heavy_puchatek
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 348 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez heavy_puchatek
-
Rama z aliexpress - jakie odprawy celne
heavy_puchatek odpowiedział pytanie → Forum rowerowe dla niezarejestrowanych
Kupiłem już wiele ram, kompletów kół. To jest proste, nie ma co szukać problemów. Seller's shipping method jest odpowiedzią na wszystkie twoje bolączki. Prawie każdy sprzedawca to oferuje i się tym w ogłoszeniu chwali. Teoretycznie kosztuje trochę kasy, w praktyce od ceny zakupu jeszcze przy płaceniu odejdzie ci VAT i będzie jeszcze mniej. Technicznie rzecz biorąc paczka do ciebie jest wtedy wysyłana z kraju UE a co się dzieje do tego momentu to nie twój problem -
Spoko, ja nadałem przesyłkę olx Pocztą we wtorek odstając wcześniej swoje w kolejce. Na szczęście pani paczki nie mierzyła tylko ważyła no i nie oglądała stosu starych naklejek bo niektóre tylko częściowo udało mi się pozrywać. Pamiętam, że kiedyś karton inny niż szary to w ogóle było coś, czego się wysłać nie dało i trzeba było go owijać w papier więc to i tak postęp. No więc według trackingu paczka we wtorek trafiła do jakiegoś magazynu i tam sobie dalej leży. Kiedyś pewnie ruszy, do tego czasu kupujący o mnie zapomni i tego nie odbierze Ale raz na 10 lat można sprawdzić co tam na poczcie. Niech to już zdechnie.
-
Nigdy nawet nie pomyślałem, że zdejmowanie ogłoszenia może być odbierane w ten sposób. Mnie właśnie denerwuje, że ono samoistnie się nie "wygasza", znika tylko opcja przesyłki olx. Więc ludzie cały czas piszą i pytają o w sumie sprzedane przedmioty i niepotrzebnie tracą również swój czas - oglądają, rozważają, porównują a tego czegoś już tak naprawdę nie ma.
-
Fan chińszczyzny here! Ja mam już piąty komplet superlekkich karbonów z Chin. Takich naprawdę lekkich - aktualnie w szosie szytkowe 1050g (niskie 25 wysokość i szerokość) - 1141g w MTB (30mm szerokości, 23mm wewnętrzna, hookless, 27,5" boost), w gravelu do niedawna 1190g komplet (też 27,5", osie 12mm, bodaj 28/22 szerokość zewnętrzna/wewnętrzna). Szytkowe katowane już jakieś trzy lata. W gravelu (takim mocno terenowym) dwa lata. W MTB nowe. A wcześniej miałem jeszcze kilka innych. Do tej pory żadnych problemów. Owszem jestem bardzo lekki (50-55kg w zależności od okoliczności) i każdy przytacza ten argument. Jestem jednak najwyraźniej wystarczająco ciężki, żeby mieć problem z kołami alu i "firmowymi" gdzie do tej pory udało mi się: - skrzywić jakieś Shimano i DT Swiss dawno temu. Szprychy luźne jak diabli od nowości, DT po jakimś czasie wymagało wymiany po jednej stronie - rozwalić obręcz Mavic (jakiś Ksyrium), która pękła przy nyplu - wgnieść obręcz alu DT Swiss dobijając oponę tubeless (koła kupione razem z Canyonem Inflite SLX - zaraz potem wpadły karbony) - wgnieść obręcz alu Newmen dobijając oponę tubeless (to kupiłem razem z MTB - koła niebawem na sprzedaż) - reklamować taniego Mavica (Aksium) z powodu rantu na łączeniu obręczy (też kupiłem z nowym rowerem kiedyś) Za to chinole były wszystkie mega odporne i bezobsługowe, szprychy dociągnięte bardzo mocno od początku. Zero w ogóle zmartwień. Przywaliłem w skałę ze sto razy (przez oponę) i nic. Dobiłem wiele razy i nic. Żadna szprycha nie poszła. Żadne nie wymagało centrowania. A nawet jeżeli coś się kiedyś stanie to się stanie "tanio". Najgorzej to się pieścić ze sprzętem na który cię nie stać. A żeby naciąć się na cło to się trzeba postarać. Za każdym razem "duty free shipping" działał. Sprzedawcy już nawet potrafią to we wiadomości potwierdzić ładnie - że nie będzie dodatkowych opłat. Ostatnie nadane koła w niedzielę były w Europie w środę i w piątek już u mnie.
