Skocz do zawartości

29'er - czyli big wheels - coś dla oryginałów.


Huhu

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat jesli chodzi o długosc tylnego trójkąta to się nie zgodzę. 29" mają zazwyczaj 440-450mm. Mój rower ma 465, ale mi to nawet odpowiada, bo szukałem raczej turystyka niż ściganta. Przy 430mm, nie wiem czy by sie dało koło wsadzic, jako, że 420 mm to już bardzo zwrotny rower 26".

 

NIe wnikając w niuanse, rower MTB (a takie są 29") jest dłuższy od crossa i ma wiekszy prześwit. Sprawia to, ze rower jest bardziej stabilny na zakrętach, czyli ma się duzo wiecej zapasu bezpieczeństwa w ich pokonywaniu, lepiej przez to podjeżdża i może pokonywa nawet całkiem wysokie przeszkody poprzeczne.

 

A odnośnie Black Jacków. Efekt zyroskopowy jest potęzny. Powyżej 30 km/h trzeba uzywa siły aby skręcac. Po przesiadce z Tiogi Gritty Slicker która ważyła 450g wrażenie było zdecydowanie negatywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że różnica musi być znacząca. Czy te lekkie opony mają dobre wkładki antyprzebiciowe?

 

 

Wkładki antyprzebiciowe sa praktycznie tylko w oponach turystycznych - inna kategoria inne zastosowania i wymagania, ecz znajomy na Furiosach 26 cali wystartował w wyścigu na Śnieżke, wjechał-zjechał bez gumy, potem na codzien na nch jeździł i nie narzekał na żadne gumy, szczerze poleca.

Schwalbe stosuje jakas specjalna mieszanke gumy i gesty oplot i welu zawodników ich uzywa z powodzeniem.

Oczywiście nie są to gumy na ostre błoto - na błoto kupiłem na tył Noby Nica tez polecam.

 

Akurat jesli chodzi o długosc tylnego trójkąta to się nie zgodzę. 29" mają zazwyczaj 440-450mm. Mój rower ma 465, ale mi to nawet odpowiada, bo szukałem raczej turystyka niż ściganta.

 

Datego kupiłeś turystyka a nie tłentynajnera, :) Z calym szacunkiem ale kumpel ma turystyka o tak długim trójkącie i nie a ten rower niz z góralem wspólnego.

Tak długie trójkąty sa po to by po zamontowaniu sakw nie obijać ich piętami i tym różnią sie od crossów.. nie mowiąc już o 29er...

Chyba Huhu masz całkiem inne wymagania od roweru niż oferuje typowy tłentynajner. :(

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Datego kupiłeś turystyka a nie tłentynajnera, :( Z calym szacunkiem ale kumpel ma turystyka o tak długim trójkącie i nie a ten rower niz z góralem wspólnego.

Tak długie trójkąty sa po to by po zamontowaniu sakw nie obijać ich piętami i tym różnią sie od crossów.. nie mowiąc już o 29er...

Chyba Huhu masz całkiem inne wymagania od roweru niż oferuje typowy tłentynajner. :D

 

To zdefiniuj mi typowego 29". Bo ja nie umiem. To tylko wielkośc koła. Na 29" są rowery od typowych scigantów XC po maszyny do cięzkiego enduro i ich geometria się zasadniczo różni. A mój rower to jest 29", o takiej, a nie innej odpowiadającej mi geometrii. I jeździ zupełnie inaczej niż cross

 

A tyle widły o długości 430mm. Znajdź mi i przedstaw takiego 29" to będzie to jakieś kuriozum. Najkrótsze jakie widziałem to 440mm W GF, a ta firma robi bardzo krótkie. Nie masz pojęcia o czym piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tyle widły o długości 430mm. Znajdź mi i przedstaw takiego 29" to będzie to jakieś kuriozum. Najkrótsze jakie widziałem to 440mm W GF, a ta firma robi bardzo krótkie. Nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

Ne mam czasu sie rozpisywac ale w jednym BB rok temu był Spec Stumpjumper z tylnymi widłami 420, na stronie Speca był on też jeszcze dwa tygodnie temu, lecz teraz jak sprawdzam to juzn zmienili jego kolorystyke na nowy sezon a widelec wydluzyli, ciekaw jestem czemu swoja drogą, bo redaktorzy BB chwalili sobie jego geometrie.

