Skocz do zawartości

Sliski1

team29er
  • Liczba zawartości

    138
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Sliski1

  1. Sliski1

    [rama] Accent Peak29

    Dokładnie tak jak napisał Nabiał. 99 procent dystrybutorów nie ma jeszcze pełnych magazynów z towarem 2012. Velo nie jest wyjątkiem. Na stronie masz jedynie podane co będzie obowiązywało w przyszłym sezonie. Jak się uważnie przyjrzysz, to dostrzeżesz pod opisem "dostępność" towaru, informację: "Aktualnie niedostępny w magazynie naszej firmy". Trzeba się uzbroić w cierpliwość do połowy stycznia/początku lutego. Jak ramy dopłyną do Polski, z pewnością będziemy wiedzieli o tym pierwsi. :)
  2. Sliski1

    [rama] Accent Peak29

    Myślę, a wręcz graniczy to z przekonaniem, że 140kg pójdzie na tym bez problemu. Karbonowe ramy mają przeważnie do 100kg. Aluminiowe nie puszkowe, 100+, a wręcz nawet 120-130, dodaj do tego jeszcze próg bezpieczeństwa i możesz spać spokojnie. Ja ważę 115kg i jeszcze żadna rama aluminiowa nie pękła pod moim ciężkim dupskiem. A nie rzadko targam na kierownicy dwa 5l baniaki wody, plecak pełen kartofli pomidorów...i jakoś dają radę.
  3. Tak z ciekawości.....nie doliczyłeś opon oraz łańcucha. Nie wydaje mi się również abyś poprawnie zważył korby. Trzyrzędowy LX nawet z pakietem Aerozine nie będzie ważył tyle co XTR. No chyba że to będzie jednorzędowa korba. Mimo wszystko gratuluję odwagi i pomysłu. Co do słów Nabiała odnośnie kierownicy....ja na moim Axigonie tez przez długi czas śmigałem na 580mm i uważałem szersze kierownice za wymysł diabła...Ale...no właśnie....trzeba trochę pojeździć żeby zobaczyć o co biega. Teraz mam prostą 620 i uważam to za minimum przy 29". Zwłaszcza w Axigonie, który wymaga konkretnego nacisku na drążek kierownicy a nie ruchu ciałem. Może kiedyś się przekonasz, że szersza kierownica w dużym kole to nie marketing, tylko fizyka.
  4. Też byłem właścicielem ramy B1 Axigon oraz widelca M-29. Krótko mówiąc..nie masz najmniejszych szans zejść poniżej 11kg z takim zestawem do tego za te pieniądze. Hamulce....chmmm....proponuję lekkie Hygia Usagi z tarczami 180mm. Koła takie jak sugerował Nabiał. A opony to Duro Miner Kevlar 29. Waga realna 521g Cena: 80PLN!
  5. Sliski1

    [29er] przeszczep, ewolucja

    A ja bym się zastanowił nad rosyjskim Tritonem. Cena 1000 USD. Pisaliśmy o nim ostatnio. Zbiera bardzo dobre opinie. No i to garnitur szyty na miarę, a nie chiński gotowiec.
  6. Na stronie dodałem info dotyczące całej kolekcji. Geometria raczej się nie zmieni. Author to nie marka która dokonuje nagłych zmian. Co do widelca...chmm RST wypada wcale nie najgorzej w bezpośredniej rywalizacji. Waży bardzo podobnie ok 1850g. I myślę że jakościowo też nie jest źle. W końcu przez ostatnie parę sezonów M29 Air dzielnie walczył z droższą konkurencją.
  7. Ależ oczywiście, że jest legalna. Czy ktoś napisał inaczej? Walka trwa o to, aby uniknąć nałożenia opłat celnych od prawdziwej wartości produktu. Myślę, że nie będziemy pisać tu , w jaki sposób to robić z oczywistych względów. A odnośnie profesjonalizmu służb celnych widać mamy skrajne doświadczenia. Ja mogę tylko powiedzieć, że w moim przypadku jak celnik usłyszał, ze to ramy rowerowe i do tego jeszcze z wungla, to się głęboko zaśmiał i powiedział: "Panie, z Chin nic za takie darmo nic dają" i z sobie znaną przyjemnością kazał dopłacić, na szczęście zwykłe cło, a nie antydumpingowe - wtedy to bym się nogami nakrył. Jest forum stworzone specjalnie dla ludzi handlujących z Chinami, gdzie można poczytać traumatyczne przeżycia takich małych żuczków jak my, ale też uzyskać porady, jak co gdzie i za ile.
  8. Sliski1

