Skocz do zawartości

[gwarancja] Gwarancję/reklamację rozpatruje sprzedawca ramy czy dystrybutor?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Kilka dni temu na mojej ramie powstało pęknięcie na spawie łączącym górną rurę przedniego trójkąta z rurą podsiodłową. Rama jest na gwarancji (5 lat), a kupiłem go trochę ponad rok temu. Myślałem, że gdy zaniosę ramę do sklepu, sprzedawca od razu powie mi co dalej, tj. czy rama zostanie naprawiona, wymieniona czy może jeszcze jakaś inna opcja...Tymczasem okazało się, że rama musi być najpierw wysłana do dystrybutora - Velo - który rozpatrzy reklamację. Czy to jest normalna procedura? Może ktoś musiał już kiedyś skorzystać z gwarancji w sklepach sieci DobreSklepyRowerowe i powie coś na ten temat, np. jak długo rozpatrywana jest reklamacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem okazało się, że rama musi być najpierw wysłana do dystrybutora - Velo - który rozpatrzy reklamację. Czy to jest normalna procedura?

Wbrew pozorom odpowiedzi na to pytanie nie ma jednej.

Czy procedura jest normalna? Dla nich tak, bo sklep sam nie naprawi. Wymienić by mógł, ale woli poczekać, aż mu dystrybutor powie czy uznaje reklamację sklepu.

Bo tak naprawdę to reklamacje są dwie. Twoja w sklepie i sklepu u dystrybutora. Sklep dla uproszczenia na 99% przyjmie, że jeśli velo nie uzna reklamacji, to oni też nie uznają. I Ty możesz wtedy walczyć ze sklepem i możesz nawet mieć rację. Tyle że na 99% Ci jej nie przyzna dobrowolnie (czyli bez udziału sądu).

Krótko mówiąc: jesteś w o tyle złej sytuacji, że nie rozmiawiasz bezpośrednio z tym, kto faktycznie zdecyduje o uznaniu lub nie gwarancji.

No i tu jeszcze jedna uwaga:

Gwarantem jest dystrybutor . Tym bardziej w Twoim wypadku, gdzie takowy istnieje. Powinni się wyrobić w dwa tygodnie.

Po pierwsze, skąd to wiesz? Może tak być, ale nie musi. Nie wiem jak jest w tym przypadku, dlatego pytam skąd Ty wiesz.

Po drugie, jeśli nie upłynęły dwa lata, zawsze możesz żądać naprawy/wymiany z tytułu niezgodności towaru z umową i w tym momencie to bezpośredni sprzedawca jest adresatem Twoich roszczeń. On może się powoływać na stanowisko Velo, ale ono nie jest decydujące.

 

Przede wszystkim zastanów się czemu rama pękła. Używałeś za krótkiej sztycy? Korzystałeś z roweru niezgodnie z przeznaczeniem? Jeśli odpowiedź na te pytania jest przecząca, to walcz do upadłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marcinusz- bazując na opisie sytuacji . Rama jest na gwarancji ( nie mineły dwa lata). Więc gwarantem jest podmiot udzielający gwarancji i płacący za wymianę/naprawę- to chyba jasne.

Poza tym jeśli Autor tematu ma kartę gwarancyjną z Velo, to zasady są jasno określone.

Pomyliłem się z terminem. Velo zastrzega sobie 30 dni na naprawę gwarancyjną lub wymianę. Te 30 dni liczą od dnia dostarczenia towaru do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

durnykot, rzecz w tym, że w tych sprawach nic nie jest jasne dopóki nie przeczytasz dokumentu gwarancji. Gwarantem jest ten, kto gwarancji udziela: producent, importer, dystrybutor, sprzedawca. To można tylko w dokumencie przeczytać a nie z opisu sytuacji (w którym nic na ten temat nie ma).

Nie minęły dwa lata - dlatego na wszelki wypadek należało składać reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową. Jeśli na spisywanym blankieciku napisane było z "tytułu gwarancji", to należało powiedzieć, że reklamuje się niezgodność, aby skorzystać z lepszego dla kupującego reżimu prawnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marcinusz- źle się wyraziłem.

Do każdej ramy sprzedawanej przez Velo jest dołączona karta gwarancyjna, wg której Velo udziela gwarancji na ramę. Ten zapis jasno określa ,kto jest gwarantem w tej sytuacji.

