Skocz do zawartości

[Sztyca]Średnica


Grand231

Rekomendowane odpowiedzi

Witam posiadam ramę Accent El Nino i do tego sztycę 31.2 Accent SP408 chciałbym sobie ją zmienić na coś karbonowego w związku z tym że w rozmiarze 31.6 jest większy wybór chciałbym się dowiedzieć czy można będzie bezpiecznie zamontować sztycę 31.6 w ramie El Nino?. Słyszałem że ludzie tak montują i wszystko gra, co o tym sądzicie?.

 

Pomoże ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

 

po co Ci karbonowa sztyca ? chodzi Ci o te kilka gram ? to bez gaci zacznij jeździć.

karbonowe są mniej sztywne od aluminiowych i stracisz część siły napędowej na wyginanie sztycy, nie mówiąc już o tym, że karbon jest drogi i jak

za mocno ściśnieesz zaciskiem to pęknie..

 

wg mnie najprościej odchodzić rower zaczynając od własnego tłuszczy na brzuchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

po co Ci karbonowa sztyca ? chodzi Ci o te kilka gram ? to bez gaci zacznij jeździć.

karbonowe są mniej sztywne od aluminiowych i stracisz część siły napędowej na wyginanie sztycy, nie mówiąc już o tym, że karbon jest drogi i jak

za mocno ściśnieesz zaciskiem to pęknie..

wg mnie najprościej odchodzić rower zaczynając od własnego tłuszczy na brzuchu

Jeżeli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i odpowiadać trzymając się tematu to bardzo Cię proszę - nie wypowiadaj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i odpowiadać trzymając się tematu to bardzo Cię proszę - nie wypowiadaj się.

 

Chciałem tylko poinformować Kolegę, że materiał sztycy ma duży wpływ na jej zachowanie podczas jazdy, więc jeśli tego nie jest świadomy, a właśnie się ode mnie np dowiedział, to Jego problem przestaje być aktualny. wg mnie to jest na temat. Kolega chce wsadzić za dużą sztycę w za małe gniazdo i na sto procent mu to nie wyjdzie na zdrowie, więc zadaje mu pytanie po co mu taki problem, skoro to za wiele nie poprawi. Sztyce są robione w rozmiarach bodajże co 0,2mm nie bez powodu. Dla porównania Kolega chce wsadzić stopę o długości 30cm w but o rozmiarze 44. Jasne, że się da. Bardzo wielu ludzi w trzecim świecie tak chodzi.

 

Druga sprawa to drażliwy się znalazł o porządek na forum. Od tego są Adminy. Mój post jest na temat, a jeśli w Twoim mniemaniu nie jest, to jeszcze większy syf w temacie jest kiedy zwracasz na to uwagę. Następnym razem proponuję intensywniej używaj kółka w myszce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam świadomość że karbon jest mniej wytrzymały ale jak by nie patrzeć jest o wiele ładniejszy ^_^ , pisałem do wielu sklepów odnośnie karbonowej sztycy w rozmiarze 31.2 ale niestety żaden nie posiada na stanie ani nie posiada możliwości sprowadzenia. Dlatego kieruję moje pytanie w inną stronę może ktoś wie jaka aluminiowa sztyca w rozmiarze 31.2 była by godna polecenia, prócz oczywiście Accenta Sp408 który obecnie posiadam. Priorytetem jest waga oraz wygląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

johnyADV - przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, ze zrozumieniem jeśli potrafisz, a potem wczytaj się w swoją złośliwą, głupkowatą odpowiedź, która w najmniejszym stopniu nie odnosi się do zadanego pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johnyADV - przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, ze zrozumieniem jeśli potrafisz, a potem wczytaj się w swoją złośliwą, głupkowatą odpowiedź, która w najmniejszym stopniu nie odnosi się do zadanego pytania.

 

Kolega założył temat z pytaniem o rozmiar sztycy. to jest Jego wątpliwość, ponieważ przemyślał już możliwość zmiany z aluminiowej na karbonową. Moim skromnym zdaniem karbonowa sztyca jest gorsza od aluminiowej, co próbowałem Mu (wg Ciebie w głupkowaty sposóB) wyjaśnić. Jeśli przyznałby mi rację i przemyślał jeszcze raz zmianę materiału sztycy i odstąpił od zamiaru zakupu sztycy karbonowej, to okazałoby się, że pierwszy Jego problem (z rozmiarem) nie jest aktualny, więc Jak do chol*ry to nie jest na temat?

