Skocz do zawartości

grissley

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    345
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez grissley

  1. A proszę bardzo: Jeżdżę raczej niezbyt obładowany. Jeśli trasa jednodniowa, to torebka na bagażniku w której jadą zazwyczaj dwie butelki i jakieś awaryjne ciuchy, mleko, strzykawka, takie tam. A jeśli trasa kilkudniowa to też torba na bagażnik, ale duża (na fotce rower w konfiguracji na 8mio dniową wycieczkę):
  2. Nie od razu rozkminiłem, ale po bliższym przyjrzeniu się zdjęciom - ja bym chciał w jednym "wierszu", a nie w jednej "kolumnie". Czyli jedno z lewej drugie z prawej, a nie jedno nad drugim 😉 Generalnie, ciężko jakoś sensownie pomieścić to wszystko co wożę
  3. Nie ma za bardzo jak Tak to wygląda w trasie: Fajniej byłoby, gdyby Garmina i telefon ustawić w jednym rzędzie (i to najchętniej na takiej wysokości, na jakiej teraz jest garmin), ale nie mam pomysłu jak to zrobić. Co do Amora - tak jak pisałem wcześniej, zostaje. Choćbym miał nigdy z asfaltu nie zjechać, to amora nie oddam Z błotnikami podobnie - nawet udzielałem się tutaj niedawno w jakimś gorącym wątku błotnikowym. Ktoś wspomniał o błotku - to nie problem, gorzej z gliną. Wydłubywałem ją tydzień temu spod błotnika, bo się aż koło blokowało tak się wszystko pozaklejało. Ale wolę patykiem z błotnika niż z zębów wydłubywać, także tego Pełne błotniki mam na każdym swoim rowerze już od dawna...
  4. AD 1. Kiedyś miałem dynamo w piaście. Jasność świecenia nie równa się do tego co mam na przerobionym convoyu, waga też była spora, choć kupiłem ówcześnie najlżejsze i najlepsze. Ad 2 i 3. A podaj jakieś przykłady. Bo jednak Revolt X czy Grizl to są dość świeże modele (i w dodatku amortyzowane). Wzrost raczej 190, korba 170mm. Terenu staram się unikać jak mogę, bo nie lubię. Sęk w tym, że nie zawsze mogę i wtedy tnę jakąś polną drogą czy leśną Tak przy okazji - mam jeszcze mocno podłubanego Rometa Orkana 4m (w zasadzie tylko rama z niego została), którego zabieram w cięższy teren i którego katuję w zimie, jak mi głównego roweru szkoda. No i ten Romet jest super wygodny. Właśnie sprawdziłem, że ma kąt główki ramy... 71.5stopnia, a długość tylnego trójkąta 435mm LoL. Przy czym jak zapakowałem mu Paragona zamiast seryjnego Suntoura to lekko się podniósł, więc pewnie realnie to jest jakieś 71 stopni teraz. Ad 4. Drogie to strasznie, ale ja sobie chwalę Ad5. Teraz wszystko wchodzi w główny trójkąt tuż za główką ramy. Jakby było w pełni ukryte to nie widzę różnicy dla serwisowania. Na odpowietrzanie nie ma wpływu, a wymiana w obu przypadkach będzie mordęgą.
