomarańczowym (aktualny) Escapade Sutra

Piękne, można już zacząć odkładać tysiące

Niestety ale ostatnio po tym jak zdjąłem ją z roweru wrzuciłem do któregoś pudła z klamotami i nie mogę znaleźć - więc zdjęcia nie zrobić. Ale wygląda tak jak dobrze znalazłem Także trochę materiału jest do zebrania i jak się chce korzystać z niej w górnym chwycie i przejdzie przez baranie zgięcia można kombinować.

A jak się to podrurkowe dolne coś z rodziny Triglav nazywa?

Można, ale raz że trzeba te ogryzki jakoś estetycznie zabezpieczyć a dwa różnie może być ze spawami. Z doświadczenia wiem że w takich tanich koszykach są dość słabe i nadmierna manipulacja prętami może je osłabić. Niemniej jednak jakieś możliwości są - albo spłycenie koszyka rowerowego albo faktycznie szukanie w sklepach meblowych jakiegoś wkładu czy małej suszarki na naczynia

A to już wszystko wiadomo, bo myślałem że "platforma" czy jak ktoś woli ten płytki koszyk jest za wysoko. W takim razie przerobiłbym taki koszyk Kwestia znalezienia odpowiednio dużego i - co najważniejsze z dolnym poziomym wspornikiem osadzonym na pożądanej wysokości. Obcinasz pręty powyżej a ostre krawędzie ścinasz pilnikiem/szlifierką. Jakiś warsztat jest wymagany ale niezbyt poważny. Bardziej obawiałbym się kiepskiej jakości spawów na tych połączeniach i ich uszkodzenia podczas szlifowania. Wtedy faktycznie trzeba by kogoś zdolnego do połatania czy złączenia końców prętów nowym wspornikiem. Ale można mieć koszyk dowolnej wysokości. Jakbym kiedyś takowy znalazł na tzw. szrocie to sam z ciekawości się pobawię.

Testowałeś że polecasz? Pytam bo taki uchwyt jest pierwszym co przychodzi do głowy jak chce się zamontować manetkę przed kierownicą. Ale nie jest to rozwiązanie idealne - właśnie z racji sztywności a raczej jej braku. Nie pamiętam gdzie takowy wpadł mi w ręce. Ale wystarczyła chwila żeby sprawdzić jak się chwieje. Na licznik albo lampkę okej, ale nic więcej. Niemniej jednak to tylko moje domysłu bo inwestycję sobie odpuściłem po testach rozwiązania z czterema opaskami widocznymi na pierwszym zdjęciu. Jakimś pomysłem jest zastosowanie dwóch wsporników i jednej rurki ale to raz zwiększa koszty a dwa - zajmuje miejsce na kierownicy i jest problematyczne jeśli zmienia się jej średnica. Bo kluczem do sukcesu jest ciasne skręcenie połączeń oraz unikanie wszelkiej maści gum, podkładek, taśmy itepe, do tego sztywne ramie i jak najkrótsza rurka do montażu manetki. Bo o ile zmiana przełożeń na twardsze jest bezbolesna w każdym przypadku to już wrzucanie miękkich połączone nie z kliknięciem ale ruchem dźwignią tak. Jak mamy manetkę na kierownicy to wydaje się że będzie inaczej ale nie jest. Jak ktoś wyżej wspomniał - trochę się z tym pobawiłem i nawet nie sądziłem że przyjdzie mi się podzielić tą kombinatoryką i druciarstwem.

Custom panie, custom. Czy jak kto woli - DIY. Albo budowa od podstaw albo kupno innego koszyka-platformy i przerobienie mocowania pod konkretny rower. Jakbym dwóch bagażników tylnych (wożących znacznie większe ładunki) nie zamontował na tzw. patencie to pewnie do dziś szukałbym ideału. A ten temat nie raz pokazał że nie ma co szukać gotowców po sklepach

Uchwytów "na dodatki" nie dopasujesz tak łatwo na długość, do tego nie są na tyle sztywne żeby dało się bez problemu zmieniać biegi. Ja sztywność uzyskałem w tej wersji. No i właśnie - ja zastosowałem ten patent żeby baranka pożenić tanim kosztem z manetką do Shimano Alfine, do testów. Nad estetyką można popracować ale technicznie jest to tanie rozwiązanie a działa.