 

W kolejnym poście mówi, że chodzi mu głównie o masę i wygląd. Tym bardziej zwracam uwagę, że może nie koniecznie karbon jest tym, czego szuka. Może lżejsza sztyca aluminiowa i np czarna. Karbon w sztycy słabo się sprawdza, bo jest mniej sztywny i w ten sposób pedałując mocno w pozycji siedzącej traci się energię na wyginanie sztycy, podczas gdy aluminiowa jest sztywniejsza i takie wyginanie występuje w mniejszym stopniu.

 

Na koniec tego postu i mojego głosu w tym temacie muszę zauważyć, że najbardziej głupkowate jest zwracanie komuś uwagi w taki sposób, podczas gdy nie ma się nic do dodania w tym temacie. Powstaje dzięki temu dyskusja o manierach i głupkowatości zamiast faktycznej odpowiedzi na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dżony, kolega grand nie prosił nikogo o uświadamianie go na temat jego decyzji co do wyboru karbon a aluminium. Twój post uświadamiający skupił sie na tłuszczu, gaciach i wyginaniu.

Temat nie brzmi: "czy moje krocze ucierpi gdy skrzywdzę rower i siebie karbonową sztycą?", ani "czy jest sens zakładania do roweru x sztycy karbonowej?", ani "wasze doświadczenia z witalnej sztywności karbonowych sztyc", albo "jak bardzo mogę ściskać moją karbonową rurkę?" Jak już tak bardzo na upartego chcialeś go zgnoić za głupotę to mogłeś się ewentualnie przyczepić do próby wepchnięcia sztycy 31.6 do ramy która ma średnicę podsiodłówki 31.2. Takiej informacji jednak w twoim pierwszym kreatywnym poście w tym temacie brak, na to zwrócono ci uwagę, ze wypowiadasz się NIE W KWIESTII TREŚCI ZAŁOŻONEGO TEMATU, a ty się rzucasz jakbyś miał rację.

 

A co do wspomnianych powyżej różnić średnicy: faktycznie rura podsiodłowa powinna być wykonana tak by pasowała do zadeklarowanego rozmiaru sztycy - jak się często okazuje producenci sztyc nie mają problemu z wykonaniem rur o odpowiednich gabarytach, producenci ram owszem. Nie byłbym pewien że faktycznie sztyca taka nie wejdzie do tej ramy, bo widzę na co dzień, że tolerancje producentów bywają nieraz bardzo duże.

Skoro są wątpliwości czy ta rama ma faktycznie właściwą średnicę podsiodłówki po prostu udałbym się do jakiegoś sklepu rowerowego i spróbował dopasować sztycę; rozmiar 31,6 jest jednym z najpopularniejszych obecnie na rynku i sklepy raczej mają takie sztyce na stanie.

 

I jeszcze jeden zupełny drobiazg. Od porządku na forum jest ADMINISTRACJA. Administracja to administratorzy i MODERATORZY, odi jest modem i jego zakichanym obowiązkiem, bardziej niż admina, jest dbanie o porządek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa kolego Tobo, rozmowa zaczynała powoli przechodzić na złe tory. Wczoraj wieczorem przymierzyłem sztycę kolegi w rozmiarze 31.6 i o dziwo weszła do gniazda 31.2 - z drobnym oporem ale weszła więc sam nie wiem jak to już jest, jak myślicie jakie skutki może spowodować jazda na dłuższą metę na takiej sztycy?. Dodam że jeżdżę bardzo dużo ok 45 km na dzień do tego dochodzą starty XC, maratony itp. Tobo jaki model sztycy karbonowej w rozmiarze jednak 31.2 polecałbyś?, ew lekkiej sztyc aluminiowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, wg mnie jeśli nie weszła na siłę to nie ma obaw. Ja wpycham lekko na siłę sztycę o prawidłowym rozmiarze do mojej ramy, tak było z poprzdnią również, nic się nie działo. Ale nie traktuj tego jako "zielonego światła" dla takich zabiegów :)

Żadnej sztycy ci nie polecę, bo nie jestem w temacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dżony, kolega grand nie prosił nikogo o uświadamianie go na temat jego decyzji co do wyboru karbon a aluminium. Twój post uświadamiający skupił sie na tłuszczu, gaciach i wyginaniu.

