Skocz do zawartości

[Kask] Po co to komu? Jaki wybrać? Za ile?


Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę bardzo dużo po lesie i zawsze robię to w kasku. Gdyby nie on to miałbym dobrze poorana głowę przez gałęzie.

 

Jednak nie popadajmy w skarajność. Chcę powiedzieć, że żadna ochrona nie zastapi zdrowego rozsądku. W pracy zawodowej mam do czynienia z BHP na okragło i doskonale wiem, że wiekszośc wypadków jest z winy człowieka. I widzę mocno rzucajacą się w oczy analogię do jazdy na rowerze. Mając/nie mając zapewnioną ochronę, jeśli ktoś chce to zrobi sobię krzywdę.

 

Tylko, że jazda na rowerze chyba dla wielu z nas jest przyjemnością i nie ma potrzeby stresować się z powodu nadmiernego dbania o swoje bezpieczeństwo. Oczywiśćie innej ochrony potrzebuje downhillowiec prujący 80km/h po kamorach a innej miejski rowerzysta.

 

Osobiście uważam, że kilka osób niepotrzebnie przytacza albo sugeruje się skrajnymi przypadkami. Jeśli robisz coś niebezpiecznego to ryzyko urazu można automatycznie wkalkulować. Chociaż w dzisejszych czasach nawet spacer po parku z żoną nie jest bezpieczny, ale z tego powodu nie bedę ze soba targał kija baseballowego.

 

Dlatego uważam, że dobrze jest dostosowac ochrone do warunków. Dzięki temu unikniemy dyskomfortu oraz nie narazimy sie na śmieszność. A nawet unikniemy niepotrzebnych wydatków kupując coś co nie zda egzaminu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlatego uważam, że dobrze jest dostosowac ochrone do warunków. Dzięki temu unikniemy dyskomfortu oraz nie narazimy sie na śmieszność.

 

Kask full face do jazdy miejskiej to rzeczywiście byłaby śmieszność. Ale klasyczny z daszkiem - dlaczego miałby być to śmieszne...? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście jakoś nie przeszkadza widok kogokolwiek i gdziekolwiek w kasku takim czy innym. Za to razi mnie widok co po niektórych niby „pro” na pełnym wypasie czy to sprzętowym czy garderobianym bez ochrony czerepu. Oczywiście mi to lata ale z łaski swojej proszę przestać przywiązywać taką wagę do wyglądu. Jak się kupi taki za bardzo zabudowany bez wentylacji do jazdy po szosie czy lekkim terenie to zaraz w cieplejsze dni zmieni się zdanie. Wygląd nic do gadania tu nie ma. Co kogo interesuje koleś w fullfejsie po mieście pytam się. Czy ktoś wie gdzie był, co robił i skąd wraca. To tak jak by na szybko oceniać kogoś na podjeździe, że jest cienki nic nie wiedząc ile ma w nogach i gdzie był.

 

W poważniejszym terenie niestety bywa tak, że nie wszystko zależy od nas i zdrowy rozsadek nic do rzeczy nie ma. Są sytuacje, których nie da się oni przewidzieć ani uniknąć pomijając własne błędy, dlatego kask taki czy inny jest konieczny bo skutki mogą być opłakane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że ktoś przejeżdza w pełnej zbroi przez miasto bo jedzie w ciężki teren skakać z metrowych dropów to rzecz normalna. Ale jak ktoś ma fioła aby chronic potlicę, skronie, kości kulszowe, piszczele i inne równie ważne rejony, rozwijając 15km/h po chodniku to lekka przesada.

I żeby nie było, że kogoś wskazuje palcem czy sie naśmewam. Sam nie jestem super doświadczony i cały czas sie uczę i popełniam wpadki sprzętowe i stylowe. Jednak jak ktos ma tego typu problemy, jaki kask kupić to oznacza tylko, że nie jest doświadczony w tym temacie i można takiej osobie cos wytłumaczyć, czasem nawet w spsób mało elekancji jeśli materia jest dośc oporna.

