Skocz do zawartości

jeda

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Damian
  • Skąd
    Gdańsk

Osiągnięcia użytkownika jeda

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. No proszę. Chciałoby sie tanio i dobrze za 120 a tu okazuje sie ze jak ma być dobrze i pewnie to jednak komplet za 250-300. Ale macie rację, taki zestaw jest fabrycznie połączony, zalany i gotowy do instalacji. Ale jeśli już mam wydawać, to chyba ten nowy SLX7000. Wygląda ciekawiej i niewiele droższy od 675. Dziękuję wszystkim Kolegom za życzliwe podpowiedzi. Nie ma to jak pogadać z ludźmi znającymi temat. Dzięki Wam wiem więcej. Pozdrower!
  2. Dzień dobry Szanownym Kolegom Mam górala 29-era i do tej pory zaciski trekingowe Deore BR-T 615 były całkiem dobre ale po trzech latach zaczyna się problem z nieszczelnością przedniego. W sklepie sugerują mi wymianę całości a mnie chodzi jedynie o wymianę samych zacisków z powyższych Deore na SLX. Czy także uważacie że to mało sensowne? Że trzeba całość wymienić by różnica była zauważalna? Ciekaw jestem Waszych opinii.
  3. Bardzo dziękuję Kolegom za życzliwe podpowiedzi. Jak pisałem w pierwszym poście, o innym rodzaju zacisków dowiedziałem się po roku ich użytkowania, gdy trzeba było wymieniać klocki. Taki ze mnie "znawca". Hamulce i tak są lepsze od moich poprzednich BB 5 i 7 więc jestem z nich zadowolony. Niemniej świadomość, że mogły być jeszcze lepsze i tylko mojej niewiedzy ale i nierzetelności sprzedawcy zawdzięczam taką sytuację z pewnością nauczyła mnie ostrożności. Sklep i serwis Treka okazał się nie tak godny zaufania jak się spodziewałem. Raz jeszcze dziękuję za opinie. Pozdrower!
  4. Dzięki za tak szybką reakcję. Tak jak pisałem - mam klamki krótkie, czyli BL-M. Jedyna różnica jest w samym zacisku. BR-M ma dłuższą szczelinę od strony zawleczki, dzięki temu wchodzą tu radiatory. BR-T ma krótszą szczelinę i nieco inny kształt. Oczywiście z tego wynika i inny kształt samego klocka. Pozostaje kwestia - czy ma to przełożenie na sprawność hamowania przy założeniu, że oba zaciski mają klocki żywiczne, bo na takich jeżdżę. Zazwyczaj przygotowuję się do zakupów rowerowych ale nie przyszło mi do głowy, że mogą być dwa rodzaje hamulców oznaczonych tym samym symbolem 615. No i teraz właściwie siebie obwiniam choć myślę, że chłopaki w serwisie powinni mnie uprzedzić o tych różnicach. No, chyba że nie ma różnicy w skuteczności a jedynie w możliwości stosowania klocków z radiatorami. Tych nie zamierzałem używać bo rzadko jestem w prawdziwych górach gdzie są długie zjazdy. W Trójmieście mamy niezgorsze moreny ale to interwały, krótkie choć ostre zjazdy i podjazdy. Kto jeździł w Skandia Maraton ten wie. Czyli co - powinna być zauważalna różnica w skuteczności hamowania czy też nie?