  5. Hej, Dzięki za odpowiedź No więc po kolei: 1. Kokpit Słyszałem już milion razy o tym, że mam p*dolnik, że trzeba mieć czysty kokpit itpitd. Ale ja robię traski po 100-150km i wszystkiego używam. Więc tak zostanie Co na nim mam: a) Mocowanie GoPro - noo, do gopro Na GoPro mam wyłącznie parametry (ciśnienie w oponach, suma podjazdu, aktualne przełożenie, tętno, kadencja, moc) b) Pod mocowaniem gopro dwa uchwyty do latarek. Wiadomo, na noc c) Małe światełko migające d) Uchwyt do sigmy. Pokazuje mi prędkość i generalnie zawsze działa, choćby wszystko padło e) Uchwyt do telefonu. Na nim zawsze prowadzi mnie Komoot (po wgranej wcześniej trasie). Doraźnie sprawdzam sobie np stronkę squadrats. f) Pilot do zmiany przełożeń, jak jadę w chwycie poprzecznym (to ten na mostku). g) dzwonek (wiadomo) h) klakson (też wiadomo. Jeden z lepszych zakupów...) i) blokada amora 2. Amor. Tak, amor zostaje. Nie wyobrażam już sobie roweru bez amora, choćbym nigdy z asfaltu nie zjeżdżał. Ostatnio na wyjeździe wypożyczyłem Meridę Silex i tylko się upewniłem, że za nic w świecie nie kupiłbym roweru na którym miałbym tak cierpieć na codzień. Co do blokady - używam. Generalnie, każdy podjazd po asfalcie to zapięta blokada. Po co mam dodatkowo sprężynę pompować, i tak jest ciężko... 3. Kąty. Ciekawe to co piszesz o szosowej geometrii. Z tego co sprawdzałem dotychczas to jednak wszystkie grawele mają podobnie, wręcz tutaj jest jakby pół~jeden stopień w stronę MTB...? Przykłady: - Marin 4 corners - 72st - Canyon Grizl - 72.75st - Giant Revolt X - 71.9st 4. Ciśnienie Tak, mam pomiar ciśnienia. Po jakichś akcjach gdzie nie zauważyłem gumy i nieprzyjemnie stało się to oczywiste w zakręcie zacząłem mieć jakieś schizy, co chwila sprawdzałem tył jak mi inaczej chodził (bo podłoże inne albo coś, ale ciągle mi chodziło po głowie czy nie ciśnienie), więc założyłem czujniki i widzę na gopro od razu jak jest guma 4. Podpórka Tak, jeśli będzie nowa rama, to koniecznie z otworami pod podpórkę 5. Wewnętrzne prowadzenie Ja mam Di2, więc nie ma pancerzyków. Generalnie byłoby minimalnie czyściej jednak jakby przewód od tylnego hamulca i kabelki Di2 schować. Co wymusza szeroką główkę ramy jednak. Planowanie nowego roweru pod prostą rurę jest chyba bez sensu, ten standard już umarł. 6. Po co zmieniać Chyba przez parcie na nowość głównie. I chęć odchudzenia - tytan zamiast stali. No i obecna jest dość wygodna, ale niezbyt ładna jednak. Ogólnie można by ten projekt dopracować, doszlifować i udoskonalić, a przy okazji rower byłby sporo chudszy. Czyli takie chciejstwo poparte kilkoma sensownymi argumentami, które można by zignorować i jeździć na obecnej jeszcze wiele lat.
  6. Takie pytanko ogólne bo nie ogarniam totalnie dropperów: Siodełko "do góry" jedzie samo, ale żeby obniżyć, to trzeba je nacisnąć, czy są jakieś które też same zjeżdżają? Mi dropper głównie do wsiadania na rower by się przydał, co jednak oznacza, że jak trzeba go wcześniej nacisnąć żeby obniżyć, to w tym zastosowaniu będzie średnio wygodny...