Zresztą z treści postu Damiano wynika ,kto w jego przypadku będzie rozpatrywał gwarancję,a co za tym idzie, kto jest gwarantem dla tej ramy.

Oczywiście,że Damiano może złożyć reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową- sęk w tym,że to Velo stwierdzi czy tak jest. Pęknięcia ramy na spawach nie muszą być uznane za wadę fabryczną- tu wytłumaczeń jest masa ( choćby właśnie za krótka sztyca ).

Tak czy inaczej- Damiano musi wysłać ramę do Velo i uzbroić się w cierpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście,że Damiano może złożyć reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową- sęk w tym,że to Velo stwierdzi czy tak jest.

 

W sensie prawnym Velo nie może tak stwierdzić, bo nie jest stroną umowy.

 

W sensie faktycznym też niekoniecznie, bo skoro sprzedawca zajmuje się profesjonalnie handlem rowerami, to powinien wiedzieć skąd wzięło się pęknięcie.

 

Oczywiście teoria teorią, a życie życiem. Sprzedawcy najchętniej zasłaniają się dystrybutorami, bo zyskują czas i pozbywają się natręta, a potem mają łatwą wymówkę, że dystrybutor to albo tamto.

 

W każdym razie odesłanie na gwarancję nie przekreśla uprawnień z niezgodności z umową, więc jeżeli gwarant odmówi, dalej można uderzać do sprzedawcy - tym razem z innej podstawy. Warto jednak pomyśleć o jakimś rzeczoznawcy. Z papierem od niego inaczej się gada. Tylko, szczerze, za cholerę nie wiem, kto mógłby dać profesjonalną opinię o przyczynie pęknięcia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc na tą chwilę nie jestem w stanie powiedzieć na 100%, kto jest gwarantem, ponieważ nie mam przy sobie karty gwarancyjnej. Z tego co pamiętam to właśnie chyba dystrybutor. Ramy jeszcze nie oddałem, bo tylko w weekend jestem w domu - zrobię to w piątek. Zaskoczyło mnie tylko, że ramę trzeba wysyłać do dystrybutora, stąd moje pytanie. Chciałem się zorientować na wypadek, gdyby coś właśnie poszło nie tak, bo z tymi reklamacjami różnie bywa. Rama była użytkowana zgodnie z przeznaczeniem - Author Versus. W wakacje 3 maratony w górach na niej przejechałem i wszystko było w porządku, później już tylko po płaskim w moich okolicach jeździłem, pęknięcie pojawiło się po wyścigu w Arturówku w Łodzi, gdzie było bardzo płasko i tym bardziej się dziwię, bo w górach wytrzymała a tu nie wiem, co się stało. Ogólnie o sklepie mam dobrą opinię, choć do tej pory tylko zakupy tam robiłem, tak więc mam nadzieję, że i tym razem wszystko przebiegnie pomyślnie.

 

O reklamacji z tytułu niezgodności z umową myślałem, jednak zdecydowałbym się na to dopiero, gdyby nie chcieli naprawić/wymienić w ramach gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W sensie prawnym Velo nie może tak stwierdzić, bo nie jest stroną umowy.

 

W sensie faktycznym też niekoniecznie, bo skoro sprzedawca zajmuje się profesjonalnie handlem rowerami, to powinien wiedzieć skąd wzięło się pęknięcie.

 

Oczywiście teoria teorią, a życie życiem. Sprzedawcy najchętniej zasłaniają się dystrybutorami, bo zyskują czas i pozbywają się natręta, a potem mają łatwą wymówkę, że dystrybutor to albo tamto.

 

W każdym razie odesłanie na gwarancję nie przekreśla uprawnień z niezgodności z umową, więc jeżeli gwarant odmówi, dalej można uderzać do sprzedawcy - tym razem z innej podstawy. Warto jednak pomyśleć o jakimś rzeczoznawcy. Z papierem od niego inaczej się gada. Tylko, szczerze, za cholerę nie wiem, kto mógłby dać profesjonalną opinię o przyczynie pęknięcia ...

Sol, Zgadzam się z pierwszym zdaniem.

Z drugim nie do końca, bo Sprzedawca w kwestii spornej może poprosić dystrybutora o ocenę- i tworzy się zamknięte koło.

Trzecie zdanie to prawda i tylko prawda- niestety.

