Skocz do zawartości

[licznik] Jak sprawdzić czy kilometr to rzeczywiście kilometr? ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

dziś ustawiałem licznik pod nowe koła, i zmierzyłem wszystko wg instrukcji licznika, wyszła mi spora różnica do wzorcowej tabelki dla kół mtb 26'. Pewnie dlatego że mam bardzo grube opony.

 

Teraz pytanie, jak mogę sprawdzić czy gdy przejadę kilometr wg licznika to jest rzeczywisty kilometr, a nie np 900m?

 

Myślałem o wykorzystaniu google maps, sprawdzę jakąś prostą ulicę ile ma długości, przejadę ją i porównam ile pokaże licznik. Tylko czy pomiary odległości w Google Maps są dokładne?

 

Może jest jakiś inny sposób na "wzorcowy" kilometr?

 

W sumie mamy te słupki wzdłuż dróg poza miastowych, co 100m one chyba są?

 

Jak macie jakieś sprawdzone pomysły dajcie znać.

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Google Maps to kiepski pomysł, często trasy wg Google różnią się od danych na liczniku.

 

Proponuję popatrzyć na znaki drogowe, takie metrowe, na których jest m.in. numer drogi. One są rozmieszczane co 100 metrów. 10 takich i masz kilometr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Google Maps odradzam, odległości tam wyliczane nie są dokładne. Słupkom też bym nie ufał, poza tym wydaje mi się, że 100 metrów to za mało by stwierdzić błąd licznika. Jeśli po przejechaniu jednego kilometra licznik miałby wskazywać 900 metrów, to Twój pomiar obwodu koła musiałby odbiegać od rzeczywistego rozmiaru o około 20 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej dokonać pomiaru na dość długim dystansie. Rzędu kilkunastu km. Jeden, czy dwa słupki drogowe to zbyt mało, gdyż po pierwsze odległość pomiędzy słupkami ma rozrzut, poza tym rozdzielczość pomiaru licznika to +/- 10m, czyli 10% odległości pomiędzy słupkami. Do licznika wpisuje się obwód koła w mierze metrycznej (przynajmniej tak jest w moim). Powinieneś uzyskać błąd <5%, jeżeli dołożysz odpowiedniej staranności do pomiaru obwodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli posiadasz kogoś z samochodem, niech przejedzie trasę z punktu, który ustalicie do jakiegoś ustalonego końcowego, w odległości około 10 km. Sprawdź później pomiar na swoim liczniku i w aucie...

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TrzecieKolo, widzę, że jesteś z układu słonecznego :blink: , tam na pewno jest jakiś stadion lekkoatletyczny z bieżnią z wymalowanymi torami, wystarczy że przetoczysz się po wymalowanej linii na dystansie nawet tych 100 metrów i będziesz wiedział czy masz dobrze ustawiony licznik, czy też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój licznik rowerowy od wskazań gps (na kierownicy) ma różnicę około 3% (na 100km licznika GPS wskazuje 97km).

zawsze istnieje coś takiego jak błąd pomiaru.

Błąd pomiaru GPS polega na tym, że trasa to ileś kolejnych pktów, punkty te są połączone w odcinki (proste), a więc robiąc zakręt zawsze GPS pokaże mniej niż licznik.

Błąd słupków kilometrowych jest taki, że nikt ich co do metra nie stawia.

Błąd samochodu jest taki, że prędkość i odległość liczona jest na podstawie ilości obrotu kół, a nie ich obwodu. (2 samochody znajomych jadące ze śląska nad może, jeden za drugim, miały różnicę odległości prawie 20km). Zmniejszony obwód koła, czyli trochę starte opony spowodowały tą różnicę.

 

Najprostszą metodą jest zmierzyć dokładnie obwód koła, wartość tą wpisać do licznika.

Znaleźć długi kawałek prostej drogi na Google maps, sprawdzić tą odległość samochodem (który pokazuje odległość do 100m), dopiero przejechać tą odległość rowerem i sprawdzić wskazanie. Jeżeli różnica będzie za duża powtórzyć mierzenie obwodu koła.

 

Inną metodą jest przejechanie jakiejś znanej trasy (której znasz odległość)np. z domu do 2go miasta, gdzie odległość jest powyżej 20 km.

jak przejedziesz TAM i Z POWROTEM będziesz mieć dystans 40km, który porównujesz z odległością z samochodu.

 

Dla mnie dokładność rzędu 3% przy rowerze jest wystarczająca, chociaż ta dokładność (przy porównaniu z GPS), daje różnicę rzędu 0,2 km/k podczas jazdy (przy prędkościach koło 20km/h -wg. licznika)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą ciekaw jestem, czy producenci liczników wzięli pod uwagę fakt, że obwód koła po obciążeniu roweru zmniejsza się. W instrukcji do mojej Sigmy nie ma wzmianki o tym, żeby usiąść na rowerze podczas mierzenia obwodu, a przez to wynik zmniejsza się u mnie o 2,5 cm. Co prawda jest to błąd zaledwie około 1,25 %, także dla mnie raczej bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie wzięli tego pod uwagę, dlatego że ten sam licznik możesz stosować do r. szosowego jak i trekingowego. A różnica obwodów kół dla pustego i załadowanego roweru jest znacznie inna dla jednego i drugiego roweru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelicz GPSem, samochodem, słupkami, rowerem jeden dystans (najlepiej prostą) i wylicz z tego średnią a następnie wklep do licznika tyle, żeby wychodziła właśnie ta średnia na jednym odcinku. Koniec kropka. Najlepiej uśrednić wszystko możliwe sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą ciekaw jestem, czy producenci liczników wzięli pod uwagę fakt, że obwód koła po obciążeniu roweru zmniejsza się. W instrukcji do mojej Sigmy nie ma wzmianki o tym, żeby usiąść na rowerze podczas mierzenia obwodu, a przez to wynik zmniejsza się u mnie o 2,5 cm. Co prawda jest to błąd zaledwie około 1,25 %, także dla mnie raczej bez znaczenia.