 

A co do różnc geomeri i nazywania rowerów to czym różnia się rowery MTB od rowerów MTB Enduro oraz od rowerów Street ? Geometrią!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będe musiał poszukac w domu rodziców tego numeru, ale nie wydaje mi się by az taką różnie czyli ponad 20 mm zrobili z sezonu na sezon, a jeśli nawet to tak radykalne kroki się podejmuje jak się coś nie sprawdza. Osobiscie obstawiam na błąd i to, ze się pojawiła geo od 26" tam gdzie nie miała.

 

A MTB to ogólnie pojęta terenowa jazda na rowerze w terenie górzystym.

 

Zresztą sam tylni widelec nie decyduje o typie roweru, decyduje jedynie o jego zwrotności i stabilności w jeździe. W górach, zyją zarówno kozice jak i niedźwiedzie i oba te zwierzeta są przystosowane do poruszania się w takim terenie choc robią to zupełnie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MTB było określeniem roweru sporo lat temu, teraz to tylko ogólna nazwa, a typy rowerów nazywa się nie ze względu gdzie się powinny poruszać tylko jak :+) Zajrzyj na strone Specializeda, Europejczyom trudno sie czasem w takich kategoriach poapac ale to ma sens, specializacja w każdej dziedzinie się rozwija z biegiem lat.

 

 

:D pozdrawiam

 

Będe musiał poszukac w domu rodziców tego numeru,

 

To jest ten rower z poprzedniej kolekcji:

http://www.wrower.pl/wiadomosci/foto.php?w...brn_9383-50.jpg

 

a to zdjecie które jest w tamtm BB

http://download.bikeboard.pl/foto3/specialized_sj_fsr_29.jpg

 

Musze sa jeszcze raz przeczytac tamten art, bo na zdjeciu z profilu odległość tylnego koła od suportu jest taka sama jak w obecnym modelu który ma 448mm wiec roznica ogromna... :D

 

Przy takim temace powinnśmy sie chyba na piwku spotkac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cross vs 29er. Przeglądając katalog rowerowy MR 07 przyjrzałem się geometrii występujących w nim crossów, 29er nie znalazłem, ale jako wzór wybrałem sobie GF 29 genesis 1, taki rower nawet kiedyś ujeżdżałem. Blisko geometrii 29era (główka 71,5?, rura podsiodłowa 73,5 ) był crossowy rower Lapierre Apache (1,9 kPLN, kąty to 71, 73), zaś niedroga merida crossway 8 miała dokładnie takie same kąty jak 29er. Czyli crossy pod tym względem mogą być bardzo podobne czy wręcz takie same. Na tym kończą się podobieństwa. Długość górnej rury ramy crossa jest z reguły krótsza, czasem nawet 10 cm, co powoduje że pozycja na obu rowerach jest inna. Można ją co prawda skorygować regulowanym mostkiem, ale mimo tego środek ciężkości będzie znajdował się w innym miejscu. Crossy mają dłuższy mostek, po opuszczeniu do pozycji 29era przednie koło będzie bardziej pod kierującym, krótki mostek w takim crossie spowoduje podniesienie pozycji rowerzysty. Właściwości jezdne będą inne, 29er będzie lepiej skręcał przy wyższych prędkościach, będzie wykazywał większą stabilność na podjazdach itd. Poza tym oprócz nieco dłuższego tylnego trójkąta (o tym koledzy wspominali) to może być inna odległość między ziemią a suportem. Ale tego przy pomocy katalogu zweryfikować nie mogę. Poza tym kwestia tzw. przekroju. Zostaje jeszcze kwestia amortyzacji-29ery są przystosowane do amortyzatorów o skoku min 80mm, a często 100 mm. Crossy mają mniejszy skok ok. 60 mm, czasem 63.Takie amortyzatory , przynajmniej Marzocchi TXC ?08 którego sprawdziłem na stronie M, są o ok. 3-5 cm niższe. Po zamontowaniu wyższego Amora cały przód zostanie podniesiony i diametralnie zmieni nam się geometria. Często ramy crossów współpracują jedynie z węższymi oponami, np. do 1,75?, choć w tej materii zdarzają się wyjątki, jak chociażby rama z allegro gdzie da się wstawić oponę 2? lub większą.