Ale poczekajmy ,aż Damiano podejmie rękawicę i zmierzy się z Velo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damiano chwilunia... bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Ty zamierzasz sam do Velo wysyłać tę ramę czy zrobi to za Ciebie sklep? Bo w żadnym wypadku nie powinieneś tego robić samodzielnie!

No i trzeba pamiętać o bardzo ważnej rzeczy: o terminach.

Jeśli zgłosisz reklamację z tytułu gwarancji i Ci jej nie uznają, a potem złożysz reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową, to... mogą Ci jej nie uznać z powodu upłynięcia terminu do jej zgłoszenia. Te terminy biegną równolegle i chyba oba od wykrycia wady. Nie pamiętam i nie mam czasu teraz sprawdzać, ile czasu jest na reklamację niezgodności, ale trzeba na to uważać.

Ludzie dają się na to nabierać - sprzedawca odsyła do gwaranta, a jeśli niezadowolony klient wróci do sprzedawcy, bo u gwaranta się nie udało, to - jeśli minął termin - sprzedawca odsyła z kwitkiem i to już jest nie do uratowania w sądzie, bo minął termin i słuszności takiej reklamacji sąd nawet nie będzie wtedy badał, czyli przegrana na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Za kartą gwarancyjną na ramę kupioną w Velo

"Użytkownik ma obowiązek zgłoszenia reklamacji w punkcie sprzedaży w terminie dwóch miesięcy od wystąpienia wady, dostarczając jednocześnie rower, którego elementem jest reklamowana rama oraz dowód zakupu i kartę gwarancyjną . Jeżeli Użytkownik nie dochowa tego terminu- traci uprawnienia z gwarancji"

To pkt 3 Warunków gwarancji na Ramę Rowerową.

Notabene to było przyczynkiem ,dla którego nie wysłałem ramy ElNino do Velo.

Zastanawia mnie tutaj jeden fakt- jeśli kupiłem ramę przez Internet to gdzie mam dostarczyć rower?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna kwestia: długość sztycy.

U mnie w Giancie XTC było napisane na ramie, że sztyca musi być wsunięta na 8 cm.

Na sztycy "minimum insert" zaznaczono na wysokości 10 cm.

Pytanie ile muszę wsunąć sztycę, aby móc reklamować uszkodzenie ramy?

Moim zdaniem 8 cm. Bo tyle napisali na ramie. Za wsunięcie 9 cm moim zdaniem mogliby mi nie uznać reklamacji uszkodzonej sztycy, ale nie ramy.

Zmierzyłem i wystarczy u mnie 8 cm wsuniętej sztycy, aby opierała się pod dolną krawędzi górnej rury. Jeździłem kilka miesięcy ze sztycą wsuniętą na 9 cm (po przesiadce na SPD). Dla świętego spokoju i w celu uzyskania większej sztywności kupiłem sobie sztycę Thomsona Elite i mam wsunięcie 10 cm i świetną sztywność połączenia i jestem bardzo zadowolony z inwestycji :P

Dodam, że Thomson podaje, że przy zachowaniu "minimum insert" gwarantuje bezawaryjne działanie sztycy i zaznacza w istrukcji, aby dbać o oparcie sztycy pod dolną krawędzią górnej rury. I nie dziwię się że tak radzą, bo sztywna sztyca Thomsona nie dość głęboko osadzona może łatwo połamać komin przeciętnej ramy rowerowej.

No... to teraz zrób rachunek sumienia, czy sztycę miałeś odpowiednio głęboko osadzoną.

 

Zastanawia mnie tutaj jeden fakt- jeśli kupiłem ramę przez Internet to gdzie mam dostarczyć rower?

Zależy od kogo kupiłeś. Zależy od kogo kupiłeś. Jeśli od osoby fizycznej prowadzącej działalność gosopdarczą lub innego przedsiębiorcy (potocznie: od sklepu), to do siedziby sklepu - muszą mieć takową i mają obowiązek o tym informować.

Inaczej jest, jeśli kupujesz od osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damiano chwilunia... bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Ty zamierzasz sam do Velo wysyłać tę ramę czy zrobi to za Ciebie sklep? Bo w żadnym wypadku nie powinieneś tego robić samodzielnie!

No i trzeba pamiętać o bardzo ważnej rzeczy: o terminach.