Temat nie brzmi: "czy moje krocze ucierpi gdy skrzywdzę rower i siebie karbonową sztycą?", ani "czy jest sens zakładania do roweru x sztycy karbonowej?", ani "wasze doświadczenia z witalnej sztywności karbonowych sztyc", albo "jak bardzo mogę ściskać moją karbonową rurkę?" Jak już tak bardzo na upartego chcialeś go zgnoić za głupotę to mogłeś się ewentualnie przyczepić do próby wepchnięcia sztycy 31.6 do ramy która ma średnicę podsiodłówki 31.2. Takiej informacji jednak w twoim pierwszym kreatywnym poście w tym temacie brak, na to zwrócono ci uwagę, ze wypowiadasz się NIE W KWIESTII TREŚCI ZAŁOŻONEGO TEMATU, a ty się rzucasz jakbyś miał rację.

 

A co do wspomnianych powyżej różnić średnicy: faktycznie rura podsiodłowa powinna być wykonana tak by pasowała do zadeklarowanego rozmiaru sztycy - jak się często okazuje producenci sztyc nie mają problemu z wykonaniem rur o odpowiednich gabarytach, producenci ram owszem. Nie byłbym pewien że faktycznie sztyca taka nie wejdzie do tej ramy, bo widzę na co dzień, że tolerancje producentów bywają nieraz bardzo duże.

Skoro są wątpliwości czy ta rama ma faktycznie właściwą średnicę podsiodłówki po prostu udałbym się do jakiegoś sklepu rowerowego i spróbował dopasować sztycę; rozmiar 31,6 jest jednym z najpopularniejszych obecnie na rynku i sklepy raczej mają takie sztyce na stanie.

 

I jeszcze jeden zupełny drobiazg. Od porządku na forum jest ADMINISTRACJA. Administracja to administratorzy i MODERATORZY, odi jest modem i jego zakichanym obowiązkiem, bardziej niż admina, jest dbanie o porządek.

 

uważam, że karbonowa sztyca to syf, a kosztuje dużo, waży tylko trochę mniej (nie zawsze) i jest zbyt wiotka, nie mówiąc już, że bardzo łatwo ją niechący zepsuć na starcie. dlatego, gdy przeczytałem problem rozpoczynający temat, to zabrzmiał dla mnie tak, jakby ktoś miał problemy z założeniem opony duro 24x3.0 do szosówki, jeśli ktokolwiek tu rozumie to porównanie. nie chodzi o rozmiar, a o materiał sztycy, który jest kretyńskim wyborem i to jest mój subiektywny punkt widzenia, ale tylko taki posiadam. stąd takie moje posty. chciałbym dodać, że nie mam problemów związanych z rowerem. jak dotąd (od 25 lat) z wszystkim sobie radzę i wątpię czy kiedykolwiek założę tutaj jakiś temat - problem. ktoś jednak wysłał mi link do tego forum i gdy przeczytałem kilka tematów, to stwierdziłem, że tracąc kilka minut mogę pomóc kolegom. niestety towarzystwo jest tutaj jak na Polskę przystało. czuję się trochę jakbym trafił do sejmu. dlatego najprawdopodobniej zrezygnuję z uczetnictwa w Waszych dyskusjach, po czym powinni do Was napisać ze specjalnymi podziękowaniami Koledzy, którym faktycznie pomogłem. takie z Was stare wygi i pomocnicy, że nie jesteście w stanie wszystkim pomóc, a co dopiero uszanować odmienny punkt widzenia. to zupełnie nie mój interes jaką Kolega kupi sztycę, ale zapraszam Go pod ten link po roku użytkowania tej sztycy, jeśli tyle wytrzyma. jestem na forum od 4 dni i o krok od rezygnacji. brawo Koledzy. wszystkich tak witajcie !

 

nie chciałem pisać tego kolejnego postu tutaj i zaznaczyłem w ostatnim, że kończę dyskusję na taki temat, bo robi się bałagan w tym temacie, ale niestety ktoś musiał jeszcze koniecznie coś dodać. pozwijcie mnie do sądu teraz, a jak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon jest wiotki? A to ciekawe, bo tu akurat dużo zależy od ułożenia włókiem. I mogę się założyć, że wylajtowana aluminiowa sztyca będzie bardziej wiotka niż węglowa o tej samej masie.

 

Co do roku użytkowania. To dlaczego ludzie kupujący 100% karbonowe części uważają je za jedne z najlepszych inwestycji?