Podsumowując: Co takiego potrafi 29er czego crossówka nie potrafi? 29er jbędzie lepiej się prowadził w zakrętach, na podjazdach dzięki innej geometrii ramy w tym dzięki niżej położonemu środkowi ciężkości, oferuje też większy skok zawieszenia. W większości przypadków można do niego założyć szersze opony.

 

Mimo różnic należy pamiętać, że nieprawdą jest, jakoby na crossie nie dało się jeździć w terenie. Te rowery też to potrafią, 100 mm skoku z przodu nie jest konieczne by ?pokazać? się w terenie, ja pamiętam jeszcze fulle 26? z amorami o skoku 63 mm z przodu, za cenę 2,5 kPLN. Na początku ery MTB amortyzatory wcale nie miały dużego skoku. Nie jest też prawdą, że oponę semislick 1,6? zatrzyma każdy większy piasek czy błoto. Moim zdanie cross w terenie ma szansę się sprawdzić, będzie wymagał od kierującego więcej uwagi podczas jazdy, czasem trudniejsze przeszkody mocniej go spowolnia, ale powinien dać radę. Ale tu niech się wypowiedzą userzy. Pozdrowienia dla czytających!

 

http://www.bikeboard.pl/index.php?d=sprzet...13&art=2823

O ten artykuł w BB chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszne uwagi PC29, nie zgodziłbym sę jednak z podsumowaniem. Takim tokiem myslenia mozna powiedzieć że rower DH nadaje sie do jeżdżenia w lesie tylko wymaga większej siły.

Podałeś chyba wszytskie różnice między crossami a 29 z powodu których są to całkiem inne rowery.

pozdrawiam

 

Tak o tym artykule mówiłem. Co ciekawe w danych techncznych widać żę rójkąt ma 438mm a wczoraj ponownie czytałem ten art i w tekście jest wyraźnie napisane że ma 420 i dlatego on se tak dobrze prowadzi. Czyżby niekompetencja BB?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, ale ciągle operujecie "etykietkami" - cross, 29er itd. ;) A "cross" "crossowi" nierówny. U mnie: długość trójkąta: 460mm, długość górnej rury: 560mm, kątów nie mam czym zmierzyć :P. Ale tak jak pisałem kąt sztycy jest jak w rowerach do XC.

 

Co do amorów o większym skoku to ja gdzieś czytałem, że Marzocchi 80mm ma taką samą całkowitą długość widelca jak 60mm.?

 

Jeszcze słówko o jeżdżeniu crossami na cienkich oponach po terenie. Gdy kupiłem sobie taki rower, byłem przekonany, że po lesie to sobie nie pojeżdżę. Okazało się jednak, że jeżeli nie ma błota i głębokiego piachu, to jest naprawdę dobrze. Zjeździłem wszystkie trójmiejskie ścieżki leśne z kumplem na rowerze do DH na oponach 2,3" B). Oczywiście na Black Jackach jest lepiej, mogę bez strachu brać zakręty, nie bać się kamieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy kupiłem sobie taki rower, byłem przekonany, że po lesie to sobie nie pojeżdżę. Okazało się jednak, że jeżeli nie ma błota i głębokiego piachu, to jest naprawdę dobrze.

