To dlaczego już nie ma manetek przerzutek na ramie?
Zależy gdzie i jak się będzie jeździć. Jeżeli najpierw długi podjazd, potem zjazd, to ok można sobie pod ramą grzebać raz na jakiś czas.
Po moich lasach mam trasy typu "rollercoaster", krótki ostry podjazd, a potem walisz po korzeniach i znowu pod górę. Tak nie bardzo jest czas bawić się w sięganie pod ramę i puszczanie kierownicy.
No i wiadomo, wygodne rozpieszcza