  5. Dzień dobry. Mam pytanie do Kolegów: Przez mój brak rozeznania zamontowano mi hamulce BR-T615. To odmiana trekingowa serii 615. Klamki mam BL-M, czyli krótkie. Sprawa wyszła podczas wymiany klocków - do BRT są B-01 a do BR-M są G-01. Czy coś poza brakiem technologii ICE (możliwość zastosowania radiatorów) straciłem? Ponieważ to moje pierwsze hydrauliki nie mam porównania. Może ktoś z Was miał okazję porównać ich sprawność? Pozdrower
  6. Dziwne, mnie wciąż znika ten zapis indywidualny. może się nie rozumiemy. Ustawienia indywidualne są, nie znikają tak długo, jak długo nie zmieniam tej strefy. Jeśli jednak przestawię ustawienia np na Fitness i zatwierdzę (Save) a potem znów wrócę do ustawień indywidualnych, to będą one miały już wartości takie jak ostatnio używana strefa, czyli fitness. Muszę znów je ustawić do wartości które były na początku. Czyli np: 1) mam ustawienia indywidualne 140-167 (75-90%) 2) zmieniam na fitness np 130-149 (70-80%) 3) wracam do indywidualnych ale pojawi sie wartość 130-149 4) ręcznie muszę przestawić na wcześniejsze 140-167 Gdyby kolega zechciał to sprawdzić w swoim pulsometrze byłbym rad. Choć myślę, ze i u Kolegi ustawienia się zmienią. A może inni właściciele pulsometrów napiszą jak jest u nich? Bo to niby drobiazg a dziwi i trochę złości. Pozdrawiam
  7. Witam. Od wczoraj jestem posiadaczem tego pulsometru. Wcześniej, przez kilka lat używałem niekodującego pulsometru z Lidla o nazwie RunTec ale właściwie to Oregon SE120, tyle ze w nieco zmienionej obudowie. I cóż - Lidlowy pulsometr okazuje się wyraźnie przyjaźniejszy i mający więcej możliwości. Ma też czytelniejszy, bardziej kontrastowy wyświetlacz. Z kolei Sigma zdecydowanie wygrywa kodowanym sygnałem. Właśnie ta cecha pchnęła mnie do jej zakupu. Wcześniej na siłowni często wyskakiwał mi puls 220-240 gdy w pobliżu trenowali posiadacze pulsometrów. Teraz jest OK, wreszcie wiem jaki mam puls maksymalny. Jest jednak pewna wada Sigmy, która szczególnie mi doskwiera. Otóż jeśli wchodzę w ustawienia użytkownika i wybieram strefę treningu Fat Burn lub Fitnes a potem wybieram Indywidualną, to samoczynnie zmieniają się w niej wartości pulsu do ostatnio używanej strefy. Np Indywidualną ustawiłem 138-156 ale potem wybrałem Fat Burn gdzie jest 99-126. Jeśli teraz znowu wrócę do Indywidualnej strefy, to zakres pulsu będzie już zmieniony do wartości ostatniej, czyli 99-126. Czyli nie mogę wyjść ze strefy indywidualnej do innej, bo stracę ustawienia. Czy Wy też tak macie czy to mój pulsometr nie pamięta wartości pulsu w strefie Indywidualnej? Tak w ogóle, to Sigma ma problemy z pamięcią. RunTec pamiętał 20 ostatnich treningów - data, czas, wartości HR. Sigma zlicza tylko liczbę treningów i sumuje ich czas, oraz liczbę kalorii. Wartości HR znikają bezpowrotnie. Poważne niedopatrzenie. Czyli by wykonać dwa następujące po sobie treningi, muszę gdzieś spisać dane pierwszego, bo je utracę przy aktywacji drugiego treningu. Najbardziej jednak zadziwia mnie niska jakość wyświetlacza. Liczniki rowerowe Sigmy od dawna cieszą się zasłużenie dobrą opinią m. in. za jakość wyświetlacza - kontrast, wielkość cyfr. A tu kiepsko - kontrast słaby, cyfry też mogły by być większe. Podsumowując - Sigma 25.10 to moim zdaniem pulsometr dla osób niewymagających i trenujących w grupach. Tu przydaje się kodowany, cyfrowy sygnał. Niestety, kłopoty w stabilnej personalizacji oraz brak pamięci w zakresie HR bardzo ogranicza jego możliwości treningowe. Zapamiętywanie jedynie spalonych kalorii sugeruje, ze jest on dedykowany osobom głównie myślącym o zrzuceniu zbędnej masy tłuszczowej. Mnie nie zachwycił. Jest wysoce prawdopodobne, że po jednodniowym użytkowaniu nie potrafię wykorzystać wszystkich możliwości urządzenia. Jeśli widzicie tu jakieś błędy lub przeinaczenia to piszcie proszę.Chętnie skorzystam z Waszych sugestii. Z pewnością będzie to także istotne dla wszystkich, którzy myślą o kupnie tego pulsometru.
  8. Niestety, poprzedni rower czyli Cobia 2008 także była już w geometrii G2, więc nie mam porównania z G1. Amortyzator jest z poprzedniego roweru zatem już w geometrii Genesis 2. Warto chyba obejrzeć filmik Garego Fishera ilustrujący geometrię Genesis 2 http://fisherbikes.com/bike/series/g2-hardtails . Co prawda filmik nieco infantylny ale jakieś pojecie o G2 daje. A tu jest filmik z Garym omawiającym swoje 29-ery http://fisherbikes.com/bike/series/twoniner-hardtails/ . Jestem przekonany że ten, kto się zdecyduje na zakup każdego, dowolnego 29-era będzie z niego zadowolony. Moim skromnym zdaniem to przyszłość MTB. Różnice w porównaniu z 26" są znaczące. Stabilność, łatwość pokonywania przeszkód, łatwość podjazdu i pewność podczas zjazdu są nie do przecenienia. Piszę to po wieloletnim użytkowaniu Authora Traction. Mimo że to dobry rower, który sam składałem z niezłych komponentów to jednak możliwości 29" są większe. Myśląc o zakupie nowego roweru warto wziąć pod uwagę rower na dużych kołach. Bo duże może więcej .