-
Reda może nie mam, ale Rival AXS żadnych dźwięków nie wydaje a mam go już prawie dwa lata - właśnie upewniam się pacając je na różne sposoby w pokoju. Manetka MTB od Srama też nie, mechaniczna i AXS również. Stary mechaniczny 11 rzędowy Force również nie klekotał. Nawet 5 letnia Ultegra Di2 skrzypnie jedynie gdy ją teraz macam, podczas jazdy jej nie słychać. Ostatnie klekoczące manetki jakie miałem to Dual Controle od Shimano, ale to już starożytność. Oraz 8 rzędowa grupa 105. To już nawet prehistoria. Jeżeli to faktycznie coś w klamkomanetkach to normalne chyba nie jest. Chociaż one są tak proste, że nie wiem co tam może latać. To na pewno one?
-
Mnie wzięło mocno w delegacji, latałem naproszkowany jak diabeł i tak zarażałem, że na sto procent wszyscy pomarli Później normalna grypka tak z dwa tygodnie i ogólne osłabienie jeszcze z dwa. Cała rodzina (dalsi krewni i znajomi, z którymi się widywaliśmy w to wliczeni) jakoś podobnie i w podobnym terminie, wszystko jedno czy ktoś się szczepił czy nie. Jak już wszyscy wyzdrowieli to nas pediatra badający dwulatka "w innej sprawie" wysłał na testy i dzięki temu na kwarantannę bo pozytywne wychodziły jeszcze długo. Kurtyna Wpływu na formę nie zauważyłem żadnego poza dłuższą przerwą w treningach i przybraniem na masie z tym związanym. Czyli przygotowania do sezonu były gówniane bo późno zaczęte, przerwane przez Covid i po prostu złe. Ale spokojnie swoje własne rekordy mocy były później nieśmiało bite więc można uznać, że się nic nie stało. Rok był tak beznadziejny że się prawie nie ścigałem bo przez covidową sraczkę nie wiadomo było czy się dana impreza odbędzie czy nie i trudno było coś planować.
-
Ja chyba sobie coś takiego narysuję i zrobię z plasticzku, powinno wytrzymać, zainspirowałeś mnie Możesz też zrobić to co zrobiłem już w kilku rowerach. Po prostu dodatkowy otwór lub otwory, zależy o ile da się to mocowanie na rurze przesunąć. I tam zwyczajnie dodatkowe nitonakrętki.