 

Przy czym powiem jedno do autora - jeśli to ma być sztyca z aluminium, która jest pokryta karbonem, odpuść. To tylko efekt wizualny, nie odczujesz zalet tego materiału.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że ja chyba będę musiał odpuścić z prostego względu dostanie karbonowej sztycy 31.2 graniczy z cudem nigdzie takiej nie mają, z aluminiowych zostaje mi Accent Sp408, Darmoor Barrel oraz jeszcze jest jakiś Zoom. Więc jak widzicie wielkiego wyboru nie mam.

jak dotąd (od 25 lat) z wszystkim sobie radzę i wątpię czy kiedykolwiek założę tutaj jakiś temat

Przecież zawsze znajdzie się coś czego nie będziesz wiedział nikt przecież nie jest Eisteinem, a forum ma pomagać poszerzać nam naszą wiedzę i rozwiązywać problemy. Stąd kolego więcej pokory bo jestem pewien że znajdzie się wiele rzeczy o których nie masz pojęcia a taki teksty powodują że ludzie biorą cię za bubka i nikogo więcej- jeszcze raz trochę pokory!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że karbonowa sztyca to syf, a kosztuje dużo, waży tylko trochę mniej (nie zawsze) i jest zbyt wiotka, nie mówiąc już, że bardzo łatwo ją niechący zepsuć na starcie. dlatego, gdy przeczytałem problem rozpoczynający temat, to zabrzmiał dla mnie tak, jakby ktoś miał problemy z założeniem opony duro 24x3.0 do szosówki, jeśli ktokolwiek tu rozumie to porównanie. nie chodzi o rozmiar, a o materiał sztycy, który jest kretyńskim wyborem i to jest mój subiektywny punkt widzenia, ale tylko taki posiadam. stąd takie moje posty. chciałbym dodać, że nie mam problemów związanych z rowerem. jak dotąd (od 25 lat) z wszystkim sobie radzę i wątpię czy kiedykolwiek założę tutaj jakiś temat - problem. ktoś jednak wysłał mi link do tego forum i gdy przeczytałem kilka tematów, to stwierdziłem, że tracąc kilka minut mogę pomóc kolegom. niestety towarzystwo jest tutaj jak na Polskę przystało. czuję się trochę jakbym trafił do sejmu. dlatego najprawdopodobniej zrezygnuję z uczetnictwa w Waszych dyskusjach, po czym powinni do Was napisać ze specjalnymi podziękowaniami Koledzy, którym faktycznie pomogłem. takie z Was stare wygi i pomocnicy, że nie jesteście w stanie wszystkim pomóc, a co dopiero uszanować odmienny punkt widzenia. to zupełnie nie mój interes jaką Kolega kupi sztycę, ale zapraszam Go pod ten link po roku użytkowania tej sztycy, jeśli tyle wytrzyma. jestem na forum od 4 dni i o krok od rezygnacji. brawo Koledzy. wszystkich tak witajcie !

 

nie chciałem pisać tego kolejnego postu tutaj i zaznaczyłem w ostatnim, że kończę dyskusję na taki temat, bo robi się bałagan w tym temacie, ale niestety ktoś musiał jeszcze koniecznie coś dodać. pozwijcie mnie do sądu teraz, a jak!

Od twojego roku używam sztycy karbonowej. Ma się dobrze. Wyciągana i wkładana kilka razy w tygodniu, zacisk na imbus. Żyje, ma się dobrze. Informuję kolegę zainteresowanego zakupem, że sztyca wytrzymuje. I co, świadczy to o czym? O moim szczęściu?

Serwisuję na co dzień mnóstwo rowerów z karbonowymi sztycami (rowery i sztyce pewnej sporej firmy). Niektóre sztyce tak stare jak produkcja ram karbo tejże firmy, więc już kilkanaście lat. Jeden raz usuwaliśmy z ramy złamaną sztycę, dlatego, że klient chcąc zabiezpieczyć rower przed kradzieżą części z niego dokręcił zacisk sztycy masakrycznie mocno, podobnie jak na przedłużkę zacisnął zaciski kół.

Zrezygnuj z udzielania się, to naprawdę bardzo dobry pomysł. I nie rób tego najprawdopodobniej, ani być może tylko na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johnyADV chłopie co się przejmujesz, wrzuć na luz. Mnie tu już też zgnoili w temacie "mani lekkości" i zrezygnowałem z pogaduszek z tym środowiskiem więc Tobie radzę to samo ale jest tu sporo młodych niedoświadczonych osób którym twoje rady się przydadzą. Twój błąd polegał na tym, że wspomniałeś o tych gramach i gaciach w czym zresztą się zgadzam. To jest ich czuły punkt i nie warto wtedy ciągnąć rozmowy bo zgnoją Cię do reszty. Skup się na pomocy w konkretnych sprawach a nie fanaberiach dotyczących lekkości i wyglądu. Jak ja to mówię "są ludzie i parapety" i jak zostaniesz to jeszcze nie raz się dowiesz, że na niczym się nie znasz, nie umiesz jeżdzić albo tak jak ja niedawno od jakiegoś zwolennika XTR o tym, że do podjazdów przednie przerzutki Alivio z Deore się w zasadzie nie nadają, cytuje: "chcąc zrobić jakiś wymagający podjazd w czasie wycieczki, niestety noga nieco za słaba i wtedy to cienkie Alivio czy Deore nie daje rady żeby zrzucić ze średniej tarczy na młynka , to przydała by sie lepsza przerzutka"