Tak się zastanawiam czy ten błąd realnie nie będzie większy o rząd wielkości. Rozumiem że mierzysz obwód koła centymetrem normalnie albo siadasz na rower, mierzysz tak samo i wychodzi mniej o te 2.5cm. Mniej bo na odcinku gdzie koło styka się z ziemią następuje jego rozpłaszczenie, zmniejsza się w tym obszarze promień itd. Fajnie, tylko że jak się na rowerze jedzie to podłoże ma kontakt z kołem tylko poprzez taki właśnie spłaszczony odcinek niezależnie od tego jak obrócone jest koło w danej chwili. Z punktu widzenia ziemi a więc i drogi jaką pokonujemy to koło jest spłaszczone na całym obwodzie a nie tylko w jednym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogólności GPS nie nadaje się jako narzędzie referencyjne, gdyż zbyt wiele czynników wpływa na pomiar. Można go użyć pod kilkoma warunkami:

1) Otwarty teren (bez zalesienia/zadrzewienia).

2) Bezchmurne niebo.

3) Wysokoczuły odbiornik.

4) Odpowiednie umieszczenie odbiornika, zapewniające dobry sygnał.

5) Pomiar zostanie dokonany na długim prostym odcinku. Możliwie najdłuższym. 1km, to absolutne minimum, aby zbadać dokładność rzędu 1%.

Powiedzmy, że w takich warunkach dokładność pomiaru jest rzędu pojedynczych metrów (osiągałem na oko 2-3 metry dokładności). W warunkach miejskich na trasach do kilkunastu niedomiar GPS jest rzędu 10% a czasami i większy, więc taki pomiar nie ma sensu. Nic jednak nie zastąpi precyzyjnego pomiaru obwodu koła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy ten błąd realnie nie będzie większy o rząd wielkości. Rozumiem że mierzysz obwód koła centymetrem normalnie albo siadasz na rower, mierzysz tak samo i wychodzi mniej o te 2.5cm. Mniej bo na odcinku gdzie koło styka się z ziemią następuje jego rozpłaszczenie, zmniejsza się w tym obszarze promień itd. Fajnie, tylko że jak się na rowerze jedzie to podłoże ma kontakt z kołem tylko poprzez taki właśnie spłaszczony odcinek niezależnie od tego jak obrócone jest koło w danej chwili. Z punktu widzenia ziemi a więc i drogi jaką pokonujemy to koło jest spłaszczone na całym obwodzie a nie tylko w jednym miejscu.

Obwód koła zmierzyłem przetaczając rower obok rozwiniętej miarki, także po załadowaniu swojego cielska na siodełko zmierzyłem właśnie obwód takiego "spłaszczonego" koła i ten wynik był mniejszy o 2,5 cm od obwodu nieobciążonego koła. Czyli wychodzi na to, że licznik przy każdym obrocie koła zliczał będzie obwody koła większe niż w rzeczywistości i wskazania będą zawyżone o około 1,25 %. Jak już pisałem wcześniej, błąd wielkości 1 kilometra na 100 większego znaczenia dla mnie nie ma, bo takie błędy występować będą zawsze - zmienia się przecież ciśnienie powietrza w oponie, różne podłoża wywierają różny nacisk na oponę, inaczej ją spłaszczając itd. Nie mówiąc już o tym, że nawet producent nie sugeruje tego w instrukcji licznika. Zresztą nawet w samochodach dopuszczalne są opony o obwodzie różniącym się o 2 % od obwodu przewidzianego przez producenta, a w nich na ogół pokonuje się przecież większe odległości i z większymi prędkościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku dobrze zmierzonej wartości obwodu koła, to z wszystkich podawanych przez Was sposobów, ów licznik jest najdokładniejszy. Wynika to ze sposobu, w jaki wyznacza odległość. Każdy licznik zlicza ilość impulsów, każdy impuls to jeden obrót koła, ilość owych impulsów pomnożona przez wartość obwodu koła (podawana w mm) daje pokonaną odległość. Sposób ten jest mało zawodny, jedynym możliwym błędem jest gubienie impulsów. Metoda ta ma zastosowanie także przy pomiarach prędkości obrotowej na przykład silników elektrycznych, które kręcą dużo szybciej (kilka tysięcy obrotów na minutę) i uważana jest za wystarczająco dokładną, mimo, że przy tak wysokich prędkościach tym bardziej mogą zdarzać się przypadki gubienia impulsów.

 

Jak już wyżej napisano czy GPS, czy słupki na drodze nie dadzą na tyle dokładnego pomiaru, żeby wyznaczyć błąd licznika. W zasadzie chyba są dwa sposoby, żeby to sprawdzić. Można wykorzystać dalmierz laserowy, albo coś co służy do sprawdzania odległości na przykład przy wypadkach samochodowych (nie wiem jak się to nazywa - małe kółko, które też się kreci i kolejne obroty służą do wyznaczenia odległości, zresztą zasada pomiaru taka sama jak w przypadku licznika rowerowego), pewnie jeszcze jakieś przyrządy do pomiarów przy budowach, chociaż obecnie i tak chyba to głównie dalmierze laserowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co z metodą na pomiar przejechanych milimetrów przez koło w czasie jednego obrotu (jedna z 2 metod sugerowanych przez sigmę, obok wklepania parametru właściwego dla średnicy obręczy)? wtedy można w naturalny sposób uwzględnić ugięcie opony (o ile chcemy aż tak dokładnego pomiaru :D))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...