 

A co do jazdy na rolkach. Też miałem kiedys miałem epeizod. Skakałem sobie ze schodów, przeskakiwałem smietniki i różne wygłupy. Gleb zaliczyłem bez liku. Fart, że nic sobie nie złamałem i nie doznałem urazów głowy, bo róznież nie uzuwałem kasku. Jednak z tego co wiem to kask do rolek jest bardziej zabudowany niż rowerowy z przeznaczeniem do XC/szosa. Ale nawet popylając na rolakch ostro nie wydzielisz tyle potu i ciepła co cisnąc ostro na rowerze. Dlatego powtarzam sie po raz kolejny, że priorytetem powinna być wentylacja, bo to że kask spełna wymogi bezpieczeństawa jest już potwierdzone atestem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!
Również przymierzam się do kupna kasku. Moją uwagę szczególnie przykuły

Co o nich sądzicie? Będzie to mój pierwszy kask w życiu. Na co powinienem zwrócić szczególną uwagę mając kask na głowie (o ile gdziekolwiek na mieście znajdę wyżej wymienione modele)? Czy są jakieś przeciwskazania by kupować kask bez przymiarki przez internet? Czy jest coś jeszcze godne polecenia, a podobne do kasków, które wyżej wymieniłem?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od końca. Kilka stron wcześniej podałem na tacy CAŁĄ LISTĘ takich kasków. Ale rozumiem, lepiej wykazać pełnię lenistwa zamiast odrobiny chęci...

 

A teraz inne kwestie:
1. Wentylację możesz oszacować co najwyżej na oko lub oprzeć się o opinie innych, więc pozostaje Ci wyłącznie ocena wygody i jakości wykonania kasku. 

2. Każdy człowiek ma inną głowę. I to chyba wystarczający powód, by uważać na zakupy bez jakiejkolwiek przymiarki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętniej poczytałbym tu opinie użytkowników nt. plusów i minusów użytkowanych kasków, niż tego typu "filozowanie" i udowadnianie wyższości...??? No właśnie - czego???

To ja w ten deseń.

 

Mam dwa kaski, w tym jeden full face, o którym chciałbym napisać tu parę słów.

 

Wybrałem Eartworks Nuke. Tani, solidny, z daszkiem. Wierzcie, nie wierzcie, zamówiłem go w sieci, bez przymierzania, nigdy wcześniej kasku full na głowie nie miałem i ten okazał się dla mnie jak ulał. Ale do rzeczy. Zaskoczyła mnie w nim, na plus, wentylacja, jeździłem w nim nawet w upały (powietrze przepływające kanałami wentylacyjnymi generuje fajne dźwięki, można odnieść wrażenie, że siedzi się w kabinie jakiegoś odrzutowca). Nie buja się na łepetynie w czasie zjazdów i na wybojach. Daje całkiem dobre możliwości percepcji, jedynie garda zasłania kokpit i przednie koło. Jego pasek nie uciska w szyję. Jego wyściółka nie śmierdzi (mam go już rok i nie prałem jeszcze gąbek, po powrocie z jazdy po prostu wieszam kask w przedpokoju, a do środka wkładam saszetki absorbujące wilgoć, i tak wysycha). Niestety, jak każdy full odpowiednio waży... W skali od 1 do 5, daję mu 4 i pół. Używam go do XC i jakiegoś dyskomfortu psychicznego z tego powodu nie czuję, w czym nie jestem odosobniony, bo widziałem już riderów tak śmigających po KPN i MPK. Oczywiście, do XC trochę ostrzejszego, do XC na lodzie i, obowiązkowo, w trakcie nocnych jazd. Do postawienia na fulla przymusiło mnie przykre doświadczenie. Jechałem kiedyś w ogóle bez kasku. Szybko na tyle, na ile pozwalały mijane slalomem brzózki. Dróżka zaprowadziła mnie na taką niewysoką skarpkę. Chciałem ominąć drzewo i jedyne co dalej pamiętam to to, że przednie koło obsunęło się ze skarpki i zanurkowało z pół metra w dół. Dalej, biała plama — nie pamiętam nic. Gdy odzyskałem przytomność, w obolałych, ruszających się zębach miałem piach, a skroń i policzek stłuczone. Gdybym upadł na kamieniach lub na jakiś korzeń, to...