 

A w temacie sztycy to gdyby zapytanie dotyczyło tylko zagadnienia technicznego to było by OK, ale z tematami o lekkości i wyglądzie to macie osobny dział i może byście tam eksportowali swoje zachcianki bo tam na pewno ktoś pomoże i uświadomi. A jeśli nie to może by tak przyhamować z krytyką bo osób o odmiennym poglądzie, którzy szukanie wszędzie gramów uważają za chorobę psychiczną oraz sposób na oszukiwanie siebie w kwestiach kondycyjnych, jest naprawdę sporo.

 

Odi łaskawco jak mniemam należysz do towarzystwa z "mani lekkości" bo mnie słowa o gaciach i "zatłuszczonym bębnie" jakoś nie ruszyły i raczej nie jestem w tym odosobniony i jako moderator powinieneś zdawać sobie sprawy z faktu, że po wpisaniu w wyszukiwarkę jakiejś części, często wyskakują fora internetowa a w szczególności to. Jest to wtedy skarbnica wiedzy dla kogoś niezorientowanego i takie rozciągnięcie tematu jakie zrobił johnyADV jest chyba nawet wskazane. Więc Grand231 "stały bywalcu" to raczej tobie należy się pokora.

 

tobo mam do ciebie spory szacunek ale namawianie a wręcz jak w twoim przypadku prośba o nie zabieraniu więcej głosu jest sporym przegięciem. To, że pracujesz w serwisie rowerowym nie uprawnia do takiego jak w tm przypadku mędrkowania bo Alfą i Omegą na pewno nie jesteś. I jeśli z atutu jakim jest Twoja wiedza masz tak korzystać jak w tym przypadku to raczej Ty powinieneś zrezygnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również uważam, że kolega johnyADV udzielił odpowiedzi, jak najbardziej związanej z tematem i nie rozumiem po co w ogóle ta kłótnia. Odpowiedział w temacie i jakby nikt się nie czepił, nie wiadomo czego, to żadnego sporu by nie było.

Nie jestem jakimś przeciwnikiem light'owania roweru, ale zwolennikiem też nie. Jak ktoś ma pieniądze, to sobie może jeździć nawet na kartonowym rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johnyADV chłopie co się przejmujesz, wrzuć na luz. Mnie tu już też zgnoili w temacie "mani lekkości" i zrezygnowałem z pogaduszek z tym środowiskiem więc Tobie radzę to samo ale jest tu sporo młodych niedoświadczonych osób którym twoje rady się przydadzą. Twój błąd polegał na tym, że wspomniałeś o tych gramach i gaciach w czym zresztą się zgadzam. To jest ich czuły punkt i nie warto wtedy ciągnąć rozmowy bo zgnoją Cię do reszty. Skup się na pomocy w konkretnych sprawach a nie fanaberiach dotyczących lekkości i wyglądu. Jak ja to mówię "są ludzie i parapety" i jak zostaniesz to jeszcze nie raz się dowiesz, że na niczym się nie znasz, nie umiesz jeżdzić albo tak jak ja niedawno od jakiegoś zwolennika XTR o tym, że do podjazdów przednie przerzutki Alivio z Deore się w zasadzie nie nadają, cytuje: "chcąc zrobić jakiś wymagający podjazd w czasie wycieczki, niestety noga nieco za słaba i wtedy to cienkie Alivio czy Deore nie daje rady żeby zrzucić ze średniej tarczy na młynka , to przydała by sie lepsza przerzutka"

 

A w temacie sztycy to gdyby zapytanie dotyczyło tylko zagadnienia technicznego to było by OK, ale z tematami o lekkości i wyglądzie to macie osobny dział i może byście tam eksportowali swoje zachcianki bo tam na pewno ktoś pomoże i uświadomi. A jeśli nie to może by tak przyhamować z krytyką bo osób o odmiennym poglądzie, którzy szukanie wszędzie gramów uważają za chorobę psychiczną oraz sposób na oszukiwanie siebie w kwestiach kondycyjnych, jest naprawdę sporo.

