Koło leśniczówki Gołębiewo też bywają kiedyś miałem takie spotkanie "oko w oko" jakieś 3m ode mnie. Cały kłopot polegał na tym że to było za zakrętem na zjeździe a z przodu znowu pod górę... średnio było gdzie uciekać więc stałem jak wryty, no i się udało.