Skocz do zawartości

[rower] kolarka a zwykły szosowy


siosio

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się nad rowerem szosowym. Mam Hexagon v6, który słabo mi się sprawdza na dalszych szosowych wypadach. Brak prędkości jest ewidentny.... Myślę o czymś szybszym.... Przede wszystkim interesuje mnie jakie są prędkości kolarek a jakie zwykłych rowerów szosowych - czy to są znaczne różnice? Nie celuję raczej w kolarkę - ze względu na ograniczoną funkcjonalność i kozła zamiast zwykłej kierownicy - nie wiem czy przyzwyczaiłbym się do takiej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw sprecyzuj co rozumiesz przez "zwykły rower szocowy"? Co do tego kozła to nikt nie mówi, że nie możesz do kolarki wstawić prostej kierownicy co zresztą jest robione przez niektórych producentów ( powstaje taka hybryda kolarki z crossówką, którą niektórzy zwą fitness ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw sprecyzuj co rozumiesz przez "zwykły rower szocowy"? Co do tego kozła to nikt nie mówi, że nie możesz do kolarki wstawić prostej kierownicy co zresztą jest robione przez niektórych producentów ( powstaje taka hybryda kolarki z crossówką, którą niektórzy zwą fitness ).

 

Przez zwykły rower szosowy rozumiem każdą nie kolarkę przeznaczoną do szosy. Dla przykładu trek 7000 lub merida 5-v. Wydaje mi się, że w takim "zwykłym rowerze szosowym" różnica w jeździe w porównaniu z kolarką jest na tyle znaczna, że łatwo jest dokonać rozróżnienia między tymi rodzajami rowerów. Nie znam się jednak dobrze dlatego piszę na forum i proszę o udzielenie informacji. Jestem laikiem. Rozróżnienie, które przedstawiłem wydaje mi się oczywiste. Nie chodzi mi o szczegółowe dane każdego z różnych typów klasyfikacji rowerów dokonywanych przez producentów. Kolarka jest rowerem stricte wyścigowym - inne szosowe rowery (nie kolarki ale do szosy) takie jak właśnie trek 7000 nie są w mojej ocenie rowerami wyścigowymi i w tym miejscu widzę to rozróżnienie. Chodzi mi o ogólny zarys - różnicy w jeździe, funkcjonalności i przede wszystkim szybkości. Co wiecie to piszcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki trek, dla przykładu to nie jest zwykłym rowerem szosowym, tylko rowerem trekkingowym.Podstawowa różnica to taka, że w kolarce ma pozycje embrionalną, a w trekkingu wyprostowaną (czyli kierownica). W dalszej kolejności różnicą jest to, że w trekkingach masz osprzęt mieszany szosa/MTB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siosio siedziałeś kiedyś na rowerze szosowym? Chyba nie i stąd Twoje obawy. Zdziwisz sie jak bardzo naturalna jest pozycja na szosówce z barankiem. Jak pójdziesz na kompromisy typu hybrydy, crossy, fitnessy to stracisz całą frajde jaką daje jazda na szosówce, nie ma porównania. Najlepiej znajdź kogoś podobnego wzrostem i przejedź sie na próbe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szose przesiadlem sie z trekinga na ktorym przez dwa miesiace zrobilem ~3700km. Roznica jest kolosalna, treking lub inne wynalazki ktore maja byc jakims wyposrodkowaniem miedzy mtb a szosa dla kogos kto chce jezdzic troche ostrzej to jakis niesmaczny zart. One sa super gdy ktos jezdzi naprawde turystycznie. Kolarka zniszczy trekinga na szosie a MTB zniszczy trekinga w terenie, najlepiej miec i to i to :D Jeszcze raz napisze, treking przy kolarce na szosie ma wspolny conajwyzej rozmiar kol :D a baranek to najwygodniejsza kiera na swiecie HYHY(chociaz dolny chwyt moze byc przez pewien okres uciazliwy lub wrecz niemozliwy do zniesienia przy dluzszej jezdzie dla kogos kto zaczyna z tymi rowerami) :) oczywiscie to tylko moje zdanie oparte na osobistych doswiadczeniach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwykły szosowy rower?To może być hybryda,która (o ile dobra i lekka)nie zostanie już aż tak "zniszczona" na szosie jak to sie kolega wyraził wyżej.Za to wyprostowana bardziej turystyczna pozycja do rekreacyjnej jazdy jak najbardziej.Natomiast zgodże się ze każdego crossa z amorem zgładzi pierwsza lepsza "szosówka" :sorcerer:

 

a w ogóle to sobie popróbuj w praktyce bo tak to można sobie opowiadać.Kto nie jeździł na szosie ten nie wie co to znaczy :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwykły szosowy rower?To może być hybryda,która (o ile dobra i lekka)nie zostanie już aż tak "zniszczona" na szosie jak to sie kolega wyraził wyżej.Za to wyprostowana bardziej turystyczna pozycja do rekreacyjnej jazdy jak najbardziej.Natomiast zgodże się ze każdego crossa z amorem zgładzi pierwsza lepsza "szosówka" :)

 

im dluzszy dystans tym wieksza bedzie miazga :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...