  7. Wydaje mi się, że docelowa geometria mogłaby być taka jak tutaj:
  8. Przyszło mi do głowy jakiś czas temu, żeby złożyć rower na tytanowej ramie. Mój obecny rower to składak na customowej stalówce i w zasadzie nic mi w nim nie brakuje poza wyglądem i wagą. Pomyślałem, że może zażyczę sobie od wszystkich rodzinnych Mikołajów partycypacji w prezencie i zamówię nową ramę z Chin (Waltly). Aaale.. Żeby to miało ręce i nogi to chciałbym najpierw wszystko dobrze przemyśleć i dopracować. Tak wygląda mój obecny rower, z którego byłoby przeszczepione większość części: Ogólnie, na bazie grawelowego Marina 4 Corners jest zrobiony rower z amorem (100mm) i górną rurą o dużym sloppingu. Bardzo lubię duży przekrok jaki dzięki temu jest osiągnięty (czuję się bezpieczniej...), no ale niestety zupełnie to nie wygląda. W kolejnej ramie chciałbym to jakoś wypośrodkować - nadal spory przekrok, ale już nie taki ekstremalny, a na pewno rama bez zastrzału. Oprócz tego skróciłbym tylny widelec, bo wprawdzie nie widzę jakichś problemów z obecnym, ale promień skrętu jest spory a wszystkie chyba obecne rowery podobnego typu mają max 435mm, czyli minimum 15mm krócej. Nie wiem z czego to wynika, ale może ma sens. Trzecia sprawa to bajzel na kokpicie. Ilości gratów nie zmienię, bo wszystkiego potrzebuję - ale może chociaż część linek bym schował. Z tą od blokady widelca i od przedniego hamulca się nie uda, bo widelec takiej opcji nie przewidział. No ale chociaż kabelki od Di2 i od tylnego hebla można by schować w mostku - do tego chyba trzeba prostą rurę sterową 1 1/2" na górze i na dole, prawda? Doradźcie mi proszę, co jeszcze można poprawić i/lub usprawnić, żeby potem nie żałować, że się o czymś zapomniało... Mocowania zażyczę sobie wszystkie możliwe.
  9. Na razie jeździ ten patent który grozi chrupnięciem przy pełnym wykorzystaniu skoku amora. A jak się już to chrup zdarzy to czeka kupiony Mudhugger. Przy czym to tylko z przodu, z tyłu normalny Veloflex siedzi.
  10. Może jest jakiś handlarz na forum i mógłby po prostu przyłożyć do siebie różne klamki i zobaczyć, czy dźwignie są identyczne co do mm, czy może są jakieś drobne różnice? Widziałem już trochę wątków z dylematem jak ten mój, ale bez rozwiązań. klamki 3palcowe nie pasują do 2palcowych (nawet T8000 do M8000 np), a 3 palcowe to też nie jest dobre rozwiązanie (jak się mocno hamuje dwoma palcami to się zgniata dźwignią trzeciego). Szkoda, że upadł standard klamki na 2.5 palca - całkiem popularne kiedyś i ciągle dostępne do mechaników, ale w hydraulicznych nie istnieją. Chyba byłyby dla mnie idealne (takie mam w drugim crossie - Stare Deore LX BL-M571. Wg specyfikacji 2-palcowe, ale dźwignia jest dłuższa niż w MT501 i nie mam tam takich problemów jak na MT501)
  11. NerfMe - duże Ja też mogę chwycić dwoma i cały czas tak zresztą robię, bo hamuję dwupalcowo. Po prostu byłoby mi wygodniej mając ciut dłuższe dźwignie. Lubię mieć wygodnie Odległość od kierownicy jest ok. Bardziej chodzi o to, że jak zmieniam uchwyt w pewnym zakresie lewo-prawo, a dźwignia jest tak krótka, że powinienem zawsze trzymać dokładnie w tym samym miejscu. Kiedyś były dźwignie "2.5 palcowe", ale chyba wymarło wraz z wejściem hydraulików.