-
[Ile napompować] na ilu barach powinienem jeździć gravelemm
heavy_puchatek odpowiedział Kowal06122 → na temat → Koła rowerowe
A ja ważę między 50 i 55kg i przy oponie w gravelu uwaga 2,2" (uczciwe 56mm) i około 1,7-2,0 barach już wiele razy przywaliłem w skałę felgą tak, że myślałem, że koła nie ma. Po czym jechałem dalej (bo karbony są wspaniałe - alu zaraz ma wgniotkę i szybką ewakuację powietrza, muszę się pozbyć tego szajsu z roweru MTB. Na forum dowiesz się na pewno, że karbon pęka a alu wytrzymałe. Ale to offtop ). Więc według mnie podstawa to wyrzucić dętki Aczkolwiek przy takiej wadze i 38mm oponach to i tak trzeba na kamieniach jeździć. Nawet w najlżejszym terenie / polnej drodze nigdy nie wiesz gdzie ukrywa się cegłówka. -
[do 15k] Gravel, niska osoba
heavy_puchatek odpowiedział stan29 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Topstone też będzie miało duży slopping. Inflite będzie miał za to garb Większość rowerów będzie miała, w dodatku znacznie większy stack przy tym co też popsuje wygląd. Z wyglądających bardziej "szosowo" ale nadal małych w małym rozmiarze pamiętam jeszcze Cervelo Aspero - ale nie wiem czy to nawet da się jeszcze nowe dostać. -
[do 15k] Gravel, niska osoba
heavy_puchatek odpowiedział stan29 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Ja ogarnąłem chińczyka i już na nim ponad rok jeżdżę. Ale tylko dlatego, że mój wcześniejszy Inflite 3XS nie przyjmował opon większych niż 45mm i z taką jeździłem właściwie na styk szlifując błotkiem widełki. Jeżeli wystarcza coś typu 40-42mm to był absolutny nadrower bo pasowały do niego również koła 700C szosowe. Żałuję, że sprzedałem. Jeżeli miałbym mieć jeden rower do wszystkiego - Inflite 3XS to był sztos. Można się na tym śmiało zapuścić w teren (i mam na to dowody! :D) i wyścig szosowy polecieć. -
[Napęd] Sram Apex 1 - problem ze zmianą kasety na 10-50
heavy_puchatek odpowiedział EasySunday → na temat → Napęd rowerowy
Najpierw sprawdź czy nie będzie przypadkiem działać i bez tego. Ja używałem Rivala z kasetą 11-46 i zapasu na odsunięcie kółeczka było jeszcze duuuuuuużo a działanie było bardzo dobre. Przy czym to nie zależy tylko od przerzutki i kasety, ale też od ramy, haka. Niemniej jest dość prawdopodobne, że to po prostu będzie działać. Może odrobinę gorzej niż na oficjalnie obsługiwanej kasecie, ale jednak. Więc najtańsze rozwiązanie to kupno najtańszej pasującej kasety i jeżeli nie będzie działać - kombinowanie dalej. A najtańsze z najtańszych to kupno jakiejś wyglądającej na dobrą używki ze smartem (ostatnio kupiłem bardzo lekkiej Srama X01 za bodaj 350zł bo zęby wyglądały mi na oko na nowe - i w sumie takie były) i w razie czego odesłać Ewentualnie pożyczyć od kogoś do przymiarki. -
Ja stojąc przed podobnym "dylematem" (bo i tak kupię wszystko, wiadomo, najwyżej z dwa miesiące później czy coś :D) kupiłem widelec. Ja zyskałem 0,5kg ale też lepszą pracę podczas szybkiego nagniatania po dziurach. Koła też wymienię - ja mam właśnie takie Newmen Evolution, które wymieniałeś i wolę koła z aliexpress. Jestem jeszcze lżejszy, we wszystkich rowerach mam zawsze jakieś superlekkie karbony (chińskie) i złe doświadczenia z obręczami aluminiowymi (firmowymi) w terenie. Mówiąc wprost mimo mojej koguciej masy przy niskim ciśnieniu i tak czasami się mocno w coś walnie, nie będę przecież pompować ponad 2 bary ledwo przekraczając 50kg żeby tego uniknąć. Karbony przez lata znosiły dowolnie mocne uderzenia bez śladu (wszak nie waliło się obręczą w skałę tylko obręczą w skałę przez oponę), za to alu przy każdym takim uderzeniu po pierwsze uszkadza się - wgnioty na rancie. I po drugie najczęściej w tym miejscu traci szczelność co powoduje chwilowy koniec zabawy. Do tej pory każdych kół alu jakie miałem używałem krótko, każde wzbogaciło się o taki wgniot i każde zostało wymieniane na dużo lżejszy karbon, który służył... długo.