 

Przygód z tym kaskiem nie zliczył bym: ratował mnie ostatniej zimy, kiedy notorycznie pogłębiałem gardą lodowe koleiny na leśnych duktach, kobiecina w sklepie nie chciała mi raz sprzedać piwa, bo uznała mnie za wyrostka w kasku... Komentarze, w stylu: „Weźcie go!”, „Kask motocyklowy założył”, po prostu mi latają, a jak ktoś za głośno zaszczeka, to daję po hamulcach, podjeżdżam do tego kogoś i jedno spojrzenie wymierzone zza gardy szczekacza dokumentnie wycisza.

 

Na koniec, powtórzę za kilkoma przedmówcami. Niech każdy sobie jeździ w kasku w jakim chce, ale w jakimś niech jeździ koniecznie. Lepiej się nie przekonać, co może znaczyć jego brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam, mam pytanie odnosnie firmy Cratoni . Co to jest za firma? Czy dobra itd

 

 

Mam kask Xenon tej firmy,  blisko 4 lata i nie narzekam. Waga fajna, wentylacja w porządku. System regulacyjny bardzo dobry. Szczerze powiedziawszy narzekać nie mam na co. Cena daje radę, choć tanie to one nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mam kask Xenon tej firmy,  blisko 4 lata i nie narzekam. Waga fajna, wentylacja w porządku. System regulacyjny bardzo dobry. Szczerze powiedziawszy narzekać nie mam na co. Cena daje radę, choć tanie to one nie są.

Dzieki za odp, czy ktos moglby sie jeszcze wypowiedziec na ich temat? bo kask kosztuje swoje pieniadze jednak, lezy idealnie. ale zawsze warto sie upewnic co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie ten kask ze zdjeci (creatoni zethos model 2012) byl wlasnie w lidlu za 69zl. Oczywiscie bez logo Creatoni ale to ich wyrob co widac takze po miejscu produkcji. Koloru czarnego nie bylo. Jesli kolor Ci obojetny to moze jeszcze gdzies trafisz.

Juz nic nie ma, ale i tak problem jest w tym ze na taki kask raczej slabo z gwarancja bo to jednak co innego. Ale widac ze polecacie kaski tej firmy takze moge brac je pod uwage gdyz mierzylem i lezal idealnie.

 

Juz nic nie ma, ale i tak problem jest w tym ze na taki kask raczej slabo z gwarancja bo to jednak co innego. Ale widac ze polecacie kaski tej firmy takze moge brac je pod uwage gdyz mierzylem i lezal idealnie.

 

Ps. Wie ktos jak to jest z gwarancja na taki kask ? Co obejmuje itd, ile trwa? Mowie tu Cretoni Zethos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowo dwa lata, na ukryte wady fabryczne.

OKi dziekuje, a na co zwrocic jeszcze uwage przy kupnie kasku? No bo z firm to slyszalem ze godne polecenia sa wlasnie Cratoni, Giro, Bell, Met, Uvex to chyba taka czolowka. ale co charakteryzuje dobry kask ? im wiecej otworow tym lepiej? wiadomo lepsza wentulacja itd ale na co jeszcze patrzec? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie o bardzo małej ilości producentów słyszałeś. 

 

Dobry kask... ma być porządnie wykonany, wygodny i stosunkowo dobrze wentylowany. 

