Skocz do zawartości

[sztyca amortyzowana] Cane Creek Thudbuster LT


najkon

Rekomendowane odpowiedzi

W ten czwartek zamówiłem tą sztycę,a już w piątek kurier ją przywiózł.Kupiłem ją razem z osłoną neoprenową i tulejką dystansową u polskiego dystrybutora z gwarancją na dwa lata.Jest możliwość regulacji twardości elastomerów (poprzez śrubę),ich wymiany na twardsze lub miększe jak i bardzo precyzyjnego wypoziomowania siodełka.Jakość wykonania na 6.

Do chwili obecnej przejechałem na niej około 100 km i jak na razie pantograf sprawuje się naprawdę dobrze.Wreszcie jadąc po "kocich łbach" mogę normalnie siedzieć na siodełku,a nie tak jak przedtem na stojąco.Tak samo samochodowe muldy w drogach gruntowych pantograf pokonuje podobnie (nie trzeba wstawać) i prawdę mówiąc aż chce się po tych muldach jeździć.Poprostu bajk jakoś tak przyjemnie zagłębia się w tego typu przeszkody.Tam gdzie się nie sprawuje to krawężniki wysokości ponad 3-4 cm i oczywiście wyższe.Wówczas następuje zbyt szybkie uderzenie tylnego koła o podłoże,które pociąga za sobą sztyce wraz z "czterema literami" chociaż w tym miejscu muszę zaznaczyć to,że być może dobrałem nieco za twarde elastomery (dwa niebieskie).Gdybym ważył wg instrukcji dwa kilo mniej to powinienem założyć szary i niebieski.Oczywiście wypróbuję i taką opcję.Być może będzie lepiej i krawężniki (te niższe) będą pokonywane bardziej płynnie.Pompowania w czasie pedałowania nie stwierdziłem.

To na razie tyle,a jak zrobię więcej kilometrów to je opiszę.

Aha,jeszcze jedno.Kosztuje to to z całym zestawem 750 zł i jak na razie nie żałuję zakupu.Fula nie chcę mieć,już miałem.Ścigać się nie ścigam,ekstremy nie uprawiam.Do normalnej jazdy po mieście i normalnej jazdy po Ślęży i Osoli itp.,itd. wystarczy mi ten Cane Creek z powodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dopiszę się w tym temacie jako,że zakupiłem również te sztycę tylko w wersji ST.

Wrażenia też bardzo pozytywne.Jeden z moich lepszych zakupów rowerowych.Jeździ się naprawdę wygodniej.Zarówno w terenie jak i po mieście.Jazda jest płynniejsza bo sztyca pozwala rzadziej wstawac z siodła na nierównościach.Pompowania również nie zauważyłem, bo praktycznie uniemozliwia to mechanizm tej sztycy.Kiedy przy nierównościach koła powodują,że ruch w górę i w dół, to mechanizm Thudbustera kontruje to i siodełko praktycznie zawsze jest w jednej linni(przy prawidłowo dobranych do wagi elastomerach).

Dodam,że identyczne odczucia ma Kolega który również kupił tę sztycę,więc nie jest to efekt placebo,że jak się wywaliło sporą kase to musi byc lepiej.

Na razie jeszcze przejechałem na niej niewiele(bo to zakup tuż przed weekendem majowym),ale na razie jestem zachwycony. Te 230 g wagi więcej w porównaniu do mojej poprzedniej sztycy jest absolutnie do zaakceptowania przy takiej poprawie komfortu i przyjemności z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najkon napisz jak wrażenia po dalszym użytkowaniu tej LT.

Ja wczoraj 50 km (m.in wzdłuz Wisły) i cały czas banan na twarzy. Wszystkie płyty, mniejsze korzenie i inne tego typu nierówności wybiera wspaniale.Może to jakaś sugestia,ale nawet pod Agrykolę wjechało mi się lżej <_< .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.400 kilometrów przejechałem na niej do tej pory i co ciekawe działa jeszcze lepiej.Chciałem wymienić jeden z elastomerów na szary ale teraz po tych czterystu kaemach nie odczuwam już takiej potrzeby.Zrobiło się na tyle miękko z tyłu,że gdy przejeżdżam np. przez wysypane przez kogoś na drodze gruntowej kawałki cegieł (zapewne po to żeby wyrównać muldy) to odruchowo patrzę na tylną oponę czy czasami nie straciła nieco powietrza.Jedynym wytłumaczeniem jest to,że poprostu zrobiło się cieplej.Co gdy przyjdzie zima?Miękkie elastomery załatwią sprawę.Mając tą sztycę jestem tego pewien.

