
some1
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 657 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez some1
-
Te karbonowe Scotty były wyprzedane już w czerwcu, więc o znalezieniu jednego teraz, w dobrej promocji, można zapomnieć. Rocznik 2020 to jednak ponad 1000 PLN różnicy względem Treka.
-
Trek w tym sezonie zmienił napęd na 1x, reszta chyba po staremu. Karbon w tej cenie znaleźć będzie trudno, chyba, że na solidnej wyprzedaży, ale lepiej wyposażony rower Alu bez problemu.
-
Pozycja na rowerze to jedno, i możesz z nią powalczyć we własnym zakresie zmieniając mostek czy kierownicę. Ale poza tym typowe ramy przełajowe mają wysoko poprowadzoną górną rurę, żeby łatwiej było zarzucić rower na ramię, z kolei w gravelowych masz przeważnie większy przekrok i pomniejszony tylny trójkąt, żeby poprawić elastyczność na nierównościach. Choć czy to działa w aluminiowych sztywniakach to nie wiem. Porównaj sobie jak wyglądają gravele o przełajowym rodowodzie takie jak rose backroad a jak nastawiony na komfort giant revolt.
-
W rozmiarze S. Dla rozmiaru L Decathon podaje +300g, pisałem o tym na poprzedniej stronie a dalej liczysz po swojemu. I tak w kółko...
-
Oczywiście że kij, w końcu do każdego roweru pedały musisz przykręcić. Kwestia trzymania się faktów, a nie rozdmuchiwania różnic ponad rzeczywiste proporcje. Cały spór o wagę zaczął się kiedyś od stwierdzenia wkg, że rower z Deca jest 2,5 kg lżejszy niż Kellys. Wychodzi, że prosto z pudełka, różnica tych samych rozmiarów (gabarytowo L vs. M) to pewnie mniej niż 1,5 kg. W tym wątku też mogliśmy się dowiedzieć o ramach, co to są "ponad pół kg lżejsze". Pewnie, jak na sprzęt do ścigania nawet jeden czy półtora kg to dużo, ale jak na pierwszy porządny rower w nieprzekraczalnym budżecie, ten Kellys to dobra opcja i autor wątku nie musi czuć wyrzutów sumienia, że nie kupi XC500.
-
Fakty to są takie, że 13,4 kg plus pedały w żaden sposób nie zrobi na wadze ponad 14 kg. O mieszaniu w dyskusji wagi rowerów z pedałami i bez już nie wspomnę. Znowu mącisz.
-
Taaa, ważył... W innym wątku kłócił się, że ten Kellys waży ponad 14 kg, bo co to nie on. Nie wiem ile waży obecny frameset Scotta, dwa sezony temu podawali 1770 g. Decathlon niby chwali się, że ich rama w rozmiarze S waży 1.5 kg, ale Kellys ma dziwną rozmiarówkę. M'ka u Kellysa jest większa, niż L'ka w Decu. A L'ka Rockridera waży już +300 g, przynajmniej według tego, co podają na swojej stronie. Dla porównania, Kellys o ile się nic nie zmieniło, to jakieś 2,1 - 2,2 kg. Czyli realnie do zbicia na lżejszej ramie alu będzie może 300-400 gram. Bez szału, tyle to można zejść samą zmianą na przyzwoite 1x.
-
O ten chodzi? https://www.mtbiker.sk/clanky/11695/unboxing-kellys-gate-70-slovensky-xc-hardtail.html Myślę, że ten sam, tylko autor tamtej strony powklejał złe tabelki ze specyfikacją. W tabeli Recon, na zdjęciach Sektor. Geometria też nie jest od tego modelu.
-
13,4 w rozmiarze M.