 

Odi łaskawco jak mniemam należysz do towarzystwa z "mani lekkości" bo mnie słowa o gaciach i "zatłuszczonym bębnie" jakoś nie ruszyły i raczej nie jestem w tym odosobniony i jako moderator powinieneś zdawać sobie sprawy z faktu, że po wpisaniu w wyszukiwarkę jakiejś części, często wyskakują fora internetowa a w szczególności to. Jest to wtedy skarbnica wiedzy dla kogoś niezorientowanego i takie rozciągnięcie tematu jakie zrobił johnyADV jest chyba nawet wskazane. Więc Grand231 "stały bywalcu" to raczej tobie należy się pokora.

 

tobo mam do ciebie spory szacunek ale namawianie a wręcz jak w twoim przypadku prośba o nie zabieraniu więcej głosu jest sporym przegięciem. To, że pracujesz w serwisie rowerowym nie uprawnia do takiego jak w tm przypadku mędrkowania bo Alfą i Omegą na pewno nie jesteś. I jeśli z atutu jakim jest Twoja wiedza masz tak korzystać jak w tym przypadku to raczej Ty powinieneś zrezygnować.

 

wygląda na to, że Beskid jest tu jedynym Normalnym. widziałem, że dopisywałeś też jakieś posty w innych tematach, gdzie się "udzielałem" i też mądrze. Muszę zapamiętać ten avatar i po przeciwnej stronie Tobo i Odi, żeby więcej głupich dyskusji nie prowadzić.

 

Nie zaglądam nawet pod dział z manią lekkości. najczęściej jeżdzę na rowerze, który waży pod 20kg i jest potężnym full'em, na którym często nawet podjeżdżam na blacie 38 :) należę do tych ludzi, którym waga roweru nie przeszkadza, między innymi dlatego, że sam jestem ciężki. oczywiście, że jest duża różnica miedzy rowerem 24kg, a 18kg, ale przede wszystkim w głowie, a co najwyżej w mięśniach. co innego, gdy jest się profesjonalnym zawodnikiem, który trenuje pod okiem opłacanego instruktora i jedyną fizyczną możliwością poprawienia wyników jest zdarcie 150gramów lakieru. nie wiem jak Wy, ale ja jeżdżę głównie dla przyjemności, co oznacza, że nie jest ważne czy przyjadę na metę minutę później. takie jest moje zdanie.

 

z inżynierskiego punktu widzenia odchudzanie części rowerowych jest bardzo intrygującym zajęciem (sam jestem inżynierem), ale trzeba pamiętać, że odchudzając najczęściej zdejmujemy materiał i zbliżamy się do punktu, gdzie czyha na nas granica wytrzymałości, a w każdym wzorze na jakąkolwiek wytrzymałość jest pole przekroju. bywają różne sytuacje i czasem nawet najdroższy lekki sprzęt może po prostu "pęc", bo producent nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, a już najmniej sytuacji krytycznych, w których od tego czy coś pęknie, czy wytrzyma zależy nasze zdrowie, życie.

 

jeśli chodzi o sztycę to ja aktualnie mam zoom za 15,- jako, że ten rower dopiero co złożyłem i dobranie odpowiedniej długości wymaga w moim przypadku zazwyczaj kilku sztyc i kilku miesięcy prób, bo czasami podjeżdżam, a czasami zjeżdżam, a rower nie może połknąć 350mm sztycy w swoją rurę podsiodłową. pamiętam jednak taką sytuację, w której daleko w terenie udało mi się sztycę zgiąć, na tyle, że trudno było jechać dalej. zapukałem do Rolnika i w szopie obok chlewu wbiłem w sztycę kawałek gazrurki, co ją wyprostowało i wzmocniło na tyle, że gdzieś ją jeszcze mam i ma się dobrze. dodałem z 500gramów materiału najmniej szlachetnego, a spokojnie dojechałem do domu nie odczuwają większej różnicy.