-
[Opona] Schwalbe Racing Ralph Transparent mocne pocenie po zamleczeniu
heavy_puchatek odpowiedział Pulse → na temat → Koła rowerowe
Nawet jeżeli tak sikającą oponę da się uszczelnić (niezależnie czy łatwo czy trudno) to rozpuszczalnik z mleka będzie odparowywał WYJĄTKOWO szybko. A gdy całkiem wyschnie zacznie szybko gubić ciśnienie i to może być bardzo nieoczekiwane - jak np. u mnie w delegacji gdy auto postało dzień w gorącym aucie i wyschło do końca. Flak poniżej godziny w obu kołach, chociaż dzień wcześniej jeszcze trzymało. Nic poza dolewką wtedy nie pomoże Generalnie nie polecam z tym walczyć, jeżeli da się odesłać. -
To jeszcze się wypowiem jako posiadacz Grand Espace, wcześniej 2 lata Espace, a jeszcze wcześniej wożący rowery na bagażniku na hak Mam trójkę maluchów więc foteliki do jazdy tyłem - olbrzymie. Za drugim rzędem siedzeń rower bez przedniego koła już się nie mieści po długości, za to małe rowery mieszczą się bokiem ze względu na bardzo wysoką kabinę. Duży rower MTB już tak nie wlezie. Żeby wlazły po długości potrzeba mocno przesunąć środkowe fotele do przodu - przy fotelikach gigantach niemożliwe. Ale jak się wymontuje jeden skrajny fotel to już wejdą dwa rowery w całości i dwa dziecięce za siedzenia. O ile nie wozisz już wózka Najmniejszym autem, które pozwoli zapakować 4 rowery (bez przednich kół) za drugi rząd siedzeń jest 5,2m Voyager/Town & Country/Caravan/Routan/ jak zwał tak zwał, wtedy auto jest czteroosobowe. Nie pamiętam ile tam było między oparciem a klapą, ale sprawdzałem to kiedyś. Może jakiś Jumpy Combi też by się nadał, ale nie mogę już patrzeć na diesle więc nie sprawdzałem. Ostatecznie i tak skończyłem z Grand Espace bo żaden inny większy samochód (żaden nowy, żaden stary, po prostu żaden) nie miał możliwości montażu 3 fotelików na ISOFIX w środkowym rzędzie posiadając przy tym jeszcze pokaźny bagażnik
-
Ja od półtora roku ujeżdżam jednego gravela SP Cycle (inny niż ten z postu Chociemira, stary model) czy w sumie jak zwał tak zwał, występowało to pod różnymi markami. Spełniała wszystkie moje specyficzne wymagania, drogie ramy nie spełniały No i generalnie mało co było dostępne. Ujmę to tak - kupiłem nowego Canyona Inflite z outletu za 10k pln. Po dwóch latach sprzedałem używkę za prawie 12k pln. Poskładałem za to rower szyty pod siebie, taki jak chciałem na tej właśnie karbonowej chińskiej ramie, karbonowych chińskich kółkach, z napędem 1x12 Eagle itp. Kasy dokładać nie musiałem, chyba nawet zostało Nie wszystkie części były nowe - ale prawie wszystkie. Niektórych po prostu nie było jak kupić. Nie żałuję ani trochę. Od niecałych trzech lat z kolei jeżdżę na czymś kupionym jako Airwolf - geometria identyczna z tym co sprzedają od wielu lat jako Elves Vanyar, nie wiem czy to w istocie całkiem to samo. Ramę kupiłem "surową" do malowania własnego, niedoróbek w wykonaniu samej ramy nie widziałem. Jedno co wiem na pewno - pomalowana przeze mnie (czyli słabo, ale lekko, tak w ramach eksperymentu) waży delikatnie ponad 700g (w mikro rozmiarze oczywiście), zacisk sztycy jest do kitu i robiony z gównolitu (bez kawałka papieru do ramy będzie się zsuwać nawet mocno dokręcony - papierek rozwiązał problem na zawsze). Poza tym uwielbiam ten rower. Całe zimy siedzi też wpięty w trenażer. Żyje i ma się dobrze. Jedyne co z nim zrobię to przemaluję - jeszcze raz, samodzielnie, najwyżej wyjdzie brzydko. Nie mam drogiego logo pod spodem więc wartość po tym zabiegu nie spadnie
