seek Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 Witam, mam problem z mięśniami ud. Podczas jazdy po przekroczeniu granicy okolo 70% pulsu maksymalnego odczuwam bardzo silny ból przedniej częsci miesni ud(obydwu rownomiernie). Jest to piekacy ból, ktory uniemozliwa dalsza jazde(. Dodam, ze trenuje od roku, przejechalem ok. 1300km, choruje na cukrzyce, mam 16 lat. Co zrobic aby temu zapobiec ?
kamykyo Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 Czy jeżeli przestaniesz pedałować ten ból szybko ustępuje? Myślę, że warto wzbogacić swoją diete w potas i magnez + wit B6. Jeżeli po paru dniowym stosowaniu nic się nie polepsza daj znać
seek Napisano 28 Marca 2010 Autor Napisano 28 Marca 2010 Tak, kiedy przestane pedalowac, nawet na 20 sekund to kiedy znow zaczne jest na jakies 5 - 10 minut w porządku. Co do magnezu i potasu - udam sie na badania i wszystko sie okaze.
spons92 Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 A wysokość siodełka dobra? Przy dużych (silnych) obrotach zbyt nisko ustawione siodełko porządnie daje się we znaki.
seek Napisano 28 Marca 2010 Autor Napisano 28 Marca 2010 Jesli chodzi o wysokosc, to jest na pewno w porzadku, a co do wysuniecia do przodu/tylu - obecnie jest maksymalnei do tylu, czy to ma jakis wplyw ?
spons92 Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 Wtedy zmienia się kąt podsiodłowy. Zazwyczaj na początku jest to 73st. Większy kąt (czyli siodło bardziej do przodu) sprzyja wysokiej kadencji. Także może to mieć jakiś wpływ.
seek Napisano 28 Marca 2010 Autor Napisano 28 Marca 2010 No a ja lubie jezdzic wlasnie pedalując wiecej Sprawdze to przy najblizszej okazji.
nabial Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 glownie chodzi o zaangazowanie miesni ud i lydek i rozlozenie nacisku na kolana...poczytaj o ustawianiu siodla wzgledem osi pedalow
RAFI1784 Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 hmm a co do ud, to przyznam wam się że mam z nimi duży problem bo mam bardzorozbudowane uda.. wiecznie przecierają mi sie spodnie w okolicy jajek itd, szkoda ze na to nie ma lekarstwa:(
arroyo Napisano 28 Marca 2010 Napisano 28 Marca 2010 Hehe, nie jesteś jedyny, wykończyłem ostatnio jedne bojówki. A co do bólu, też się u mnie pojawia, najczęściej po 40km, w miarę połykania kolejnych kilometrów dystans ten się wydłuża, ale jak dotąd limitem mojego wytrenowania były bóle pojawiające się dopiero po około 80km. Może powodem jest kwas mlekowy? http://www.zakwasy.com/prog_mleczanowy.php
seek Napisano 30 Marca 2010 Autor Napisano 30 Marca 2010 Biorę to pod uwagę, ale nikt z moich znajomych nie ma podobnego problemu. To mnie dziwi najbardziej
Herman88 Napisano 30 Marca 2010 Napisano 30 Marca 2010 Ja miałem podobny ból tylko, że z tyłu uda. Pojawiał się podczas jazdy na szosie równym tempem po ok 30 minutach jazdy. Co ciekawe w terenie tego bólu nie odczuwałem. Pomogło mi podniesienie siodełka i jego dokładna regulacja. Podnosiłem co tydzień o jakieś 5mm, razem chyba 15-20mm. Teraz też nieraz odczuwam ten ból, tyle że po jakichś 90 minutach jazdy i nie jest on już tak uciążliwy. Ja bym na twoim miejscu szukał przyczyny właśnie w ustawieniu siodełka.
seek Napisano 31 Marca 2010 Autor Napisano 31 Marca 2010 Siodełko przesunąłem do przodu i wydaje mi się, że jest lepiej, ale na razie muszę zrobić sobie kilkudniową przerwę. Jeśli chodzi o wysokosc, to jest ona idealna, wiec to wykluczam.
Arkowiec1929 Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 Witam też mam 16 lat i też mam ból ud podczas jazdy. Jak jeżdżę na wyższych biegach to strasznie boli , wtedy muszę na chwilę zejść z roweru i dopiero ruszyć jeszcze raz. Też nie mam pojęcia z czego to się bierze odżywiam się dobrze ;] , dużo biegam i jeżdżę , więc takich słabych nóg nie mam chyba. Aha no i dodam , że jeszcze rok temu z tego co pamiętam tak mocno mnie nigdy nie bolały uda. Może znaczenie ma to , że my jeszcze rośniemy czy coś...