    [29er] 29er do 4000

    Kopę lat..... :). Ale przyjemność po mojej stronie. Jeśli cały czas Author jest w twojej stajni.
  9. Sliski1

    [29er] 29er do 4000

    \ Zgadza się, potwierdzam osobiście, że Instinct 29 jak z resztą wszystkie Authory to bardzo stabilne rowery i neutralne w prowadzeniu. Jak ktoś chce to wyciśnie z nich sportowego ducha - jest to możliwe. Tym niemniej domeną ich niezbyt techniczne maratony i szeroko pojęta turystyka (choćby z racji obecności insertów pod błotniki i bagażnik).
  10. Sliski1

    [29er]Dla kobiety

    Właśnie w tej chwili Łukasz zmierza do mnie z Sułtanem na czele, także niebawem będziemy mogli porównać wrażenia. Poza tym Nabiał będzie go katował na swoich gliwickich hałdach.
  11. Sliski1

    [29er]Dla kobiety

    Myślę, że od pewnego poziomu zawodniczego, to jednak zawodnik ma dużo do powiedzenia. Poza tym umówmy się...to jest praca jak każda inna. Jest pracodawca i jest "murzyn" lub "murzynka". W gruncie rzeczy myślę, że oni/one wcale nie narzekają na taki układ, bo przynajmniej nie muszą łożyć z własnej skarbonki. Skoro, już jesteśmy....to choć Warszawa jest niewielka, bardzo trudno nam się spotkać. Ale pracujemy nad tym. :)
  12. Sliski1

    [29er]Dla kobiety

    Pasuje czy nie, rower sam nie jeździ... Ktoś, kto ma łydę to i na Wigry 3 objedzie słabszych zawodników. Wiem co mówię, dobrych parę lat temu (bodajże 2003) na maratonie w Szklarskiej Porębie koleś na holenderce z jednym przełożeniem i full opcją błotnikowo-bagażnikową objeżdżał "prosów" na wypasionych MTB. Na prostych wąchaliśmy tylko zapach jego starych opon. Koleś niestety tracił na technicznych zjazdach.... ))
  13. Ci którzy uważnie śledzą nasz serwis, zapewne dotarli do testów ram zaboo, gdzie wyraźnie napisaliśmy, że to są właśnie ramy produkowane w Chinach lub na Tajwanie. Generalnie fabryki tajwańskie uznawane są za te lepsze, ale jednocześnie droższe i niestety klient detaliczny nie ma tam co szukać. Co innego ramy ze starego kontynentu. Akurat fabryka Hong-Fu należy do czołówki chińskich manufaktur, których jest multum. Temat ram z Chin to jak zwykle temat rzeka. Z moich informacji a trochę ich mam, chińskie ramy są nieźle wykonane, tym bardziej, że te lepsze fabryki starają się o zbyt i zdobywanie poważnych kontrahentów. O ile w przypadku taniego aluminium i stali zdarzają się im poważne wpadki w ilościach kontenerowych, to już ramy karbonowe podlegają o wiele poważniejszym kontrolom. Przynajmniej taka jest teoria. Jeśli nie masz na miejscu rezydenta to tak naprawdę nigdy pewności nie będzie. Niemniej, ja bym się bardzo nie obawiał. Rzeczywiście koszt takiej ramy razem z cłem będzie oscylował w granicach 1600-1700 PLN. Nie łudźcie się, że urząd celny daruje wam życie )). Panowie celnicy to profesjonaliści.
  14. Sliski1