-
[gravel] czy ktoś żałuje przesiadki z MTB
heavy_puchatek odpowiedział mmoorroo → na temat → Gravel/Przełajówki
Właśnie. Mnie nudziły łatwe trasy i dojazdy na MTB. Teraz mam "gravela" ustawionego bardzo wyścigowo, z wąską kierą, siedzi i jeździ się jak na szosie. Za to są opony 2,2" i napęd z 36 z przodu i 10-50 z tyłu. Uwielbiam ten rower, wjedzie wszędzie. Najwyżej trochę wolniej niż MTB, ale można przejechać łatwymi trasami czy asfaltami dłuższy kawałek bez uczucia "co ja tu robię do cholery" i nie zasnąć. To jest wg mnie ten PRAWDZIWY gravel z dowolnej reklamy. Mogę pojechać gdzie mnie oczy poniosą a nie analizować trasę żeby nie musieć zawracać. Na tych z katalogów daleko bym nie dojechał. Tak czy inaczej polecam najpierw sprawdzić to na sobie. Tzn pożyczyć coś co wydaje się ok i zabrać na np. najgorsze uy jakie normalnie planowałoby się zwiedzać. Ja uwielbiam ten rower, ale innym taka jazda może się nie spodobać -
Ja mam taki rower "bez sensu" właśnie do jazdy wszędzie poza asfaltem. Do jazdy po asfalcie mam szosówkę. MTB już nie mam bo stał latami mało używany. Maksymalnie zglebiony, agresywny gravel z oponami 2,2" i napędem o dużym zakresie. Taka szosa tylko w teren. Bez sensu rower. Uwielbiam na nim jeździć. Tam, gdzie na MTB się nudziłem. Na trudnych szlakach jest oczywiście dużo wolniejszy, ale tych trudnych jadąc gdzie oczy poniosą jest bardzo mało bo jak kolega wyżej napisał mając coś kompletnie odwrotnego na myśli: Na szczęście trasy na różne wyścigi MTB nie są starannie selekcjonowane, nie mówiąc już o jakichś sztucznie tworzonych fragmentach, singlach, hopkach, stromych zjazdach. To nonsens, przecież to niemożliwe, żeby ludzie coś takiego robili. Za to te sztucznie budowany trasy na gravele, wszędzie tego pełno, opędzić się nie można. Człowiek sobie jedzie na azymut przez góry bez szczególnego planu a tu jak na złość trafia na 100km starannie przygotowaną trasę na gravel - szutrówka, potem kamienie, znowu szutrówka, jakiś kawałek po trawie, małych kamieniach, większych kamieniach, asfalt, znów szuter... to są warunki nie występujące naturalnie. Narobili tego tyle, że zwariować idzie. Co innego naturalne trasy MTB. Człowiek staje w losowym miejscu i w każdą stronę miodny singiel, oczywiście w dół. 99% terenowej trasy z dowolnego miejsca na mapie taka przecież jest, cały dzień można się tak bawić. Przypadkiem tylko spotykam te sztuczne 100km fragmenty na "terenowego gravela". Nie ściemniam, wiarygodne info. To niemożliwe, że jazda na moim bezsensownym rowerze tak mi się podoba. Ja tylko jeszcze tego nie wiem. Kiedyś dojrzeję, zrozumiem.
