Skocz do zawartości

[sezon] jak go kończycie?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

No chyba że tak.

 

Wracamy do tematu moje opony są na 2 sezony i ściągam je do przechowania przez zimę.

Co rozumiesz pod pojęciem "przechowywanie"? I jaka w tym idea?

Nie łatwiej napompować pod maksymalne dopuszczalne ciśnienie i czekać do wiosny .

  • Mod Team
Napisano

Bikercwa, pewnie ,że łatwiej jest nic nie robić. Chcesz- ściągasz. Nie chcesz- nie ściągasz.

Dwa dni temu rower wymyłem, wyczyściłem, nasmarowałem, podmuchałem i przykryłem kocykiem na zimę. I dziś go ubłociłem bo pogoda do jazdy wymarzona. I tak go będę przygotowywał do zimy pewnie jeszcze kilka razy mimo ,że mam rower "zimowy".

W sumie zima to czas grzebania w rowerze- serwis amorka, wymiana smaru tu i ówdzie ...

  • 2 tygodnie później...
Napisano

U mnie też nie ma czegoś takiego jak koniec sezonu. Jeździć można cały rok, trzeba się tylko cieplej ubrać. Codziennie rano widzę nawet starszych ludzi jak o 6.00 rano jadą na rowerach do pracy... Więc my - fascynaci mamy przerywać?? Nigdy!!

Napisano

Więc my - fascynaci mamy przerywać?? Nigdy!!

 

No właśnie - zeszłej zimy, czyli na początku tego roku, jeździłem do pracy (średnio wychodzi 25km w jedną stronę) na przekór leżącym śniegom oraz termperaturom rzędu -18st. C. Wrażenia niesamowite bo nie miałem zimówek ale i tak jeździłem, hehehe. :D

Napisano

Ja mam startowy i treningowo-zimowy. Startowy jest rozebrany w drobny maczek. W garażu jest tylko "szkielet" z korbą. Kierownica, mostek, amor, koła, rama. Cały osprzęt leży w domu i czeka na czyszczenie. Przerzutki, manetki, pancerze, pedały.

 

Pytanie- czy warto otwierać amora, po połowie sezonu. W sumie przejechał może ze 400km, to chyba jeszcze go nie będę ruszał? Co ile wymieniacie smar w amorze? Warunki błotno- maratonowe :D

 

A co do opon, to ja zostawiam na ok. 30psi, żeby tylko rower stał i tyle. W oponie nie ma nic, co by się mogło odkształcić w widoczny sposób, poza drutami, w oponach drutowych. Zdejmowanie, czy przekręcanie co tydzień, to według mnie paranoja i zbędne cackanie się.

 

Pytanie- jak można zabezpieczyć ramę karbonową(tylne widełki) Po dwóch sezonach widzę od wewnętrznej strony widełek, przy oponie zarysowania od przechdzących tam liści itp. Czy warto się tym jakoś zająć? Podkleić czymś, zamalować lakierem? dry.gif Myślę, że do włókien jeszcze daleko, ale nie chciałbym musieć pozbywać się tej ramy z powodu małego zaniedbania...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...