Motylop Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 Witam Trochę poczytałem na temat przeróżnych planów treningowych jednak u mnie sytuacja jest dość specyficzna. Od dłuższego czasu amatorsko sobie biegam (oczywiście dłuższe dystanse). W tym roku wymyśliłem sobie ukończenie triathlonu na dystansie 1/2 ironman (początek września b.r.). O ile sama część biegowa i pływanie na dzień dzisiejszy nie stanowią specjalnego wyzwania o tyle z dłuższymi odcinkami na rowerze nie miałem zbytnio do tej pory do czynienia. Celem jest przejechanie 90 km w miarę możliwości małym nakładem sił z możliwie wysoką średnią prędkością. Niestety nie posiadam roweru szosowego (a finanse nie pozwolą na zakup takiego w tym roku) - start więc docelowo na uszosowionym mtb. I tu pytanie: jak sensownie rozpisać plan treningowy? Do startu pozostały 23 tygodnie. Większość planów dla początkujących zaleca bazę, bazę i jeszcze raz bazę. Jak to się ma do osoby która z racji uprawiania innego sportu kwestię bazy tlenowej ma raczej opanowaną? P.S. Jeśli to ma znaczenie to mam 30 lat. Na treningi rowerowe jestem w stanie poświecić maksymalnie 2-3 dni w tygodniu (do tego dochodzi 2-3xbieganie i 2xbasen) Dzięki za wszelką pomoc, Pozdrawiam
forresty Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 na rowerze pracują zupełnie inne mięśnie i zupełnie inaczej dlatego też czeka cię tak czy siak robienie bazy i praca nad progiem i siłą. racej potraktowałbym rower w Twoim przypadku rekreacyjnie, jako uzupełnienie tylko. 90km mozesz pokonać choćby dziś jeśłi bedziesz mógł tyle usiedzieć w siodełku ale raczej nie jest to polecane. zajrzyj do "complete book of long distance cycling". Tam masz co i jak i bardzo proste plany na 100 mil tyle ze połaczenie tego z biegiem bedzie dosc trudne w jednym sezonie
Daser Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 Spróbuj tu coś znaleźć http://biegajznami.pl/forum/viewforum.php?f=14
Motylop Napisano 12 Kwietnia 2010 Autor Napisano 12 Kwietnia 2010 No cóż.. trochę poczytałem, choć dalej mam wrażenie, że nieco błądzę. Póki co 2 razy w tygodniu (w zależności od pogody) robię sobie przejażdzki ze średnim tętnem na poziomie 120-130) (pi razy oko ~65% HRmax) i stopniowo zwiększam dystans (obecnie jest to ok 30 km). Więcej póki co nie dam rady - do tego dochodzą 3 wybiegania i jeszcze 2-3 razy basen. Jako skończy się pierwsza część sezonu biegowego, czyli gdzieś w połowie czerwca, planuje zrezygnować z jednego wybiegania na rzecz dodatkowego pedałowania. Jakie będą efekty zobaczymy. Może do tego czasu doczytam coś więcej i wprowadzę jakiś nieco bardziej specjalizowany trening. Pozdrawiam
Klosiu Napisano 12 Kwietnia 2010 Napisano 12 Kwietnia 2010 U Ciebie wlasnie na bazie bym sie skupil, chodzi o wypracowanie pewnej ekonomiki wysilku w czasie jazdy, musialbys to rozwijac do punktu w ktorym 3-4 godzinna jazda na rowerze nie sprawia zadnej trudnosci (bo 90km po szosie to bedzie pewnie nieco ponizej 3 godzin jazdy), a potem zwiekszac intensywnosc kosztem czasu. Wiem, ogolnie, ale w konstruowaniu planow treningowych nie mam zupelnie doswiadczenia .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.