MikeSkywalker

Nic z tego. SLX ma przewód z inną końcówką (banjo). Nie myślałeś o zmianie klocków/tarczy na początek? To potrafi sporo zmienić.

I fabryczne koła jeszcze się w nim trzymają? Faktycznie musiał być mało używany. Przy takiej wadze od tego elementu bym zaczął. Zamówił solidne koła, zwłaszcza że masz hamulce v-brake (które potrzebują prostych a nie ciągle scentrowanych kół). Można pójść w piasty na łożyskach, można pójść w piasty na kulkach, można nawet zostawić te co są - ale z drugiej tanie używane koła które masz zawsze można sprzedać. Amortyzator - warto zmienić, ale sensowny to koszt 600-1000 złotych. Co do reszty - też uważam że części nadają się do wyczyszczenia i można ich dalej używać. Korbę, kasetę jeśli nie wyczyścisz sam oddaj do serwisu który ma myjkę - i wrócą do normy. Łańcuch szkoda czyścić, bo HG40 to szmelc. Jak rower był mało używany to kaseta przyjmie nowy. Ale - pytanie zasadnicze jest takie - czy jeździsz cały rok? Bo jeśli sezon miałby się zaraz skończyć to zadbałbym o ten rower co masz, sprzedał go w całości komuś kto potrzebuje taniego roweru na dojazdy a na wiosnę szykował się np. na Unibike Flash. Owszem, zapłacisz za rower ponad 2 tysiące złotych, celuję że będzie kosztował 2200-2300, ale dostajesz rower na solidnej ramie, solidnych kołach a przede wszystkim hamulcach tarczowych - które warto mieć. Kwestia rozmiaru - czy rama 21" czy 23". Przy "prawie dwóch metrach" trzeba przymierzyć. 23" są do kupienia pewnie i teraz, bo to mało popularny rozmiar.

Ja to rozegrałem w ten sposób - blaszka z nierdzewki na kierownicę, do tego przedłużka z blachy aluminiowej, do tego rurka do niej przykręcona na której można zamocować manetkę. Gdzieś pewnie jest więcej zdjęć na forum, ale trzeba szukać z datą 2016 bo wtedy mój Cotic jeździł w takiej konfiguracji

Za niskie, AC w okolicach 400, dla mnie takie 460-470 byłoby idealne. Póki co ta Salsa wydaje się okej, kilogram waży - kowadło Accenta prawie drugie tyle...

Ponieważ tani widelec Hi-Ten Accenta trzepie po łapach, a do tego ma A-C 450 uznałem że czas się go pozbyć w mieszczuchu. Chodzi mi po głowie custom, bo chyba nie ma opcji kupić wyższego widelca tego typu jak w Somach? Taki miałem w retro mtb i za takim tęsknię. To że taka konstrukcja widelca wpływa na tłumienie drgań to efekt placebo czy faktycznie tak jest? Bo jeśli placebo to pewnie prosty widelec z cieniowanych rurek cromo powinien załatwić sprawę. Ktoś korzysta może z Salsy Cromoto? Konstrukcja nie taka jak mi się marzy, ale to stosunkowo niedrogi widelec z lepszego stopu.

Ja ciągle czekam na oponę 2.5 z tyłu, bo poprzednio nie pisałeś że tylko z przodu wchodzi takowa

Wyżej wyjaśnione - skrót myślowy. Często ten hamulec trafia do crossów i rowerów tego pokroju. Poza tym to żadna Deorka, zacisk jest tam taki jak w niższych grupach.

A ja myślę że osoby budujące (spawające, lutujące) ramy takie obliczenia przeprowadzają korzystając z odpowiednich aplikacji. Ale, jak ktoś na bazie jakiegoś roweru coś przerabia samodzielnie to pewnie po prostu skręca i sprawdza czy zadziała

Tak Skoro nie wiesz jaki rower chcesz to nie ma lepszej opcji niż w ten sposób, skąd wiesz że to co kupisz "z katalogu" będzie dobre?