Jedynym minusem w porównaniu do ram z tłumionym zawieszeniem jest to,że nie ma tłumienia ale po pierwsze jest to odczuwalne tylko na większych nierównościach,a po drugie nie wyrzuca aż tak szybko jak rama z zawieszeniem sprężynowym beż tłumienia.Elastomer nieco wolniej od sprężyny powraca do swojej pozycji przed ugięciem.

Luzów bocznych nie zaobserwowałem jak do tej pory.

Jeśli chodzi o cofanie się siodełka to w czasie jazdy jest to praktycznie o dziwo nieodczuwalne(tego właściwie obawiałem się najbardziej przed zakupem),a jedyne co trzeba zrobić przy pierwszym montażu do tej sztycy to przysunąć siodełko względem poprzedniego ustawienia na starej sztycy o ~1cm do 1,5cm.

Dla mnie jedyną alternatywą w postaci ramy z zawieszeniem względem tej sztycy jest już tylko VPP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Czołem.

Przejechane 1005 kilometrów.Sztyca ma ZERO luzów bocznych,działa tak jak działała po 400 kilometrach.Najlepiej sprawuje się na kostce brukowanej,kępach trawy,kamieniach,wysypanym gruzie na drogach gruntowych i tym podobnych wertepach,które są dosyć gęsto rozsiane.Na pojedyńczych większych dołkach w podłożu po którym się jedzie nieco podrzuca ale nie aż tak jak jadąc na ramie z damperem sprężynowym bez tłumienia.Być może zamiana elastomeru na miększy coś by pomogła ale elastomeru na razie nie zamieniam bo byłoby zbyt miękko jak dla mnie,a to podrzucanie na dołkach aż tak bardzo mi nie przeszkadza,nie jest aż tak radykalne.Może go zamienię (jedną sztukę na szary) gdy przyjdzie jesień i będzie już chłodno całą dobę.Jak się kiedyś może pojawią luzy to napiszę,a jeżeli nie to właściwie chyba już nie mam o czym pisać.Sztyca jest wspaniała i chociaż nie ma regulacji tłumienia to za te pieniądze nie żałuję zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam ponownie.

2000 kilometrów na sztycy przejechane.Pojawił się luz boczny,a właściwie jest to mikroluz,który w czasie jazdy nie jest wogóle odzczuwalny tylko jedynie przy poruszaniu za pręty siodełka na boki jedną ręką i jednoczesnym trzymaniu drugą za rurę podsiodłową.Czy wynika on (ten luz) ze złej jakości wykonania i chińskich materiałów czy też jest efektem zwykłego dotarcia się części ruchomych wspornika tego teraz nie wiem ale zapewne się dowiem za następne 2000 kilometrów i wówczas dam znać na forum czy warto było wydać te 750 złotych czy nie.Poza tym praca wspornika bez zmian.Miękko i przyjemnie :) Więc póki co,warto było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez kupilem amortyzowana sztyce ale USE XCR ALUMINIUM SUMO. Ciezko mi powiedziec ile na niej przejechalem- nie mam licznika ale zaliczyla juz lokalne trasy gorskie i sprawowala sie dosc przyzwoicie. Niesty moja sztyca tez zlapala lekkie luzy w pionie. Mam nadzieje, ze nie beda sie dalej poglebiac. Generalnie jestem zadowolony - waga jaka ma to 456g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Na swojej przejechalem ponad 4000 (zmieniajac rower dokupilem tulejke. Po okolo 2 tys pekla jedna ze srub zespalajacych dwie polowki pantografu w gornej jego czesci przy mocowaniu siodla. W serwisie wykrecili zlamany kawalek i wumienili srube (w ramach gwarancji). Potem nie bylo juz problemow i luzy sa znikome. Generalnie to dosc fajny patent na dlugie trasy, ktory sprawia ze nawet niewygodne siodlo robi sie wygodniejsze, ale jest strasznie ciezka. Kiedy zmienilem kola na UST + opony 2.2 wrocilem do sztywnej aluminiowej sztycy ktora przy Thudbusterze jest lekka jak piorko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sztyca kiepsko sprawdza sie w niskich temperaturach - to zasługa amortyzacji elastomerem, dziwne jest jednak to że ugięcie o małej amplitudzie jest, siodło mozna wcisnąć bardzo łatwo praktycznie ręką, jednak przy większych nierównosciach (tych które zmuszają sztycę do pracy poza sagiem) niestety są już wybierane marnie.