 

 

Pewnie, ja czasem zakładałem opony 26x1.25 sliki (IRC Smoothie) bo trenowalem na szosie lecz gdy czasem trzeba bylo z kumplami poszaleć w lesie to opon ne chcao mi sie zmieniać i dawało rade - kwestia uważania na snejki, korzene śliskie i dobrej techniki jazdy. Raz mi sie zdarzylo taki numer w lesie zimą po śniegu zrobić bez gleby - lecz wymagalo ogromnej koncetracji i szczęścia.

Lecz przecież ne o to chodzi!! Sprzęt powienen byś dostosowany do warunków w jakich z niego korzystamy aby było przyjemniej:+)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu ważne jest, ile więcej wymaga siły czy umiejętności cross od 29er podczas jazdy w trudniejszym terenie. Tu jest pies pogrzebany, na crossie wcale nie jeździłem, tego ile więcej potrzeba nie da się wywróżyć na podstawie geometrii ram, a ja takiej wiedzy nie mam. Wiadomo, że większym nakładem sił można jeździć w trudniejszym terenie na rowerze do DH, czy też małym składakiem, ale nie o to chodzi.

 

Chłopaki, ale ciągle operujecie "etykietkami" - cross, 29er itd. ;) A "cross" "crossowi" nierówny. U mnie: długość trójkąta: 460mm, długość górnej rury: 560mm, kątów nie mam czym zmierzyć :P. Ale tak jak pisałem kąt sztycy jest jak w rowerach do XC.

 

Oczywiście, że cross crossowi nie równy, przeglądając katalog zauważułem różnice w kącie główki sięgające kilku stopni, kąty rur podsiodłowych wykazywały podobne zróżnicownie. Co ciekawe, niektóre modele miały jeden kąt taki sam a inny nie. Moim zdaniem cieżko mówić o czymś takim jak crossowa geometria, patrząc na zróżnicowanie poszczególonych modeli. Dlatego do mojego porównania wybrałem rower który miał takie same kąty jak 29er, po to, aby różnic było jak najmniej, by na inne różnice nie nakładał się problem "okątowania". Mimo takich samych kątów, każdy z tych rowerów był inny. Nie znając kątów ramy unibika "viper" cieżko sensownie pogadać o jego geometrii.

 

Co do amorów o większym skoku to ja gdzieś czytałem, że Marzocchi 80mm ma taką samą całkowitą długość widelca jak 60mm?

 

Nie ma, jest o 20 mm dłuższy (strona Marzocchi tak twierdzi), mowa oczywiście o amortyzatorze TXC skok 80 mm. Ma on 486 mm (466 mm TXC skok 60mm), dla porównania Marzocchi 29" skok 100 mm -505 mm. Ów amortyzator ma golenie 28mm, ale producent przewidział do niego mozliwośc zamocowania tarczówki, czyli z wytrzymałością nie powinno być najgorzej. Słyszałem, że ten widelec jest dużo lepszy od innych trekingowych widelców suntoura. Pozostaje pytanie jak pracuje w stosunku do amortyzatorów 29" o skoku 80 mm innych marek. I jeszcze jedna rzecz: TXC ma dość dziwne montowanie haków na koło, ale nie wiem co z tego dokładnie wynika.

 

Co do speca: "Długość tylnego widelca: 448 mm", patrząc na wyprofilowanie rury podsiodłowej spokojnie można w to uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, ja czasem zakładałem opony 26x1.25 sliki (IRC Smoothie) bo trenowalem na szosie lecz gdy czasem trzeba bylo z kumplami poszaleć w lesie to opon ne chcao mi sie zmieniać i dawało rade - kwestia uważania na snejki, korzene śliskie i dobrej techniki jazdy. Raz mi sie zdarzylo taki numer w lesie zimą po śniegu zrobić bez gleby - lecz wymagalo ogromnej koncetracji i szczęścia.

