Skocz do zawartości

[magia] - dlaczego warto a nawet trzeba zmieniać owijkę :)


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu dzisiejszym w czasie serwisu szosy jednemu z mechaników udało się złamać szosowego barana.

Próbował zmienić ustawienie klamkomanetki i kierownica pękła.

Po odwinięciu owijki naszym oczom ukazał się taki oto widok

 

http://www.pinkbike.com/photo/10985618/

 

http://www.pinkbike.com/photo/10985616/

 

http://www.pinkbike.com/photo/10985619/

 

Jeśli ktoś nie rozumie tego co widać na zdjęciach to śpieszę z wyjaśnieniami - takie cuda potrafi zdziałać ludzki pot :)

Aluminium kierownicy zostało dosłownie zeżarte.

Widziałem korozję tego typu, jednak lekką, powierzchniową. Tu materiał kierownicy w okolicy mocowania manetek zmienił się prawie w proszek.

 

Do tego smród owijki - bezcenne :) Warsztat walił w promieniu 10 metrów.

Kierownica pękła po obu stronach. 

Trudno zrozumieć jak właściciel mógł jeździć z czymś takim i że dopiero my to odkryliśmy. 

 

Kierownica to prosty model, dosyć grube ścianki rurki, żadne wyszukane cuda. 

 

Warto czasami sprawdzać co znajduje się pod owijką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na owijkę - nie tak dużo. Nie wyglądała na tak styraną jak można byłoby się spodziewać po 5 latach użytkowania. :)

Ta sytuacja to pewnie splot paru czynników - brak dbania o sprzęt, silne pocenie się użytkownika i - być może - specyficzna mieszanka składników jego potu. 

Na pewno przyczyniła się do tego sama owijka, której właściciel nie zmieniał - bo nie wyglądało na to że jest to potrzebne. Nie była przesunięta, nie była nierówno nawinięta, nie była przetarta czy uszkodzona w jakikolwiek inny sposób. Rower używany na co dzień więc z reguły oznacza to że właściciel nie robi nic tak długo jak nie jest to absolutnie konieczne.

 

Wszyscy zrobili wielkie oczy - włącznie z mechanikiem który pracuje w zawodzie 30 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy widok, a właściciel powinien z flaszeczką do was przyjść, bo należy się. Zaoszczędził sporo pieniążków na nowych zębach. Nie chcę myśleć jakby to na jakimś długim zjeździe mogło się skończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było ciekawiej - pękł też mostek :) Ritchet WCS, stara wersja, jeszcze sprzed epoki 4axis. Rozpruł się na obejmach śrub. 

Niektórzy mają więcej szczęścia niż rozumu.

Nikt nie zwróciłby na to uwagi ale nasz mechanik widział już wcześniej parę takich mostków również pękniętych zmęczeniowo więc rzucił okiem i znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

takie cuda potrafi zdziałać ludzki pot

 

Raz kropla potu wpłynęła mi do oka. Myślałem że jajko zniosę...

Szczerze? Zastanawiam się jak mocno trzeba się pocić, żeby doprowadzić kierownicę do takiego stanu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel zwyczajnie nie zmieniał owijki i jeździł na rowerze.

Widziałem parę razy coś takiego ale nie w aż takim stopniu.


Raz kropla potu wpłynęła mi do oka. Myślałem że jajko zniosę...

Szczerze? Zastanawiam się jak mocno trzeba się pocić, żeby doprowadzić kierownicę do takiego stanu...

Tylko raz? :) 

 

Nie tylko pot ma właściwości destrukcyjne ale także ludzki mocz i to w o wiele silniejszym stopniu. Może gość trzymał rower blisko latryny?

Wystarczyło że trzymał kierownicę i nie wymieniał tego w czym i pod czym stale był pot. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tylko raz?

 

Nie kręci mnie jazda na granicy możliwości mojego organizmu, więc nie pocę aż tak, że pot zalewa mi oczy :)

 

Dziwi mnie to trochę, gdyż kierownice są zwykle(?) lakierowane. A to wygląda tak, jakby ktoś włożył gołą kierownicę do alu kwasu - bo przecież jest przeżarta do cna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel powiedział że rower ma od  5 lat i tyle nic praktycznie przy nim nie robił. Kupił używany i najprawdopodobniej do roweru też nie trafiła przy sprzedaży nowa owijka :)

Oczywiście pewne jest że nie byłbym sobie w stanie wyobrazić czegoś takiego. 

 

Przedstawiona sytuacja to dosyć typowy tu problem - brak dbałości o sprzęt, bez względu na cenę.

To jest rower Look, karbonowy, na ultegrze, kołach Mavica - więc niezbyt tani. Mostek pęknięty, stery kompletnie zgniłe.

Takich padalców wczoraj i przedwczoraj zrobiłem 10, zarżnięte prawie do niemożności użytkowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wody alu nie rdzewieje ;)

Ciekawi mnie czy to tylko pot czy np skład kleju owijki mógł utowrzyć  nim jaks miksturę.

Tak czy siak właściciel miał mega szczęście. cośtakeigo podczs szybkiej jazdy = utrata kilku zębów albo kilka złamań na bank ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przypadkiem woda nie dołożyła do tego swoich macek? Może w jakiś sposób wilgoć dostała się do środka.

 

Nie potrafię sobie wyobrazić ile tego potu musiało być i jak on działał, że tak to wygląda :o

Pot to nie jest czysta woda, zawiera sporo związków, w tym np sól. Właściciel nie zmieniał owijki, wiec była cały czas tym nasiąknięta. Anoda to bardzo cienka warstwa, do tego np przy montażu manetek ulega zarysowaniu - i gotowe. Oczywiście pot właściciela musiał być obfity i agresywny, być może jeździ też bez rękawiczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel powinien nawiedzić lekarza, co by pewności nabrać czy wsio z nim ok. Dla mnie wygląda to horrorowato. Gdyby ktoś mi opowiedział taką historię grzecznie bym wysłuchał, ale w myślach popukał się w czoło  ... A tu taki "siurprajs"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel powinien nawiedzić lekarza, co by pewności nabrać czy wsio z nim ok. Dla mnie wygląda to horrorowato. Gdyby ktoś mi opowiedział taką historię grzecznie bym wysłuchał, ale w myślach popukał się w czoło  ... A tu taki "siurprajs"

Jak napisałem wyżej - widziałem coś takiego ale nigdy nie pomyślałbym że metal z takiego powodu może ulec destrukcji. Rurka miała ok 2 mm grubości ścian. 

Jak ktoś ma w mtb pianki na kierownicy to powinien mieć na uwadze że mu się może kierownica skończyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwaczne. Ostatnio zmieniałem owijkę w szosie - po czterech latach nicnierobienia, a owijka była gruba i chłonęła wszystko. I kiera pod nią była jak nowa. Zero śladów wyżarcia czy choćby zużycia. Może ta kiera miała z 10 lat bez zmiany owijki i dlatego takie zużycie? Zagadka na miarę powstania życia na Ziemi ;).

 

Ale generalnie wiążą to z trenażerem. Całkiem możliwe, tu się człowiek poci jak dziki. Ja osobiście kładę na kierę ręcznik, przez który ją chwytam, mimo że pod koniec jest mokry, to pewnie wychwytuje większość płynącego potu, którego może być naprawdę sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...