dosyć uciążliwe jest mocne bujanie gdy ma się na plecach duży ciężar np wypchanego mocno plecaka, tyłek bardzo podskakuje, pogo jakiego nie ma nawet na niedotłumionym fullu....

ostateczny werdykt wydam gdy zrobi się cieplej i elastomery się obudzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ja nie jezdzilem z ciezkim plecakiem... Ale prawde mowiac nawet i bez niego to nie przez jej wage zrezygnowalem. Nawet i bez plecaka, to bujanie w koncu zaczelo mnie wkurzac. Tym niemniej przejazd po bruku z ta sztyca i bez niej daje do myslenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam.

4043 kilometry mam już na Thudbuster LT przejechane.Luz boczny pozostał na niezmienionym poziomie.Bujania w temperaturach powyżej zera nie stwierdziłem,poniżej zera nie jeździłem na niej więc trudno powiedzieć ale jeśli tak jest to wymiana elastomerów na miększe powinna pomóc.

Dziś zamienię jeden z niebieskich elastomerów na szary.Być może oprócz miękkości pojawi się bujanie.Jutro dam znać co z tego wynikło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawienie bardziej miękkiego (szarego) elastomeru nieco poprawiło komfort jazdy po małych nierównościach (kostka brukowa) ale na dużych dochodziło do zbyt mocnego ściskania tego elastomeru w związku z czym powróciłem do ustawienia oryginalnego czyli dwóch niebieskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Bujanie,o którym pisał tobo nie występuje w moim egzemplarzu.Może jakiś popsuty jest albo co?Nie wiem.Jeździłem z siodełkiem na różnych wysokościach oraz z różnym obciążeniem i z bujania nici.Mam tu na myśli oczywiście bujanie jakiego można doświadczyć jeżdżąc na zwykłym jednoosiowcu jak np. DunCon TransAlp lub inne tego typu.

Pojęcia nie mam o jaki rodzaj bujania tobowi chodzi tym bardziej,że praca zawieszenia (wspornik) jest totalnie odizolowana od pracy napędu.

Nie wiem co jeszcze mógłbym napisać w tym temacie oprócz tego,że jeśli ktoś potrzebuje większy skok tylnego zawieszenia,bierze udział w zawodach to wspornik ten nie zda egzaminu w takich warunkach ze względu na mały skok (rzecz indywidualna) jak i na prawie całkowity brak tłumienia.

Jeszcze raz napiszę,że na wertepach typu kostka brukowana itp. wspornik ten zachowuje się wspaniale.Jest idealny na miasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KAŻDY thudbuster buja :). Nie posiada przecież żadnego tłumienia, więc każdy impuls od jadącego powoduje kiwanie, jeśli masz dużego i ciężkiego garba w postaci plecaka to bezwładność twoich czterech liter wzrasta. Sztyca nie możliwości być zepsuta co do działania <_< - jedyne co może się stać to deformacja elastomeru który będzie dobrany źle do masy rowerzysty (ja włożyłem jeden szary, a ponieważ często jeżdzę z dużym obciążeniem uległ on zniekształceniu, po założeniu dwóch niebieskich znowu jest ok).

Ja kostkę brukową wyraźnie czuję. Wg mnie wspornik dobrze radzi sobie na troche większych nierównościach, małe progi, krawężniki i te pe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd przeświadczenie,że każdy Thudbuster buja?Bujania w moim nie ma,a jeśli jest to na tyle małe,że go nie czuję.Mam tu na myśli oczywiście odcinki z równą nawierzchnią.Duncon Trans Alp bujał pomimo tłumienia.Wiele damperów i amorów buja pomimo zastosowanego tłumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to oznacza w takim razie że masz inną sztycę, bo jestem ciekaw jak energicznie pedałując jesteś w stanie nie ruszać tyłkiem.