-
[Kompatybilność napędów] Temat do dyskusji, zadawania pytań, etc.
some1 odpowiedział Puklus → na temat → Napęd rowerowy
M590 to korba 9 rzędowa, ale była też M590-10 w wersji 10 rzędowej, która ma części od SLX'a. Żeby ustalić którą masz wersję wystarczy popatrzeć jak wyglądają zębatki, jeśli mają dziurki to jest to -10, oprócz tego zębatka 32t ma dla odchudzenia inny kształt i szkielet z tworzywa. Tak wygląda wersja 9 rzędowa: Tak wygląda wersja 10-rzędowa: Jeśli masz tą drugą i chcesz kupić identyczną jak masz, to zamiennikiem jest tarcza od M660 o oznaczeniu Y1LV98080 https://si.shimano.com/pdfs/ev/EV-FC-M590-10-3207B.pdf Obawiam się, że tarcza 9-rzędowa 32t nie będzie pasować ze względu na inny kształt mocowania. -
To kupuj nie zwlekaj, bo Gate 70 wersja 2020 ma już 1x.
-
Linkowany na pierwszej stronie XC100 mieści się w budżecie, ta sama rama, gorszy osprzęt niż XC500. NX 1x12, można lubić albo nie.
-
Spokojnie, jeśli rower jest od normalnego sprzedawcy i ma gwarancję producenta to po prostu odsyłasz albo zanosisz do autoryzowanego serwisu w swojej okolicy. Przy czym przeważnie żeby zachować ważność takiej gwarancji trzeba robić okresowe przeglądy z podbijaniem karty gwarancyjnej, ale nie wiem jak to wygląda u różnych producentów. Zawsze możesz dopytać sprzedającego. Czyli zgodnie z trzema punktami, które wymieniłem wyżej Jeśli planujesz upgrade roweru w tej samej kolejności co wkg, to faktycznie dla świętego spokoju kup od razu z osiami w standardzie boost. Tylko, że Kellys Gate nie ma boosta z przodu, więc będziesz miał dokładnie ten sam dylemat z przednim kołem. W takim wypadku najbardziej "przyszłościowy" będzie Rockrider z Deca.
-
Albo adapter za 30 euro: https://www.actionsports.de/en/boost-conversion-kit-dt-swiss-240s-dt-350-dt-370-is-rear-hub-12x148mm-22819 Ogólnie cały ten długi wywód kolegi ma sens tylko w hipotetycznym przypadku jeśli kolejno: 1. kupisz do roweru nowe koła, które podwoją jego wartość. 2. Będziesz chciał za kilka lat zmienić ramę, bądź połamiesz ramę ze swojej winy (Kross ostatnio daje dożywotnią gwarancję na ramy, choć do sprawdzenia czy dotyczy tych rowerów sprzedawanych na allegro). 3. Nie będziesz chciał założyć adaptera, tylko koniecznie nową piastę. W każdym innym korzyść z nowego standardu będzie praktycznie żadna. Nawet jeśli będziesz zmuszony zmienić ramę, to upgrade obecnych kół (a nie jakichś wypasionych DT z piastami za 1000 PLN), to niewielki koszt. Oczywiście standardy lepiej mieć niż nie mieć, ale za kilka lat i tak może się okazać, że rower prościej będzie sprzedać, niż doinwestowywać nową ramą bądź kołami. Napędy 2x robią się coraz rzadsze i nowe ramy już często nie mają mocowania przedniej przerzutki. Z przodu i Kellys i Kross mają ten sam rozmiar osi bez boosta, czyli w dłuższej perspektywie dostępność nowych amortyzatorów w tym rozmiarze również spadnie. A czy to będzie za 5 lat czy 10, to możemy się spierać do przyszłego sezonu
-
W skrócie o tym, że ten standard piast z Krossa nie jest taki straszny. Swoją drogą Kellys ma standard boost tylko z tyłu, z przodu w obu rowerach jest 15x100. Ale skoro spodobał Ci się Kellys, to bierz, ogólnie to zbliżone rowery.
-
Oczywiście, że można. Można też kupić zestaw do konwersji na boosta i zachować istniejące piasty, jeśli komuś bardzo zależy. https://r2-bike.com/NOW8-Conversion-Kit-Boost-Adaptor-Rear-6-hole-12x148-Boost Ale można też napisać na forum jakieś głupoty o leżakach magazynowych i niewspieranych standardach, a potem ktoś to przeczyta i uwierzy.