 

myślę, że dla Wszysctkich tu dyskusja ta powinna być nauką tolerancji i uszanowania innych poglądów. może faktycznie nie powinienem namawiać Kolegi na rezygnację z karbonu, bo życie jest jedno i trzeba z niego korzystać. jednemu sprawia przyjemność golenie brody przez 4h codziennie rano, a drugiemu karbonowa sztyca o 5 gram lżejsza. nie wiem jak Wy, ale ja lubię po prostu jeździć na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Odi łaskawco jak mniemam należysz do towarzystwa z "mani lekkości" bo mnie słowa o gaciach i "zatłuszczonym bębnie" jakoś nie ruszyły i raczej nie jestem w tym odosobniony i jako moderator powinieneś zdawać sobie sprawy z faktu, że po wpisaniu w wyszukiwarkę jakiejś części, często wyskakują fora internetowa a w szczególności to. Jest to wtedy skarbnica wiedzy dla kogoś niezorientowanego i takie rozciągnięcie tematu jakie zrobił johnyADV jest chyba nawet wskazane. Więc Grand231 "stały bywalcu" to raczej tobie należy się pokora.

Forum ma jakąś strukturę, jest podzielone na działy, kategorie itd. Jak myślisz, po co to jest? Ano po to żeby łatwiej było znaleźć konkretne informacje. Skoro autor zadaje dobrze sprecyzowane, konkretne pytanie to trzeba mieć coś z głową żeby wyskakiwać z mądrościami, które nie są odpowiedzią i jeszcze robić to w złośliwym tonie. Nie pytano czy o wytrzymałość, ani zasadność zakładania karbonowej sztycy, tylko o zupełnie co innego. Niestety umiejętność czytania ze zrozumieniem, przetwarzania informacji i sensownego odpowiadania na temat jest dla niektórych niemożliwa. Bo łatwiej napisać "jeżdżę na rowerze 25 lat, jestem dużo starszy wszystko wiem najlepiej i nie próbujcie mi się sprzeciwić bo i tak nie macie racji". A co do przynależności do towarzystwa z "manii lekkości" to się mylisz. Po prostu szanuję to, że ktoś może mieć inne spojrzenie na rower, ot zwykła tolerancja, a nie wciskanie ludziom swoich racji na siłę. Dla ścisłości - jeżdżę przeciętnym 12-kilogramowym sztywniakiem.

 

wygląda na to, że Beskid jest tu jedynym Normalnym. widziałem, że dopisywałeś też jakieś posty w innych tematach, gdzie się "udzielałem" i też mądrze. Muszę zapamiętać ten avatar i po przeciwnej stronie Tobo i Odi, żeby więcej głupich dyskusji nie prowadzić.

Najlepiej załóżcie panowie kółko wzajemnej adoracji, albo partię ludzi mających zawsze rację. I wtedy rozwijajcie swoje zapędy w tępieniu wszelakiej odmienności poglądów.

 

myślę, że dla Wszysctkich tu dyskusja ta powinna być nauką tolerancji i uszanowania innych poglądów. może faktycznie nie powinienem namawiać Kolegi na rezygnację z karbonu, bo życie jest jedno i trzeba z niego korzystać. jednemu sprawia przyjemność golenie brody przez 4h codziennie rano, a drugiemu karbonowa sztyca o 5 gram lżejsza. nie wiem jak Wy, ale ja lubię po prostu jeździć na rowerze.

I od tego trzeba było zacząć, a nie od złośliwej krytyki, która nie była odpowiedzią na jasno postawione pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam posiadam ramę Accent El Nino i do tego sztycę 31.2 Accent SP408 chciałbym sobie ją zmienić na coś karbonowego w związku z tym że w rozmiarze 31.6 jest większy wybór chciałbym się dowiedzieć czy można będzie bezpiecznie zamontować sztycę 31.6 w ramie El Nino?. Słyszałem że ludzie tak montują i wszystko gra, co o tym sądzicie?.

 

Pomoże ktoś?

 

 

 

po co Ci karbonowa sztyca ? chodzi Ci o te kilka gram ? to bez gaci zacznij jeździć.

karbonowe są mniej sztywne od aluminiowych i stracisz część siły napędowej na wyginanie sztycy, nie mówiąc już o tym, że karbon jest drogi i jak

za mocno ściśnieesz zaciskiem to pęknie..

 

wg mnie najprościej odchodzić rower zaczynając od własnego tłuszczy na brzuchu

 

kolego seker1995, chyba niespecjalnie dokładnie zapoznałeś się z tematem, szczególnie w kwestii tego o co pytał sam zainteresowany. Żeby ci ułatwić masz do dyspozycji pierwszy post.

Poniżej odpowiedź "w temacie" kolegi johny'ego. Jeśli ma ona cokolwiek wspólnego z treścią zapytania to gratuluję ci wnikliwości.