  12. To kończąc tematy blokowania koła - mam w drugim rowerze manetki GRX815, z tyłu zacisk też 815, a z przodu BR-RS785. Do tego tarcza Hope 180 z przodu i 160mm RT66 z tyłu (ale już te chińskie). No i wiadomo, to wyższej klasy graty, ale jednak tam dość wyraźnie czuć jak się klocki wgryzają w tarczę i moment kiedy zaraz tył zacznie się unosić. Na MT501 aż tak dobrze nie ma, aczkolwiek jeszcze potwierdzę po zmianie tarczy (ostatecznie wleciała Magura 180) i jeszcze jednym odpowietrzeniu. A podsumowując ostatnie pytanie: Czy istnieje jakaś dźwignie która byłaby o 5-10mm dłuższa od MT501 i którą dałoby się do MT501 zamontować w miejsce seryjnej? Nigdzie nie znalazłem informacji o długości klamek Shimano w mm, a z zamienników wyszukałem jedynie FLO - którym się ludzie zachwycają, ale też nie wiadomo jaka jest długość w mm, a dodatkowo same dźwignie kosztują więcej niż dałem za cały zestaw MT501.
  13. Tzn zblokować przednie koło da się każdym hamulcem - udało mi się nawet na zabytkowym Wigry3, na którym zaliczyłem piękny lot przez kierownik. Wystarczy gwałtownie ścisnąć klamę i już. Ale chodzi mi o coś takiego, żeby łagodnie dociskać klamkę i czuć moment, kiedy za chwilę będzie blokada przedniego koła bo siła hamowania jest już tak duża, że tył zaczyna powoli się unosić. Tego tutaj nie mam. Ale jeszcze raz je odpowietrzę bo zrobiłem to trochę na odwal i wprawdzie trochę bombelków poszło, ale może jeszcze trochę w środku siedzi i ma wpływ na efekt. No i nie jeździłem jeszcze na 180tce, ona też może coś zmienić. Niezależnie od tego, chcę hamować dwoma paluchami. Po pierwsze dlatego, że tak się już przyzwyczaiłem, po drugie tak czuję się pewniej, po trzecie jeżdżę też sporo na rowerze który ma avidy bb7 i chcę mieć nawyki które pasują do każdego roweru. A do tego przydałyby mi się ciut dłuższe dźwignie...
  14. Ale ja lubię dwoma... Zresztą, one nie są tak silne, żeby jeden zawsze wystarczył. I nie jest to za wygodne. Prawdę mówiąc, mam wrażenie, że stoppie znacznie łatwiej było mi na v-brakach zrobić. Przy czym jak jeździłem na V-brejkach to byłem sporo lżejszy, co też może mieć znaczenie
  15. Przesuwałem już w te i wewte ale ewidentnie przydałoby się, gdyby sama dźwignia była te 5-10mm dłuższa. Może za grube paluchy mam, ale teraz jest tak, że lekko przesunę rękę na kierownicy i już mam pod drugim palcem ten zaokrąglony koniec dźwigni i jest to dość denerwujące.
  16. To teraz takie pytanko poboczne - czy wszystkie klamki z serwo mają taką samą długość dźwigni? Trochę przykrótkie są dla mnie te M501, dosłownie kilka milimetrów ekstra i byłoby znacznie wygodniej. Może da się zrobić podmiankę z jakimiś innymi?
  17. Nooo dobra, nawet to niegłupie, jeśli usa się nieporozlewać siuwaxu... Czy coś zmienia to, że te nowe to j-kit? Jeśli nie, to wrzucę jeszcze zdjęcia zacisku i poproszę o poradę jak to się odpowietrza. Tam jest jakoś inaczej niż wszędzie gdzie indziej, a odpowietrzyć na bank będzie trzeba...
  18. Nie te same a takie same Ale tak, wiem o tym.
  19. Zaciski 501 mam już połączone z przewodem i zalane olejem. Wystarczy przeciągnąć i podpiąć do manetki. Documosa podrzucił mi dobry pomysł - odepnę stary przewód od zacisku i od klamki, a przez jego środek przecisnę linkę od przerzutki (przejdzie?) i zaczepię ją o "oczko" które jest na końcu zaślepionego przewodu od 501ki. Tak się powinno chyba potem dać toto razem przeciągnąć przez ramę.