-
[7900g] Ulep gravel z Eaglem
heavy_puchatek odpowiedział heavy_puchatek → na temat → ROAD + MTB RIGID
No więc Ulep już nie waży 7,9kg - trochę przytył do 8,3kg. Uznałem, że kompromisy są słabe i rama pojechała do Cyklonu w Warszawie do poszerzenia. Efekt jest słabszy niż chciałem (po 5mm na stronę miało być a jest bardziej z 3mm + 130g nadwagi na samej ramie), ale przy oponie 56mm jest jeszcze spokojnie zapas Wsadziłem też mostek z dropem i o długości 60mm, mogę naparzać godzinami w pozycji aero. Pojeździłem na tym już trochę. Diabeł! Tylko zdjęć za bardzo nie robiłem... -
Terra Trail bardzo spoko - to była największa opona, jaka zmieściła mi się w Inflite - 650x47mm mierzyło 44-45mm. Pojeździłem na tym po Alpach, wjechałem na Śnieżkę, przejechałem Gravel Attack w zeszłym roku, wygrałem jakiegoś płaskiego ogórka po lesie, przejechałem łatwy wyścig XC. No i zrobiłem sporo kilometrów wkoło domu Uszczelniają się prosto, kapcia nigdy nie złapałem. Na asfalcie wolniejsze tempo od mojej szosówki musiałbym zmierzyć bo wyczuć trudno. Dobrze wspominam też Ramblery, chociaż tam śladów po łataniu przebić mlekiem było sporo i ostatecznie nieszczególnie zdarte opony trafiły na "zapas" bo ciągle coś gdzieś się okresowo pociło i straciłem poczucie, że każdorazowo wrócę do domu z powietrzem
-
[6400] Chińska do szpiku kości szosowa miniaturka
heavy_puchatek odpowiedział heavy_puchatek → na temat → ROAD + MTB RIGID
Najmniejsza oczywiście -
[6400] Chińska do szpiku kości szosowa miniaturka
heavy_puchatek odpowiedział heavy_puchatek → na temat → ROAD + MTB RIGID
Sam nie wiem. To jest akurat jakaś podróba z ledwo widocznym ale jednak napisem "San Marco". Generalnie podrób nie kupuję, ale jedną widać mam. I nie wywaliłem bo zwyczajnie potrafię na tym długie godziny na trenażerze wysiedzieć - czyli jest dobre. -
Wrzuciłem gravelowego Ulepa to wrzucę też szosowego Śmietnika. Ten rower służy głównie do wożenia się po górach, poza tym pół roku spędza na trenażerze. Nie budowany od podstaw, raczej przebudowywany od 2017 roku tak, że wszystko poza ramą zostało już przynajmniej raz wymienione i jego wygląd to wypadkowa wielu lat. Aktualnie najstarsze (i przy okazji ciężkie) elementy to korba Gossamer (kompletne kowadło) i pedały. Wymienić korbę, pedały, wrzucić odrobinę lżejsze szytki, trochę biżuterii i będzie poniżej 6kg. Jeżeli schudnę to pewnie wymienię, na razie mam na sobie 5kg więcej sadła niż 2 lata temu więc mnie to nie przyspieszy i żadnej PR pod górkę nie poprawię. Rama Airwolf, już tego nie sprzedają. Z ciekawostek - malowałem sam - chciałem się przekonać ile może ważyć lekkie malowanie - baza + bezbarwny 2k. Żeby było trudniej wziąłem na tapetę biały bo najtrudniej pokryć czarną ramę. No więc lakier waży w sumie 20g, z czego 15g to rama a 5g widelec. Trzyma się już półtora roku, jakoś nawet jeszcze wygląda chociaż trwałym bym swojego dzieła nie nazwał. Następne malowanie będzie ładne za to cięższe Na 50mm kołach rower był ładniejszy, ale ja lubię maltretować lekkie chińskie części więc teraz są niskie. Tamte przez 4 lata nie