-
O, ciekawe. Czym się różni pressfit MT500 w Krossie od pressfitu MT500 w Kellysie, że tego pierwszego nikt nie wspiera? I którzy producenci już zdążyli porzucić rozmiar piast non-boost, że aż leżakami magazynowymi trzeba się ratować?
-
[Kompatybilność napędów] Temat do dyskusji, zadawania pytań, etc.
some1 odpowiedział Puklus → na temat → Napęd rowerowy
Nie ta kolejność montażu. Powinno być: duża tarcza - korba - średnia zębatka. Tarcze skręcasz z korbą pomiędzy nimi. https://si.shimano.com/pdfs/ev/EV-FC-M591-2927B.pdf -
Kilka razy zamawiałem u nich coś w tym roku i zawsze wysyłka była na drugi dzień albo tego samego dnia, nawet jeśli składało się nań kilka różnych przedmiotów. Czyli przynajmniej nie handlują wirtualnym towarem.
-
Różnica w wadze to ~180 gram, co do trwałości na razie się nie wypowiem, za krótko go używam.
-
O ile się orientuję Fox Float Rhythm to mniej więcej ten sam poziom co Reba. Stojąc przed podobnym wyborem kilka miesięcy temu kupiłem Scotta ('19), ale tu zadecydowała w równym stopniu specyfikacja, co i bliskość sklepu z dobrym serwisem oraz kolorystycznie trafił w mój gust
-
Spoko, miałem na myśli porównanie na blogu do którego dałeś linka. Sam trochę patrzyłem po katalogach różnych producentów przymierzając się do zakupu, ale sytuacja niestety nie jest zbyt różowa. Może jeśli się porównuje z przełajami to tak nie uderza, bo przełaje też są w podobnej cenie. Co do 2x11 racja, to nie ten budżet, ale w przedziale 3-4 tys. PLN lepsze hamulce i amortyzacja jest do znalezienia u tańszych producentów MTB jak Unibike, Kross czy Kellys, że o Decathlon nie wspomnę. Może gravele nie są jeszcze dostatecznie popularne i konkurencja jest za mała żeby wymusić zbicie ceny, a może koszty produkcji faktycznie są większe niż w przypadku klepanych masowo MTB. Tylko to niestety oznacza, że dostajesz "mniej" za "więcej". Nie mam pojęcia, sprzedawca Scotta, którego o to zapytałem też mógł tylko wzruszyć ramionami. Tak te rowery wycenili i tyle.
-
Hmm, a to nie wszystkie GRX'y mają sprzęgło?
-
Trochę biedne to porównanie. W najniższym segmencie może i marże są przycięte i różnic nie ma tak wiele. Ale MTB na pewno będzie miał już hydrauliczne tarczówki, pewnie napęd średniej klasy 2x11, jak się uda to i amor powietrzny - gravel to będzie sora, mechaniczne tarczówki, karbonowy widelec jeśli szczęście dopisze. Za to w wyższych segmentach się dzieje. Ogólnie nie ma dużego problemu, żeby kupić za 6-7 tysięcy karbonową szosę albo MTB XC. O karbonowym gravelu można zapomnieć, ceny startują od 10 tysięcy, z jednym chyba wyjątkiem za 8k (Giant Revolt Adv.). Ale już średni model Gianta na 105'ce kosztuje 10k, podczas gdy tak samo wyposażona szosa Defy jest za 9 tysięcy. W Meridzie zależy od modelu, niektóre są podobnie wycenione, w innych dopłata 1-2 tysiące do gravela. U Scotta dopłata do gravela względem szosy to prawie 1000 PLN w modelach aluminiowych, kilka tysięcy PLN w karbonowych. Wszystko to modele na tych samych grupach osprzętu, z tarczówkami.
-
Każdy rower to jakiś kompromis, bo niezależnie od tego ile kasy wyłożysz na stół, moc silnika pozostanie taka sama*. Chcesz się ścigać, kupujesz rower do ścigania i ciśniesz z innymi. Chcesz robić rekreacyjnie 50 czy 150 km, kupujesz taki rower na którym fajnie Ci się jeździ, w końcu jakie to ma znaczenie, że ktoś gdzieś Cię wyprzedzi? *(nie dotyczy nielegalnych elektryków)