Arni220

Jaki łańcuch definiuje w tym przypadku przednia przerzutka. Jak masz ją od 9s, to zakładaj też łańcuch 9s. Jak będziesz miał przerzutkę od 10s, to i taki łańcuch. Weź pod uwagę możliwość, a i prawdopodobnie konieczność zmiany przerzutki. W 9s korby miały 44/32/22 a w 10s 42/32/24 lub 40/30/22. Niestety przerzutka 9s może mieć duży problem, bo w niej minimalna różnica pomiędzy blatem, a środkową wynosi 12 a nie 10z. Tym bardziej problem się pogłębi gdy załorzysz korbę od 2x10.

No a czemu nie od Shimano? Dopasować rozmiarem pod młynek i powinno śmigać poprawnie: https://www.rowertour.com/p/40985/shimano-slx-tarcza-korby-fc-m675-38z-alu-do-tarczy-24z https://www.rowertour.com/p/40986/shimano-slx-tarcza-korby-fc-m675-38z-alu-do-tarczy-26z https://www.rowertour.com/p/60774/shimano-deore-xt-tarcza-korby-38z-fc-m785-do-24alu-10rz https://www.rowertour.com/p/19662/shimano-deore-xt-tarcza-korby-38z-fc-m785-do-26-alu-10rz albo własnie Stronglight: http://www.porebarowery.pl/main/product/5342,104-SYSTEM-2X9-7075-ZEW,page:1

Malowanie to mogło by być w ogóle lepszej jakości czyli wykończone jakimś lakierem bezbarwnym, by nie było czuć tej wyklejanki kolorów.

Nie są takiej samej szerokości, one tylko wchodzą na tej samej szerokości bębenek, ale odległości od małej do dużej koronki mają już różne, te 11s maja większą o dokładnie jedną koronkę z podkładką. Czyli w skrócie, kaseta 11s jest to kaseta 10s + dodatkowa koronka. Nie, nie jest. Manetka i przerzutka dają razem ten sam wychył wózka zarówno w 10 jak i w 11s z tą różnicą, że w manetce 11s jest dodatkowy ząbek dla jedenastego biegu. Dla tego właśnie wszystko jest ze sobą kompatybilne i kasetę 10s możemy wsadzić do napędu 11s lub odwrotnie (wtedy bez jednego biegu by było).

A w jaki sposób spinka miała by wpływać na spadanie łańcucha z zębatki? Przecież zęby trzymają znacznie większą ilość ogniw niż jedno. Rozumiem też, ze spada z korby, a nie na kasecie?

Tak jest, w związku z tą przerzutką dać łańcuch 9rz (np. X9.73) i wszystko się ładnie wyreguluje, także z tyłu na kasecie.

Ale tu nie chodzi o 2 czy 5, bo to nadal drobne, tu chodzi o 10/15 tyś., a aby tak się stało potrzeba innej konstrukcji. Najprawdopodobniej w Shimano są generalnie bardzo słabe, chińskie łożyska za 1,50zł (może w XTR są inne, lepsze?), tu upatruję przewagi Accenta, ale nadal wiele to nie zmienia jako całość.

Ta sama technologia czyli jedna uszczelka z tą różnicą, że w Accencie jest ona w łożysku, a w Shimano jako dodatkowa. Teoretycznie w Accenta wchodzą standardowe łożyska 25x37x7, ale nie ma problemu, by przy wymianie takowe wsadzić w Shimano. Problem jest gdzie indziej, dobry suport tak jak piasty, powinien mieć system podwójnej uszczelki czyli jedna w łożysku i druga dodatkowa, zewnętrzna. Dopiero taki system skutecznie zapobieganie przedostawaniu się syfu do łożyska. A zatem albo samoróbka poprzez pogłębienie misek w Shimano by wstawiać tam 24x37x7, albo jakiś gotowiec np. kit od Enduro lub inne których nie znam.

Oryginału nie ma, jest 11-36 CS-HG400, ale nie wiem czy już ogólnodostępna w PL https://www.bike-discount.de/en/buy/shimano-9-speed-cassette-cs-hg400-11-36-625054 Moim zdaniem bardzo dobra kaseta.

W czym lepszy?

Do póki ma to sens finansowy, co w przypadku wolnobiegów w cenie 30/40zł staje się dyskusyjne już po pierwszych dwóch łańcuchach. Nie musi być przymiar, łańcuch znacznie dokładniej zmierzymy wieszając go na gwoździu i przymierzając np. do nowego lub do wcześniej zaznaczonej kreski. Wyciągniecie o ok. 4mm kwalifikuje takowy do wymiany.