  9. Ponieważ nie mogę dodać zdjęć do mojego garażu, pozwalam sobie umieścić link do mojej galerii zdjęć roweru, o którym jest ten post. https://picasaweb.google.com/113382365666941749266/20110814TrekParagon Będzie mi miło, jeśli ktoś zechce napisać parę słów komentarza. Pozdrawiam jeda
  10. jeda

    [Rower] Trek Marlin 2011

    Witam Kolegów. Jeśli chodzi o specyfikację ram, to pozwolę sobie na kilka słów. Po reklamacyjnej wymianie ramy Cobii 2008 dostałem tegoroczną Paragona (cała historia w innym poście). Paragon 2011 jest inną ramą w porównaniu do Marlina, Mamby, Cobii i X-Calibera 2011. Główka jest przystosowana do dolnych sterów 1,5 cala, to tzw E2 co zamieszczają w opisie katalogowym ( w opisie katalogowym X-Caliber jeszcze tego nie ma). Poza tym suport nie ma gwintu - to przystosowanie do typu Press Fit czyli suport jest wciskany. Musiałem taki dokupić, to np Shimano BB91. Zapewne są i inne modele. Ten suport wymaga korby ze zintegrowaną osią. Nie widziałem z bliska tamtych ram ale Paragon ma piekielnie szeroką dolną (główną) rurę, na co właśnie pozwala Press Fit. Ma to wzmocnić konstrukcję, bo rurki są faktycznie leciutkie. Ale ciężko się go z tej przyczyny chwyta. Niestety, nie zważyłem tej ramy (17,5") ani całości. A teraz mam w rowerze sztycę amortyzowaną Thudbuster, długie rogi, dzwonek, torbę z dętką, łyżkami i narzędziami, pompkę, okazjonalnie choć teraz praktycznie zawsze - błotniki a nawet uchwyt zatrzaskowy do torby na kierownice, na sprzęt foto. Z tym całym inwentarzem rower waży 15 kg wg wskazań wagi rybackiej (sprzęt się podwiesza na haczyku). Oczywiście pomiar jest mało precyzyjny ale zawsze to jakaś informacja.
  11. Zawsze zachwycał mnie ten rower. To bardzo śmiała decyzja sprzedawców z Krossa. Niestety, już się z niej wycofali. Nie ma w ofercie Unplugged, nie ma Big Wheel. Szkoda, bo to piękne i mam przeczucie - bardzo wygodne maszyny. Czasem na allegro widywałem ramę Unplugged. Tak sobie myślę, że to byłaby ciekawa opcja - połączyć tę ramę z Alfine8 i grubymi balonami Schwalbego - Big Apple. Sam jeżdżę na tych oponach i bardzo je sobie chwalę (byle nie błotko czy śnieg). Skoro singlespeedem można w terenie to tym bardziej na Alfine. A jak do tego dodamy z przodu dwie zębatki jak w Kross Street Scraper to już zaczyna być bardzo ciekawie. Ciekawi mnie jaka jest opinia Kolegów o takiej kombinacji? Pozdrower
  12. Witam kolegów. Dołozę i ja kamyczek do tego ogródka. Zapewne niektórzy z Was już zapoznali się z moim postem dotyczącym pękania właśnie ramy GF - Cobia 2008 (http://www.forumrowerowe.org/topic/94680-ramagary-fisher-cobia-2008-wymiana-gwarancyjna-i-co-z-tego-wynika/ ). Kupując ten rower wiedziałem, ze w ramach Garego często pęka rura podsiodłowa. Ale oglądając zdjęcia katalogowe zauważyłem, że nowe ramy (2008) mają górną rurę wyprofilowaną specyficznie, co sugerowało wzmocnienie tego odcinka i większą odporność na pękanie. Niestety, moja rama pękła po zaledwie półtorarocznym użytkowaniu. Nie skaczę, nie szaleję, mam w końcu 53 lata. Zatem problem tkwić musi w dziwacznych grubościach i średnicach rury podsiodłowej oraz tym, że górna rura jest obniżona, zwiększając przekrok. Niestety, powoduje to wydłużenie kominka prowadzące do większych naprężeń i pękania ramy powyżej spawu. Dożywotnia gwarancja jest OK, firma ją respektuje. Ja również dostałem nową ramę i to w tradycji Garego oczko wyższą czyli Paragona 2011. Niestety, uczynni decydenci nie przemyśleli chyba tej decyzji, bo ta rama ma już najnowsze rozwiązania - główka ramy w systemie E2 oraz przystosowanie do suportu typu PressFit czyli wciskanego. Naraziło mnie to na dodatkowe koszty zakupu adaptera do E2 oraz suportu i nowej korby ze zintegrowaną osią co wyniosło około 700 zł. Fakt, że jak dotąd jestem zadowolony z pracy podzespołów, rower jest lepiej wyposażony ale wyjściowe wyposażenie było całkiem OK. Nie odczuwam znaczącej poprawy, chyba ze weźmie się pod uwagę wygląd. Podsumowując - ramy Garego pękają bardzo często. Przy wymianie gwarancyjnej zwracajcie zatem uwagę na to jaką ramę dostaniecie albo wprost sami proście o ramę której budowa nie wymusi dodatkowych zakupów. Gdybym wiedział co mnie czeka, to prosiłbym o ramę Marlina bądź Cobii 2011 które mają typowe rozwiązania główki i suportu. No ale teraz mam PARAGONA!