Lecz przecież ne o to chodzi!! Sprzęt powienen byś dostosowany do warunków w jakich z niego korzystamy aby było przyjemniej:+)

 

to faktycznie ostro musiales szalec w tym terenie :D na tych ircach nie ma mowy o jezdzie w terenie, ewentualnie mozna sie przetaczac

 

co do geometrii, wspominanych wczesniej pochwal bb dla jakiejs ramy - spec zaplacil, to i napisali superlatywy, kazdy ma inna budowe a przez to inne odczucia na tym samym rowerze

 

co do roznic to porownam mtb 26 do 29 - jesli ma sie ponad 185 wzrostu to jazda przy 26" jest na rowerze a 29" w rowerze, mozna jezdzic zdecydowanie szybciej, a przede wszystkim plynniej, na podjazdach gdy 26" zaczyna mielic zwykle po sekundzie wszystko sie konczy, na 29" mniej szarpie z racji mniejszego momentu obrotowego, a jak juz sie tak dzieje to rower dalej podjezdza w linii prostej, jak pojezdzilem chwile na 29erze, to po powrocie na normalny rower przy 1 nierownosciach prawie przelecialem przez kierownice, jechalem powolutku, jak wystraszony

 

co do okreslania 29er czy nie to mysle, ze ludzie chca czuc sie lepsi mowiac, ze ja mam pelnowartosciowego 29era, a ktos "chce a nie moze", ale z 2. strony zakladanie do crossa opon 2.0 i wypad w ostry teren to meczarnia, jakis polsrodek i wmawianie sobie ze mam 29era mtb

 

dodam ze 1 przejazdzka spowodowala to, ze zachodze w glowe, jakim cudem tyle czasu meczylem sie na tym dzieciecym rowerku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie co do wysokości widelców. Reba 80mm ma 490+-5 mm, a trekkingowe suntoury o skoku 63 mm 490mmm. 490 mm ma także RST M-29 o skoku 80mm, a o skoku 100mm jest wysoki na 510 mm. Trzeba zaznaczyc, ze 80mm dla 29" to trochę co innego niż dla 26". Tu amor nie musi byc super czuły, bo amortyzację "liści" rozwiązują wieksze koła. Do zwyczajnej jazdy XC więcej niż 80mm nie potrzeba. Dlatego nie widze problemu w stosowaniu widelca crossowego w 29" przez lekkie osoby. 60mm skoku tez spokojnie da radę.

 

Co do zachowywania się jak dzieci. Mam crossa i 29" i dokładnie wiem jaka jest róznica w jeździe (a jest bardzo duża) i staram się po prostu wyjaśnic osobom jezdżącym na crossach, że tłenty-najnera z nich się nie zrobi, chocby nie wiem jak się człowiek starał. Dlatego, też trochę irytujące jest dla mnie wmawianie mi pewnych rzeczy, jeśli się nie ma o nich wielkiego pojęcia.

 

Co do sensu budowania/kupowania roweru 29". Już pisałem, ze to nie jest sprzęt dla każdego. W wielu zastosowaniach ustępuje rowerom 26", no i jest sporo droższy, co też nie jest bez znaczenia. Na pewno nie zrozumiem kupowania 29" dla chęci wyróżniania się. Ja do tej decyzji dojrzewałem rok godząc się na wszystkie uciążliwości związane z posiadaniem takiego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie co do wysokości widelców. Reba 80mm ma 490+-5 mm, a trekkingowe suntoury o skoku 63 mm 490mmm. 490 mm ma także RST M-29 o skoku 80mm, a o skoku 100mm jest wysoki na 510 mm. Trzeba zaznaczyc, ze 80mm dla 29" to trochę co innego niż dla 26". Tu amor nie musi byc super czuły, bo amortyzację "liści" rozwiązują wieksze koła. Do zwyczajnej jazdy XC więcej niż 80mm nie potrzeba. Dlatego nie widze problemu w stosowaniu widelca crossowego w 29" przez lekkie osoby. 60mm skoku tez spokojnie da radę.

 

Dodam do tego że amortyzatory crossowe które ja spotkaem były o golenich 28.6mm wiec i nie należały do najsztywniejszych a ch ogólnie pojęta jakośc odstawała od obecnych amortzatorów 29.