A może problem solver? To jest wprawdzie zdjęcie drugiego prototypu zdaje się, ale są już kolejne wersji które działają nadzwyczaj dobrze. Dostęp bo manetki jest wygodny, w dodatku z różnych chwytów. Dużo można dopasować pod konkretnego użytkownika. Ta wersja jest z opasek do rur i kawałka kierownicy ale nie sprawdziła się, kolejną mam z blachy nierdzewnej i kawałka blaszki aluminiowej. Mogę porobić zdjęcia.

Pacjentom nie trzeba podtlenku, jak słyszą taki tekst Marka jak wyżej to odpływają jak po narkozie

Na ekstremalne może i nie ale jak wyjaśnisz to że smar umieszczony w piastach jest a później go nie ma? Woda robi swoje, i to nawet jak nie traktuje się roweru myjką ciśnieniową. Owszem, jak się serwisuje często to można dawać tam byle co byle tłuste było ale widzę po rowerze miejskim który często rozbieram że ŁT to słaby smar i dość łatwo się wypłukuje. A czasem otwieram piasty w których smaru jest więcej, ciągle oblepia kulki i się ciągnie - i podejrzewam że są to smary o których tu mówimy, klasę wyżej.

Trzeba jednak przyznać że taki zabieg chyba im się udał - wizualnie prezentuje się naprawdę nieźle.

Możesz wyszło taniej niż wersja 1x11? W końcu opcja "budżetowa". Wizualnie znacznie się różni od Ronina z którym będzie konkurował ale ten chyba lepiej wypada - 2x10, stal, widelec z opcją przykręcenie bagażników.

Ja też polecę strzykawki, albo na forum o nich przeczytałem albo w jakimś serwisie zauważyłem. ŁT niestety nie udało mi się zaciągać przez otwór na igłę wiec zawsze napychałem strzykawkę od strony tłoczka, teraz do Mobila kupiłem strzykawkę 50 ml bo powinienem ją napełnić łyżeczką.

Jeździmy. Ale otarcie od linek to a, mnie ta "dziura" od której się zaczęła dyskusja przypomniała jednak ubytek w mojej ramie który powstał od obijania ramy ulockiem. Lakier to pierdoła ale tam już ramę zaczynało podjadać

To jak EP-2 zużyję (za kilka lat) i jeszcze będzie na rynku to pewnie się skuszę. Albo wezmę dla porównania już teraz

Sprytnie ten widelec pożeniłeś z prętami od błotnika. Myślę że jak się cieplej zrobi i ogarnę sobie jakiś przerzutkowy sprzęt to z chęcią zajrzę na oględziny. Da się kupić sam frameset

Cenę pomijam. Raczej głośno myślę czy ta stalówka od NSa jest gniotsja, nie łamiotsja jak Bitch, Surge, czy inne ramy czy jednak nie można jej tak zaufać. Niby wypuścili po niej wersję glinianą a potem pod plusa więc chyba konstrukcyjnie jest okej. Na rurkach też się znają więc ciężko powiedzieć co poszło nie tak.

http://allegro.pl/stalowa-niunia-ns-bikes-eccentric-crmo-i6751283827.html Ciekawostka - spawany i wcale nie taki stary Eccentric. Myślicie że wada konstrukcyjna czy po prostu ktoś przywalił za mocno?

Ja rozumiem że elastyczne, że się ślizga, że rysuje, że mniej lub bardziej. Rysy czy zmatowienia lakieru to pikuś, zawsze są. Ale ta dziura do gołego alu wygląda dość poważnie.

Toś mnie przeraził. Ale idzie tam nakleić tyle izolacyjnej żeby lakier się nie gniewał? Mam nadzieję że pod Leniwca nie trzeba takich zabiegów, w końcu on mało ruchliwy