Chyba wystarczająco wyraźnie widać że grand nie pyta o sens zakupu sztycy karbonowej ze względu na jej wątpliwe właściwości eksploatacyjne, jedynie o potencjalną możliwość wsadzenia grubszej rurki w cieńszą niż być powinna. Za to dowiedział się jako odpowiedzi w temacie, że karbon jest mu niepotrzebny, drogi i że na pewno się złamie. Że sposobem na odchudzanie, w jakikolwiek sposób, jest jazda bez portek. Oczywiście wyszedł też na grubasa.

 

 

beskid, nie jestem alfą i omegą, nie jestem krynicą mądrości - skupiłem się wyłącznie na rewelacjach dotyczących sztywności, ściskania i pękania. O ile jeszcze dwa lata temu mogłem jedynie odnieść się do własnych doświadczeń rowerowych to obecnie mogę statystyki poszerzyć o to z czym mam styczność w pracy.

 

- mam od roku karbonową sztycę, nic jej nie jest choć nie jest pieszczotliwie traktowana. Poddawana jest torturom wielokrotnego ściskania obejmą, zaciskaną bez kluczy dynamometrycznych. Wg kolegi johnego powinna strzelić, bo ma już rok (cytować mi się tej rewelacji nie chce, można znaleźć samemu)

- praktycznie każdy rower szosowy firmy trek, od modelu 1,5 w górę, czyli praktycznie podstawowy, posiada karbonową sztycę. Ramy tych rowerów są od rozmiaru 47 do 62, co daje użytkowników od miniatur po sporych, z masą własną od 40 do ponad 100 kilo. Sztyce w tych ramach mają średnicę 27,2 i są najbardziej prostackimi karbonowymi rurkami z doklejoną głowicą alu. Podobne sztyce są we wszystkich modelach aż do trochę bardziej skomplikowanego modelu serii 5.2. W ciągu dwóch lat pracy nie serwisowałem ani nie widziałem na serwisie u żadnego naszego mechanika ani jednego roweru tego typu z uszkodzoną sztycą czy choćby ze sztycą, której wymiany klient sobie zażyczył. Z doświadczenia wiem, że zdecydowana większość nabywców kompletnie nie przywiązuje wagi do troski o posiadany sprzęt. Żeby nie skupiać się na trekach - dziś bardzo wiele firm stosuje sztyce karbonowe w nawet tanich rowerach.

- rury podsiodłowe wielu ram są wykonane niezbyt precyzyjnie, bez względu na to czy jest to uznany producent czy nie, czy jest to wysoki model sprzętu czy banalny rowerek dziecięcy. Wielokrotnie okazuje się że sztyca wg specyfikacji producenta niestety nie jest kompatybilna z ramą, nie mówię o deformacji podsiodłówki, zadziorach czy lakierze w środku tylko o zwyczajnym niezgraniu średnicy.

 

Tak więc nie widzę żadnych przeciwskazań by: posiadać karbonową sztycę, użytkować ją bez obaw, sprawdzić czy inny niż zalecany rozmiar pasuje do ramy.

Kolego beskid, jeśli jest tu gdziekolwiek okazanie niepodważalnej wiedzy i jedynie słusznego sposobu podejścia do tematu to....

 

O ile orientuję się po treści wielu tematów na forum, jeśli już ktoś koniecznie ma obawy o czyjeś zdrowie czy kieszeń, a chce napisać coś konstruktywnego, to NAJPIERW pyta o przeznaczenie danego komponentu, styl jazdy potencjalnego użytkownika czy jego wagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tobo. no i dało się merytorycznie podejść do sprawy więc po co te zaczepki w kierunku johnyADV. Nie mam do ciebie pretensji bo nie ty zacząłeś tylko kolega administrator. Zwróć uwagę po którym poście się to zaczęło, podpowiem po 10-tym, kiedy po raz kolejny ( drugi ) wtrącił się Odi nie wnosząc nic do sprawy tylko pouczając. Do tego momentu wszystko szło dobrze i gdyby nie te dwa posty moderatora to zaręczam że rozmowa toczyła by się w przyjaznej atmosferze i doszlibyście do tych samych wniosków co teraz tylko bez inwektyw.

 

johnyADV. może i trochę przerysował sprawę choć moim zdaniem nie ale wytoczyliście takie działa jakby kogoś śmiertelnie obraził tylko nie wiem czym bo sam mam lekką nadwagę i jest to raczej kłopot niż powód do zadzierania nosa.

 

Z tej krytyki jak widać wyszły same korzyści bo temat i informacje które tu są na pewno mogą się komuś przydać tylko szkoda tych wcześniejszych zaczepek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...