 

Co do zachowywania się jak dzieci. Mam crossa i 29" i dokładnie wiem jaka jest róznica w jeździe (a jest bardzo duża) i staram się po prostu wyjaśnic osobom jezdżącym na crossach, że tłenty-najnera z nich się nie zrobi, chocby nie wiem jak się człowiek starał. Dlatego, też trochę irytujące jest dla mnie wmawianie mi pewnych rzeczy, jeśli się nie ma o nich wielkiego pojęcia.

 

Nie rozumiem do czego pijesz. Ja właśnie próbuje ustalić czym tak naprawdę różni się cross od 29er.

 

. Na pewno nie zrozumiem kupowania 29" dla chęci wyróżniania się.

 

Ja to rozumiem, wyróżnianie sie jest ok pod warunkiem że robi sie to z głową.

Tentynajner nie jest bezsensowna modyfikacją. Ma swoje wady i zalety i przed zakupem tego typu rowery należy zapoznać sie z nimi aby jazda nie sprawiała kłopotów.

Oryginalność tych rowerów jest dodatkowym plusem - duże koła wyglądają o prostu lepiej przy ramie 19 lub 21 cali i rowerzyście mającym 180cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem zbiorczo na kilka pytań.

 

Opony BlackJack

Opony choć ciężkie to nie ważą kilograma, tylko 660gramów sztuka w wersji 28"x47mm.

Przeczytałem tu kilka pozytywnych opinii o tych oponach i się bardzi zdziwiłem.

Mam jeszcze te opony gdzieś w komórce, ale nawet ich nie zużyłem.

Po prostu nie warto męczyć się na byle czym.

Nadaja się góra na proste ścieżki.

W błocie mają przyczepność nielepszą od semi-slicków.

Wiem co piszę bo przed nimi jeździłem ponad rok na Ritchey SpeedMax 35mm i te delikatne oponki lepiej radziły sobie w terenie jeśli potrafiło się panować nad tyłem.

Oczywiście dobijanie obręczy było problemem, ale głównymi zaletami BlackJack są cena i szerokość.

Reszta to porażka. Kiepski bieżnik, ani na szosę, ani w teren.

Kiepska guma i oplot, opna bardzo podatna na przebicia, byle akacja z kolcami i trzeba łatać dętkę.

Ponadto najgorsze jest chyba prowadzenie, centralny pasek na bieżniku sprawia, że opona ma znikomą sterowność na czymkolwiek innym niż asfalt.

 

Teraz jeżdżę na Bontragerach Jones XR 29x1,8 ważących 495gramów sztuka i zupełnie nie ma porównania.

Tam gdzie BlackJack na tyle buksował bo przez centralny bieżnik nie miało się co wgryźć w glebę, tam Jones XR jedzie bez zająknięcia, nawet nie trzeba specjalnie dociążać tyłu.

Do mniejszej przyczepności można jeszcze jakoś się przyzwyczaić, ale sterowność już bardzo się różni.

Opona z sensownym bieżnikiem daje zupełnie inne poczucie panowania nad rowerem.

 

FOX F29 - wysokość, sztywność

Aktualnie ujeżdżam FOXa F29 RL o skoku niby 80mm.

Dlaczego niby?

Producent podaje 80mm, a rzeczywisty skok wynosi 65mm, czyli tyle ile w amorach crossowych.

Wysokość tego FOXa jest mniejsza od mojego starego dobrego Suntoura NRX 8100.

FOX ma 480mm, a Suntour 485mm.

 

Jeśli chodzi o sztywność to przy takim skoku nie czuć różnic.

SR ma golenie 28,6mm, a FOX ma 32mm

Podczas jazdy w terenie nie czuć zmian sterowności, czy jakiegoś nadzwyczajnego usztywnienia widelca.

Główna różnica to zupełnie nieporównywalna płynność pracy.

Tarcza 180mm nie wpłynęła w żaden sposób negatywnie na Suntoura podczas rocznej współpracy.