To już onanizm łańcuchowy

Tak jest, ja mam podobne siodełko ale w tej samej technologii czyli z metalowymi prętami. W sumie jest to drugi egzemplarz, bo w pierwszym odkleiły się pręty od skorupy i zaczęło trzeszczeć. Napisałem do sprzedawcy i dostałem nowe. Teraz jest już ok i wszystko od chyba 2 czy 3 miesięcy działa poprawnie. Wprawdzie ja mam je na szosie, ale też nie ważę mało. Z użytkowania mogę powiedzieć tak, nie wiem co trzeba by zrobić, by pękła skorupa. Newralgiczną częścią są pręty. Karbonowe wymagają specjalnej łódeczki lub całego jarzma, bo zwykłe jarzma dosłownie miażdżą te rurki karbonowe więc wymagana jest niewielka siła dokręcenia (2/3 Nm). W metalowych prętach nie ma to już znaczenia i można sobie dokręcać na oko. Ot cała filozofia chińskich siodełek

Można rozkuć każde ogniwo i szmatką wyczyścić. Uwijając się powinieneś to zrobić poniżej 5h. A poważnie, tylko głębokie płukanie w rozpuszczalniku, wcale nie trwa to kilku godzin, a minuty. Proste i skuteczne. Moż na a karczerem się bawić, efekt będzie podobny pewnie.

Pamiętam czasy gdy też podpalony po zakupie nowego roweru rodem z XXI wieku, kupowałem tylko markowe produkty, smary, oliwki, woski i inne pierdoły. Lata mijały i tak raz za razem się przekonywałem, że to jedna wielka ściema. Oczywiście nie mówię, że jest to szajs choć i taki mi się trafił, ale uważam, że skoro mogę mieć to samo za kilkukrotnie niższą cenę, to po co mam przepłacać? Tę kasę wolę wydać na banany czy suple, więcej dobrego w formie sportowej mi przyniosą niż te naklejki "For Bike" na puszkach. Także życzę pomyślności, bo z pewnością się nie zawiedziesz.

miałem na myśli właśnie korby 2rz. A odnośnie napędów 1xX ja mam inne zdanie akurat.

Ale ja ciebie rozumiem problem w tym, że jest to niemożliwe. Miałem Fenwicksa i jest to zwyczajny rozpuszczalnik w postaci piany, żadna rewolucja (poza pianą). Normalnie rozpuszcza smary i oleje jak każdy inny. Być może gorzej by reagował z teflonem czy woskiem, ale wtedy powinno być napisane, że dedykowany tylko do tak upaćkanych napędów (nie wiem, nie sprawdzałem na takich smarowidłach). A więc skoro rozpuszcza zwykłe oleje, to i wnika w ogniwka robiąc wewnątrz to samo co na zewnątrz, innej opcji nie ma. No to jak wiesz o co chodzi, to nie pouczaj ludzi jak mają wydawać swoje pieniądze i czy mają iść jeździć czy nie, bo może się okazać, że ty przy nich zwykły początkujący jesteś ze swoją pasją. Każdy jest inny i każdy oczekuje czegoś innego, nie można tak generalizować. Uważam i nie uważam, każdy ma inne priorytety, napisałem ci wyżej, a ty odpisałeś że rozumiesz. Banany za 20zł/kg 2x w roku też nie są drogie, ale gdy jest potrzeba ich kupna co 2 dni, to już takie się stają, a wtedy szukamy zamienników w postaci relatywnie tanich i wcale nie gorszych jabłek. To uwierz, że z Fenwicksem czy bez niego, na mycie roweru przeznaczam dokładnie tyle samo czasu. A tak generalnie to brzmisz jak reklama

Ale nie mogę się pohamować, jak takie bzdety czytam.

A z czego to wynika? Czy Fenwicks jest tak inteligentny, że wie, iż nie może wnikać do środka ogniw? Jak on to robi? To może pochwal się, ile to ty kolego jeździsz, że twoje koszta ekploatacyjne roweru pozwalają na takie zakupy? Będziesz miał 2 lub 3 rowery, będziesz kręcił po naście tyś km/rok, będziesz startował w zawodach, dbał o formę wyjeżdżając i trenując w górach, zakupując różnego rodzaju suple, a w dodatku będziesz miał na utrzymaniu rodzinę, dwójkę dzieci, dom, psa, a może i żonę nie pracującą, to pogadamy co to znaczy wydawać na oliwkę 20zł/litr czy 60zł/100ml.

Czasy szybko się zmieniają, widocznie serwisant został delikatnie z tyłu. Możesz mu podpowiedzieć przy okazji w czym był problem, że SLX nie zawsze = SLX Przy odpowiedniej korbie to wcale nie jest zły pomysł, także z ekonomicznego punktu widzenia.

Belmondo, a trzeba było najpierw samemu postudiować zanim byś udał się do mechanika: http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/O_skosie_i_radzeniu_z_nim_sobie..html

No, zawsze można też dać kasetę 11-28 dla pewności, a w niej już pierwszych 5 koronek jest ciasno co 1 ząb. Tyle koronek moim zdaniem jak na rower MTB używany do treningu szosowego by nawet wystarczyło. Edit. Teraz nawet patrzę, że różnica pomiędzy 11-25 a 11-28 sprowadza się tylko do dwóch największych koronek: 11/12/13/14/15/17/19/21/23/25 11/12/13/14/15/17/19/21/24/28 To nawet nie bawił bym się w tą mniejsza kasetę wkładając ją w MTB.

O proszę, ta przerzutka m8000 ogarnia tą 11-25?

Oni też chcą za coś żyć

Tu akurat Beskid ma dużo racji, ale i o tym była mowa wielokrotnie.