Lbx Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 Jeśli chorujesz na cukrzycę, wozisz ze sobą glukometr? Pena? Masz opaskę cukrzyka na rękę? Pytam z ciekawości - bo ostatnio na zajęciach z patofizjologii mieliśmy historię jak ktoś w lesie się wyłożył po spadku cukru (za dużo insuliny - zemdlał) i zamarzł, bo to zadupie było i nikt go na czas nie znalazł. A co do bólu to chyba normalne, jak dbasz żeby mieć cukier w ryzach i nie jeździsz na głodniaka (ja na czczo nie mam siły pod górkę podjechać ) to chyba normalne że piecze ;]
seek Napisano 1 Kwietnia 2010 Autor Napisano 1 Kwietnia 2010 Opaskę mam, glukometr też, pena nie mam, bo uzywam pompy insulinowej. Mi też wmawiano, ze to wina tego, ze jestem w okresie wzrostu, ale trudno w to uwierzyc. Od dziecka uprawiam sport, glownie pilke nozna, oddechowo wyrabiam, ale ten bol uniemozliwia dalsza jazde. Zazwyczaj po 3-5 minutowej przerwie jest ok, ale tylko na jakies 10minut. Potem bol powraca. Dzisiaj zrobilem badanie krwi, zobaczymy, moze czegos sie dowiem.
Arkowiec1929 Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 Seek jak już mówiłem mam ten sam problem co Ty i miałem nawet niedawno robione badanie krwi i pani doktor powiedziała , że mam idealne wyniki także to raczej nie wyjaśni nic...
seek Napisano 1 Kwietnia 2010 Autor Napisano 1 Kwietnia 2010 Czy ten bol miesni nie ma zwiazku z regeneracja miesni(iloscia glikogenu)lub z niedowaga ? (57kg/170cm) ?
Arkowiec1929 Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 Wedlug mnie nie masz niedowagi przecież w wieku 16 lat nie ma tej masy mięśniowej ja mam 181cm i ważę niecałe 60 kg
Lbx Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 seek, to chyba normalne, napisałeś że tak się dzieje jak się męczysz (70% HR max) - jak ostatnio wkręcałem wieszak na rower w pokoju, a nie miałem wkrętarki, też co chwilę musiałem zmieniać rękę bo piekła. Męczysz się - boli. Z "Fizjologii Człowieka" W.Traczyka: Normalna praca mięśnia (gdy mamy tam dużo O2) glukoza + O2 ---> CO2 + H20 Co daje nam sporo ATP (ATP - w uproszczeniu energia) Mięsień znacznie obciążony (gdy nie nadąża transport O2) glukoza ----> mlecza co daje nam ATP ale nie tak wiele "W tym stanie (znaczny wysiłek) energia potrzebna do resyntezy ATP jest czerpana w procesie glikolizy beztlenowej (...) Czerpanie energii w fazie beztlenowej jest znacznie mniej wydajne w porównaniu z fazą tlenową i jest ograniczone w czasie ze wzgledu na zmniejszenie wartości PH w komórce na skutek gromadzenia się mleczanu (kwasu)" Czyli przeciążasz mięsień - ten nie wyrabia z dostarczaniem sobie tlenu, gdy ma go za mało, włącza sie tryb 'awaryjny' który pozwala mu jeszcze jakiś czas pracować, ale ze szkodą dla samego siebie (bo w tym procesie wytwarza się kwas, i zaczyna boleć - stąd powiedzenie 'mieć zakwasy') Jeśli coś pokręciłem - poprawcie mnie. Seek - Wydaje mi się że po prostu nazbyt się forsujesz, spróbuj stopniowo podnosić formę a bedzie dobrze ;] Ps. taka ciakawostka, z Traczyka wynika że tylko 20 do 25% energii z glikolizy (czyli z papu) idzie na ruch, a większość 75 - 80% idzie w ciepło...
seek Napisano 1 Kwietnia 2010 Autor Napisano 1 Kwietnia 2010 No tak, mozna tak to rozumiec, ale dlaczego ten bol nie wystepuje w przypadku wszystkich moich znajomych ?
canar Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 Być może dlatego, że mają silniejsze nogi/są lepiej wytrenowani/zgrywają twardzieli? A na poważnie, to ten ból naprawdę jest aż tak wielki że całkowicie uniemożliwia pedałowanie, nawet po odpuszczeniu na 30 sekund? Bo jeśli nie, to IMO jest to dość normalne;) Edit doczytałem ze zrozumieniem poprzednie posty: Miałem podobnie, poprawę zauważyłem kiedy zacząłem się rozgrzewać i pedałować spokojniej przez pierwsze kilometry. Według mnie jedną z opcji są właśnie nie przyzwyczajone mięśnie:) Nie forsujesz się przypadkiem zbytnio?
seek Napisano 1 Kwietnia 2010 Autor Napisano 1 Kwietnia 2010 Więc tak, przez pierwsze minuty kontynuuje pedalowanie, ale im dluzej pedaluje tym gorzej. Rozgrzewke zawsze robie, tez zauwazylem, ze kiedy najpierw przejechalem lekko pierwsze km to bylo lepiej, ale bol nadal wystepowal. Na pewno się nie forsuje, bo 30km ze srednia 20km/h po asfalcie to raczej nie jest forsowanie. Jeżdze co 3 dni, aby dac miesniom odpoczynek i czas na regeneracje.
Klosiu Napisano 1 Kwietnia 2010 Napisano 1 Kwietnia 2010 A jak z dieta? Urozmaicona? Byc moze to jakies kurcze niektorych grup miesni? A moze nieprawidlowe dawki insuliny przy wysilku i przecukrzenie albo niedocukrzenie? Bo normalne to na pewno nie jest. Bol miesni wystepuje tylko przy bardzo intensywnym wysilku, i mija natychmiast przy zmniejszeniu intensywnosci.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.