Skocz do zawartości

[ZLOT] III Oficjalny Zlot FR.org


daid

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Impreza ze Słomą była przednia. Nawet zrobiliśmy sobie z nim fotę :)

 

Mnie udało się zaliczyć:

piątek - Biskupia Kopa z zaDymkiem, jako przewodnikiem

 

sobota - Rychlebskie x 2, dojazd i powrót rowerem (szkoda, że w 1 stronę trochę pobłądziliśmy :) ) ~ 92km

 

niedziela - zwiedzanie jaskiń i wodospadów koło Jesenika(pogoda wybitnie nierowerowa, więc bujaliśmy się na 4 kołach), wieczorem impreza w Kraterze z DJ Słomą i ekipą ze zlotu Drum Djemboree :D

 

poniedziałek - zdobywanie Pradziada terenem, w deszczu, mgle i wietrze, przy temperaturze ok 5stC. Za to zjazd był rewelacyjny, chociaż mało co widziałem, ponieważ jechałem bez błotnika i okularów, a oponka całkiem ładnie się czyściła ~ wyszło chyba coś ok 50km

 

wtorek - powrót na Rychlebskie, tym razem terenem, było fajnie, chociaż sporo błota. Z powrotem skierowaliśmy się na Zlate Hory i po drodze zboczyliśmy do skansenu z młynami i starą kopalnią, gdzie znaleźliśmy zarąbisty singiel, z mnóstwem korzeni ~ ok 80km

 

Zlot świetny, miejscówek do jeżdżenia mnóstwo, aż żal było wyjeżdżać. Jedzenie w Czechach tańsze niż u nas, piwo nie dość, że lepsze to za pół ceny :). Na pewno w tym roku jeszcze odwiedzę te okolice.

 

EDIT

 

Co do jedzenia, to podczas wtorkowej wycieczki złowiłem 5 much, z czego 2 udało się skonsumować. Może to dlatego nie miałem już sił powtórzyć podjazdu na Kopę? Bo chyba nie po takim obiadku

20110705308.JPG

  • Mod Team
Napisano

wieczorem impreza w Kraterze z DJ Słomą i ekipą ze zlotu Drum Djemboree :D

Mało zabrakło a mielibyśmy fajną pamiątkę ;)

 

Dzięki Marcin za organizację, całej ekipie za super atmosferę i 2-dniowe after party, już czekam z niecierpliwością na następny zlot :)

 

Ma ktoś może tracka w .gpx z soboty?

Napisano
oczywiście wtajemniczeni słyszeli, że Marcin w czeskiej knajpie tuż przed wyjazdem przyłączył się do rozmowy na temat miejscówki na kolejny zlot

 

W tej knajpie to w ogóle dziwne rzeczy się działy, ich efektem jest m.in:

 

DSCF3240.JPG

 

 

:P

Napisano

Foxa nie miałem, tylko ramkę kupiłem od Marcina. Lisa kupił mjotka, wszystko w ręce pyr :)

no tak, a Marcin ma znowu pretekst, żeby nie jeździć :P

Napisano

Marcin już ma nowy sprzęt na mniejszej ramie i retro modelu. I nie pretekst bo to pierwszy Zlot kiedy jeździłem w piątek i sobote.

 

Sory Panowie i Panie, że latałem jak z pieprzem i po dziesięć razy upominałem o listę ale formalności musieliśmy załatwić ze schroniskiem.

Co do samego schroniska fakt było jak to ktoś powiedział w mieście ale miało to swoje plusy. Integracja przy pizzy i poznawanie ludzkich możliwości, mina zaDymka jak płacił za pstrąga i ogólny dostęp chociażby do części w przypadku awarii np. u Miskova. No i mimo, że miasto to extra baza do wypadu na kilka genialnych tras.

Ogólnie rozwaliła mnie uprzejmość Pani która nas przyjmowała i Pani Dyrektor która nam machała na do widzenia :). Wielkie ukłony dla nich.

 

Było fajnie, ekipa dopisała, humory były. Jeszcze raz wszystkim wielkie dzięki!

 

Pozdrawiam

Marcin

Napisano

No, my też już w domu :D ! Lepiej późno niż wcale ;) - choć w tym wypadku lepiej byłoby jeszcze później... ale cóż. Obowiązki wzywają.