Mam thudbustera i mam zwykłego badziewnego zooma, w czasie jazdy wystarczy złapać za pantograf/teleskop by poczuć w palcach ruch pantografu/teleskopu, że sztyca reaguje na ruchy nogami przy pedałowaniu.

Nie wpływa to negatywnie na efektywność pedałowania jako takiego ale jest krańcowo irytujące przy następujących po sobie nierównościach, gdy dociążone plecy wpadają w rezonans pod masą plecaka, który dodatkowo napędza to zjawisko.

Ok, spierał się nie będe, masz prawo twierdzić co tylko zechcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam.

Nosze się z zamiarem kupna sztycy cane creeka tyle ze nie mam pojęcia który model wybrać lt czy st. Jak jest w praktyce z użytkowaniem tych obydwu sztyc?

Na logikę ta z większym skokiem (LT) powinna być lepsza? Ktora z nich jest bardziej czulą na nierównościach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz w wersji ST. Sztyca jest lżejsza i ugięcie można regulować dobraniem elastomerów o odpowiedniej twardosci.Do wybierania mniejszych nirówności w zupełności wystarczy, a Lt fulla nie zastapi.

Polecam też kupno neoprenowego futerału na mechanizm sztycy.Po pierwsze zapobiega pobrudzeniu, a po drugie sztyca wyglada wtedy naprawdę fajnie.Ten pokrowczyk też jest firmy Cane Creek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz w wersji ST. Sztyca jest lżejsza i ugięcie można regulować dobraniem elastomerów o odpowiedniej twardosci.Do wybierania mniejszych nirówności w zupełności wystarczy, a Lt fulla nie zastapi.

Polecam też kupno neoprenowego futerału na mechanizm sztycy.Po pierwsze zapobiega pobrudzeniu, a po drugie sztyca wyglada wtedy naprawdę fajnie.Ten pokrowczyk też jest firmy Cane Creek.

 

 

Dzieki za info.

Dzwonilem dzis na Raclawicka maja od reki(-:Wiem ze fula nie zrobię(-: Nawet chciałem kupić fula ale na dzień dzisiejszy za duży koszt tej zabawy.Wiec pomyślałem o tej sztycy.Chyba moj kregoslup sie ucieszy.Szczerze to myslelm o tej Lt. Tez chyba ma regulacje elastomerami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie że ma.Ta wersja Lt jest skierowana bardziej na jazde w terenie(wieksze ugięcie) a St bardziej na miasto.Ja miałem w crossie St i byłem bardzo zadowolony.Co miała wybierać to wybierała,nie bujała na podjazdach za bardzo.Jednak uzytkowałem ją tylko w mieście i leciutkim (płaskim) terenie.Oprócz tego wersja ST jest lżejsza i to przy i tak sporej wadze tej sztycy, miało dla mnie znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Po 7222 kilometrów przejechanych na wersji LT praca wspornika oraz jego zużycie bez zmian.Luz boczny,który się wytworzył po jakimś czasie (pisałem o nim wcześniej) nie powiększył się.Co do elastomerów to chyba są nieco miększe niż na początku ale nie widać na nich śladów zużycia (smaruję je specjalnym smarem do tworzyw gumowych) lub pęknięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Niestety stało się to czego się wogóle nie obawiałem.Pojawiło się pęknięcie ale nie wspornika.Ten jest w doskonałej kondycji.Pęknięcie dotyczy spawu,a właściwie tuż nad spawem łączącym górną rurę z rurą podsiodłową na około 1/3 do 1/2 obwodu tego spawu na górze czyli tu gdzie ten spaw styka się z rurą podsiodłową.Dwa centymetry wyżej jest zacisk wspornika siodła.Być może powodem są zbyt duże siły działające na to miejsce w trakcie ugięcia.Sam ważę ~75 kg + pełny plecak.Podejrzewam,że gdyby rama miała górną rurę poprowadzoną niżej (jak np.w tzw. damkach) to łączenie tych rur niebyłoby narażone na takie siły.Być może też rama wykonana jest z gorszej jakości aluminium lub sam spaw został niewłaściwie połóżony.No ale to takie moje gdybanie.

Aha,rama to Brave Machine 66 wykonana z aluminium 7005.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...