  20. Zamontowałem 501ki na razie na przedzie, i jeszcze na starej tarczy 160tce. Prawdę mówiąc, szału nie ma. Ryzyko postawienia roweru na przednim kole raczej niewielkie, o ile w ogóle istnieje. Musze się też przyzwyczaić do króciutkiej zabawkowej dźwigni - starą długą też obsługiwałem dwoma palcami, ale mogłem złapać "gdziekolwiek". Tutaj muszę dokładnie wypozycjonować klamkę, bo złapać trzeba prawie dokładnie w jednym tylko miejscu. Przyjdize jeszcze tarcza 180ka, ale z lenistwa i cebulowatości zamówiłem ostatecznie RT54 i choć jeszcze nie doszła to chyba już żałuję. No ale kit, gorzej nie będzie. W tej samej przesyłce zamówiłem Hope do drugiego roweru, tam będzie na wypasie Pytanko - żeby wymienić tył to muszę rozpiąć rurkę przy zacisku. No i: 1. Czy tam jest jakaś membrana, czy od razu mi się cały olej wyleje? 2. Macie jakieś patenty na przeciągnięcie przez ramę nowego przewodu wyciągając stary? Na razie planuję odtłuścić końcówkę starego, zetknąć z nowym końcówkami, połączyć taśmą klejącą i ostrożnie wyciągać stary tak, żeby jednocześnie ciągnął nowy. Jeśli będzie gładko to powinno się udać, jeśli jednak coś się przytka to będzie problem i taśma może puścić. Macie na to jakieś lepsze patenty?
  21. Bardzo mnie kusił ten zestaw, ale panowała tu ogólna zgoda co do tego, że wymiana na inną długą dźwignię jest bez sensu. No to zamówiłem 501... Jak rozpoznać która tarcze są które? W szimanowskich jest lista zgodnych zacisków, ale np w reszcie (np Jagwire SR1) nie wiadomo jakie to jest. Dodatkowo, jedne tarcze mają 1.8mm, inne 2.0, inne 2.3...
  22. Dodatkowe jeszcze pytanko, bo właśnie się doktoryzuję z tarcz. Teraz w rowerze mam jeszcze seryjne RT10tki 160mm. Chodzi mi po głowie zmiana z przodu na 180mm, ale niezależnie od tego - te nowe hamulce (501) zakładać do RT10tek i wymieniać tarcze dopiero jak je zajadę, czy lepiej od razu, bo to profanacja? A jeśli od razu, to jakie tarcze brać - "legendarne" RT66 (Do CL to chyba RT64)? Czy od razu pływające Hope?
  23. Zamówiłem zestaw klamek 501 z zaciskami 500 za 320zł. Zobaczymy jak się sprawdzi
  24. EDYTA 2 Doczytałem, że zestaw na tył jest w wersji J-kit, czyli też powinno być plug&play (o ile wymyślę sposób, żeby bezpiecznie przepchnąć przewód przez ramę i tylni trójkąt - pewnie jakoś skleję taśmą nowy ze starym i będę powoli ciągnął, zaciskając kciuki, żeby się połączenie nie zerwało wewnątrz ramy..). Za same klamki wychodzi 210zł, za komplet z zaciskami i zalanymi przewodami - niecałe 300.
  25. EDYTA Jedna racja z tą niepasującą serią x100, ale trzeba doprecyzować: Przesunięte mocowanie ma seria Mx100. Seria Tx100 ma nadal "standardowe" mocowanie, ale trójpalczastą dźwignię (nawet w XT BL-T8100. WTF?). Ciekaw jestem jak jest z wygodą tych dwupalcówek - nigdy takich nie miałem, a jednocześnie na MT200 i tak hamuję na dwa palce... No i ostatnie - ktoś wie, o ile konkretnie przesunięta jest obejma w Mx100? Ja mam teraz jakiś centymetr odstępu między obejmą klamki a tą od manetki. Gdyby ta różnica wynosiła max 10mm, to dałoby jeszcze radę (mam długie paluchy, może to dlatego, bo manetkę mocno w lewo odsuwam).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...