daid Napisano 4 Stycznia 2011 Autor Napisano 4 Stycznia 2011 Nie zależnie od terminu zgłaszam akces jeszcze 4 osoby z Wielkopolski i zeszłoroczna drużyna w komplecie;)
Mod Team Lookas 46 Napisano 4 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 4 Stycznia 2011 Coby było ciekawiej to może zrobimy spis najciekawszych szlaków/miejscówek do zaliczenia w okolicy. Na bank rychleby pradziad, wielka kopa
zaDymek Napisano 4 Stycznia 2011 Napisano 4 Stycznia 2011 Na Pradziada : można asfaltem od Karlowej Studzianki wjechać lub od Jesenika poprzez [serak, Kerpnik,] Czerwonochorskie Sedlo.Ale tam nudą wieje jak dla mnie, jako że enduro jeżdże Rychleby= miodzio Kopa Biskupia= jest kilka ciekawych zjazdów (czerwony szlak ) z odcinkiem DH w lesie Generalnie jest co robić Jeżeli o podział chodzi, to od razu trzeba na grupy rozbić : Szosa,XC,AM,Enduro. FR i DH to na Czarnej Górze polecam ., nie na temat
Mod Team Lookas 46 Napisano 4 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 4 Stycznia 2011 Chodziło mi o to co jeszcze prócz tego Choć jak na weekend to i tak już sporo ganiania ale część osób pewnie przybędzie na dłużej
DAMIAN24 Napisano 4 Stycznia 2011 Napisano 4 Stycznia 2011 fakt a jak się nam uda wszystko zaliczyć na zlocie to i tak będzie sukces
Mod Team safian Napisano 4 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 4 Stycznia 2011 fakt a jak się nam uda wszystko zaliczyć na zlocie to i tak będzie sukces Czytając ten temat (szczególnie posty traktujące o Alkoholu) mam wrażenie, że jeśli uda się zaliczyć cokolwiek to będzie już sukces ^^
DAMIAN24 Napisano 4 Stycznia 2011 Napisano 4 Stycznia 2011 heh, chyba nigdy nie byłeś na wycieczkach typu enduro , zresztą na I zlocie też jakoś można było wypić a wszystkie wycieczki się udały..., a ciężko jest zaliczyć dużo rzeczy ponieważ jadąc grupą od razu tempo idzie w dół przez: gumy, zerwane łańcuchy, postoje itp.
piotrulek84 Napisano 4 Stycznia 2011 Napisano 4 Stycznia 2011 Melduje się jednaczwarta czteroosobowejekipyzwlkp. Na wypłatę przelewam pieniądze. Marcin z Kasią też będą z tego co rozmawialiśmy, a bez Dejota to nie ten Zlot Na Pradziada będzie ze 100km po górach w 2 strony przez Kopę Biskupią. Dobrze szacuję? Także z tymi piwkami na trasie to różnie może być
Mod Team Lookas 46 Napisano 6 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 6 Stycznia 2011 Pamiętaj, że jako opcja będą cyklobusy
Kubus18 Napisano 8 Stycznia 2011 Napisano 8 Stycznia 2011 Postaram się tradycyjnie zjawić, termin sugeruję lipcowy, szczególnie z troski o studentów Szkoda tylko że wcześniejszy zamysł czyli Beskidy nie wypalił, no cóż może za rok
Zymelka Napisano 8 Stycznia 2011 Napisano 8 Stycznia 2011 Myślę że w tym roku uda mi się pojawić Ostatecznie dam znać pod koniec stycznia A jeżeli nie będzie już miejsc to będę kombinował z namiotem/innym noclegiem Pozdrawiam z WLKP
anulkaa Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Jakby jakaś przemiła grupka jadąca na zlot z Krakowa bądź Lublina, mogłaby mnie zabrać ze sobą, to z chęcią i ja bym się zapisała. Niestety, dojazd dla mnie stanowi największą przeszkodę.