W FOXie jedynie mocowanie hamulca w systemie PM trochę ułatwia ustawienie zacisku.

 

 

Geometria tzw 29"

Jak komuś chce się doszukiwać różnic, albo ich braku to niech siedzi w papierkach.

Jeździłem 2 lata na crossie, teraz mam Ninera i dla mnie cała ta dyskusja jest bezcelowa.

Wyliczanie, że 1stopień różnicy w kącie główki, albo 10mm w długości którejś ruru nie robi różnicy jest bez sensu.

Na różnice w geometrii składa się wiecej czynników:

-wysokość głowki - w crossach zdecydowanie za duża, nawet ujemny kąt mostka nie rozwiąże tego, po prostu ciężko uzyskać sensowną pozycję przy wysokim amorze, a jak już zamontuje się mostek o kącie -17st to są problemy z uderzaniem manetek, lub kierownicy o ramę,

-kąt główki - nawet minimalna różnica prawdopodobnie wpływa na sterowność, wystarczy pochylić się w zakręcie, żeby wiedzieć o co chodzi,

-długość ramy - dopasowywanie długiego mostka do krótkiej ramy to porażka, gorsza sterowność i strach w oczach na zjazdach to nie jest to, co lubię, do tego niepotrzebne odciążenie tyłu na podjazdach,

-szerokość tylnych widełek -wyszukiwanie opon, które nie będą trzeć to duży problem w Polsce, a opon typowo pod 29" przybywa, są Bobtragery, są Schwalbe, a ostatnio na Allegro widziałem bardzo ciekawe Specialized 29x2,0.

Ci którzy swoje opinie opierają tylko na literaturze nie widzą różnic.

Wystarczy jednak przejechać się na obu rowerach, żeby już po kilku minutach poczuć różnice.

Ujeżdżajac crossa ciagle coś modyfikowałem, ale ciagle czegoś brakowało do pełnej satysfakcji z jazdy.

Po zmianie samej ramy zacząłem się zastanawiać, czemu tak długo czekałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam do tego że amortyzatory crossowe które ja spotkaem były o golenich 28.6mm wiec i nie należały do najsztywniejszych a ch ogólnie pojęta jakośc odstawała od obecnych amortyzatorów 29. Nie rozumiem do czego pijesz. Ja właśnie próbuje ustalić czym tak naprawdę różni się cross od 29er.

Przy czym piszesz bzdury, określając typ roweru na podstawie jedynie długosci tylnich widełek, podpierając się testem jednego roweru, w którym to tekście najprawdopodobniej jest błąd.

 

Ja to rozumiem, wyróżnianie sie jest ok pod warunkiem że robi sie to z głową.

Tentynajner nie jest bezsensowna modyfikacją. Ma swoje wady i zalety i przed zakupem tego typu rowery należy zapoznać sie z nimi aby jazda nie sprawiała kłopotów.

Oryginalność tych rowerów jest dodatkowym plusem - duże koła wyglądają o prostu lepiej przy ramie 19 lub 21 cali i rowerzyście mającym 180cm.

Nie jest ładne to, co jest ładne, tylko to, co się komu podoba. Mimo, że jeżdżę na 29" uważam, że sa one brzydkie. A rower ma przede wszystkim jeździc.

 

 

 

 

@ majstermod. Black Jacki w rozmiarze 700c ważą ponad 800g. 660g to jest waga dla wersji 26". Tyle przynajmniej wynika z teorii. W praktyce są wg mnie jeszcze cięższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ewentualnym chętnym radze się zastanowić

1. Rama jest krótka.

2. Główka jest wysoka.

3. Rozmiary od 19" to kosmos przy dużych kołach. Przy wzroście 177cm mam ramę 16,5".

Na crossowej ramie 19" po założeniu grubych opon miałem problemy, a w górach to już była lekko porażka.

4. Właściwie jedyne plusy tej ramy to cena i to, że mieści szeroką oponę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...