    [29er] Author Traction

    Trzy sprawy.... 1. jeśli chodzi o zaciski w Auhorach to faktycznie są co najmniej kiepskie i Velo zapewne doskonale zdaje sobie z tego sprawę. 2. Jeśli faktycznie są różnice w deklarowanych przez producenta wymiarach to trzeba to zgłaszać i nie bawić się w aluminiowe inserty z puszek. Wiadomo, że każda część jest robiona z jakimś marginesem błędu, choć 0.3mm to zdecydowanie za dużo, i mógłbyś spokojnie reklamować ramę. Niemniej jeśli sztyca 31.8 wchodzi, to bym zostawił, rama ci przez to nie pęknie. 3. Widelec...cóż nie oczekuj cudów..sam powiedziałeś że ważysz 130kg. Wszystkie widelce, oraz większość ram i części przewidziane są dla kolarzy maks 100kg w ubraniu, butach i plecakiem. Jak ktoś będzie złośliwy to ci gwarancji nie uzna żeby nie wiem co...taka jest smutna dla tęgich osób prawda. Koledzy bardzo dobrze radzą żeby udać się do zakładu gdzie dorabiają sprężyny. Zrobią ci taką jaką będziesz chciał - i pewnie wtedy znikną problemy z wyciekiem i dobijaniem. Zmiana widelca na Torę i jakikolwiek inny sztuciec raczej nic ci nie da, no może poza odroczeniem wyroku, właśnie ze względu na twoją słuszną wagę...Pisałeś o sztywnym aluminiowym widelcu...Można dostać takie jak najbardziej, choćby Exotic 46,5cm, w cenie około 400 PLN po dzisiejszym kursie. Pozdrawiam.
  15. Nie rezygnuj...z doświadczenia zawodowowego. Niestety SSC takiej s...yństwo uprawia nie od dziś. Ale masz święte prawo nie płacić za przesyłkę. Natomiast co do pakietu press fit proszę o kontakt telefoniczno (606 ROWERY) mejlowy. Team29er pomoże.... :)
  16. Wiesz co...moim zdaniem to on jest jak najbardziej 29 . Z 26 cali to ma wspólny jedynie kształt.
  17. Na pewno możesz zamontować ALFINE, Rohloffa. Jeśli chodzi o normalny napęd zewnętrzny to pewnie też się da, ponieważ rama ma haki typu paragon a więc wymienne. Należy więc dokupić odpowiednią wersję.
  18. Witam, pokrowce na koła dotarły cało i zdrowo. Z pierwszych obserwacji i przymiarek na sucho: 1. Materiał i szycie solidne - nie ma się chwilowo do czego przyczepić. 2. bez problemu wchodzi koło z Tańczącym Ralfem 2,2 oraz Rampage 2,35. Conti 2,4 też się dało upchać, ale na przyszłość przydałby się szerszy pasek materiału rozdzielający obie ściany boczne. 3. Wzmocnienie środka pokrowca (w miejscu osi piasty) jest przyzwoite ale na dłuższą metę obawiamy się o jego trwałość. Plastik byłby o wiele trwalszy a można go przecież też ładnie przyszyć lub wkleić. 4. Bardzo podoba się kieszeń na zaciski choć zastanawialiśmy nawet nad czymś większym, nawet zwykłą niezapinaną kieszenią na kawałek szmaty. 5. Suwak solidny, duży, mógłby mieć jeszcze przewiązany kawałek materiału dla lepszego chwytu. Panowie, ja bym na waszym miejscu pomyślał także o zrobieniu wersji na dwa koła, oddzielonej jakimś sztywniejszym materiałem, lub jakkolwiek ale żeby weszły dwa koła na raz. Znacznie szerszy test i opis na dniach na stronie Team29er. Zapraszam do obejrzenie pierwszych zdjęć:
  19. Obawiam się przyjacielu, że nie ma szans. Musisz go sobie sam sprowadzić na własną rękę ze USA lub przez któregoś z europejskich dystrybutorów: http://media.seattlebikesupply.com/REDLINE/Redline-International-Dealers-2011.pdf
  20. Drogi Tomku, zanim pojawią się tu głosy "ble ble...Author to trekking, na drzewo z nim." ja ci szczerze odpowiem że to dobry wybór, szczególnie jeśli nie jesteś wycinakiem, tylko zwykłym Kowalskim "jeżdżącym rekreacyjnie z nutą sportową". W tej kategorii cenowej znajdziesz jeszcze Specialized Hardrock Sport Disc 29er, który ma niezłą ramę pod rozbudowę i przyzwoity osprzęt dla początkujących. Z Dexterem będzie podobnie choć tu Author proponuje rzeczywiście nieco bogatszą biżuterię - tarczówki hydrauliczne, napęd 27 rzędowy, olejowy sztuciec. Być może warto zastanowić się nad dołożeniem paru złociszy do modelu Traction - rama jest ta sama ale otrzymujesz jeszcze bardziej niezawodne i lżejsze komponenty. Osobiście śmigam na Instynkcie...i sobie chwalę, choć jednocześnie wiem, że są rowery/ramy zwrotniejsze, lżejsze, "bardziej 29erowe". Dobrej zabawy życzę.
  21. Wedle wszelkich znaków na niebie Zator nie tylko myśli o takowych pokrowcach. W tej chwili kończymy dogadywać detale i jestem przekonany że niebawem je dla nas wydziergają. Spodziewajcie się testu kompletu i prezentacji na stronie timowej. Także prosimy o nieco cierpliwości. )))
  22. Sliski1