 

W Rychleby wróciliśmy po kilku dniach i nie było już żadnego deptania po mostkach :P - przypomniałam sobie, jak się jeździ na rowerze. Po niemal 2 latach przerwy...

 

Generalnie było genialnie B) . Fajnie tak zaczynać sezon w górach... choć fakt faktem - dawno nie byłam w tak fatalnej dyspozycji pod względem formy. No ale czemu tu się dziwić. Poprawimy się ;) . Po tygodniu jest już zresztą cokolwiek lepiej :thumbsup: .

 

Dzięki wszystkim - a zwłaszcza ekipie z pokoju 22/19; z której to znowu w szczególności Patrykowi za transport i towarzystwo przez cały tydzień, w ciągu którego - zwłaszcza w drugiej połowie - musiał dostosowywać swoją prędkość do naszej mozolnie odbudowywanej kondycji tudzież znosić moje fochy i narzekania na brak tejże :P .

 

Schronisko w Głuchołazach - fantastyczny klimat i świetna baza wypadowa. Pani dyrektor - jak i inne osoby z obsługi - przemili i bardzo życzliwi rowerzystom. Polecam każdemu! My tam na pewno kiedyś wrócimy - zwłaszcza że na Biskupskiej Kupie nie wszystkie szlaki jeszcze objechane ;) . A jak to rzekł mój Książę Małżonek: Biskupska Kupa - zabawy kupa :D !

 

Garść fotek wrzucę wieczorem. Niezbyt ciekawe, niewiele i nie z każdej wycieczki - ale może ktoś się na którymś odnajdzie względnie rozpozna kilka miejsc, które sam odwiedził.

Napisano

Dziś się dopiero zebrałem aby dosiąść komputera B)

Ogólnie zlot super - zwłaszcza jazda po Rychlebskich Ścieżkach dała masę frajdy. Zielony jak i żółty były kozackie - trochę odmienny profil, ale jak dla mnie równie ciekawy. Rewelacja.

 

premier2 - Słoma to był dopiero mentor - trochę wylajtowany, ale co tam B)

 

Safian - profile tras postaram się wrzucić jak najszybciej, jak tylko uda mi się ja uporządkować

 

Wielkie dzięki za świetne towarzystwo!

 

Edit:

 

SOBOTNIA TRASA

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Siema Zuchy!

 

dopiero zagladnalem niemrawno jak bawiliscie sie na Zlocie :)

 

Widze ze bylo zajezacnie! A takiej ilosci fotek to dawno nie widzialem ;) widac ze technologia weszla pod strzechy ;)

 

Za rok na pewno pojawie sie zeby biedny Janislaw, MarcinG i paru innych chwatoow nie musialo pic samemu ;)

 

mega zazdrost raz jeszcze! pozdr

Napisano

Nie pojawił się niestety ...

 

 

Zauwazylem niestety.. tak jak moja nieobecnosc ;)

 

Licze na to ze podobnie jak Nasz ORG po narodzinach dziecka spowodowal spadek BMI o pare klas w dol ;) ze u mnie bedzie podobnie..

Napisano

Spoczko spoczko nad tym tez pracuje ;) ale opieka nad niemowlakiem powaznie ogranicza podaz chmielowego przysmaku co moze byc kluczowe ;)

 

Moze na nastepny uda sie sciagnac Tobo z norweskimi tobolami ;)

Napisano

Zauwazylem niestety.. tak jak moja nieobecnosc ;)

 

Licze na to ze podobnie jak Nasz ORG po narodzinach dziecka spowodowal spadek BMI o pare klas w dol ;) ze u mnie bedzie podobnie..

Nie pojawił się niestety ...

Termin wybitnie nie pasował - 1 lipca jest u mnie od "łonów" zarezerwowany i żadna impra rowerowa nie da rady tego zmienić :icon_wink:

Ale powoli myślę o sierpniowo-wrześniowym wypadzie w góry z rowerem, tylko jeszcze waham się między Sowimi a Beskidem Żywieckim. Jak już skonkretyzuję plany to coś skrobnę tutaj :)

Napisano

Ale powoli myślę o sierpniowo-wrześniowym wypadzie w góry z rowerem, tylko jeszcze waham się między Sowimi a Beskidem Żywieckim.

 

My z Księciem akuratnie w piątek 26.08. wybywamy ku Rajczy i wracamy w niedzielę 04.09. A może by tak połączyć siły ;) ?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...