  13. Witam po przerwie. Rama już uzbrojona w osprzęt. Pozwólcie, że się podzielę wrażeniami z ujeżdżania Treka/Garego - Cobia/Paragon. No właśnie, zrobił się z tego roweru niezły miesznaniec. Koła, przerzutki kierownica i amortyzator z Gary Fisher Cobia 2008. Hamulce zmieniłem na wyższe BB7, sztyca amortyzowana Cane Creek Thudbuster SL i siodełko Speca - Avatar Gel BG, choć firmowe jest jakby wygodniejsze, dałem się podejść specom od marketingu. I oczywiście całkowicie nowy napęd - za Waszą radą korba SLX, suport Press fit BB 91, łańcuch Sram 971, kaseta Shimano 12-36, pomyślana właśnie dla 29-erów. Jeździ się na tym rowerze bardzo dobrze. Różnicy w porównaniu z Cobią nie odczuwam. Po jeździe na mojej zwykłej dość interwałowej trasie po lesie (Trójmiejski Park Krajobrazowy), gdzie odbywają się zawody mtb Bike Tour Gdańsk stwierdziłem, ze wszystko jest OK. Teraz właśnie wróciłem z rowerowej podróży po Beskidach, czego ukoronowaniem był wjazd (nie czarujmy się, połączony niestety z podejściem) na Skrzyczne. A potem zjazd czerwonym szlakiem rowerowym. Tu należy się duży plus wielkim kołom, które zaopatrzone w baniaste ale łyse opony Schwalbe Big Apple 28x2,35" znakomicie dały sobie radę na szutrze a właściwie sporych kamieniach, jakie występują na tym szlaku. Znajomy, jadąc na 26" Mongoosie Newman 7,5 miał dwie wywrotki, mnie udało sie zjechać bez takich przykrości, choć jestem 2x starszy od niego. Oczywiście nie mój talent ale właśnie wielkie koła z pewnością odegrały tu swoją rolę. Zatem mój nowy/stary rower sprawdził się także w trudnym, górskim terenie. Bardzo sobie chwale nową kasetę 12-36 w której układ zębatek jest jakby stworzony do większych kół. W trudnym terenie bardzo dobrze się sprawdziła. Raz jeszcze dziękuję wszystkim za rady i dobre słowo. Wiem, że ten post raczej niezbyt pasuje do głównego tematu ale chciałem zainteresowanych losem ramy poinformować o finale całego zdarzenia. Pozdrawiam
  14. Witam wszystkich. Chciałbym raz jeszcze wszystkim podziękować za rady i sugestie. Korba SLX dziś nadeszła. Co tu dużo mówić - jest pięknie wykonana, ażurowa, lekka. Robi wrażenie. Teraz czekam na wkład Press-fit. Potem gnam do MKBike`u i mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu dosiądę mojego nowego-starego rumaka. Jak wszystko będzie kompletne - zaproszę Was do obejrzenia maszyny w garażu PozdRower!
  15. Zatem zawierzam Waszym sugestiom i wezmę SLXa. Wszak kultura to podstawa Pozwólcie zadać ostatnie pytanie - Kupując korbę ze zintegrowaną osią dostaję z nią wkręcany wkład suportowy (który w SLX jest zdaje się oznaczony BB70). Skoro w mojej ramie jest system press-fit, to taki wkręcany wkład będzie mi niepotrzebny bo w jego miejsce wejdzie ten wspomniany przeze mnie w pierwszym poście wkład BB91, który jest właśnie wciskany a nie jak BB70 wkręcany. Czy dobrze to rozumiem? Jeśli dobrze, to dziwi fakt, że Shimano nie sprzedaje samych korb z osią ale bez wkładów, bo te nie zawsze pasują. Powinno się je zatem dobierać indywidualnie do ramy. W końcu sam wkład BB70 kosztuje 70-80 zł a wspomniany BB91 aż 119 a to już sporo. Czy dobrze kombinuję?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...