Skocz do zawartości

[Rower] downhill


win

Rekomendowane odpowiedzi

coiler to takie enduro (jak dla mnie), wiem ze to ma byc rower "na poczatek" ale to nie znaczy ze musi byc gowniany :D mysle ze za 4000zl na pewno znajdzie sie cos lepszego, a co do dostepnosci rowerow to ja proponowalbym wpierw dzwonic do sklepu z zapytaniem o dostepnosc i wtedy zamawiac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj znowu ja powiedziabym ze jest to enduro/lekkie fr <_< Ale niezla sprawa

No i mechaniczne tarcze.... w takim rowerze powinny byc jakies dobre hydrauliki

 

Moze dozbierac do tego:http://www.trybik.pl/go/_info/?id=20

lepszy amorek. no i nieze hample ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On chce wielki Downhill ;] najlepiej jak najbardziej pancerna maszyna za 5 tysi :blink: z dirtem pewnie ze byłoby prosciej, bo za 5tysi hardtaila do dirtu nie jest ciężko kupić...

 

 

A taki Hardtail?

http://www.rower.com.pl/index.php?main_pag...roducts_id=9641

Niestety nigdy nie miaem kontaktu z firm Ghost...

 

http://www.rower.com.pl/index.php?main_pag...roducts_id=7218

Albo taki Mongoose - za taka cene hardtaila mozna miec na naprawdę niezlych komponentach...

 

 

A moze:

http://allegro.pl/item286394224_rower_gors...tis_pompka.html

Downhill!!! :D:D:D:D:D

 

A tutaj tak na serio - uzywka ale:

 

http://allegro.pl/item288149398_dh_dabomb_...owy_st_bdb.html

 

Czesci niezle ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tak:

sign fr2 JEST dobrym rowerem NA POCZĄTEK do fr/dh

u mnie w olsztynie warunki do dh/fr są, w końcu "superliga-DH WĄWÓZ" i te sprawy, chłopaki latają na krosach, łamią się pękają im suporty, odjeżdżają im amortyzatory, a ramy dalej całe...:blink: polecam

ps. ja absolutnie nie jeżdżę takich dziwnych rzeczy, ale raz czy dwa na fr dwójce siedziałem, a często bardzo jestem zapraszany przez kolegów dałnhilowców czy frirajdowców na treningi kondycyjne(dla nich i ich XXXkilogramowych maszyn) więc znam ich dobrze, widzę jak latają, i nie raz odprowadzałem ich zmasakrowane maszyny do biednych zapłakanych matek kiedy ich dzieci lądują w szpitalu:D:D:D-to taka mała dygresja :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze chwila i zaczniecie mu wyszukiwać szosówki... rozumiem, że enduro i dirt są w modzie, ale gość jest zdecydowany na DH i chyba wie najlepiej czego chce?

 

BTW: pierwsze słyszę, że Haro to sh*t na poziomie Kross'a. ciekaw jestem czy ta ocena była podyktowana czymś innym niż podobny wygląd obu ram. tu można znaleźć bardziej sensowne oceny: http://www.mtbr.com/reviews/Freeride_Full_...ct_125395.shtml ale co tam, kult krossa panuje ;) doskonały rower na początek do DH, tylko dlaczego od razu nie kupić czegoś dobrego?

 

podsumowując, rower do DH to:

-mocna rama, koniecznie amortyzowana, sporo przykładów podał Andref na początku tematu. ja skłaniałbym się ku Konie Norco lub Orange (w tej cenie)

- koła 26", ew. 24" z tyłu

-amortyzator z przodu najlepiej dwupółka

-ponad 150mm (6") skoku z przodu i z tyłu

-reszta części przeznaczona do DH

i jeśli nie masz na nówkę + ochraniacze i kask, to kup używany. tylko przed zakupem warto się przejechać na tym rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przepraszam za tą pochopną ocenę... Fakt niczym prócz wrażeń wizualnych i drobiny wiedzy o firmy Haro nie była ona poparta ale gotów byłbym się założyć (choć niesprawdzalnie) że gdyby kross był marką z USA to produkt w formie Sign FR byłby na równi z tymi maszynami Haro przedłożonymi wyżej. (o ramę mi chodzi bardziej bo jak również wyżej było napisane ten rower to ma każdą część z innej bajki) :D Taka sama zasada działania może drobinkę inna geometria (której jak każdy przyzna nie ma jedynej słusznej) w prostej , budżetowej wersji. I nikomu nie uwierzę, że w tej chwili Haro robi w pytkę, super hiper wypas ramy.

 

I żeby nie robić kolejnego of topa i kolejnej dyskusji o produktach "wielbionego" Krossa (ja tam go nie wielbię) jeszcze raz napiszę tutaj że jak na razie na pierwszym miejscu IMHO jest produkt NORCO. Czołg o właściwym skoku z przodu i tyłu.

 

Kwestia tylko jest taka, że jak w wielu tematach na forum dyskusja ciągnie się dni po tym kiedy już nie ma komu pomagać (albo mi się wydaje) bo ktoś podsunął temat bardzo niesprecyzowany i zniknął a tu przez kilka dni dojdzie do kłótni o to czy dla Gościa chodziło o dh czy enduro a może dirt? Bezesensu... Polecam poczekać na bliższe sprecyzowanie kierunku rozważań lub zamknięcie tematu.

