Skocz do zawartości

sznib

Mod Team
  • Liczba zawartości

    11 148
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    291

Zawartość dodana przez sznib

  1. Bo rzeki strasznie płytkie w tym roku
  2. Bo na "skałkach".
  3. https://allegro.pl/oferta/chwyty-ergon-ga3-black-12426795476
  4. Bo się zmęczyłem. Ale teraz już tylko w dół
  5. Pierwszy post napisałem bardzo oględnie, głównie żeby zwrócić uwagę że łańcuch nie wyciąga się przez rozciągniecie blaszek, ale przez ścieranie tego co jest pod rolką. Przepraszam, nie wiedziałem że ktoś się czepi szczegółów. A kto normalny rozkuwa nowy łańcuch i wkłada zużyte rolki? Mowa jest o realnych warunkach pracy, a w takich powiększenie luzu na rolce zawsze oznacza powiększenie luzu na sworzniu i tulei i rozciągniecie łańcucha. Nie zamierzam tu się więcej tłumaczyć, offtop uważam za zakończony, także następne posty proszę żeby były zgodne z tematem głównym.
  6. A gdzie ja napisałem że sworzeń ociera o rolkę? Jak proces wygląda opisał Marvelo wiele postów wcześniej: " Przecież to rolki stykają się z zębami zębatek i w miarę ich ścierania się (które występuje zarówno od zewnątrz, czyli malejąca średnica, jak i od wewnątrz, czyli coraz większy luz na tulejce) pogarsza się kontakt z powierzchnią zęba i zwiększa się destrukcyjny wpływ dużego nacisku (odkształcenia plastyczne, czyli rozklepywanie zębów). A luz na rolkach to też wycieranie się zewnętrznej powierzchni tulei utworzonej poprzez przetłoczenia wewnętrznych ogniw (no bo współczesne łańcuchy są tzw. beztulejkowe, czyli nie ma w nich tulejek jako oddzielnych, wprasowanych w wewnętrzne ogniwa elementów, a tworzą je właśnie te przetłoczenia)."\ Czyli sworzeń trze o tą tuleję powstałą poprzez przetłoczenia wewnętrznych ogniw, od wewnątrz, a rolka od zewnątrz. Wszystkie te elementy w wyniku tarcia się zużywają. Nic takiego też nie piałem. Tylko "rolki zużywają się razem ze sworzniami" Czyli że zużywają się równocześnie podczas pracy łańcucha. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi, dopisujesz do niej swoje teorie , posądzasz o herezje i tworzysz niepotrzebny offtop. Wstyd.
  7. To jest właśnie bzdura, bo rolki zużywają się razem ze sworzniami. Nie może być tak że same rolki się zużyją, a reszta nie. Więc zużycie rolek=zużycie sworzni=rozciągnięcie łańcucha. Zresztą sam o tym piszesz w drugiej części swojej wypowiedzi.
  8. To niby z czego masz luz na rolkach?
  9. Bo po szejkowaniu i nasmarowaniu, po przejechaniu kilku/kilkunastu km (zależnie od warunków) znowu jest taki sam syf w rolkach, jak wcześniej. Łańcuchy rowerowe nie mają uszczelnień, jak motocyklowe i szybko się syf dostaje do środka.
  10. Ale właśnie luz na rolkach to jest wyciągnięcie łańcucha. Blaszki się przecież fizycznie nie rozciągają, łańcuch wydłuża się przez ścieranie rolek i sworzni łączących ogniwa.
  11. Machał odnóżami jakby chciał wstać... Ale mógł przecież brzuszki robić albo uprawić jogę
  12. Tak, na plecki, mój błąd. Odwróciłem oczywiście, coby się biedny nie męczył.
  13. Bo się żuczek przewrócił na brzuszek.
  14. Pół biedy jak się niegroźnie zderzą dwie babcie na rowerach albo się taka wyglebi na zakręcie, ale dziś widziałem na FB filmik jak dziadek 82lata za kierownicą potrącił pieszego na przejściu tak, że ten wyleciał kilka metrów w powietrze. Dziadek nawet nie zwolnił. Uważam że w tak podeszłym wieku dostęp do kierowania pojazdami powinien być tylko po przejściu stosownych badań, tak co najmniej 2 razy w roku.
  15. Bo wolny poniedziałek.
  16. Bo coś ostatnio pochmurno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...