    [Zakup] Poszukiwanie modelu.

    Potwierdzam. Mogę pomóc. Koszt Kurierem DHL to zirka 70PLN. Tel: 606 ROWERY
  23. Sliski1

    [rower] zakup 29era

    To ja się wypowiem jako właściciel Authora Instincta 2010. Test można znaleźć oczywiście na naszej timowej stronie, ale...rzeczywiście zgodzę się z kolegami, że Scott zrobił naprawdę zwinną bestię. Miałem krótko bo krótko okazję testować model Pro, o którym z resztą też możecie przeczytać na stronie. Ale nie o tym nie o tym.. ...Jak to ktoś powiedział, Author i Scott to przeciwne bieguny. Author jest neutralny w zachowaniu - czytaj stabilny i przewidywalny. Od razu podkreślę, wbrew obiegowym zabobonom, że w mojej opinii to nie trekkingowa krowa (a na trekkingu też miałem okazję śmigać). Wymaga po prostu więcej energii od prowadzącego - nie wystarczy go pogłaskać po główce i kierownicy, żeby skręcił trzeba go spiąć ostrogami. Ale jak już się go zepnie..to ładnie się składa - o tym też pisałem. W przeciwieństwie do Authora, Scott to nerwowy czarny mustang, ale taki którego stosunkowo łatwo okiełznać. Jest również stabilny ale nie tak jak Czech. Natomiast nieporównywalnie zwinniejszy co jest efektem sztywności ramy, geometrii i paru innych czynników typu np kierownica, króciutki mostek. Tak jak zaznaczył Nabiał: Kręgiel, musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: do czego mi ten cholerny 29er ? I chciałbym na koniec podkreślić: znam parę osób które są nadal bardzo zadowolone z zakupu Instincta, oraz takie które z powodzeniem startują na Tractionie w maratonach. Czasami człowiek ma dość czytania jakie to do d... są rowery tylko dlatego że mają "nie taką" geometrię, jeśli nawet nie miało się okazji tego sprawdzić na żywo. Howgh!
  24. Sliski1

    [wlasny warsztat] budowa roweru

    Obawiam się, że 200 PLN to bardzo niewielka kwota jeśli chcesz mieć porządne specjalistyczne narzędzia, a nie takie które posłużą na raz. I nie mówię, że musisz mieć od razu Park Toola. Wystarczy czeki Kovys lub podobne, ale i tak będzie cię to kosztować. Jak chcesz więcej informacji polecam kontakt na PW.
  25. Nie wiem czy czytałeś mój test ramy Instincta. Geometrycznie to są te same ramy. Materiałowo to już zupełnie inna para kaloszy. Waga jest zważona przeze mnie. może różnić co najwyżej parę gram w tę lub w tamtą stronę ze względu na jakość wagi elektronicznej, także tym razem Velo podaje dobrą wagę ))). Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...