 

Pozdrower! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary ja na twoim miejscu nie pakowałbym się w nic porządnego oprócz ramy jak kupisz wytrzymałą amortyzowaną ramę to ci na parę latek starczy a amory i resztę będziesz zmieniał wraz ze wzrostem twoich umiejętności lub jeśli ich żywot dobiegnie końca :)

 

http://www.allegro.pl/item289531509_iron_h...es_formula.html

jak w takie coś za inwestujesz to starczy na długi okres

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś nie pasuje mi polecanie rowerów typowo DH zupełnie początkującemu użytkownikowi. wydaje mi się, że wsiadając odrazu na taki hardcore'owy sprzęt jak w poście poprzednim można, delikatnie mówiąc, pogubić się. Metoda małych kroczków. Po pierwze obycie z dwoma kółkami, technika jazdy, ew. kondycja a dopiero potem sprzęt. To tak jak w rajdach samochodowych, nikt nie wsiada odrazu do WRC i nie startuje w eliminacji MŚ, wszystko po kolei. bez podstaw nie mozna myśleć o dalszym rozwoju, pytający w tym temacie (Win) wyraźnie określił, że jego doświadzczenie jest praktycznie żadne. znowu się powtórzę, hardtail, sporo skoku z przodu. kask ochraniacze, i kartonik z altacetem. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako iż sam bawie się w zjazdy i takie klimaty polecam dla początkującego mocnego hardtaila z wysokim amorem (niekoniecznie dwu-półka, ale coś wysokiego) aby wyćwiczyć technikę, wyczuć sprzęt itp.

 

Dobrą opcją jest ns core 1 http://www.rowerowy.com/rowery/northshore/core1limited.html - jest złożony na dobrych, mocnych i sprawdzonych częściach (jedynie single track na tyle mi nie pasuje, ale obręcz zawsze mozna zmienić) i uważam, że na początek będzie bardzo dobry. Z czasem zmiana amora na coś większego i rama na fulla. I zawsze jeśli kolega win stwierdzi, że jednak zjazdy go nie kręcą to rowerek można przerobić bardziej w stronę enduro, czy fr.

 

A do tego oczywiście kask i ochraniacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś nie pasuje mi polecanie rowerów typowo DH zupełnie początkującemu użytkownikowi. wydaje mi się, że wsiadając odrazu na taki hardcore'owy sprzęt jak w poście poprzednim można, delikatnie mówiąc, pogubić się. Metoda małych kroczków. Po pierwze obycie z dwoma kółkami, technika jazdy, ew. kondycja a dopiero potem sprzęt. To tak jak w rajdach samochodowych, nikt nie wsiada odrazu do WRC i nie startuje w eliminacji MŚ, wszystko po kolei. bez podstaw nie mozna myśleć o dalszym rozwoju, pytający w tym temacie (Win) wyraźnie określił, że jego doświadzczenie jest praktycznie żadne. znowu się powtórzę, hardtail, sporo skoku z przodu. kask ochraniacze, i kartonik z altacetem. pozdrawiam.

 

roznica w korzystaniu z wrc przez poczatkujacego czy korzystania z 170konnego motocykla a z porzadnego roweru jest zasadnicza. rower nie jedzie za ciebie, a samochod z 300konnym silnikiem czy taki motocykl moze "sam" pojechac.

jesli dany rower jest opisywany przez uzytkownikow jako standardowy w swym zachowaniu (bo są tez i takie ktore są nieprzewidywalne) to korzystanie z niego nie wymaga az takiego obycia sie. nie widze problemu by kupic juz na poczatek cos naprawde porzadnego - jedyny znak zapytania jak dla mnie czy uzytkownik naprawde juz wie ze to sport dla niego i czy dany zakup nie okaze sie wyrzuceniem pieniedzy - jednak dla mnie bynajmniej nie z powodu "nadmiernego profesjonalizmu" sprzetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stinkacz to hardcorowy sprzet??? ehh to jest raczej tani rower ze sredniej, polki bedzie mial cos co nie zacznie sie odrazu sypać. Koles pisze ze bedzie tylko po gorach jezdzil wiec lepszy full.

 

"BTW: pierwsze słyszę, że Haro to sh*t na poziomie Kross'a. ciekaw jestem czy ta ocena była podyktowana czymś innym niż podobny wygląd obu ram."

jezdziles na fullu haro??? Juz kross z porzadnym damperem pracuje ladniej. Moze haro robi dobre BMXy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez napisalem ze rower jest dobry i nic nie bedzie sie odrazu sypać i wraz ze wzrostem umiejetnosci nie bedzie potzreby ladwowania nastepnej kasy w sprzet. I nawet jesli jest sie poczatkujacym to o wiele latwiej jest zaczynac na czyms dobrym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roznica w korzystaniu z wrc przez poczatkujacego czy korzystania z 170konnego motocykla a z porzadnego roweru jest zasadnicza. rower nie jedzie za ciebie, a samochod z 300konnym silnikiem czy taki motocykl moze "sam" pojechac.

 

Abstrahując od mocy pojazdów, chodziło mi o wykorzystanie potencjału maszyny, i szkolenie techniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...