Pokaż zdjęcia. Muirwoods z 2017 to taka sama rama jak w kolejnych latach, i mieści 29x2.0 z lekkim zapasem albo 29x2.2 na wcisk.

Ale chyba 2022+, bo na pewnie nie wcześniejszy

Można przekładać, tylko po co? Klocków nie trzeba zmieniać symetrycznie w obu kołach, z przodu się skończyły to wystarczy wymienić jeden komplet.

Nie ma niestety, możesz kupić jakiś inny hamulec rolkowy Shimano. Chcesz to mogę Ci poszukać, skasowałem sobie piastę pod hamulec i gdzieś powinien leżeć

Tyle właśnie są warte te rowery - sprzedają je sklepy z dywanami Ale trzeba brać, bo POLSKIE! Niemniej jednak trzeba przyznać że nieźle wyglądają, mnie się w Rometach bardzo nie podobają przekroje/gięcie rur. Ciekawe czy skoro tak rozwijają się szosowe zmienili opaski na obręczach na coś lepszego niż takie najtańsze po 20 groszy

To jakiś śmieszek z Wykopu sprzedaje, cena 21370 to jasno sugeruje

Podkładki do do zawiasów to jedne z lepszych podkładek do przeróbek napędu

Jasne że tak. Potrzebujesz skuwacza i dobierasz odpowiednią długość.

U-lock, bez dwóch zdań. Najwygodniejszy i najszybszy w korzystaniu - odpinasz od roweru, otwierasz, przypinasz, gotowe, trzy ruchy. Nie zliczę ile lat ma mój Kryptonite Evo Mini, ciągle działa bez zarzutu. Ale, skoro mówimy o sytuacji gdzie jeden rower już zwinęli - nie ma lepszej rady niż ta która przeczytałem tutaj kilka lat temu - drugi rower, byle jaki, właśnie do zostawiania bez opieki.

A bo tak to sobie w głowie uporządkowałem (w sumie nie tylko ja) razem z grupą T6000 Deore, i te wspomniane hamulce, i tę grupę pakują do rowerów crossowych, w odróżnieniu od M6000 która jest głównie w góralach. Na pewno nie można o niej pisać takich bzdur jak jeden sklep Bo z M6000, od których zaczynają się inne klocki i inne tarcze to jedynie klamkę mają wspólną. Ja mam MT500 w dirtówce

Zamiast szlifować trzeba było oddać. Sprzedali Ci do M6000 a nie MT500, jedno i drugie Deorka, ale jedna górska, druga turystyczna. Kup B01s albo jakikolwiek zamiennik, to podstawowe klocki Shimano, do zacisków MT500 i niżej, czyli z serii MT200, MT400.

Przy takiej wadze przeciętne koło będzie za słabe, trzeba złożyć coś mocniejszego i problem zniknie. I takie np. szprychy 2.3 żadnej obręczy nie uszkadzają.

No i właśnie zastanawiam się co jest lepsze - czy liczyć że przerzutka 2x jakoś to ogarnie, czy pójść w zębatki 26/36, może 26/38 i dać zwykłą 3x a jedynie manetkę dopasować do ilości zębatek.

Potrzebuję skompletować zestaw przedniej przerzutki, do korby 3x z dwoma zębatkami: 22 i 36. Wiem że połączę to z manetką Shimano 2x (pewnie Claris) ale zastanawiam się które przerzutka lepiej się sprawdzi - czy dać tam 3x, bo jednak w obrębie takiej korby będzie się poruszać, czy 2x, bo tyle zębatek będzie w praktyce. Linia łańcucha, przekosy i wszystko inne związane z tym co będzie na bębenku nieistotne - będzie jedna zębatka.

Ale przecież hak to część zamienna w ramie, do Kony raczej bez problemu do dobrania, nie powinien być jakiś nietypowy.

No tyle można wywnioskować. Pytam dlatego że nigdy czegoś podobnego nie widziałem wśród nastolatków, skaczących w różnych miejscach. Może dlatego że łatwiej przewieźć łopatę?