 

Więcej otworów to, przynajmniej teoretycznie, lepsza wentylacja. Ale gdyby to była czysta praktyka, wszyscy jeździliby w kaskach typu Catlike Whisper/Mixino.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gwarancji w Lidlu bym się nie martwił. Kask zdaje się ma 3 lata gwarancji + Lidl chyba nigdy nie robi żadnych problemów z wymianami czy gwarancjami. Już kilka razy widziałem na forum, że ludzie zwracali np. połamane okulary, co chyba nie przeszło by w innym sklepie, bo połamania raczej gwarancje nie obejmują.

 

I jak najbardziej jest to ten sam produkt - to już raczej norma, że producenci pod swoją marką sprzedają znacznie drożej, a to co im nie zejdzie sprzedają pod innymi markami za znacznie mniejsze pieniądze. Prawda jest taka, że wytworzenie kasku realnie kosztuje kilkanaście złotych, reszta to opłata za badania, design, promocje itd. Ten kas na zdjęciu chyba niczym nie różni się od lidlowego - ma jedynie pozmieniane miejsca z logo na Crivit.

 

Co do wyboru samego kasku, to bym nie filozofował - to nie jest kosmiczna technologia. Jeśli kask jest od renomowanego producenta i odpowiada Ci wizualnie, pasuje do Twojej głowy, oraz zapewnia niezłą wentylację to się sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście jakoś nie przeszkadza widok kogokolwiek i gdziekolwiek w kasku takim czy innym. Za to razi mnie widok co po niektórych niby „pro” na pełnym wypasie czy to sprzętowym czy garderobianym bez ochrony czerepu. Oczywiście mi to lata ale z łaski swojej proszę przestać przywiązywać taką wagę do wyglądu. Jak się kupi taki za bardzo zabudowany bez wentylacji do jazdy po szosie czy lekkim terenie to zaraz w cieplejsze dni zmieni się zdanie. Wygląd nic do gadania tu nie ma. Co kogo interesuje koleś w fullfejsie po mieście pytam się. Czy ktoś wie gdzie był, co robił i skąd wraca. To tak jak by na szybko oceniać kogoś na podjeździe, że jest cienki nic nie wiedząc ile ma w nogach i gdzie był.

 

W poważniejszym terenie niestety bywa tak, że nie wszystko zależy od nas i zdrowy rozsadek nic do rzeczy nie ma. Są sytuacje, których nie da się oni przewidzieć ani uniknąć pomijając własne błędy, dlatego kask taki czy inny jest konieczny bo skutki mogą być opłakane.

 

No i właśnie o to chodzi. Ja tam nie oceniam jak kto się ubrał, znam takich co jeżdżą 30 lat w tym samym, a pary na drodze mają tyle, że picusie nigdy tego nie osiągną. 

 

 

(...)

 

A teraz inne kwestie:

1. Wentylację możesz oszacować co najwyżej na oko lub oprzeć się o opinie innych, więc pozostaje Ci wyłącznie ocena wygody i jakości wykonania kasku. 

2. Każdy człowiek ma inną głowę. I to chyba wystarczający powód, by uważać na zakupy bez jakiejkolwiek przymiarki. 

 

Tu też mogę się podpisać. Kilka kasków miałem na głowie (ale nie przymierzając tylko jeżdżąc na rowerze offkors) i widzę właśnie, że lepiej przymierzyć na swoją głowę. Mam kolegów, którzy kupują na odległość i sobie chwalą, ale ja mam chyba trochę nietypowy czerep. Kolejna sprawa - Ilość otworów może, ale nie musi iść w parze z jakością wentylowania. Kupiłem kask Catlike Whisper http://sporto.com.pl/pl/p/CATLIKE-WHISPER-PLUS-Kask-rowerowy-/2165na wygląd bez czytania opinii. Jak dla mnie wentylacja się sprawdza, dobrze obudowana potylica.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...