chciały zdechnąć więc się poddałem i sprzedałem dalej. Rama bez dodatków 718 Airwolf Widelec 263 Airwolf Plastiki z ramą 16 Hak ramy 14 Zacisk sztycy 27 Zintegrowany z kupolitu Expander 40 Jakiś z Ali zwykły Stery 80 Góra Accent, dół Airwolf Obejma przerzutki 5 Karbonowa opaska 1163 Koło przód 450 Made in China Deerobust Koło tył 602 Made in China Deerobust Szytka przód 314 Veloflex Raven 28mm Szytka tył 316 Veloflex Raven 28mm Zacisk przód 23 Tytanowy jakiś no name Zacisk tył 26 Tytanowy jakiś no name Przedłużki 0 - Klej 20 klej jak klej 1751 Kierownica 182 Wacako 360/380mm Czajna Owijka 49 Deda Mistral Mostek 86 Force Team 80mm -17* Sztyca 104 Majfrend Elita One przycięta Siodło 100 Czajna 521 Kaseta 218 ZTTO 11-32 Łańcuch 246 Sram najtańszy 11rz PC-1110 Ramiona 596 Gossamer 165mm Pająk 163 P2M NG ECO 110BCD Śrubki czujnika 7 Blat 50T 125 Prowheel Zębatka 34 34 Nie wiem Śruby z kominami 24 Zwykła stal Suport 100 Token Ninja 1513 Przerzutka przód 129 Ultegra 8050 Przerzutka tył 272 Ultegra 8050 GS z czajna wózkiem Klamkomanetki 232 Dura Ace 9070 Kable Di2 36 Łączniki Di2 15 Bateria Di2 59 W sztycy, z adapterem 743 Hamulec przód 120 Fouriers Hamulec tył 123 Fouriers Pancerze 31 Chińskie koraliki Linki 20 Linki jak linki 294 Pedały 260 Look Keo Max Koszyki bidonu 84 Elite Cannibal X2 Uchwyt licznika 32 Wahoo ori 376 SUMA 6361
-
[7900g] Ulep gravel z Eaglem
heavy_puchatek odpowiedział heavy_puchatek → na temat → ROAD + MTB RIGID
Pewnie za rok, w 2022 już się tym pościgam. Tzn taki jest plan Jak starczy 2.0-2.1" to może i zostanie na dłużej. Ale jak geo ramy ci pasuje to taka nowa kosztuje na Ali ~2500PLN razem z "tax free shipping", zawsze możesz zaryzykować i w razie czego odsprzedać dalej -
[7900g] Ulep gravel z Eaglem
heavy_puchatek odpowiedział heavy_puchatek → na temat → ROAD + MTB RIGID
Całe 156cm tak więc kawał byka! Wrzucam niżej grafikę z porównaniem geometrii trzech rowerów - mojego starego Inflite, gravelowego Ulepa (tu jako VeloBuild) i szosowego Śmietnika (tu jako brandowany Elves, ja kupiłem coś o nazwie Airwolf). Wysokość nie ma znaczenia. Wiele osób strasznie spina się w temacie przekroku, ale prawdę mówiąc zaliczyłem na szosie i MTB w życiu mnóstwo gleb i dziwnych sytuacji, przywaliłem chyba w każdy kawałek ciała jaki się dało, ale co zrobić żeby polecieć prosto jajami na górną rurę to do dziś nie wiem. To jakiś abstrakcyjny problem Niżej losowa fotka Inflite - tu akurat po wyścigu. -
[7900g] Ulep gravel z Eaglem
heavy_puchatek odpowiedział heavy_puchatek → na temat → ROAD + MTB RIGID
Tu jest masa części no-name od Chińczyków - większość była z ramą. Ale na przykład ta kierownica jest bez marki, bez logo. Interesowało mnie żeby była możliwie wąska i kompaktowa, akurat ta pasowała najlepiej. Rama jest dość wysoka, ale to w sumie nie ma żadnego znaczenia - grunt, że jest też krótka i zwarta - chociaż mój stary Canyon w rozmiarze 3XS był jeszcze bardziej kompaktowy Kolejna to będzie pewnie stal na zamówienie, ale to już waga ciężka i koszt razy kilka a i tak nie wszystko da się tak prosto zrobić po swojemu.