Zymelka Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Anulkaa dlaczego dojazd jest przeszkodą? Wsiadasz w pociąg lub pks i jedziesz PKP masz z Krakowa przez Opole do Nysy (tyle że 6h trzeba sie tłuc w pociągu) a z Nysy już PKSem do Głuchołaz (20km) lub można poszukać jakiś alternatywnych połączeń PKS. Ja będę jechał do Nysy bo tak mi PKP pasuje a poźniej pakuje dupę na siodło i ostatnie 20km treningu
Patryke Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Na PKS to ja bym się nie nastawiał, autobusiarze bardzo niechętnie witają rowery na swoim pokładzie więc to po prostu może nie wypalić. W sumie 20 km to nie jest jakaś masakra, można spokojnie to machnąć nawet bez większego przygotowania. No i do tego in plus - podziwiać górskie widoki
Mod Team Lookas 46 Napisano 9 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 9 Stycznia 2011 Te 20km jest względnie płaskie więc nie ma co się obawiać PKSy bym odradzał i na pociąg atakował
marcinusz Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Jakiś dysonans poznawczy tu mam. Jedni piszą o wyprawach 100km w górach a inni martwią się o dojazd ok. 20 km drogą utwardzoną. Martwiłem się czy da się bezstresowo dojechać na odległość 30 km koleją żelazną. Teraz rzucam okiem i okazuje się że jest lepiej niż myślałem. Katowice - Prudnik w 2h 39min (10:12 w Prudniku). Jeśli tylko uda się dwa razy przesiąść (małe odstępy czasowe, a wiadomo jak z organizacją PKP jest...) to ten dojazd będzie zacny. Ostatnie kilkanaście km z przyjemnością przetoczę o własnych siłach. Nawiasem mówiąc, to wizja 100km w górach mnie trochę przeraża. Nigdy nie robiłem takich dystansów w górach. Trzeba będzie potrenować przed zlotem, żebyście mnie nie poniewierali przesadnie
marcinusz Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Nie tylko mam, ale i nie marnuję go Właśnie jestem w trakcie pierwszej zimy, podczas której regularnie jeżdżę. Wystarczyło nabyć odpowiedni strój i przystosować stary rower na zimówkę. Jeździ się całkiem przyjemnie i zima nie jest już taka straszna. Unibike Everest'95 po mocnym tuningu w 2000 r. ;P Dziś dostał błotniczki prosto z Real'a cobym z mokrym tyłkiem nie jeździł i swoją formę na wiosnę widzę w jasnych barwach. A przynajmniej nie będzie tak, jak ostatnio, kiedy to po pierwszym wjeździe na Klimczok byłem jak po solidnym KO a trener miał gotowy do rzutu biały ręcznik To się nie może powtórzyć.
anulkaa Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 No bo 6h samej w pociągu to kociokwiku można dostać ;-)
Mod Team durnykot Napisano 9 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 9 Stycznia 2011 Anulka- po pierwsze jesteś zbyt optymistycznie nastawiona do świata skoro liczysz na przejazd tylko 6 h. Po drugie- PKP na pewno zagwarantuje Ci wystarczająco dużo atrakcji żebyś się tylko nie zanudziła. BTW- jakie są objawy kociokwiku?
anulkaa Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Po pierwsze, primo, ktoś podał wcześniej 6h, więc założyłam że jest ta ilość prawdopodobna, zwłaszcza że samochodem jedzie się zdecydowanie króceeeej. Po drugie, primo, atrakcje PKP mnie tak nie bawią, jak miłe towarzystwo. :-) Po trzecie, primo, jak sama nazwa wskazuje. ;-)
Tomek10 Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Anulkaa podejmij temat za jakis czas na bank ktos sie znajdzie kto Cie zgarnie. Teraz jeszcze sie nikt do konca nie zorganizowal.
Zymelka Napisano 10 Stycznia 2011 Napisano 10 Stycznia 2011 Po pierwsze, primo, ktoś podał wcześniej 6h, więc założyłam że jest ta ilość prawdopodobna, zwłaszcza że samochodem jedzie się zdecydowanie króceeeej.Po drugie, primo, atrakcje PKP mnie tak nie bawią, jak miłe towarzystwo. :-) Po trzecie, primo, jak sama nazwa wskazuje. ;-) Wg dzisiejszego rozkładu patrząc na 1 lipca to jest kilka połączeń najkrótsze 4h 50min a najdłuższe 6h 21 min ( oczywiście z jedną przesiadką w Opolu) także tragedii nie ma Tu masz rozkład na 1 lipca http://rozklad-pkp.pl/query.php/pn?q=pl/node/146&ld=pkp&seqnr=2&ident=lq.0221029.1294656731&REQ0HafasScrollDir=1 Ja tam naszym pkp lubię jeździć każdy wyjazd dla mnie to jak przygoda życia bo nigdy nie wiesz czy dojedziesz, czy zdążysz na przesiadkę a ilu ciekawych znajomości zawarłem w pociągach ;D Ludziom o słabych nerwach nie polecam ale sam lubię jeździć i będę jeździł ;D
Mod Team durnykot Napisano 10 Stycznia 2011 Mod Team Napisano 10 Stycznia 2011 Zymelka, obecny rozkład jazdy raczej trudno uznac za wiarygodny. Tym bardziej,że , jak wieść gminna niesie, jedyny prawdziwy rozkład jazdy jest w posiadaniu WikiLeaks.Poza tym w lecie jest ciepło, tory się wyginają, ludzie sie pocą, okien nie da się otworzyć, wentylacja nie działa, Pan siedzący obok właśnie spożywa kolejne ciepłe piwo zagryzając ugotowanym kilka dni temu jajkiem..... Aż dziw ,że pomimo tylu atrakcji bilety są takie tanie.
piotrulek84 Napisano 12 Stycznia 2011 Napisano 12 Stycznia 2011 Ludziska przypominam, że jak chodzi o dystanse to będzie podział na grupy, także dla każdego coś dobrego. A w kwestii dojazdu - trzeba śledzić bo z czasem utworzą się grupy regionalne
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.