Jeśli zgłosisz reklamację z tytułu gwarancji i Ci jej nie uznają, a potem złożysz reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową, to... mogą Ci jej nie uznać z powodu upłynięcia terminu do jej zgłoszenia. Te terminy biegną równolegle i chyba oba od wykrycia wady. Nie pamiętam i nie mam czasu teraz sprawdzać, ile czasu jest na reklamację niezgodności, ale trzeba na to uważać.

Ludzie dają się na to nabierać - sprzedawca odsyła do gwaranta, a jeśli niezadowolony klient wróci do sprzedawcy, bo u gwaranta się nie udało, to - jeśli minął termin - sprzedawca odsyła z kwitkiem i to już jest nie do uratowania w sądzie, bo minął termin i słuszności takiej reklamacji sąd nawet nie będzie wtedy badał, czyli przegrana na starcie.

Ramę oddam do sklepu oczywiście. Reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową można złożyć w terminie przed upływem dwóch lat od momentu kupienia, tak więc ten warunek jest spełniony - tak zrozumiałem art. 10 przytoczony przez Sol.

W karcie gwarancyjnej nie znalazłem jednak takiego zapisu:

"Użytkownik ma obowiązek zgłoszenia reklamacji w punkcie sprzedaży w terminie dwóch miesięcy od wystąpienia wady, dostarczając jednocześnie rower, którego elementem jest reklamowana rama oraz dowód zakupu i kartę gwarancyjną . Jeżeli Użytkownik nie dochowa tego terminu- traci uprawnienia z gwarancji"

Właśnie w tej sprawie pisałem do sprzedawcy, czy mogę przynieść samą ramę (kupowałem cały rower), ponieważ z całym rowerem miałbym problem z transportem. On odpowiedział, że tak i właśnie wspomniał, że zostanie wysłana do dystrybutora.

 

No... to teraz zrób rachunek sumienia, czy sztycę miałeś odpowiednio głęboko osadzoną.

Sztyca była wystarczająco głęboko osadzona, tym bardziej, że wymieniłem kiedyś na dłuższą (z 350 na 400 mm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reklamacjami to wygląda tak że sprzedawca w sklepie chce odbić piłkę dalej czyli do dystrybutora ( tzw. spychoterapia ) bo nie chce być stratny w razie gdyby dał w zamian nową ramę, a dystrybutor by nie uznał uszkodzenia/reklamacji i ten sklepikarz jest w plecy z kasą. Każda firma rowerowa (dystrybutor) wie po pewnym czasie handlowania daną ramą czy innym towarem czy ona ma jakąś wadę fabryczną i ma trochę reklamacji z tego powodu i nawet nie sprawdza przyczyny tego uszkodzenia tylko wymienia dany towar na nowy, ale jeśli się okaże że uszkodzenie jest w innym miejscu to sprawdza się czy powstało z winy użytkownika czy jednak nie.

Już takie ciekawostki widziałem oddawane do sklepu przez klientów z tekstem że samo się zepsuło że mnie już nic nie zdziwi i myślą że nie trafią na kogoś kto się na tym zna że nie rozpozna przyczyny usterki i wymieni towar na nowy.

Niektórzy mają naprawdę niesamowity dar samopsucia wszystkiego, nawet kulki od łożyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że samo nic się nie psuje, zwłaszcza w przypadku roweru. Nie wiem też, czy ktoś jest w stanie na 100 % stwierdzić powód takiej usterki, myślę że przyczyn może być dużo i wiele z nich może wynikać również z winy producenta, np. wad materiałowych. Sam też nie jestem w stanie powiedzieć, dlaczego rama pękła. Zrozumiałbym, gdyby stało się to gdzieś w górach w trochę cięższym terenie. Pęknięcie pojawiło się jednak po krótkim wyścigu na płaskim terenie i to mnie trochę dziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam!

Niestety moja pęknięta rama pozostaje jeszcze u dystrybutora i przypuszczam, że nie wróci do świąt. Dwa dni temu dostałem maila z prośbą o dostarczenie sztycy i siodełka. Czy ktoś już wcześniej miał taką sytuację. Mam jeszcze prośbę, jeżeli ktoś ma kartę gwarancyjną roweru Author z 2009 lub 2010 r. wraz z warunkami gwarancji, to prosiłbym o przesłanie na maila skanu lub zdjęcia treści warunków gwarancji: pikasa2@o2.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...